>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

S 177,8K

Stefan445

Użytkownik
Rafael Espinoza - Robeisy Ramirez

Jeszcze jedna krótka analiza na dzisiejszą noc. Będzie to rewanż między oboma panami a stawką jest pas WBO w kategorii piórkowej. W pierwszym pojedynku Robeisy Ramirez bronił tytułu i był stroną dominującą w pierwszych rundach a w 5 rundzie posłał na deski Espinoze. Ten się jednak odrodził i pokazał serce do walki jak na Meksykanina przystało, w 12 rundzie samemu zaliczając nokdaun na przeciwniku. Ostatecznie na punkty wygrał Espinoza. Uważam że rewanż nie potrwa pełnego dystansu. Statystyki Compubox pokazały że Espinoza wyprowadził w pierwszym starciu około 600 ciosów więcej. Było to nie tyle spowodowane słabym przygotowaniem Kubańczyka co po prostu świetnym Espinozy. Polecam obejrzeć tę ostatnią rundę i to z jaką dynamiką i jak dużo zadawał w niej ciosów Espinoza. 600 ciosów to jest różnica nie do zlikwidowania i sądzę że jeśli Kubańczyk Ramirez chce odzyskać tytuł mistrza świata to musi po prostu znokautować Espinoze. Był tego bliski w pierwszym pojedynku więc ma prawo wierzyć że tym razem mu się to uda, że tym razem już nie wypuści takiej okazji z rąk, a czekać nie ma na co bo nie wygra tego na punkty. Co do Espinozy to podam tylko jego statystyki, bo i tak piszę dłużej niż zamierzałem. 25-0, 21 KO. Wprawdzie większość rywali na rozkładzie była wątpliwej klasy, ale tak wysoki procent nokautów nie bierze się znikąd. Reasumując uważam że Ramirez pójdzie po nokaut, a jeśli mu się to nie uda to zapłaci za to cenę i nie dotrwa do końca walki. Granie na koniec przed czasem po kursie 2.16 jest chyba najlepszą opcją jeśli gracie bez podatku i znajdziecie taki kurs. Ja w Fortunie gram taki o to typ:

Liczba rozpoczetych rund mniej/więcej 10,5: - @2.59 Fortuna
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +6551
xavi90 227,1K

xavi90

Znawca - Boks
STS ma na jutro w ofercie całkiem ciekawą walkę Michele De Filippo- Andrea Fontana. Niby nic specjalnego bo mała gala i w stawce nieznaczący pas Mistrza Włoch. Ale w miejscowości San Severo to wielkie wydarzenie bo to pierwsza profesjonalna gala zorganizowana w tym Włoskim mieście (gmina 55 tys mieszkańców) od 25 lat (a w dalszej przeszłości pochodziło stamtąd paru solidnych pięściarzy). Michele De Filippo nazywa tą galę 'spełnieniem marzeń'- ponieważ zawalczy u siebie w rodzinnym mieście i to o pas. W związku z tym w to wydarzenie włożono spore pieniądze, pod patronatem burmistrza miasta i zaangażowaniu wielu lokalnych sponsorów. Oczywiście ten fakt bezzaprzeczalnie daje spory handicap lokalnemu pięściarzowi który najpewniej już na start walki ma pare rund do przodu na kartach sędziowskich. Ale czy on będzie tutaj potrzebował pomocy sędziów ? O Andrea Fontana nie wiadomo za wiele- młodszy o 8 lat od Michele, na koncie 13 wygranych i 1 porażka- przed czasem z rąk Akrem Aouina który to właśnie miał być tu docelowym rywalem dla De Filippo. Krótko mówiąc- to raczej żaden prospekt, bez szczególnych perspektyw na przyszłość i w dodatku z totalne nabitym rekordem. Natomiast De Filippo to dużo ciekawsze nazwisko bo 33 latek wiele lat był związany z boksem amatorskim gdzie wprawdzie na rynkach Włoskich ale zdobywał wiele lokalnych tytułów- tyle że jego karierę na parę lat zastopowały kontuzje- wrócił w 2021 na ringi amatorskie a od 2022 przeszedł na zawodowstwo gdzie wypracował rekord 11-0. Więc na moje to po prostu jest dużo lepszy, bardziej doświadczony pięściarz który w dodatku walczy 'w domu' i może nic szczególnego nie osiągnie w boksie ale może to być fajne zwieńczenie kariery- a raczej po to się organizuje takie gale a rywal dobierany tak aby nie zepsuł 'święta'.

