Własny interes/biznes

[princeas]

idąc tym tropem, że "studenci w Opolu są i będą", to: ludzie jedzą chleb itp i będą jeść -->czyt zakładamy piekarnię, albo
ludzie robią kupę i będą dalej ją robić -->czyt otwieramy zakład produkujący papier toaletowy
ludzie umierają i będą umierać --> zakład pogrzebowy:]

właśnie pod tym kątem trzeba szukać własnego biznesu. znaleźć coś, co zawsze się będzie sprzedawać, a jest mała podaż i dążyć do jej zwiększenia. ot co

 

[jemjogurt]

jaja będą jak nikt nie będzie chciał mieszkania

studenci raczej mieszkania beda potrzebowac, a jak nie w opolu to w innych miastach, we wrocku za 500zl srednio mozna nawet wynajmowac od osoby ;]

 

[support75]

GangSter - uwazam ze myslisz fajnie, ale nigdy nie wiesz co bedzie za 8 lat. Wyjdzie np ustawa ze uczelnie moga byc tylko w miastach gdzie bedzie metro i juz jestes w dupie.
Pomysl fajny ale tez ryzykowny, ale jak to mowia kto nie ryzykuje ten nie ma

 

[nikifor]

GangSter - uwazam ze myslisz fajnie, ale nigdy nie wiesz co bedzie za 8 lat. Wyjdzie np ustawa ze uczelnie moga byc tylko w miastach gdzie bedzie metro i juz jestes w dupie.
Pomysl fajny ale tez ryzykowny, ale jak to mowia kto nie ryzykuje ten nie ma

Wtedy niekoniecznie będzie musiał wynajmować studentom. Wiele młodych małżeństw nie stać na kupno nowego mieszkania i takowe wynajmują
Muszę jednak przyznać, że pomysł na pewno ciekawy.

 

[sawas]

Moi rodzice też mieli podobny pomysł jakiś czas temu, ale akurat były inne wydatki i się zesrało. Idea jest na pewno dobra, ale sami widzicie, co dzieje się teraz z kredytami i cenami mieszkań..
Poza tym trudno utrzymać dwa mieszkania/domy naraz, a chyba tak zamierzasz robić, hm? Rok akademicki nie trwa 12 miesięcy i jedynym dobrym wyborem byłoby wynajęcie tego mieszkania jednym i tym samym studentom na kilka lat - wtedy płaciliby okrągłe 365 dni w roku. W przeciwnym wypadku dochodzą koszty rzędu 4 tysięcy rocznie, rozłożone jedynie na 3 miesiące i to może stanowić pewien kłopot. I ostatni minus, wg mnie, to trochę wygórowana cena - 700 zł za pokój to chyba trochę dużo. Przynajmniej tak mi się wydaje i ja bym takiego pokoju nie wynajął. Moja siostra wynajmuje w Poznaniu, który jest chyba w pierwszej trójce najdroższych miast w Polsce pokój 3-osobowy za 900 zł. Ale oczywiście są i droższe mieszkania i na 80% znalazłbyś lokatorów.
Potrzeba wkładu własnego + cierpliwości. To taka 8-letnia lokata, z możliwością zerwania w każdym momencie, a przy tym wysoko oprocentowana. Przy wszystkich wadach tego pomysłu i tak jest on bardzo dobry na dzisiejsze czasy ????

 

[gangster]

Moi rodzice też mieli podobny pomysł jakiś czas temu, ale akurat były inne wydatki i się zesrało. Idea jest na pewno dobra, ale sami widzicie, co dzieje się teraz z kredytami i cenami mieszkań..

Poza tym trudno utrzymać dwa mieszkania/domy naraz, a chyba tak zamierzasz robić, hm? Rok akademicki nie trwa 12 miesięcy i jedynym dobrym wyborem byłoby wynajęcie tego mieszkania jednym i tym samym studentom na kilka lat - wtedy płaciliby okrągłe 365 dni w roku. W przeciwnym wypadku dochodzą koszty rzędu 4 tysięcy rocznie, rozłożone jedynie na 3 miesiące i to może stanowić pewien kłopot. I ostatni minus, wg mnie, to trochę wygórowana cena - 700 zł za pokój to chyba trochę dużo. Przynajmniej tak mi się wydaje i ja bym takiego pokoju nie wynajął. Moja siostra wynajmuje w Poznaniu, który jest chyba w pierwszej trójce najdroższych miast w Polsce pokój 3-osobowy za 900 zł. Ale oczywiście są i droższe mieszkania i na 80% znalazłbyś lokatorów.

Potrzeba wkładu własnego + cierpliwości. To taka 8-letnia lokata, z możliwością zerwania w każdym momencie, a przy tym wysoko oprocentowana. Przy wszystkich wadach tego pomysłu i tak jest on bardzo dobry na dzisiejsze czasy ????

