>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Wasze dziwactwa, odchyly od normy

lalo 36

lalo

Forum VIP
Haha :p Taaa Makaveli :] To też jest moim odchyłem :p Ale tego mnie koleżanki nauczyły bo kiedy zakładałem neta dużo z Nimi gadałem najpierw w szkole a potem i w szkole i na gg a że One dawały po każdym zdaniu jakąś minkę to mi też tak zostało :p Pamiętam nawet że kiedyś z bliższą koleżanką prześcigaliśmy się na minki kto śmieszniejsze itp. Haha to były czasy :p No a teraz mi tak zostało ???? Chociaż i tak na forum się jeszcze hamuję bo na gg to non stop :]

Zauważyłem też że gdy smaruję buzie jakimś kremem to zawsze jadę w takiej kolejności :
* prawy policzek
* broda
* lewy policzek
* nos
* czoło
Haha :p
Co jeszcze ? Aaa już wiem :p Nie umiem spać na plecach, muszę spać na brzuchu ;O
Jak mi się jeszcze coś wspomni to napisze ;)
pozdROWienia ????
 
matex 0

matex

Użytkownik
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.

Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.

Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????

Być moze was tez czesto spotykają takie przygody. Jednak nie wiem czemu, ale jakos strasznie zapadła mi w pamięć.

Pozdrawiam i ???? dla tych kórzy przeczytali całośc :]
 
nowak 0

nowak

Użytkownik
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.

Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.

Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????

Być moze was tez czesto spotykają takie przygody. Jednak nie wiem czemu, ale jakos strasznie zapadła mi w pamięć.

Pozdrawiam i ???? dla tych kórzy przeczytali całośc :]


Hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhaahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahah.Ale sie matowałem matex Ty to masz pamięc hahaha no nie mogłem ze smiechu (północ ) wszyscy spią a ja sie smieje jak głupi ???? Brawo matex ????
 
P 0

pavlinho

Gość
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.
Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.
Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????
Być moze was tez czesto spotykają takie przygody. Jednak nie wiem czemu, ale jakos strasznie zapadła mi w pamięć.
Pozdrawiam i ???? dla tych kórzy przeczytali całośc :]
żałuj że mnie nie widzisz jak się brechtam z tego ????
 
krzysiek5680 12

krzysiek5680

Użytkownik
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.

Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.

Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????

Być moze was tez czesto spotykają takie przygody. Jednak nie wiem czemu, ale jakos strasznie zapadła mi w pamięć.

Pozdrawiam i ???? dla tych kórzy przeczytali całośc :]

Najbardziej mnie rozwaliła ta babcia z grzybkami.????
 
robson-united 7,8K

robson-united

Użytkownik
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.

Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.

Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????

Być moze was tez czesto spotykają takie przygody. Jednak nie wiem czemu, ale jakos strasznie zapadła mi w pamięć.

Pozdrawiam i ???? dla tych kórzy przeczytali całośc :]
Brawo Matex za przypomnienie mi co się działo bo pamięc zawodziła jak zauważyles sam :p A tak swoją drogą to niezły łach hahahhahahahhahahahahahhahahahahahahahhaahah ????
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.

Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.

Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????
A wtedy się obudziłeś.... ???? ???? ???? ????
 
staszko23 0

staszko23

Użytkownik
hmm jeśli chodzi o moje jakieś odchyły to tak:
# Jak jestem sam to czasami do siebie mówię:jezora: nie wiadomo po co i dlaczego...
# Podczas meczu który obstawiałem. mówię jak ma drużyna grać:-D &quot; zagraj na drugą&quot; &quot;podaj do tyłu&quot; i tak dalej...tak jak Boniek na Euro 2008:jezora:
# Jeśli chodzi o książki w plecaku i na półkach muszą być ułożone od największej do najmniejszej:jezora:
# Długo przebywam w łazience przed wyjsciem z domu:jezora: (niewiem czy to jest odchył czy nie ???? )
# Czasami chodzę bez bielizny:jezora:
# Czasami pare razy sprawdzam czy dobrze nastawiłem sobie budzik jeśli nastepnego dnia mam rano wstac:jezora:

To narazie tyle moich &quot;odchyłów&quot; co sobie teraz przypomniałem ????

P.S. Fajny temat ????
 
vis-maior 1

vis-maior

Użytkownik
Hm... odnośnie najdziwniejszych przygód to własnie ostatnio przytrafiła mi sie taka.

