NHL - sezon 2013/2014 - Sezon Zasadniczy

[konrado87]

Diabły... moja ulubiona drużyna z przed dwóch sezonów. NJ podejmują dziś u siebie Lotników, którzy dali się wczoraj spałować Stołecznym 0:7 Nawet dwie wymiany bramkarzy w drużynie Lotników nie pomogły w dalszym wpadaniu krążka do ich bramki. Nastroje w drużynie Lotników mizerne, Nie ma komu strzelać a i na tyłach nie ma komu bronić, Devils są dziś przed dużą szansa na zwycięstwo, ich forma na początku sezonu była fatalna, sporo meczy przegrali, ale z dalszą częścią sezonu ich forma rośnie, nie tracą już tylu bramek co na początku sezonu a nawet zaczęli coraz więcej strzelać. Remis z Canucks (niestety przegrali po karnych) zwycięstwo 4:3 z Bruins - to był ciekawy mecz, wszystkie cztery bramki Diabły zdobyły w PP z czego dwa w ostatniej minucie meczu. Lotnicy są w dołku, zła atmosfera w zespole, niezadowoleni kibice i nowy trener który nie potrafi poukładać zespołu, Devils staną dziś przed wielką szansą, aby odnieś kolejne zwycięstwo przed własna publicznością, nie wątpię, że ją wykorzystają.
NJ Devils 1.7
Bet365

 

[yem-uoniaki]

Ostatnimi czasy oferta KHL w większym stopniu spełnia moje oczekiwania, toteż w naszym kąciku nie udzielam się nader często. Rzecz jasna śledzę wszystkie Wasze wpisy i dyskusje

Dzisiaj kilka spotkań rusza już o północy, IMO bardzo przyjaznej godzinie. Spotkania o 20:00 21:00 bądź 22:00 naszego czasu to już w ogóle rarytas. 1:00 jest optymalna - człowiek się przyzwyczaił, współczuję za to fanom SJS, Oilers, Kings. Wstawanie o 3:30 to dla mnie seppuku, bo zaraz po zakończeniu spotkania nie ma już nawet czasu, żeby zdrzemnąć się godzinkę lub dwie.

Z kursami na nadchodzącą sesję najbardziej po bandzie poleciał Betsson, postaram się to wykorzystać.

Hagelin strzeli gola (60 min)
5,0 Betsson

Wszystko powyżej 3,80 jest do grania. Zresztą nigdzie nie spotkałem się z niższym. Możemy narzekać na NYR, ale trzeba uczciwie przyznać, że kontuzje ich nie szczędziły. Sama charyzma Callahana na lodzie jest bezcenna, a o wartości Nasha mówić nie trzeba - jest to jedyny gracz chłopców z MSG który potrafi strzelać seryjnie. Warto w tym miejscu wyróżnić Richardsa, na którym wiele osób (w tym ja) postawiło już krzyżyk. Brad dostał szansę i jak do tej pory chociaż w małym stopniu przypomina maszynę z 09/10. Od samego początku drużynie brakowało dynamiki i wiele wskazuje, że powrót Carla rozwiązuje ten problem (wróci Nash, będzie raj). Za NYR specjalnie nie przepadam, ale Hagelin w momencie zyskał moją sympatię. Nie od dziś wiadomo, że uwielbiam hokejowych speedsterów, a Carl jest obecnie najszybszym zawodnikiem NHL, i pewnie jednym z najszybszych na świecie. Jego styl jazdy na łyżwach odbiega od szwedzkiego modelu, który obserwuję np u Backstroma. #62 śmiga znacznie bardziej pochylony i nisko na nogach, stylem przypomina Owce bądź Stammera. Zaledwie 2 mecze na jego koncie, w każdym z nich prezentował się świetnie. Rzucony od razu na głęboką wodę do 1st line w towarzystwie Richardsa i Pouliot. W drugim ataku ze Stepanem na czele robi się fajna chemia z Zuccarello i rewelacyjnym Kreiderem. Hagelin będzie zmuszony ostro spiąć poślady, bo rzeczą oczywistą jest, że po rekonwalescencji Rick wskoczy w jego miejsce, a walka o pozostanie w T6 rozegra się pomiędzy Carlem a Chrisem. Na przestrzeni ostatnich 3 lat Szwed znacznie poprawił kulejący slapshot, przekonał się o tym chociażby Holtby. Jestem przekonany, że najlepsze dopiero przed nim. Teraz ma szansę grać grube minuty z niezłymi partnerami. Nadchodzący homestand będzie niezwykle istotny, pozwoli wejść na wyższe obroty. Kolejny rywal wydaje się być wymarzony. Spodziewam się dominacji, tak jak kilka nocy wstecz z Sabres (chwała Bogu, że był Miller, inaczej byłby pogrom). Możliwe, że już dzisiaj Carl zaliczy openera.