Moja siostra zaczęła w tym roku studiować w Opolu i dlatego oriętuje się w cenach mieszkań oraz wiem jak ciężko jest znaleźć mieszkanie. Cena 350zł w Opolu blisko uczelni to wcale nie jest dużo! Spokojnie ktoś się znajdzie, tym bym się nie martwił. Tyle dobrze tez miał bym że moja siostra by tam mieszkała a jak wiadomo teraz ma tam dużo koleżanek/kolegów wiec na pewno by kogoś znalazła do mieszkania. Ci którzy wynajmuja mieszkania to wynajmują je np. w czerwcu a więc studenci muszą też płacić nawet za ten okres wakacyjny ( czyli za te 3-4 miesiące co ich tam nie będzie) Wiec o to też nie muszę się martwić. Jak na obecną chwile to wydaje mi się że jest to dobry pomysł. A pisałeś że musiał bym utrzymywać dwa mieszkania ale tak wcale nie jest. Teraz mieszkam jeszcze z rodzicami wiec jak na razie tym się nie musze martwić a w tamtym mieszkaniu mieszkała by moja siostra i ona by o to mieszkanie „dbała”, bo ja mam do Opola około 200km. Myślałem na początku o Wrocławiu ale dzięki temu że moja Siostra studiuje w Opolu wybrałem Opole. Tylko teraz pytanie? W jakim banku wziąć kredyt? Około 100tys? I w jakiej walucie? Może brał ktoś z was kredyt i się oriętuje?

 

[unique-]

Moja siostra zaczęła w tym roku studiować w Opolu i dlatego oriętuje się w cenach mieszkań oraz wiem jak ciężko jest znaleźć mieszkanie. Cena 350zł w Opolu blisko uczelni to wcale nie jest dużo! Spokojnie ktoś się znajdzie, tym bym się nie martwił. Tyle dobrze tez miał bym że moja siostra by tam mieszkała a jak wiadomo teraz ma tam dużo koleżanek/kolegów wiec na pewno by kogoś znalazła do mieszkania. Ci którzy wynajmuja mieszkania to wynajmują je np. w czerwcu a więc studenci muszą też płacić nawet za ten okres wakacyjny ( czyli za te 3-4 miesiące co ich tam nie będzie) Wiec o to też nie muszę się martwić. Jak na obecną chwile to wydaje mi się że jest to dobry pomysł. A pisałeś że musiał bym utrzymywać dwa mieszkania ale tak wcale nie jest. Teraz mieszkam jeszcze z rodzicami wiec jak na razie tym się nie musze martwić a w tamtym mieszkaniu mieszkała by moja siostra i ona by o to mieszkanie „dbała”, bo ja mam do Opola około 200km. Myślałem na początku o Wrocławiu ale dzięki temu że moja Siostra studiuje w Opolu wybrałem Opole. Tylko teraz pytanie? W jakim banku wziąć kredyt? Około 100tys? I w jakiej walucie? Może brał ktoś z was kredyt i się oriętuje?

banku Ci nie doradzę (tylko omijaj gettin bank :razz ???? ale podstawowym pytaniem jest na jak długo chcesz zaciągnąć ten kredyt ? jeśli na 8 lat to zapomnij o franciszku bo taką walutę bierze się najczęściej na dłuższe inwestycje - rzędu 10-20 lat .

 

[princeas]

co do kredytów w obcej walucie. Polacy mają dziwną mentalność brania kredytów, gdy złoty jest mocny. A powinnismy robić odwrotnie. Kiedy złoty słaby, kredyty osiągają astronomiczne kwoty, ale pomyślmy, że gdy dzisiaj zaciągniemy kredyt we frankach/dolarach czy euro, to za miesiąc kredyt ten może być już zdecydowanie niższy, nie mówiąc o dłuższej perspektywie czasu. Złoty nie będzie wiecznie na dnie, trzeba to wziąść pod uwagę.

 

[bigpapi]

Tylko, ze w tej chwili wiele bankow nie oferuje juz kredytow w takiej badz innej walucie.
Tam nie ma idiotow, wiedza, ze kurs moze w okresie kilku lat spasc, a wtedy zmniejszy sie wartosc kredytu jaki trzeba splacic

 

[masa]

Osobiście uważam że dobrym biznesem jest stacja benzynowa. Może ktoś orientuje się jakie są koszta utworzenia takiej stacji ?

