>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

  • Nowy projekt na forum!
    Podziel się swoim kuponem!

  • Zaobserwuj nasze profile na Insta, X oraz FB i zgarnij gwarantowaną nagrodę!
    SOCIAL MEDIA!

Słowo Boże jedyną Prawdą!

dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
tyle, że to nie są bzdety. Kolega Yar stwierdził również, że trafna jest uwaga o tym, że Biblia jest zawężona obszarowo i etnicznie. I tak jest. W dalszym ciągu nie odpowiedziałeś mi na pytanie w jaki sposób ludzie z tamtego okresu mogli wiedzieć, że potop objął całą Ziemię, skoro nie wiedzieli nawet co na tej Ziemi jest?
Interpretacja dosłowna ma rację bytu. gdy pracuje się na tekstach w języku hebrajskim/staroaramejskim. Dosłowne interpretowanie nie wyklucza w żadnym wypadku tego, że potop był ograniczony do basenu Morza Śródziemnego. Podkreślam, że ludzie z tamtego okresu nie mieli wiedzy geograficznej jaką my mamy, nie wiedzieli o kontynentach, wobec tego w jaki sposób mogli wiedzieć, że potop zalał również te inne kontynenty. Nie da się mieć wiedzy o czymś dotyczącym czegoś o czym nie wiemy. Do tego, nauka datuje potop na ok 2300-2500 rok pne, wtedy taki potop miał miejsce w basenie Morza Sródziemnego w związku z Morzem Czarnym. Potop o znacznie większym zasięgu miał miejsce 11 tys. lat pne, ale to już nie jest okres datowania potopu biblijnego.
Podkreślasz cały czas, że ludzie w tamtym okresie nie mieli wiedzy geograficznej... hmmm po raz kolejny zadam ci pytanie, czy uważasz Biblie za coś więcej niż tylko książkę? Myślałem, że ludzie wierzący, naprawdę wierzą, że jest to &quot;Słowo Boże&quot;.
Poza tym Twoja nieznajomość Biblii mnie przeraża. Jednym z głównych argumentów Chrześcijan, które można usłyszeć, gdy ktoś się ich pyta skąd wiedzą, że to nie jest zwykła Żydowska bajka, są zawarte w niej &quot;mądrości&quot;.
W Biblii możemy przeczytać, że &quot;Ziemia jest zawieszona nad nicością&quot;. Skąd więc ludzie wiedzieli w tamtych czasach taką mądrą rzecz? Kiedy powszechne były wtedy rozważania, jakoby ziemia leżała na żółwiu :grin: Musieli być bardzo inteligentni (co również oznaczałoby, że wiedzieli o innych kontynentach i o całym świecie), albo księga musiała być napisana pod natchnieniem Boga. Ta pierwsza wersja jest najbardziej prawdopodobna, a pod tą drugą wersje podpinają się wierzący.

I co z tymi kangurami, które datuje się na 40 tys lat? W jaki sposób przetrwały skoro na Arce ich nie było?
To jest właśnie jeden z absurdów tej księgi i coś co czyni ją bajką.
Te religie, które byś podał również odczytują potop jako alegorię. Widzę, że dalej nie wiesz, co to alegoria, ale mniejsza z tym. Alegoria nie wyklucza dosłownego rozumienia. W odniesieniu do potopu alegoria oznacza, że w sensie dosłownym jest to potop, a w sensie metaforycznym jest to kara za grzechy.
???? No jak ja mam to zrozumieć, skoro jeszcze niedawno pisałeś, że rozumienie potopu jako potopu to kompletny idiotyzm ???? No to zdecyduj się w końcu.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Podkreślasz cały czas, że ludzie w tamtym okresie nie mieli wiedzy geograficznej... hmmm po raz kolejny zadam ci pytanie, czy uważasz Biblie za coś więcej niż tylko książkę? Myślałem, że ludzie wierzący, naprawdę wierzą, że jest to &quot;Słowo Boże&quot;.
Jest to nazywane Słowem Bożym..jest to ogólne określenie odnoszące się do wszystkich zbiorów, natomiast poza zbiorami, co do których wierzę, że pochodzą od Boga, a zostały tylko spisane przez ludzi, są też zbiory napisane przez zwykłych ludzi - rybaka czy lekarza, opisujące rzeczywistość, w której żyli, w tym także nauczania Jezusa. Stąd można te zbiory napisane przez zwykłych ludzi, nazwać również Słowem Bożym, bo dotyczą nauk Jezusa jako Syna Bożego.
&quot;Ziemia jest zawieszona nad nicością&quot;
chyba zgodzisz się, że takie twierdzenie może wynikać zarówno z wiedzy, ale również i niewiedzy. Skoro nie wiedzieli, tego co my teraz wiemy, to mogli wyjść z takim twierdzeniem.
To jest właśnie jeden z absurdów tej księgi i coś co czyni ją bajką.
nie, w momencie, w którym przyjmiemy, że biblijny potop miał miejsce w basenie Morza Śródziemnego. Nawet Wikipedia, na która się powoływałeś, zawiera wzmiankę o tym, że hebrajskie słowo, które przetłumaczono jako CAŁY ŚWIAT, ma też inne znaczenie, które może być tłumaczone jak CAŁY OBSZAR (w domyśle lokalny).
No jak ja mam to zrozumieć, skoro jeszcze niedawno pisałeś, że rozumienie potopu jako potopu to kompletny idiotyzm No to zdecyduj się w końcu.
rozumienie potopu jako tylko potopu, a nie jako alegorii czyli i potopu i kary za grzechy.
 
