Ja akurat początku nie oglądałem, ale nadrabiając filmiki i relację to Marczyński podobno próbował, ale odpuścił widząc, że nie chce puścić. Może słabsza noga, no niestety taka specyfika sportu. Ale do jednej rzeczy muszę się odnieść, bo wiem, że zaglądają tu nie tylko osoby mocno ogarniające ten sport.
Poljański w słabej formie, a to on był aktywny przez wiele km aż w końcu odjechał
Ocena formy Pawła była na podstawie jego dotychczasowej jazdy i ... po wczorajszym etapie się nie zmienia. Ani nie narzucił tempa, ani nadzwyczaj nie pomógł, a lepiej podjazdy pojechały takie tuzy wspinaczki jak duet Duńczyków z Astany. Aktywna jazda i załapanie się do ucieczki nie jest żadną oznaką formy.
W ogóle widząc to co się działo wczoraj to co najmniej w połowie dziwne rzeczy. QuickStep kasujący Barguila tylko po to by Alaphilippe mógł sobie spłynąć do grupetto bez konsekwencji. Rowe i Moscon znowu procesję zrobili. Atak Martina też w dziwnym miejscu, ale za to nic dziwnego, że łatwo skasowany.
Moscon po raz kolejny "błysnął" - szkoda, że w parze z talentem nie poszedł rozsądek. Normalnie bym powiedział, że SKY osłabione, no ale w ich przypadku to najwyżej Bernal będzie musiał czasami popracować ciut więcej.
No i nie mogę sobie odpuścić tematu Rafała. Sama jego obecność w odjeździe mnie zdziwiła. Atak fajny, bez większych kalkulacji, tak na
sprawdzenie nogi. Ale szans, żeby dojechać no bądźmy szczerze nie było. Może w Pirenejach zgodnie z zapowiedziami się pokaże, ale o etap będzie ciężko, bo tak na dobrą sprawę to ciężko znaleźć tu profil dla Rafała, z szansami na odjazd.
A no i zastanawia mnie podejście organizatorów, że żadnego górskiego etapu nie zafundowano nam w weekend. Nie wiem, może to SKY mi tak obrzydziło ten wyścig, ale po prostu wolałem zająć się czym innym i włączać transmisje na ostatnie 40-50 km.
_______________________________________
Jutro pewnie kolejna ucieczka, chyba, że ktoś się napali i zaryzykuje, żeby sprawdzić SKY, ale to dopiero w końcówce pewnie, za długi ten etap. Walka o górala powinna ruszyć z kopyta, w końcówce "trochę" punktów do zdobycia. Szkoda, że brak Nibalego, on by pewnie poszukał szczęścia na zjazdach jutro, no i 3. tydzień, w którym Rekin zawsze jest najmocniejszy
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
W sumie to jutro i środa to będzie fajny test jadących na generalkę, zwłaszcza dwójki po Giro, o ile jutro zjazdy i jak ktoś puści dopiero na ostatnim podjeździe to może się w miarę wybronić, tak w środę powinno być ciekawie, oby nie skończyło się jak prawie zawsze, czyli wszyscy się nastawiają, a tu z dużej chmury mały deszcz, jestem bardzo ciekawy jak wyjdą te środowe kombinacje.