- jak nie wypije kawy nie ruszam sie z domu
- jak nie wypije kawy nie zabieram sie za bukmacherke
- jak nie wypije kawy robie sie agresywny
- wole wypic kawe niz cos colo podobnego, piwo tylko i wylacznie zimne, tylko i wylacznie tyskie albo warka
- wychodzac z autobusu molestuje sie po kieszeniach czy mam wszystko... nawet jesli w autobusie byly 4 osoby na krzyz
- jem wiecej na kolacje niz sniadanie
- mam cos podobnego jak dydel12 - jesli kupon jest nierostrzygniety staram sie nie grzeszyc, jesli go wysylam to tym bardziej... nawet staram sie nie przeklinac... a jesli go przegrywam to przeklinam za caly miesiac
- powtarzam caly czas ze nie znosze zapachu kokosa choc tak na prawde wcale mi nie przeszkadza
- patrze na mecz w publicznej
tv wylaczam glos... no chyba szpak komentuje
- im pozniej klade sie psac tym wczesniej wstaje i jestem bardziej wyspany, na plecach sie nie wyspie
- jezdze bez pasow... jechalem bez nich na pierwsza sesje poprawka i zdalem, teraz twierdze ze mi to przynosi szczescie
- jak mam popaprany nastroj slucham... szanty
- ogladajac mecz zachowuje sie jak trener... gadam do siebie co kto gdzie ma zagrac, jak spartoli to jade po nim rowno i mam ochote go zmienic a pozniej sprzedac xD
- na kompie kolejno: gadulec > livescore > forum > buk > winamp > fm > puszczam mecz > minimalizuje fm > robie buka > max. fm patrze co sie stalo i puszczam dalej > buk > fm > buk > fm... i tak w kolko...
- typowe popoludnie: kawa > livescore > i mecz w
tv (nie wazne jaki) xD ...wieczor podobnie
- jesli zobacze w necie fote ladnej dziewczyny od razu robie screena i daje na tapete w fonie xD