Michele De Filippo @1,95 STS
De Filippo przez decyzję @3,00 STS

dużo łatwiejsza walka dla De Flippo niż myślałem, nokautuje rywala w 5 rundzie
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1641
xavi90 227,1K

xavi90

Znawca - Boks
Inna 'ciekawa' walka na jutro (celowo tak piszę bo szału na undercardzie Fury-Usyk to raczej nie ma o czym zresztą świadczą też kursy na pojedynki) to pojedynek z Karlsruhe gdzie Victor Cakiqi, reprezentant gospodarzy skrzyżuje rękawice naprzeciw Wenezuelczyka Joniker Tovar'a. O Cakiqim, ledwie 22 letnim bokserze nie znalazłem za dużo informacji- nie wydaje mi się że to jakiś szczególny talent i z tego co czytam to niektóre walki miał bardzo słabe i podobno męczył się z Yeison Gonzalez którego wprawdzie skończył w 4 rundzie ale był w opałach a to był rywal który przed typ pojedynkiem miał przegranych aż 10 pojedynków przed czasem. Oczywiście Niemcy słyną z niezbyt uczciwego sędziowania, szczególnie gdy ktoś jest niepokonany ale wierze że Tovar może tutaj postawić bardzo trudne warunki. Wenezuelczyk ma rekord 22-1 (aż 17 przed czasem) który wydaje się nabity ale jedna walka, ta niestety przegrana ale z bardzo mocnym Movladdin Biyarslanov- ruskim kanadyjczkiem który jest wysoko notowany, obecnie niepokonany i na 17 walk wygrał przed czasem 14. Tam wprawdzie Tovar nie wyszedł do 5 rundy ale do tego momentu prezentował się naprawdę solidnie- widac było ze boksować umie, przyjmował też sporo, kontrował i wprawdzie zaliczył deski ale szybko się pozbierał (tak naprawdę nie wiem dlaczego nie wyszedł do kolejnej rundy). Wprawdzie Biyarslanov to kategoria niżej więc Niemiec jutro będzie miał spora przewage warunków fizycznych ale po tym co widziałem to nie zdziwi mnie jak Tovar przewalczy tutaj pełen dystans 8 rund i możliwe że nawet sędziowie będa musieli naciągac werdykt lokalnemu pięściarzowi. Zwłaszcza że Byyarslanova a Cakiqiego nie ma co równac bo to po prostu nie ta klasa.