scyth 98

scyth

Użytkownik
Nie czytałem Panowie Waszej całej dyskusji ale temat ciekawy więc i ja głos zabiorę. Otóż zastanówcie się:
Jesteście wierzący ale dlaczego? Większość wierzących jest wierząca bo tak ich wychowano. Tak jak wmawiano istnienie Mikołaja. Z tym, że istnienie Mikołaja z czasem okazuje się być nieprawdą - kłamstwem, które &quot;umila&quot; życie dziecka. Wyobraźcie sobie sytuację, w której wychowują Was ludzi wierzący w tego stwora od spaghetti, nie wiem dokładnie jak go zwą ale niech będzie jako przykład. Macie takich rodziców i to Wam wmawiają. Dorastacie i żyjecie na swój sposób. W pewnym momencie dochodzicie do wniosku że była to obłuda. Odkryliście prawdę tylko ze względu na skalę tej &quot;religii&quot; - mało popularna więc łatwa do przejrzenia. Z chrześcijaństwem jest analogicznie - tylko skala zjawiska utrudnia wielu ludziom zrozumienie, że to NIE MUSI być prawda. Ja wychowywany byłem w katolickiej rodzinie. Jednak już jakiś czas temu zrozumiałem wszystkie absurdy religii. I moim zdaniem to jedno wielkie kłamstwo. Oparte na indoktrynacji.
Mi chrześcijaństwo kojarzy się w pewnym sensie z sektą - tam jest z reguly bezwarunkowy zakaz opuszczenie grupy. Tutaj jest podobnie - najgorszą karę wymierzy Bóg (sekciarski Guru). Mniej dotkliwą - społeczeństwo. Zwłaszcza w mniejszych środowiskach panuje opinia, że ateizm to zbrodnia niemal gorsza od morderstwa. Bo morderca pójdzie, wyspowiada się i &quot;będzie czysty&quot; - ateista nie ma tej możliwości.
Inną kwestią jest &quot;jakość&quot; Boga - nie oszukujmy się ale często tłumaczy się, że choroba dziecka to kara za grzechy rodziców. Ciekaw jestem jak ma się to do rzekomego miłosierdzia jakim z założenia ma cechować się &quot;Stwórca&quot;. Karę może wymierzyć bo teoretycznie jest sprawiedliwy ale jak wytłumaczyć chorobę NIEWINNEGO dziecka? To jest to miłosierdzie? To niezwykła łaska dla tego dziecka bo &quot;będzie dźwigać swój krzyż&quot;? Bez przesady... To nie łaska tylko znęcanie się.
To tylko część bzdur jakimi ocieka chrześcijaństwo. I pewnie nie tylko chrześcijaństwo ale i inne religie. Bo religia to nie jest prawda - to jest tylko (albo AŻ) najdoskonalszy i chyba najstarszy WYNALAZEK LUDZKOŚCI. Każda religia jest tylko narzędziem mającym utrzymać w ryzach społeczeństwo lub zapewnić dostatki &quot;kadrze kierowniczej&quot; - ofiary, daniny itd... (kolejna analogia do sekt).
I jest to po prostu moje zdanie. Nie trolling i nie prowokacja a głos w dyskusji
 
darius010 1,3K

darius010

Forum VIP
Większość wierzących jest wierząca bo tak ich wychowano.
Większość ludzi została ochrzczona dlatego, że go ojciec z matką zanieśli do kościoła. Nie ma to nic wspólnego jednak z wiarą, 99% ludzi idzie w Boże Narodzenie na msze dlatego, że są wierzący choćby nie wiem jak się zasłaniali. Jeśli chodzisz do kościoła, to nie okłamuj siebie – nie jesteś ateistą.
Wyżej twój cytat, wystarczył mi żeby Cię ocenić. Chodzisz do kościoła co najmniej w przypadku najważniejszych świąt, jesteś ochrzczony i w przyszłości weźmiesz ślub kościelny. Teraz jesteś na etapie zaprzeczenia, które zostało sprowokowane nachalną promocja lewicowych mediów, które są dominujące w Polsce. Człowiek używający słowa &gt;większość&lt;, głównie dane stwierdzenie opiera na sobie ;).
Nie będę się odnosił do innych wypowiedzi w tym temacie, bo mi się nie chce. Ale zapewne wielu z was, żyje w przeświadczeniu bycia ateistą, jednocześnie nimi nie będąc.
 