 

[uzytkownik-7288]

Osobiście uważam że dobrym biznesem jest stacja benzynowa. Może ktoś orientuje się jakie są koszta utworzenia takiej stacji ?

dosyc spore zależy czy chcesz franczyze BP czy Orlenu ale myślę ze te 400 tys. spokojnie. Najważniejsza jest dobra lokalizacja, ale rzeczywiście interes dobry tym bardziej teraz jak jest tanie paliwo warto również mieć pojemniku z gazem gdyz obecnie wiele samochodów jest na gaz. A w przyszłości rozbudować się o stacje z wodorem, ale to już baaaardzo przyszłe plany.

 

[jacques]

400 tysięcy ? To chyba jakąś malutka na jeden dystrybutor i z małym ruchem i to jak ma się już wszystko wybudowane Koszt wybudowania dużej stacji od początku to nawet 2-3 miliony euro a tylko takie wchodzą w grę jeśli chodzi o franczyzę znanych marek. Jakiś czas temu w programie Firma na TVN24 i im wyszło 3 miliony złotych ale to była dość mała stacja. Jeśli chodzi Ci tylko o gaz to koszty są znacznie mniejsze ale już LPG + benzynka nawet 1 dystrybutor to trzeba liczyć co najmniej pół miliona ...
Na stacji zarabia się bardzo dobrze ale koszty otwarcia są olbrzymie, dla zwykłego śmiertelnika nieosiągalne nawet jak weźmie się kredyty pod dom itd. ...

 

[uzytkownik-7288]

400 tysięcy ? To chyba jakąś malutka na jeden dystrybutor i z małym ruchem i to jak ma się już wszystko wybudowane Koszt wybudowania dużej stacji od początku to nawet 2-3 miliony euro a tylko takie wchodzą w grę jeśli chodzi o franczyzę znanych marek. Jakiś czas temu w programie Firma na TVN24 i im wyszło 3 miliony złotych ale to była dość mała stacja. Jeśli chodzi Ci tylko o gaz to koszty są znacznie mniejsze ale już LPG + benzynka nawet 1 dystrybutor to trzeba liczyć co najmniej pół miliona ...
Na stacji zarabia się bardzo dobrze ale koszty otwarcia są olbrzymie, dla zwykłego śmiertelnika nieosiągalne nawet jak weźmie się kredyty pod dom itd. ...

Mój sąsiad w tamtym roku otwierał taką stację, pod żadna franczyzą. Wiem że wyniosło go to ponad 400 tys ma chyba 4 dystrybutory. W tym prgramie Firma nie bierzcie nigdy na serio tych sum, bo oni ze wszystkim przesadzają pewnie napisali że na stacji z 5 pracowników i zarobki ok 2,5 tys. co jest kuriozalne jak na Polskie warunki. Pozdrawiam.

 

[jacques]

Jarek no dobrze, ja tam Firmy nie oglądam - tak po prostu napisałem bo wtedy były święta czy coś i z rodzinką oglądałem także trudno mi powiedzieć czy często się mylą i w żaden sposób nie twierdzę że się nie mylą ale napewno nie w 300 % Tak się składa że mój wujek pracował kiedyś jako kierownik stacji BP i chciał otworzyć coś własnego (oczywiście nie sam tylko z grupą kilku osób nazwijmy ich inwestorów) ale się załamał ... Napewno stacja benzynowa to nie jest koszt 400 tysięcy złotych. Mój wujek chciał założyć taki biznes na wylotówce w dużym mieście i sama "ziemia" i przystosowanie obiektu pod względem BHPowsko podobnu miały kosztować ponad pół miliona, a dodaj do tego koszty wyposażenia, ziemię, budynki itd ...
No ale są stacje i są stacje. 1 dystrybutor to koszt 60 tysięcy złotych Jeśli Twój znajomy otworzył stację za 400 000 to musiał już mieć jakieś podstawowe budynki, wykupioną ziemie i najpewniej sprzedawać LPG i zapewne stacja nie jest ogromniasta i na dodatek w małym mieście lub nawet pod miastem ;-) Na franczyzie koszty są znacznie większe bo sama umowa "kosztuje" minimum milion no ale ma się pewność że stacją będzie mocno uczęszczana ...
Tak czy siak nie jest to interes dla zwykłego zjadacza chleba. W Bydgoszczy z otwarcia stacji zrezygnował nawet sam Tomasz Gollob którego korciło w pewnym stopniu do wybudowania stacji pod Bydgoszczą ;-)
BTW Zarobki 2.5 tysiąca w dużym mieście jak najbardziej tak. Pracodawca musi przecież opłacić wszystkie ZUSY itd. ...
Edit to Jarek
No to jak ziemia wykupiona i wszystkie te pierdółki to 400 000 na wybudowanie niewielkiej stacji oczywiście starczyć może ;-)

 

[uzytkownik-7288]

Pod małym miastem dystrybutory z benzyną, ziemi nie liczę wiadomo możesz mówić co chcesz ja wiem że 400 tys w moich okolicach jest możliwe zaznaczam że jest to absolutne minimum, otworzyć stacje benzynową bez żadnej franczyzy ????
Pozdrawiam.