V.Cakiqi- J.Tovar powyżej 3,5 @1,75 STS
Cakiqi przez decyzję @4,30 STS
 
Otrzymane punkty reputacji: +50
Cabron 86,8K

Cabron

Użytkownik
Inna 'ciekawa' walka na jutro (celowo tak piszę bo szału na undercardzie Fury-Usyk to raczej nie ma o czym zresztą świadczą też kursy na pojedynki) to pojedynek z Karlsruhe gdzie Victor Cakiqi, reprezentant gospodarzy skrzyżuje rękawice naprzeciw Wenezuelczyka Joniker Tovar'a. O Cakiqim, ledwie 22 letnim bokserze nie znalazłem za dużo informacji- nie wydaje mi się że to jakiś szczególny talent i z tego co czytam to niektóre walki miał bardzo słabe i podobno męczył się z Yeison Gonzalez którego wprawdzie skończył w 4 rundzie ale był w opałach a to był rywal który przed typ pojedynkiem miał przegranych aż 10 pojedynków przed czasem. Oczywiście Niemcy słyną z niezbyt uczciwego sędziowania, szczególnie gdy ktoś jest niepokonany ale wierze że Tovar może tutaj postawić bardzo trudne warunki. Wenezuelczyk ma rekord 22-1 (aż 17 przed czasem) który wydaje się nabity ale jedna walka, ta niestety przegrana ale z bardzo mocnym Movladdin Biyarslanov- ruskim kanadyjczkiem który jest wysoko notowany, obecnie niepokonany i na 17 walk wygrał przed czasem 14. Tam wprawdzie Tovar nie wyszedł do 5 rundy ale do tego momentu prezentował się naprawdę solidnie- widac było ze boksować umie, przyjmował też sporo, kontrował i wprawdzie zaliczył deski ale szybko się pozbierał (tak naprawdę nie wiem dlaczego nie wyszedł do kolejnej rundy). Wprawdzie Biyarslanov to kategoria niżej więc Niemiec jutro będzie miał spora przewage warunków fizycznych ale po tym co widziałem to nie zdziwi mnie jak Tovar przewalczy tutaj pełen dystans 8 rund i możliwe że nawet sędziowie będa musieli naciągac werdykt lokalnemu pięściarzowi. Zwłaszcza że Byyarslanova a Cakiqiego nie ma co równac bo to po prostu nie ta klasa.

V.Cakiqi- J.Tovar powyżej 3,5 @1,75 STS
Cakiqi przez decyzję @4,30 STS
Gdzie można śledzić walkę ? Nigdzie nie mogę znaleźć?
 
johnny_o 5,1K

johnny_o

Użytkownik
Specjalnie zalogowałem się po ponad pół roku żeby przyznać reputację, pogratulować i podziękować. Szacun xavi90 za trafne nieoczywiste typy, faworyt zastopował Wenezuelczyka w drugiej połowie piątej rundy więc over też poprawny. Wesołych Świąt i jak najwięcej zieloności w 2025!
 
Otrzymane punkty reputacji: +90
xavi90 227,1K

xavi90

Znawca - Boks
Początek roku zazwyczaj nie rozpieszcza w ciekawe gale bokserskie ale akurat w tym roku mamy ciekawą opcję już w najbliższa środe- tyle że z Australii wiec w godzinach wczesno południowych naszego czasu. Swoją drogą dosyć przypadkowo dostajemy bardzo ciekawy main-event, starcie Australijsko-Nowozelandzkie (więc z dodatkowym smaczkiem) Jai Opetaia- David Nyika. Docelowo rywalem Opetai miał tutaj być niejaki Hussain Cinkara, 40sto latek którego nikt nie zna i nie wie jakim cudem został wyznaczony do walki o pas IBF. Więc Nyika bierze walkę z wyprzedzeniem ledwo 3 tygodniowym i jest to zapewne istotny aspekt dlaczego David jest tutaj aż takim sporym underdogiem. Oczywiście główny powód jest tutaj logiczny, mimo że to są równolatkowie to Opetaia ma zawodowy rekord 26-0 a Nyika 10-0 przy czym Opetaia zapracował już na swoje nazwisko i można go nazywać 'gwiazdą', łączy się go nawet z zestawieniem z Usykiem. Na rozkładzie ma pare solidnych nazwisk ale tak naprawdę miał tylko 2 wymagające pojedynki- oba z Marisem Briedisem: który był nieco past-prime, bez aktywności ringowej a mimo to postawił Australijczykowi trudne warunki. Krótko mówiąc ja nie jestem jakimś szczególnym fanem Opetai i uważam że raczej bieda w kategorii cruiser powoduje że jest aż tak mocno notowany. Dlatego liczę że mocno niedoceniany Nyika postawi mu się i może nawet da wyrównaną walkę. Przede wszystkim to doskonały amator- brązowy medalista IO z Tokio 2021 gdzie zdobył brązowy medal, a wcześniej m.in dwukrotnie wygrywał Igrzyska Wspólnoty. Oczywiście nie każdy amator potem odnajduje się na zawodowstwie i może być tutaj bardzo szybko zweryfikowany, szczególnie że walczył jak dotychczas z samymi kelnerami i nigdy nie wyszedł ponad 5 rundę a tutaj mamy walkę 12sto rundową. Ale Nyika już od dłuższego czasu miał okazję sparować ze światową czołówką kategorii ciężkiej- m.in z Tysonem Fury, Martinem Bakole czy Josephem Parkerem. Celowo podkreślam że ma obycie z zawodnikami z kategorii ciężkiej bo niewątpliwym atutem Nyika są warunki fizyczne- ma aż 198 cm wzrostu, o 10 cm więcej od Opetai. Ma agresywny styl walki, solidny cios i zakładam że Opetaia wcale niekoniecznie będzie chciał się z nim sprawdzać w bezpośrednich wymianach, a warto przypomnieć ze Briedis złamał mu szczękę w 1 walce co spowodowało ponad roczną nieaktywność. Co też istotne- obaj znają się doskonale, wielokrotnie mieli okazję sparować ze sobą. Mam nadzieję że zobaczymy świetną walkę, która zapewne ze względu na większe doświadczenie na tak długim dystansie pójdzie w stronę Jaia Opetai. A kursy są naprawdę godnę aby próbować iść w tym kierunku.