scyth 98

scyth

Użytkownik
Większość ludzi została ochrzczona dlatego, że go ojciec z matką zanieśli do kościoła. Nie ma to nic wspólnego jednak z wiarą, 99% ludzi idzie w Boże Narodzenie na msze dlatego, że są wierzący choćby nie wiem jak się zasłaniali. Jeśli chodzisz do kościoła, to nie okłamuj siebie – nie jesteś ateistą.
Wyżej twój cytat, wystarczył mi żeby Cię ocenić. Chodzisz do kościoła co najmniej w przypadku najważniejszych świąt, jesteś ochrzczony i w przyszłości weźmiesz ślub kościelny. Teraz jesteś na etapie zaprzeczenia, które zostało sprowokowane nachalną promocja lewicowych mediów, które są dominujące w Polsce. Człowiek używający słowa &gt;większość&lt;, głównie dane stwierdzenie opiera na sobie ;).
Nie będę się odnosił do innych wypowiedzi w tym temacie, bo mi się nie chce. Ale zapewne wielu z was, żyje w przeświadczeniu bycia ateistą, jednocześnie nimi nie będąc.
To trochę rozminąłeś się z prawdą oceniając mnie ;) Jestem ochrzczony bo na to nie mam wpływu, to prawda. Ślubu prawdopodobnie nie wezmę ale jeśli dziewczyna się uprze to trudno, będę mógł to dla niej zrobić. A do kościoła nie chodzę - czy to zwykla niedziela, czy najważniejsze święta typu Boże Narodzenie czy Wielkanoc. Rozumiem, ze jest sporo ludzi, którzy uważają się za ateistów z powodu młodzieńczego buntu czy innych pierdół ale z ateizmem nie ma to nic wspólnego. W moim przypadku jest zdecydowanie inaczej ;)
A co do mojego stwierdzenia o większości ludzi wierzących tylko przez wychowanie to nadal uważam, że to prawda - jeśli dzieci nie byłyby indoktrynowane od urodzenia to same z siebie na pewno nie deklarowałyby się jako osoby wierzące, a już na pewno nie na taką skalę ???? I nie opierałem tego (tylko) na sobie
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
Do koscioła nie chodzisz, ale domyślam się, że najważniejsze święta jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc tak czy siak obchodzisz.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Nie czytałem Panowie Waszej całej dyskusji ale temat ciekawy więc i ja głos zabiorę.[...]
Gdybyś spotkał na swojej drodze demona. Szatana innymi słowy. Widzialnego i osobowego, pewnie zmieniłbyś pogląd ???? . Uśmiecham się ale to nie jest śmieszne. Miałem okazje do takich przeżyć choć wcale nie zamierzam nikogo o tym przekonywać. Spokojnie, można tego co tu napisałem, nie czytać.
Jeśli w &quot;realu&quot; ktokolwiek poruszy w mojej obecności kwestię wiary a jest wątpiący lub niewierzący [nie mówię o wierze w Boga jako jakąś bezkształtną hegemoniczną Siłę - bo ja nie piszę tutaj o nieokreślonym Bogu tylko o Jezusie Chrystusie] - to często przechodzę w dyskusji do moich przeżyć. O spotkaniu ze złem.
I wtedy, mój interlokutor musi mnie uznać albo za szaleńca/osobę co najmniej z zaburzeniami, albo za bajkopisarza, albo za osobę wiarygodną.
Zazwyczaj, trudno ludziom, którzy mnie znają przez dziesiątki lat, uznać mnie nagle za np. szaleńca więc automatycznie muszą się oni zastanowić nad tym co do nich mówię.
Jeśli przekazuję, że spotkałem na swojej drodze zło osobowe, to muszą oni przyjąć albo chociaż podjąć próbę refleksji nad tym, że/czy istnieje Dobro Osobowe.
I zresztą podobny sposób proponuję Forumowiczom, którzy może chcieliby a nie potrafią albo nie czują się na siłach mówić o Bogu. Jeśli spotkaliście na drodze zło osobowe - mówcie o tym. To też jest droga dotarcia do tych, którzy chcą słuchać. Nie mówię o indoktrynacji ale o rozmowie tematycznej, jeśli w takowej się uczestniczy.