Kilka dni temu Robson organizował impreze z okazji urodzin swojego psa. Jak zwykle przybyło wielu znamienitych gości (tzn. Nowak, Pavlinho, rybex (upier się, że go tam nie było) i moja skromna osoba). Ipreza była suto zakrapiana, lało sie strumeniami wino marki &quot;wino&quot; oraz &quot;komuna&quot;. Niestety rybex po kilku głębszych zaraz padł pod stołem i tak przeleżał całą impreze... ????
Kiedy wiekszośc towarzystwa była mocno wstawiona do drzwi zpukała moja babcia (zaprosił ja Robson jako DJ). Po kilku kolejkach wszyscy byli już ostro ******** (upici). Wtedy zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Nowak przypomniał sobie jakies stare czasy kiedy byliśmy jeszcze młodzi i głupi. Zaczął mnie wyzywać od ****. Atmosfera zrobiła sie napięta .... Wtedy Robson zaczął szperać w torebce mojej babci i znalazł grzybki - halucynki (hm.. zawsze mi mówiła ze to pieczarki nosi do przegryzania w międzyczasie).
Atmosfera, znów się polepszyła ???? Zaczęła sie ostra biba. Wszytkiego wam nie opowiem bo nie pamiętam, ale przedstawie najważniejsze wydarzenia ... Nie wiem, jakim cudem ale po jakims czasie znalazłem się w lodówce .. (?), kiedy jakims cudem zdołałem z niej wyjść, zauważyłem Nowaka który zabawia się gumową lalą i Robosona który startował do mej babci. Pavlinho w tym czasie walczył ze smokami (przynajmniej tak mu się wydawało), a rybex cały czas spał pod stołem. Po kilku chwilach i kilku następnych kolejkach, Nowak znalazł się na podłodze. Robson natomiast, (nie wiem dlaczego) próbował pójśc za moim przykładem i wejśc do lodówki. Oczywiście go od tego odciągnąłem... ponieważ jako jedyny nie nawpieprzałem sie tych grzybów ???? . Gdy Nowak się przebudził wyszedł na zewnątrz. ja chwiejnym krokiem udałem się za nim.. wtedy to zaczął wyrywać z pobliskich linii tory kolejowe. Oznajmił, że w dzieciństwie marzył o kolejce .... Wróciłem z nim do domu, ale on jakims cudem upchał kilka kg. żelastwa do kieszeni. W tym czasie Robson z Pavlinho walili sie miotłami. Pavlinho nadal uważał ze walczy ze smokiem, natomiast Robson krzyczał, że krasnale go nie beda wyzywać. Rybex wstał, poszedł do łazenki, po czym wrócił pod stół. Po skończonej walce obu panów.. obaj wzieli &quot;komandosa&quot; i we dwójke go rozpracowali nie dzieląc sie z nikim. Mówili, że obmyślają stretegię jak uderzyć na Białoruś ... Nowak z powrotem, zajął się swoją lalą mówiąc do niej pieszczotliwie &quot;lubisz to **** &quot;.

Potem zaczęła sie dla mnie najgorsza faza, bo poprostu urwał mi się film ... Rano gdy wstałem burdel był niesamowity. wszyscy oczywiscie lezeli na podłodze. Rybex pierwszy wstał - powiedział, że on nic nie wie po czym udał się do domu. Pavlinho, przebudziwszy się nagle krzyknął &quot;jakby co, to ja byłem w pracy!!! &quot; . Nowak, stwierdziwszy ze coś mu ciązy w kieszeniach, wziął ostatnio butelkę wina i udał sie w swoją strone. Ja ubrawszy się (nie wiedzieć czemu, rano byłem zupełnie golutki ???? ) wziąłem babcie (która chyba rowniez tez coś chlapnęła) pod pachę i udałem się również do domu. Robson, coś tam krzyczał żebym oddał mu jego szlafrok, ale jakos nie zwróciłem na to uwagi... po dorze, zauważyełm ekipę z PKP, która się dziwiła, jak ktoś gołymi rękami, mógł wyrwać 4 metry torów ... ????

Być moze was tez czesto spotykają takie przygody. Jednak nie wiem czemu, ale jakos strasznie zapadła mi w pamięć.

Pozdrawiam i ???? dla tych kórzy przeczytali całośc :]
hahaha rozwaliły mnie te grzybki i ta dmuchana laleczka xD przy tym padłem ????
 
snajper 322

snajper

Forum VIP
No to ja teraz cos napisze mam to od niedawna. Zaczely sie studia i wiadomo na uczelnie trzeba sie jakos dostac. Jak jest pogoda albo mi sie chce to ide z buta a jak nie to srodki miejskiej lokomocji ???? No i tu sie wlasnie zaczyna przypal. Jak kasuje bilet (oczywiscie nie zawsze :p ) to mam jakies takie dziwne uczucie ze ta maszyna mi go nie skasuje albo bede mial problem zeby wsadzic ten bilet do tej dziurki ????