Jai Opetaia przez decyzję @4,00 Betclic
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +767
johnny_o 5,1K

johnny_o

Użytkownik
Przed nami na dobry początek roku gala w Australii, na której poza main eventem czeka nas wiele dobrego, również jeśli chodzi o ciekawe kursy. Wszystkie z STS i aktualne w momencie wrzucenia posta. Transmisja od 9.00 w ramach subskrypcji DAZN - main event spodziewany ok. 13.00.

Billy McAllister – Jordan Towns

Walka zaledwie czterorundowa i niestety nie ma w ofercie overa 2.5, tak więc wygrana na punkty faworyta po tym kursie niezwykle atrakcyjna. Ten w dwóch swoich dotychczasowych walkach nokautował kompletnych ogórów, natomiast jego dzisiejszy przeciwnik mimo pozornie niewiele lepszego bilansu jest o dwa poziomy solidniejszy i powinien wytrzymać pełen dystans.
McAllister na punkty @2.90
Typ bez szans na powodzenie - Towns został poddany przez narożnik pod koniec drugiej rundy po dwóch liczeniach.

Taylah Gentzen – Shauna Browne
Zdecydowanie najbardziej wyrównana walka ze wszystkich dzisiejszych, od dawna ostrzyłem sobie zęby na nią i bardzo uważnie śledziłem ruchy kursów. Te w ostatnich dniach malały jak szalone na Browne, która jeszcze parę dni temu była underdogiem rzędu 2.20 przy 1.65 na Gentzen, a obecnie jest zdecydowaną faworytką pt. 1.47, a to dla mnie zupełnie zmienia postać rzeczy jeśli chodzi o typowanie. Obie panie są niepokonane i na początku zawodowej drogi, mają solidną podbudowę z ringów amatorskich, ale są też stosunkowo wiekowe. Zwłaszcza przy walce 50/50 szukam value często idąc pod prąd, i w tym wypadku znajduję je u Gentzen. To ona jest miejscową zawodniczką, a w ostatnich mięsiącach miało to szczególne znaczenie w kilku walkach na australijskiej ziemi.
Gentzen @2.55
Zgodnie z przypuszczeniami sędziowie mocno faworyzowali Gentzen, ale to nie wystarczyło - przegrała absurdalną niejednogłośną decyzją, mimo że była liczona i oddała rywalce prawie każdą rundę. Gdyby zresztą nie liczenie to wynik byłby odwrotny, a więc absolutnie skandaliczny, choć spory niesmak i tak pozostał.

Teremoana Jnr – Osasu Otobo
Kolejny no-hoper do zdemolowania już w pierwszej rundzie dla TJ, pewnie jeszcze kilka takich pojedynków przed nim zanim dostanie kogoś kto da mu chociaż parę rund.
Under 1.5 @1.55
Kurs najniższy bo i walka najłatwiejsza do typowania - 30 sekund i było po wszystkim.