Jeśli chodzi o moją wiarę, to jestem wierzący świadomie. I nie ze strachu lub przymusu aczkolwiek moje osobiste przeżycia umocniły
tę wiarę.
Przy czym, istnieje różnica pomiędzy osobami wierzącymi a Nawróconymi. Nawrócone osoby wiedzą o czym mówię.
---
Swoją drogą, istnienie Św. Mikołaja nie jest kłamstwem ;). To nie jest krasnolud w czerwonej szacie jakby chciał pewien rysownik amerykański i tak już &quot;poszło&quot; w Świat. To realny, były biskup, którego życie &quot;rozdawnicze&quot; upamiętniamy poprzez tzw. Mikołajki.
 
scyth 98

scyth

Użytkownik
Gdybyś spotkał na swojej drodze demona. Szatana innymi słowy. Widzialnego i osobowego, pewnie zmieniłbyś pogląd ???? . Uśmiecham się ale to nie jest śmieszne. Miałem okazje do takich przeżyć choć wcale nie zamierzam nikogo o tym przekonywać. Spokojnie, można tego co tu napisałem, nie czytać.
Jeśli w &quot;realu&quot; ktokolwiek poruszy w mojej obecności kwestię wiary a jest wątpiący lub niewierzący [nie mówię o wierze w Boga jako jakąś bezkształtną hegemoniczną Siłę - bo ja nie piszę tutaj o nieokreślonym Bogu tylko o Jezusie Chrystusie] - to często przechodzę w dyskusji do moich przeżyć. O spotkaniu ze złem.
I wtedy, mój interlokutor musi mnie uznać albo za szaleńca/osobę co najmniej z zaburzeniami, albo za bajkopisarza, albo za osobę wiarygodną.
Zazwyczaj, trudno ludziom, którzy mnie znają przez dziesiątki lat, uznać mnie nagle za np. szaleńca więc automatycznie muszą się oni zastanowić nad tym co do nich mówię.
Jeśli przekazuję, że spotkałem na swojej drodze zło osobowe, to muszą oni przyjąć albo chociaż podjąć próbę refleksji nad tym, że/czy istnieje Dobro Osobowe.
I zresztą podobny sposób proponuję Forumowiczom, którzy może chcieliby a nie potrafią albo nie czują się na siłach mówić o Bogu. Jeśli spotkaliście na drodze zło osobowe - mówcie o tym. To też jest droga dotarcia do tych, którzy chcą słuchać. Nie mówię o indoktrynacji ale o rozmowie tematycznej, jeśli w takowej się uczestniczy.

Jeśli chodzi o moją wiarę, to jestem wierzący świadomie. I nie ze strachu lub przymusu aczkolwiek moje osobiste przeżycia umocniły
tę wiarę.
Przy czym, istnieje różnica pomiędzy osobami wierzącymi a Nawróconymi. Nawrócone osoby wiedzą o czym mówię.
---
Swoją drogą, istnienie Św. Mikołaja nie jest kłamstwem ;). To nie jest krasnolud w czerwonej szacie jakby chciał pewien rysownik amerykański i tak już &quot;poszło&quot; w Świat. To realny, były biskup, którego życie &quot;rozdawnicze&quot; upamiętniamy poprzez tzw. Mikołajki.
Właśnie to o czym piszesz jest dla mnie dość ciekawe bo mam ten problem jak zakwalifikować osoby, które podobnie jak Ty powołują się na istnienie Zła. Mam w rodzinie wujka, osobę niezwykle stateczną i dość poważaną - on również zapewnia o swoich &quot;doświadczeniach&quot; z egzorcyzmami. Z racji tego w jakich kręgach się obraca, ma dość szerokie znajomości w tej &quot;branży&quot;. Nie chciałbym zarzucać ani Tobie ani jemu kłamstwa ale w dalszym ciągu nijak nie jest to w stanie zmienić mojego zdania.
A historię biskupa znam ale nie zmienia to faktu, że nikt taki nie przynosi dzieciom prezentów ????
Do koscioła nie chodzisz, ale domyślam się, że najważniejsze święta jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc tak czy siak obchodzisz.
To, że te dni są ustawowo wolne to cóż, nic na to nie poradzę a buntował się przeciw temu nie będę ???? Ja traktuję to po prostu jako dni wolne od pracy. To, że przyjeżdżam do domu, do rodziny nie obliguje mnie do obchodzenia tych świąt i do przeżywania ich w jakikolwiek kojarzony z obrzędami religijnymi sposób.
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Właśnie to o czym piszesz jest dla mnie dość ciekawe bo mam ten problem jak zakwalifikować osoby, które podobnie jak Ty powołują się na istnienie Zła. Mam w rodzinie wujka, osobę niezwykle stateczną i dość poważaną - on również zapewnia o swoich &quot;doświadczeniach&quot; z egzorcyzmami. [...]
Możesz dla nomen omen &quot;świętego spokoju&quot;
przyjąć, że mamy niepokojące zmiany w mózgu, omamy wzrokowo słuchowe (zwłaszcza na starość ;)), jesteśmy ukrytymi mitomanami, za dużo zioła palimy, lub łatwo ulegamy złudzeniom (np. zbiorowym) albo lubimy być w centrum uwagi bądź błysnąć czymś niesamowitym, w towarzystwie albo uzyskać posłuch/poklask w Rodzinie :grin:
... a może nam się zwyczajnie coś wydawało. I nadal wydaje.
To Ty decydujesz jak chciałbyś nas zakwalifikować.
 