Czekam na kolejnych uzytkownikow bo temat super i odkopany
 
jacekk 208

jacekk

Użytkownik
Ja nie wiem jak to nazwać, ale codziennie muszę coś akurat zrobić bo wmawiam sobie, że jak tego nie zrobię to coś złego się wydarzy. Np. - takie banalne - roletę od okna zawsze odsłaniać po śniadaniu ????
Jednych to zdziwi, inni mają tak samo. Przypomina mi się film &quot;Dzień świra&quot;. Tyle że mi nie jest do śmiechu tak jak i bohaterowi :]

inny przykładów jest wiele, nawet pewnie nie zdaję sobie z tego sprawy.
Jak coś mi się przypomni - edytuję post.
 
legionista696 1

legionista696

Użytkownik
a więc, moze i ja napisze o sobie ;)
#1
zawsze w jednej kieszeni mam portfel + klucze, w drugiej kom. :]
#2
jak właczam tv, 2 pierwsze kanaly to C+ Sport i Eurosport ????
#3
jak nastawiam cos w mikrofali to zawsze na 0:20 , 0:40, 1:20 itp. nigdy np. 0:30 czy 0:50 ????
#4
kiedy się wkurzam puszczam sobie nutę &quot; żono moja&quot; ????
#5
jak gram w pokera nie lubie wchodzic na 99 ????
pozniej jak cos bede edytowal ????
 
gutek84 93

gutek84

Forum VIP
No ja też mam parę odchyłów:

1. Jak siedzie na fotelu obracanym przy kompie to nigdy normalnie, tylko zawsze prawa noga podkulona pod tyłkiem, po dłuższym czasie jak chce wstać najczęściej zaliczam glebe bo mi tak ścierpnie, ze trace czucie, ale mimo to nie potrafie z tym wygrać :-D

2. Jak siedze na forum bukmacherskim, to odświeżam co 15 sekund a średnio co 2 minuty zaglądam do działu z kuponami i VIP czy ktoś coś mądrego napisał

3. Strasznie nienawidze jak na livescorze jest magiczne &quot;90+&quot; i czasami trwa 10 minut nawet, zwłaszcza jak mi mecz już siada, ale to chyba wszyscy macie :jezora:

4. Mam takie coś że cały czas bawie sie swoimi włosami, zakręcam na palcach i przygładzam, starsza już mnie chciała do psychiatry z tym wysłać kiedyś :-D

5. Sprawdzam poczte elektroniczną co 5 minut, to chyba dosyć popularne dziwactwo akurat.

6. Ciągle poprawiam sobie ubranie bo mam wrażenie, że coś uwiera i źle leży.

7. No i podobnie jak wielu z was: portfel zawsze w prawej, komóra w lewej i zawsze grzbietem na zewnątrz. Nigdy nie nosze nic w tylnych kieszeniach, nawet papierków i chusteczek, poprostu nic, od razu mam schize że mi ktoś ukradnie :jezora:
 
kubot@ 0

kubot@

Użytkownik
- Sprawy z bukiem jak gram za 2zł liczba spotkań nieparzysta
- Przed wyjściem z domu sprawdzam po 3 razy czy wszytko zamknąłem i wyłączyłem
- Pisze po 100sms na dzień

I wiele innych dziwactw

michau // pozwoliłem sobie poprawić Twoje błędy ortograficzne
 
k@jtek 0

k@jtek

Użytkownik
no to waidomo czasem wrócę sie zobaczyć czy drzwi zamknąłem, gazy wyłączyłem itd. a klucze zazwyczaj lewa kieszeń, komórka prawa i portfel prawa tylnia ???? . Najdziwniejszym odchyłem jest to ze jak włączam komputer żeby sprawdzić wyniki to czasem włączę gadu (tzn dam sie na dostępny, a zazwyczaj robie to odruchowo, choć nie zawsze) i jak włączę a dokładnie dam sie na dost peny to już wiem (wydaje mi sie), ze mi kupon nie wszedł :| taki dziwne to jakieś i tak sie sprawdza często :p.
Nie wiem czy to dobrze wyjaśniłem bo to takie dziwny odchył ???? .
 
Do góry Bottom