Chciałbym zauważyć pewną nieścisłość jeśli chodzi o typy długoterminowe. Otóż typując kolejne rundy kierowaliśmy się drabinką wskazaną przez
Vadera w pierszym poście tematu. Zapomnieliśmy jednak o tym, że pary drugiej rundy nie są ustalane według drabinki, ale według rozstawienia zespołów. Jak widzimy na przykładzie Konferencji Zachodniej gdzie 1 runda już się zakończyła pary drugiej rundy są inne niż wskazuje na to nasza drabinka. Powstają w związku z tym pewne absurdy.
Przykład:
W pierwszej rundzie typowałem zwycięstwa Anaheim i Detroit i tak też się stało. Typowałem również, że obydwa zespoły spotkają się w finale konferencji co jak wiemy nie może nastąpić bo zagrają oni ze sobą już w półfinale ze względu na numerki rozstawienia. Ponieważ typowałem obydwa zespoły na finał konferencji wynika z tego, że niezależnie od tego kto będzie zwycięzcą tej serii mój typ będzie trafny i powinienem dostać zgodnie z regulaminem 100pkt bo przecież obydwa zespoły typowałem na finał konferencji.
Z punktu widzenia idei konkursu nie ma to żadnego sensu bo dostaję te punkty za darmo. Ktoś zaraz napisze, że taka sytuacja jest poprostu rodzajem bonusu, za to, że dobrze typowałem pierwszą rundę, ale mimo wszystko uważam, że jest to znacząca nieścisłość, która nie powinna mieć miejsca w takim konkursie.Proponuję tą sytuację rozwiązać w ten sposób, żeby uznać wszystkim typy pierwszej rundy a resztę drabinki począwszy od półfinałów konferencji wytypować teraz jeszcze raz biorąc pod uwagę pary, które się rzeczywiście spotkają. Jak widać nikt nie wziął pod uwagę rozstawienia, a takie sytuacje jak moja, którą opisałem powyżej wypaczają
konkurs, więc postuluję o ponowne typowanie długoterminowe półfinałów i finałów konferencji i finału Stanleya.
EDIT: Pomyślałem teraz, że w sumie i tak się to wszystko wyrówna, bo w drugiej parze jest Vancouver i Chicago, a ja żadnej z tych drużyn nie typowałem na finał konferencji, więc tu mam bankowo 0 pkt, ale nie zmienia to faktu, że dziwne to wszystko jest :-D