lukascash 2,6K

lukascash

Forum VIP
To, że te dni są ustawowo wolne to cóż, nic na to nie poradzę
obaj dobrze o tym wiemy, że to nie jest kwestia tego, że te dni są ustawowo wolne od pracy.. Sam fakt, że obchodzisz te dni inaczej niż inne dni ustawowo wolne, wystarczy. Jak zasiadasz do stołu z rodziną w Wigilię Bożego Narodzenia, to co świętujesz? To, że następne dwa dni masz wolne od pracy? Nie. Boże Narodzenie, a jeśli w sposób uroczysty świętujesz Boże Narodzenie, to wybacz, ale ateistą na pewno nie jesteś.
 
astorre 64

astorre

Użytkownik
Ja tylko na chwilę... podobała mi się dyskusja DawidBarça dodaje pkt reputacji, należa sie widac duży poziom wiedzy.

Data biblijnego stworzenia świata

Datę stworzenia Świata próbowali ustalić zarówno żydzi, jak i chrześcijanie.
Z obliczeń chrześcijańskich i żydowskich badaczy Biblii wynikało, że Ziemia została stworzona około 4000 r. p.n.e., przy czym podawano różne daty.
Wg zgodnych obliczeń żydowskich autorytetów religijnych wydarzenie to nastąpiło w 3761 r. p.n.e. (od tej daty liczą się lata w kalendarzu żydowskim), natomiast chrześcijańscy uczeni nie byli w tej materii jednomyślni i podawali rozmaite daty tego wydarzenia. Jedną z popularniejszych wersji był rok np. 4004 r. p.n.e., ustalony przez anglikańskiego arcybiskupa Jamesa Usshera; inną, wcześniejszą i jakoby dokładniejszą datą jest rok 4173 r. p.n.e..