 

[piscatella]

Edmonton Oilers - Detroit Red Wings

Kolejnym przystankiem w road tripie Red Wings bedzie Edmonton, gdzie przyjdzie im zagrać z miejscowymi Oilers. Gospodarze to czerwona latarnia ligi. Z ośmioma punktami zajmują ostatnie miejsce na zachodzie, i wygląda na to że bedzie to kolejny słaby sezon w Edmonton. Kontuzjowani są m.in David Perron oraz Taylor Hall, a w bramce, kolejny bardzo słaby sezon notuje Devan Dubnyk. Goście z kolei to ekipa dobrze poukładana i kompletna, stoi za tym niewątpliwie pewna reka trenera Babcocka. W bramce dziś wystąpi młody Petr Mrazek, dla którego bedzie to dopiero trzeci mecz w NHL. Wystawienie go przeciwko Oilers jest według mnie bardzo słusznym posunięciem, gdyż gospodarze grają na bardzo niskim poziomie i nie sądze by byli w stanie coś zdziałać z tak dobrze ułożoną ekipą jak Wings. Goście nie powinni mieć problemu z wygraniem tego meczu i sądze że kursy wystawione na nich w tym meczu są bardzo korzystne. Nie bedę sie tutaj więcej rozpisywał, gdyż jasnym faworytem pojedynku są goście, którzy w mojej ocenie powinni zdominować dzisiejsze zawody.

Red Wings OT 1,96 Pinnacle

 

[konrado87]

NJ Devils @ MIN Wild
MIN Wild 60' @ 1.95
Pomyliłem się wczoraj co do Devils, ekipa z NJ zagrała bardzo słaby mecz, nie chcem pisać, że Flyers grali lepiej ponieważ tak nie było, jednak to goście zdołali zdobyć jedyną bramkę w tym meczu. Mecz ten był niemrawy, z mała ilością strzałów. Sami Devils w tym meczu oddali ich tylko 14, wydawać by się mogło, że PP, które tak dobrze wychodziło im w meczu z Bruins pozwoli wczoraj zdobyć kilka bramek, niestety żaden z 5 PowerPlay nie został wykorzystany, mało tego nawet w kilku Devils nie oddali w ogóle strzału na bramkę przeciwnika. Wygląda na to, że trybiki w machinie z NJ znowu zaczynają szwankować.Teraz Devils lecą na bardzo trudny teren do Minnesoty, gdzie tylko czołowe drużyny NHL są wstanie wyszarpać punkty. Devils w obecnym sezonie poza tym meczem w Bostonie wszystkie wcześniejsze mecze przegrywali, przez co są na przedostatnim meczu w rankingu meczy wyjazdowych w swojej konferencji z bardzo słabym dorobkiem bramek 15:29 Wild z kolei grają u siebie bardzo dobrze, pokonując kolejne ekipy najlepszej ligi hokejowej. Jak na razie przydarzyła im się tylko jednak wpadka (1:5) z BlackHawks, ale czy możemy mówić o wpadce, gdy przegrywa się z obrońca Pucharu Stanleya? raczej nie. Wild Początek sezonu w Xcel Energy Center mieli troszkę niemrawy, dwa przegrane remisy z Anaheim i Kings. Kolejne mecze przynosiły już zwycięstwa w czasie regulaminowym z Jets, Preds, Stars i Hurricanes. Następnie porażka ze wspominanymi Hawks i dwa dni temu kolejne zwycięstwo w czasie reg. z Habs. Kibice Dzikusów mogą liczyć na pewno na swoich skrzydłowych: Pominville (9 bramek z czego 5 w ostatnich trzech meczach) oraz Zacka Parise, byłego zawodnika Diabłów, który w Minnesocie sprawuje się bardzo dobrze z dorobkiem 6 goli oraz 4 asyst i zapewne będzie chciał powiększyć ten dorobek na swoim byłym klubie. Ponadto w ekipie z NJ nie zagrają dziś Zajac i Elias co jest znaczmy osłabieniem dla ekipy Diabłów.

