Oczywiście, że się nie obraziłem, bo i niby czemu?
Zawsze też uważałem, że z dyskusji (nie mylić z kłótnią) można wyciągnąć najlepsze wnioski.
Jeżeli chodzi o podawanie tego samego typu w obu pojedynkach to:
Skoro jest zasada stawiania płaskiej stawki na zakład w wysokości 100j, to jest to swoistym obejściem tej zasady w odniesieniu do ogólnej punktacji (w przypadku, gdy obydwa pojedynki będą wygrane).
Nabiera to szczególnie wymiaru, gdy decydującym czynnikiem jest suma (czy też średnia) - masz świetny typ o kursie 3 i go trafiasz - zyskujesz 400j (za jeden typ), a to już jest troszęczkę, czy ja wiem - może "naciągane".
Jeżeli ktoś będzie miał dobry tydzień i trafi kilka ładnych kursów i skończy z bilasem np. 700j, automatycznie będzie miał ich 1400j - duża zaliczka. I znowu będzie to preferować pewien styl gry.
I na końcu takie porównanie - to tak jakby toczyć pojedynek bokserski i jednym uderzeniem zadawać cios dwóm rywalom... Skoro jest narzucona płaska stawka, to czemu jest dozwolona podwójna korzyść z zakładu?