wikipedia

Kalendarium biblijne według tradycyjnej chronologii biblijnej
Okres przedpotopowy (3958 p.n.e.-2302 p.n.e.)
3958 p.n.e. Stworzenie w górnej Mezopotamii Adama i Ewy, pierwszych przedstawicieli gatunku homo sapiens
3271 p.n.e.-2302 p.n.e. Życie Metuszelacha /inaczej Matuzalema; potomka Adama/, najdłużej żyjącego człowieka
2971 p.n.e. Wniebowzięcie Henocha /ojca Metuszelacha/
2902 p.n.e.-1952 p.n.e. Życie Noego /wnuka Metuszelacha; tożsamego prawdopodobnie z Zuisudrą królem Szuruppak/, praojca popotopowej ludzkości
2422 p.n.e. Bóg zapowiada potop
2400 p.n.e.-1800 p.n.e. Życie Sema /syna Noego/, praojca ludów semickich
2302 p.n.e. Ogólnoświatowy potop; Bóg zawiera z Noem i jego potomkami przymierze
Okres popotopowy (2302 p.n.e.-1950 p.n.e.)
2201 p.n.e. Narodziny Pelega /potomka Sema/; podział językowy ludzkości (być może także podział pangei na kontynenty) i przerwanie budowy miasta Babilonu i wieży Babel /zikkuratu Etemenanki w Babilonie/
Okres patriarchów i niewoli egipskiej 1950 p.n.e.-1445 p.n.e.
1950 p.n.e.-1775 p.n.e. Życie Abrachama /inaczej Abrama; potomka Pelega/, praojca Izraelitów, Edomitów i Arabów
1875 p.n.e Abracham przekracza Eufrat w drodze do Kanaanu; początek okresu 430 lat pobytu w Kanaanie i w niewoli egipskiej
1864 p.n.e-1727 p.n.e. Życie Ismaela /syna Abrachama/, praojca Arabów
1851 p.n.e. Bóg zawiera z Abrachamem i jego potomkami przymierze obrzezania; zniszczenie Sodomy i Gomory
1790 p.n.e.-1643 p.n.e. Życie Jakuba /inaczej Izraela; wnuka Abrachama i syna Izaaka), praojca Izraelitów /inaczej Żydów
1669 p.n.e.-1582 p.n.e. Urzędowanie Józefa /syna Jakuba/ jako wicekróla Egiptu
1660 p.n.e. Jakub wraz z rodziną osiedla się w Egipcie; początek okresu 215 lat pobytu Izraelitów w Egipcie
Okres wyjścia i podboju (1445 p.n.e.-ok. 1350 r. p.n.e.)
1445 p.n.e.-1405 p.n.e. Urzędowanie Mojżesza jako wodza plemion izraelskich
1445 p.n.e. Wyjście /inaczej exodus/ Izraelitów z Egiptu; Bóg zawiera z Izraelem przymierze Prawa na górze Synaj
1444 p.n.e. Wykonanie Namiotu Spotkania /inaczej Przybytku Mojżeszowego/ i Arki Przymierza; ustanowienie instytucji kapłaństwa
1444 p.n.e.-1406 p.n.e. Urzędowanie Aarona /brata Mojżesza/ jako pierwszego arcykapłana
1443 p.n.e. Przybycie Izraelitów do oazy Kadesz
1406 p.n.e. Izraelici podbijają Zajordanie
1405 p.n.e. Mojżesz kończy spisywać Pięcioksiąg Mojżeszowy; Jozue przeprowadza Izraelitów przez Jordan i rozpoczyna podbój Kanaanu
1405 p.n.e.-ok.1375 p.n.e. Urzędowanie Jozuego /następcy Mojżesza/ jako wodza plemion Izraelskich
1400 p.n.e. lub 1399 p.n.e. Zgromadzenie Izraelitów w Gilgal po zakończeniu głównej fazy podboju
ok. 1399 p.n.e. Ustawienie Namiotu Spotkania i Arki Przymierza w Szilo
ok. 1375 Jozue kończy spisywać Księgę Jozuego
Okres sędziów ok.1350-1050 lub 1042 r. p.n.e.
ok. 1140-ok. 1110 Urzędowanie Heliego jako sędziego Izraela i arcykapłana
ok. 1120-ok.1100 Urzędowanie Samsona jako sędziego /szofet’a/ w plemieniu Dana
1106-1100 Urzędowanie Jeftego jako sedziego w Gileadzie
ok. 1100 Filistyni pokonują Izraelitów pod Afek, a następnie zabierają i oddają Arkę Przymierza, która trafia na przechowanie do Kiriat Jearim; po zniszczeniu Szilo przez Filistynów Namiot Spotkania zostaje przeniesiony do Nob
ok. 1100-1050 lub 1042 Urzędowanie Samuela jako sędziego i proroka
ok. 1080 Izraelici pokonuja Filistynów pod Eben-Haezer
ok. 1060-ok.1013 Urzędowanie Achimeleka /inaczej Abimeleka, Achiasza/ jako arcykapłana
Okres zjednoczonego królestwa 1050 p.n.e. lub 1042 p.n.e.-930 p.n.e.
1050 lub 1042 Przekształcenie związku plemion izraelskich w zjednoczone Królestwo Izraela i Judy ze stolicą w Gibei
1050 lub 1042 - 1010 Panowanie Saula jako króla Izraela i Judy
ok. 1014 Dawid /inaczej Elchanan/ ucieka z dworu Saula
ok. 1013-970 Urzędowanie Abiatara (syna i następcy Achimeleka) jako arcykapłana (zmarł po 970)
ok. 1013 Rzeż kapłanów w Nob; przeniesienie Namiotu Spotkania z Nob do Gibeonu; Samuel kończy spisywanie Księgi Sędziów, Księgi Rut i 1 Księgi Samuela
ok. 1012 Dawid wasalem Akisza, króla Gat
1010 Filistyni zwyciężają Izraelitów na wzgórzu Gilboa; podział zjednoczonego Królestwa Izraela i Judy na Królestwo Judy (złożone z plemion Judy, Beniamina i Symeona) ze stolicą w Hebronie oraz Królestwo Izraela (złożone z plemion północnych) ze stolicą w Machanaim
1010-1008 Panowanie Dawida jako króla Judy i wasala Filistynów
1010-1008 Panowanie Iszbaala /Iszboszeta/ (syna i następcy Saula) jako króla Izraela i wasala Filistynów
1008 Ponowne utworzenie zjednoczonego Królestwa Izraela i Judy ze stolicą w Hebronie
1008-970 Panowanie Dawida jako króla Izraela i Judy
ok. 1008-ok. 1005 Wojna filistyńsko-izraelska zakończona odzyskaniem niepodległości przez zjednoczone Królestwo Izraela i Judy
1003 Dawid, król Izraela i Judy zdobywa Jerozolimę i czyni ja stolicą państwa
ok. 1002 Dawid, król Izraela i Judy, sprowadza Arkę Przymierza z Kiriat Jearim do namiotu ustawionego dla niej w Jerozolimie
ok. 1000-ok. 990 Dawid, król Izraela i Judy podbija i włącza jako prowincje do swego państwa Królestwo Moabu, Królestwo Edomu, Królestwo Ammonu i okręg Aram-Damaszku
ok. 970 Dawid, król Izraela i Judy kończy spisywanie zasadniczej części Księgi Psalmów; Rezon I /inaczej Resin/ wypędza wojska izraelsko-judzkie z Aram-Damaszku i ogłasza się jego królem
970-930 Panowanie Salomona /inaczej Jedydiasza, Koheleta; syna i następcy Dawida/ jako króla Izraela i Judy /jako współkróla 971-970/
970-ok. 960 Urzędowanie Sadoka /następcy Abiatara i potomka Aarona/ jako arcykapłana
966 Początek budowy I Światyni Jerozolimskiej w 4 roku panowania Salomona
http://www.zgapa.pl/zgapedia/Tradycyjna_chronologia_biblijna.html
Joe Rogan - Arka Noego [PL]