Ben Mahoney – Fan Zhang
Australijczyk jest bardzo dobrze znany i ceniony na miejscowej scenie, tu dla podreperowania bilansu dostaje anonimowego Chińczyka który nie powinien stawić większego oporu, mimo teoretycznie niezłego rekordu.
Under 6.5 @2.0
Mahoney wygrał każdą z dziesięciu rund u wszystkich trzech sędziów.

Max McIntyre – Abdulselam Saman
Jeden z czołowych australijskich prospektów powraca po przejechaniu się już w pierwszej minucie po bardzo solidnym Flinie Makehamie, zaledwie niecały miesiąc temu. Kolejny przeciwnik dla miejscowego z ładnym bilansem, jednak pustym i do szybkiego znokautowania.
Under 5.5 @2.10
Przebieg walki bardzo podobny do main eventu - underdog dobrze sobie radził przez trzy rundy, by w czwartej polec z kretesem.

Justis Huni – Shaun Potgieter
Mam nadzieję że już ostatni w krótkim czasie przeciwnik dla Huniego mający mu dodać pewności siebie i przedłużyć serię zwycięstw przed czasem. Coraz więcej mówi się o jego potyczce z Mosesem Itaumą o tymczasowy tytuł WBO, ale tam czeka go brutalna weryfikacja. Na razie więc na tapecie słabiutki rodak Kevina Lereny, który zapoczątkował to całe wyhamowanie, omal nie nokautując Australijczyka w ostatniej rundzie ich walki w marcu zeszłego roku.
Under 4.5 @1.80
Koniec już na początku drugiej rundy po jednostronnej pierwszej, zawodnik z RPA bez najmniejszych szans.

Jai Opetaia – David Nyika
Podpisuję się pod tym co napisał xavi90, ale dla mnie jednak kurs na Nyikę nie do odrzucenia. Gdyby przepracował pełen obóz to miałby większe szanse i kurs byłby odpowiednio mniejszy, a tak to musi liczyć na słabszą formę mistrza i że Opetaia go zlekceważy.
Nyika @6.50
Forma mistrza mistrzowska i o żadnym lekceważeniu pretendenta nie było mowy.

Niestety dwie bardzo ciekawe walki wypadły w ostatniej chwili z karty, mianowicie Austin Aokuso – Leti Leti i Xavier Fletcher – Freddy Doidoi. W pierwszej młodszy i mniej doświadczony z braci mógł spodziewać się najtrudniejszej przeprawy w dotychczasowej karierze, a w drugiej kolejny ciekawy Australijski prospekt miał powrócić po grudniowej, pierwszej wygranej na pełnym dystansie z rywalem podobnej klasy co ostatni, z którym się zupełnie nieoczekiwanie trochę męczył.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +1044
S 177,8K

Stefan445

Użytkownik
Zaproponowane do wyróźnienia:
+1
Opetaia - Nyika

Będzie krótko i na temat. Choć nie zgadzałem się już z typem xaviego to dopiero typ na zwycięstwo Nyiki sprawił że spadły mi kapcie i postanowiłem podzielić się opinią. Poza tym tak będzie się ciekawiej oglądało, czyż nie?

Nyika ze swoją pracą nóg i tułowia nie ma czego szukać w pojedynku z Opetaia. Stoi sztywno, wyprostowany. Jest strasznie dziurawy, będzie się co chwilę nadziewał na kontry. Myślę że walki Opetai z Briedisem pokazały kilka rzeczy. Pokazały że jest znakomitym bokserem, twardzielem który jest w stanie walczyć ze złamaną szczęką i wygrać. Pokazały że jeśli wytrzyma się z nim pierwszą połowę pojedynku to szanse się wyrównują. Czy Nyika jest w stanie przetrwać i poszukać swojej szansy w drugiej połowie pojedynku? Absolutnie nie. Z tego powodu podaje typ z mniejszym kursem, ale moim zdaniem bardzo pewny.