 

[krz_siek]

ja sie zastanawiam nad tynkami maszynowymi, wiecie moze jak to u was w regionie jest z ich opłacalnością?

 

[support75]

zejdzcie na ziemie, czegos takiego jak stacja nigdy nie bedziecie wstanie otworzyc.
zeby miec ruch trzeba miec stacje na trasie przelotowej. stacja w jakies wsi nie przyciagnie klientow. Po za tym takie stacje PB badz Orlen sa wstanie sprzedawac po nizszej cene niz ty. Do tego maja cos takiego jak punkty - niby p..... ale wiele ludzi to przyciaga.

ale rzeczywiście interes dobry tym bardziej teraz jak jest tanie paliwo

no i ? ludzie i tak jezdza i tak tankuja. G... prawda ze gdy drozsze to mniej ludzi tankuje.

 

[uzytkownik-7288]

zejdzcie na ziemie, czegos takiego jak stacja nigdy nie bedziecie wstanie otworzyc.
zeby miec ruch trzeba miec stacje na trasie przelotowej. stacja w jakies wsi nie przyciagnie klientow. Po za tym takie stacje PB badz Orlen sa wstanie sprzedawac po nizszej cene niz ty. Do tego maja cos takiego jak punkty - niby p..... ale wiele ludzi to przyciaga.
no i ? ludzie i tak jezdza i tak tankuja. G... prawda ze gdy drozsze to mniej ludzi tankuje.

Przecież ludzie ze wsi tez muszą tankować mało tego więcej jeżdżą, maja często po kilka samochodów plus ciągnik (zakładamy że nie kupują opału) .
Trasa przelotowa plus blisko kilka wsi i powinno być w porządku.
Tańsza benzyna to mniejsze koszty dla Ciebie na początku interesu oczywiście że cena benzyny ma znikome wpływ na jej zuzycie wśród kierowców, ale jednak lepiej dla wszystkich jak jest w miarę niska co również wpłynie choc nieznacznie na mniejszą ilość zakupu gazu. Te dwie nikłe rzeczy są już dość znaczące dla nas początkującego przedsiębiorcy.

zejdzcie na ziemie, czegos takiego jak stacja nigdy nie bedziecie wstanie otworzyc.

Nie zabronisz nam marzyć. Jesli coś się bardzo chce to się to w końcu osiągnie, a takie gadanie, że w zyciu nic nie warto to zostaw dla siebie.
edit: Aa i jeszcze nie musisz bluźnić ani używać kolokwializmów z podwórka wykropkowałem Twoje słowo. PZDR

 

[support75]

Przecież ludzie ze wsi tez muszą tankować mało tego więcej jeżdżą, maja często po kilka samochodów plus ciągnik (zakładamy że nie kupują opału) .
Trasa przelotowa plus blisko kilka wsi i powinno być w porządku.

trasa przelotowa + wsie tak, sama wies nie.

Tańsza benzyna to mniejsze koszty dla Ciebie na początku interesu oczywiście że cena benzyny ma znikome wpływ na jej zuzycie wśród kierowców, ale jednak lepiej dla wszystkich jak jest w miarę niska co również wpłynie choc nieznacznie na mniejszą ilość zakupu gazu. Te dwie nikłe rzeczy są już dość znaczące dla nas początkującego przedsiębiorcy.

tylko ze stacje nie otwiera sie z dnia na dzien. Wiec gdy bedziesz mial wszystko gotowe nie wiadomo czy bedzie ona po 3 zł, czy po 5 zł.

Nie zabronisz nam marzyć. Jesli coś się bardzo chce to się to w końcu osiągnie, a takie gadanie, że w zyciu nic nie warto to zostaw dla siebie.

zycze powodzenia. co do marzenia - jasne wolno, sam lubie.

edit: Aa i jeszcze nie musisz bluźnić ani używać kolokwializmów z podwórka wykropkowałem Twoje słowo. PZDR

nie badz taki delikatny na słowo - pierdoły.
edit:
Cena benzyny również nie zmienia się o 2 zł w ciągu tygodnia (skrajne przypadki baaardzo skrajne).
nie badz taki delikatny na słowo - pierdoły.
bardzo sprytnie brawo

 

[jemjogurt]

pracuje na stacji, 6 dystrybutorow bez gazu, bez myjni bez nawet kompresora i jakies 3mln obrotu sa miesiecznie wiec widac ze w 400tys sie nie zamknie bo wybudowanie wszystkiego + zalatwienie + kupno towaru napewno wiecej wyniesie :]