http://www.youtube.com/watch?v=ob2yMsnpyQs
Religia, największy rak świadomości.
http://www.youtube.com/watch?v=9sBRUHM_xTg
 
O 0

ogien

Użytkownik
Ja tylko na chwilę... podobała mi się dyskusja DawidBarca dodaje pkt reputacji, należa sie widac duży poziom wiedzy.
HAHA

Tak czy siak - nagimnastykowałeś się, podałeś masę linków (w tym parę pustych) a my daty stworzenia świata w żadnym &quot;oficjalnym kalendarium&quot; nie uświadczyliśmy.
 
J 0

jarolissimus

Użytkownik
A ja uważam, że każdy może sobie wierzyć w co chce, jeśli innym krzywdy to nie robi. Jakby nie było dzięki religii lepiej jest na tym świecie. Ludzie nie popełniają przestępstw nie tylko dlatego, że prawo tego zabrania, ale i dlatego, że jest to zabronione przez religię.
 
astorre 64

astorre

Użytkownik
A ja uważam, że każdy może sobie wierzyć w co chce, jeśli innym krzywdy to nie robi. Jakby nie było dzięki religii lepiej jest na tym świecie. Ludzie nie popełniają przestępstw nie tylko dlatego, że prawo tego zabrania, ale i dlatego, że jest to zabronione przez religię.

Dlaczego nie popełniasz morderstwa ?
http://www.youtube.com/watch?v=kQsWo9_3u0E
Obawiam się, że religia która wdg. Ciebie zakazuje morderstw była i jest główna przyczyna ludobójstwa na świecie więc argument, że ludzie czynią więcej dobra gdyz mamy religię jest całkowicie nie trafionty.
Załóżmy, że ludzie nie przestrzegający zasad narzuconych przez religię &quot; ale i dlatego, że jest to zabronione przez religię &quot;, opuszczą jakis kraj , dla przykładu jak w filmie USA. Zobaczmy co to spowoduje.



Gdyby wszyscy ateiści opuścili Amerykę
http://www.youtube.com/watch?v=CK5kYesDZ3E
 
J 0

jarolissimus

Użytkownik
Obawiam się, że religia która wdg. Ciebie zakazuje morderstw była i jest główna przyczyna ludobójstwa na świecie więc argument, że ludzie czynią więcej dobra gdyz mamy religię jest całkowicie nie trafionty.
Nie wydaje mi się żeby Hitler był wyznawcą jakiejkolwiek religii. Ludzie wierzący w boga tego czy innego wierzą, że po śmierci będą żyć ponownie i to jest silny argument przeciw różnego rodzaju niegodziwościom.
 
dawidbarca 6,2K

dawidbarca

Użytkownik
Nie wydaje mi się żeby Hitler był wyznawcą jakiejkolwiek religii. Ludzie wierzący w boga tego czy innego wierzą, że po śmierci będą żyć ponownie i to jest silny argument przeciw różnego rodzaju niegodziwościom.
Nie wydaje mi się też, abyś miał jakąkolwiek wiedzę na ten temat.

http://www.youtube.com/watch?v=NlCJBxEAVT4
Mówisz, że boją się życia po śmierci hmmm, słyszałeś o terrorystach na bliskim wschodzie? zabijesz niewiernego = masz życie wieczne ????
Święta Inkwizycja, palenie heretyków. W imię czego to było robione? w imię ateizmu? . W imię czego niewinne dzieci padają ofiarą księży pederastów? kto taki mądry zabronił im się żenić, przez co rozładowują napięcie seksualne w bardzo dziwne sposoby? ateista? ????
W nieskończoność można wymieniać
Najwięcej ofiar w historii na koncie mają akurat wojujące ateizmy.
Od kogo ty te informacje pobierasz? od babci Genowefy? ????
 