Typ: Zawodnik wygra w rundach 1-6: Jai Opetaia @2.25 Betfan

4 rundy dobrej walki. Cieszmy się że Nyika odzyskał przytomność jeszcze w ringu

Zastanawiałem się nad jego zwycięstwem w rundach 4-6 po kursie @4.5 w Superbet, ale jeśli Nyika spełni swoje zapowiedzi i wyjdzie do walki z Opetaia agresywnie to będzie to tylko woda na młyn dla Australijczyka i może się skończyć jeszcze szybciej.
 
Ostatnia edycja:
Otrzymane punkty reputacji: +2863
xavi90 227,1K

xavi90

Znawca - Boks
Mój typ głównie opierał się na tym że zawodnicy się doskonale znali- liczyłem więc na trochę zachowawczego boksu z wzajemnym szacunkiem ale niestety (dla mnie) Nyika z takim stylem jakim podszedł do walki to było pewne że prędzej czy później źle się to dla niego skończy tak jak Stefan trafnie przewidział. Chyba faktycznie Opetaia może dać kapitalną walkę z Usykiem.
 
S 177,8K

Stefan445

Użytkownik
Mój typ głównie opierał się na tym że zawodnicy się doskonale znali- liczyłem więc na trochę zachowawczego boksu z wzajemnym szacunkiem ale niestety (dla mnie) Nyika z takim stylem jakim podszedł do walki to było pewne że prędzej czy później źle się to dla niego skończy tak jak Stefan trafnie przewidział. Chyba faktycznie Opetaia może dać kapitalną walkę z Usykiem.
Ja wątpię że do tej walki dojdzie, chyba że Opetaia pójdzie do wagi ciężkiej. Jeśli to Usyk miałby zejść z wagi to myślę że byłaby to zła decyzja dla niego. Obawiam się że skończyłoby się tak jak z Roy'em Jonesem. Szybkości potrzebnej do walki w cruiser już nie odzyska.
 
johnny_o 5,1K

johnny_o

Użytkownik
Event tygodnia już za nami, czas więc na trzy ciekawe weekendowe kursy z Argentyny, Niemiec i Anglii (STS).

Kevin Luis Munoz – Braian Ariel Arguello

Walka w Buenos Aires z piątku na sobotę między miejscową czołówką wagi (super) koguciej. Obaj zawodnicy mają podobne doświadczenie i bilans, ale wydaje się że więcej argumentów po swojej stronie ma naturalnie cięższy, bardziej wytrzymały i walczący w swoim mieście Arguello.
Braian Ariel Arguello @2.22

Tyron Zeuge – Serhat Parlak

Będący wyraźnym faworytem sobotniej walki wieczoru w Kolonii Zeuge niecały rok temu pokazał że jeszcze drzemie w nim potencjał na dobre występy, rzucając na deski Zacha Parkera w przegranej na punkty na obcym terenie wyrównanej walce. Tu stanie naprzeciw niepokonanego, ale zupełnie anonimowego rodaka tureckiego pochodzenia, którego doświadczenie na ringach sprowadza się do nieudanej kariery amatorskiej i kilku sześciorundówek z journeymanami na zawodowstwie.
Zeuge przed czasem @2.90

Alban Bermeta – Mirsad Cerbo

Kolejny albański bombardier próbujący swoich sił w Anglii, wzorem Floriana Marku i Nelsona Hysy, dostaje na zachętę ogórka do szybkiego schrupania przed większą publicznością, tym razem jako co-main sobotniej gali w Londynie. Jego bośniacki przeciwnik mimo ładnego na pierwszy rzut oka bilansu nie ma na koncie ani jednej choćby przyzwoitej wygranej, za to we wszystkich trzech przegranych walkach był nokautowany przed upływem trzeciej rundy, w tym już w pierwszej przez naszego Kubańczyka Ihosvany’ego Rafaela Garcię.
Under 3.5 @1.80
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom