Tony Bellew - Mateusz Masternak
Typ: Masternak 4.33 (całoroczny)
Przyznam szczerze, że bardzo zdziwił mnie ten kurs. Jak dla mnie tutaj jest 60/40 dla Bellew (ze względu na lokalizacje tego pojedynku). No, ale płakać nie będę, tylko skorzystam. Naprawdę po takim kursie warto zagrać na zwycięstwo Polaka, bo nie jest on bez szans. Nie chcę tworzyć jakiejś specjalnej, życzeniowej analizy bo to bez sensu. Każdy kto trochę się orientuje w tematach bokserskich wie, że Masternak ma duże szanse na zwycięstwo. Jednak napiszę kilka zdań jak ja to widzę, żeby rozjaśnić tym mniej zdecydowanym.
Bellew to dobry pięściarz, ale wybitnym nie był i już nie będzie. Jeżeli chodzi o styl walki, to lubi się pobić i przed walkami trochę "poszczekać". W karierze przegrał dwa pojedynki ( z Cleverlym i Stevensonem), a jego ostatni duży sukces to udany rewanż i zwycięstwo właśnie z Nathanem Cleverly'm, dwie ostatnie walki to nokauty na tzw "bumach". Teraz przyszła kolej na kolejne wielkie starcie i weryfikację czy Bellew zasługuje na jeszcze jedną mistrzowską szansę. Walkę Masternak - Bellew śmiało można określić jako być albo nie być dla obu. Wracając do konkretów, to jedyny atut jaki można zapisać po stronie brytyjczyka, to ten, że walczą w Anglii. Sędziowie wiadomo, że potrafią zrobić "robotę", ale liczę, że obędzie się bez wałków. Bellew nie przekonuje mnie na tyle, żeby wystawiać na niego tak niski kurs.
Jeżeli chodzi o "Mastera", bo na niego mój typ. Mateusz jest naprawdę dobrym zawodnikiem, a porażki jakie poniósł były bardzo pechowe. Z Drozdem były zawirowania z trenerem, z Kalengą właściwie to samo (beznadziejna taktyka, tragiczne uwagi Wilczewskiego), a z Mullerem w RPA został okradziony. Polak jest nieznacznie niższy od Bellew i ma krótszy zasięg ramion, natomiast "Master" ma sylwetkę niczym atleta i na pewno będzie miał w tym aspekcie przewagę nad rywalem, myślę, że przełoży się to też na siłę ciosu. Mateusz doskonale zdaje sobie sprawę, że dla niego będzie to naprawdę chyba ostatnia szansa na powrót do ścisłej światowej czołówki, jeżeli przegra to moim zdaniem Sauerland zakończy z nim kontrakt, a "Master" będzie obijał Węgrów na galach w Ełku, albo Łomiankach. Spodziewam się, że w tej walce z jego strony nie będzie wyczekiwania, uciekania itp, tylko solidna bitka. Polak nie jest królem nokautu (podobnie jak rywal), ale jego ciosy często mają destrukcyjny wpływ na rywala, a sam jest naprawdę odporny na ciosy. O ile się nie mylę, to w karierze ani razy nie znalazł się na deskach.
Dobra, więcej nie będę pieprzył. Po prostu w tym kursie jest duże value i po 4.33 grzechem byłoby tego nie zagrać. Nie chcę pisać o pierdołach i napiszę krótko: jak dla mnie Masternak bierze tę walkę i ją wygra. Tak czuję, i nie wyobrażam sobie jego porażki.