O 0

ogien

Użytkownik
Od kogo ty te informacje pobierasz? od babci Genowefy? ????
Od Stalina i Marksa, wg których np. &quot;zniesienie religii jako iluzorycznego szczęścia jest nieodzowne do uzyskania prawdziwego szczęścia&quot;. No i trzeba przyznać, że nie rzucali słów na wiatr.
 
darius010 1,3K

darius010

Forum VIP
Nie wydaje mi się też, abyś miał jakąkolwiek wiedzę na ten temat.
Ja za to ma wiedzę na temat - Hitler nie był katolikiem. Był agnostykiem. Za to komuniści walczyli z Kościołem i skala ich mordów jest nieporównywalnie większa od inkwizycji.
palenie heretyków
Kościół nie palił czarownic we Francji, to jest fikcja literacka, która ma na celu szkalowanie imienia Kościoła. Oczywiście heretycy byli mordowani, ale nie przez Kościół, bo ten w tamtym okresie nie miał takich uprawnień. O czym oczywiście wy nie wiecie, bo niby skąd?
W imię czego niewinne dzieci padają ofiarą księży pederastów?
Pokazałeś w tym fragmencie, że twoja wiedza jest minimalna. Argument jaki wyciągnąłeś jest typowym biczem lewicy, bo jest zrozumiałym dla ciemnych mas. Kościół nie ma problemu z pedofilią, skala jest marginalna. Odmiennie sytuacja wygląda w związkach homoseksualnych (których kościół nie popiera i jest stanowczo przeciwny), gdzie skala pedofilii dotyczy dużej części i w przypadku legalizacji adopcji przez takie pary spotkamy się z dużym nieszczęściem dla dzieci.
Ad. 2 Kościół jak i żaden inny związek wyznaniowy nie może odpowiadać za wybryki pojedynczych przedstawicieli. Bo nie ma takiej możliwości, by kontrolować każdego księdza, wyznawcę etc.

**********************
Odniosę się do tego filmiku, który mówi o tym, kto opuściłby USA gdyby ateiści opuścili ten kraj.
Fragment „ większość laureatów Nobra”
- wiesz, że Szymborska dostała Nobla, dlatego że przyszła kolej na Polaka, a ona akurat chwaliła w swoich wierszach Lenina i Stalina. Przypadek?
Od lat Nobel budzi ogromne kontrowersji, bo sprzyja lewicowym ideologiom.
Co zresztą widać na tym filmiku, sami przedstawicieli popierający Demokratów.
Brad i Angelina Jolie są zdecydowanie po stronie Obamy i często wyrażają poparcie dla małżeństw homoseksualnych. Brad powiedział kiedyś, że nie weźmie ślubu z Angeliną dopóki wszyscy Amerykanie nie będą mogli korzystać z tego przywileju bez względu na płeć partnera.
http://www.se.pl/usa/jane-pitt-obama-popiera-mordowanie-nienarodzonych-i-homoseksualizm_267343.html
Uważam, że gdyby wszyscy ci ludzie opuścili USA. To kraj ten nie były dziś w kryzysie gospodarczym, a kwitłby gospodarczo. Republikanie zamknęliby granice, dla niechcianych i tworzących patologię imigrantów, którzy żyją z zasiłków. Stany nawiązałyby do złotego okresu Ronalda Reagana.
*******************
Od kogo ty te informacje pobierasz? od babci Genowefy?
Przecież powiedział prawdę. Ludzi na największą skale mordowali komuniści – czytaj wojujący ateiści. Dziś pod przykrywką partii: Demokratycznych, Socjalistycznych i Lewicowych.
A ty nie miałeś argumentu, ergo zbyłeś go śmiechem.
*************
Joe Rogan - Arka Noego [PL]
Joe Rogan to ćpun, który dzięki narkotykom poszerza swoją świadomość i inteligencję ????
 
yar000 9,6K

yar000

Użytkownik
Zgadzam się, że lewactwo stoi w historii Świata za największymi mordami.
Komunizm nie tylko w Sowietach i podbitych państwach Europy. Moskwa sponsorowała partie komunistyczne na całym Świecie.
Komunizm jest odpowiedzialny za krew w Ameryce Łacińskiej, Afryce. Azji (i nie mówię jedynie o Chinach i Korei Pn).
Narodowy Socjalizm czyli Nazizm. Jest to ideologia oczywiście lewicowa a nie, jak się próbuje zrobić ludkom z mózgu wodę, prawicowa.
Religijna o ile przyjmiemy, że celebra związana z choćby SS (zasadnie można twierdzić, że SS tworzona była na &quot;wzorze&quot; zakonu rycerskiego - sic!) była częścią tworzącej się religii, a była.
Religii bez Boga oczywiście.
Dewiza &quot;Gott mit uns&quot; przetrwała w osprzęcie Policji niemieckiej do lat 70 tych ubiegłego wieku. I tak jak nie oznaczała tego w czasach Hitlera tak w czasach współczesnych nie oznaczała powoływania się państwa niemieckiego na boską Siłę. Było to odniesienie do pruskiej tradycji.
--------------
Edit:
a props, kto to powiedział?
&quot;Wiarę w Boga powinno się tracić tak jak pierwsze zęby&quot;.
 
Do góry Bottom