Dzisiejszy dzień dobitnie pokazuje, że wszystkie analizy można sobie w du..e wsadzić. Trzeba powiedzieć sobie jedno...jest to losowy sport, w którym dyspozycja dnia decyduje o wyniku. Osobiście kończę z obstawianiem snookera, bo mamy MŚ, a wyniki dziś takie, że...szkoda strzępić ryja. I nie mówimy tu o pojedynczym przypadku...pojedynczym wyniku.
Przesada i to duża.
Po pierwsze w pierwszych dwóch rundach takiego posta nie zamieściłeś, bo pewnie kupony się zgadzały. Teraz kiedy faworyci zawodzą i coś nie wchodzi - a przecież mecze jeszcze trwają i różnie może być - to jest raban.
Po drugie, mamy 2020 rok, mistrzostwa przełożone o 3 miesiące, zawsze są na przełomie kwietnia i maja i na ten okres czołówka celuje z formą. Ten rok był i jest szalony we wszystkich aspektach życia, równiez w sporcie. O losowości można mówić w każdym sporcie, pogadajmy o losowości w piłkarskiej Lidze Mistrzów, więc nie przesadzajmy.
======================================================
Mark Selby VS Neil Robertson (wynik 11-5)
Suma setek:
Powyżej (0.5) @ 1.72
Neil Robertson - Suma setek:
Powyżej (0.5) @ 2.60
Lvbet
Umówmy się, takie zestawienie meczowe nie może się skończyć bez ani jednej setki, coś by tu było nie tak, zwłaszcza że nie jest tak że mecz jest mega taktyczny i nie ma okazji do budowania wysokich podejść. Dużo straconych szans Robertsona na wygrane frejmy, co jest zaskakujące, ale jeszcze bardziej dziwi masa straconych obu zawodników szans na setkę. W grze punktowej problemu nie ma, sporo wysokich brejków i frejmów wygrywanych jednym podejściem: Selby 73, 63, 72, 66, 54, 92, 76, Robbo gorzej co pokazuje wynik, ale też parę podejść zrobił 83, 66, 65. I właśnie na Australijczyka liczę bardziej, po pierwsze to on ma co gonić, i on tez jest bardziej nastawiony na budowanie brejków, zwłaszcza setek.