 

[juanroman08]

Chicago vs Calgary ​

Szybko i zwięźle, Blackhawks zagrali wczoraj całkiem dobre zawody w Winnipeg i bez większych problemów ograli tamtejszych Jets 1:5, warte odnotowania z pewnością jest to że żadnego udziału w tych 5 zdobytych bramkach nie miał Kane czy Toews, to pokazuje że Hawks po raz kolejny budują ciekawą drużynę, która niekoniecznie musi być zależna tylko od czołowych postaci. Dzisiaj Chicago rozegra spotkanie B2B a rywalem będzie Calgary, drużyna z pewnością mocna w ofensywie, jednak mająca spore problemy z bronieniem dostępu do własnej bramki. Co ważne dziś w bramce Flames zobaczymy szwajcarskiego bramkarza Reto Berra, dobrze znany z Davos Cup czy też z samej ligi szwajcarskiej. Ogółem nie wiem czego się po nim spodziewać, ale mimo wszystko sądzę, że będzie miał ręce pełne roboty i debiut może być bardzo zbliżony do tego jaki zanotował Ramo na początku tego sezonu. Nie ukrywam, że liczę tu na otwarte spotkanie, Chicago podobnie jak Calgary dobrze usposobione ofensywnie, więc na pewno kilka bramek tu zobaczymy, jeśli goście będą w stanie wykorzystać to że Hawks są B2B to tym lepiej dla widowiska ponieważ Hudler i spółka pokazali już nie raz w tym sezonie, że potrafią grać efektownie a zarazem efektywnie. Na pewno to będzie przyjemny meczyk do oglądania

over 5.5 / 1.90 Marathonbet
over 1.5 2nd period / 1.74 Marathonbet

Reto Berra i to chyba wszystko w temacie

 

[lutek]

Wings po trzech zwycięstwach z rzędu, będą stali dziś przed ogromną okazją zakończenia wyjazdowego tripu z pełnym dorobkiem punktów.
Sytuacja jest na tyle dobra, że po drugiej stronie słabo prezentujący się zespół Odrzutowców, który ma ostatnio spore trudności z rozegraniem kompletnego meczu. Skrzydła wręcz przeciwnie - najpierw wyduelowanie mocnych w tym sezonie Canucks, potem udało się zdobyć po wyrównanym spotkaniu Calgary i w końcu dzień później łatwa przeprawa w Edmonton, których pokonali 5:0 eksponując wszystkie swoje atuty w ofensywie, które przez pewien okres nie mogły w żaden sposób zostać uruchomione. Problem wydaje się być zażegnany, a dodatkowo dużym umocnieniem w zespole okazał się długo wyczekiwany powrót Darrena Helm'a, który po ponad roku nieobecności zdobył nawet swojego pierwszego gola. Jak stwierdziło kilku jego kolegów i sam coach Babcock; jego obecność i ogromny talent wprowadzi pewność siebie i większą swobodę w ofensywie. Sam osobiscie przychylam się do tego stwierdzenia, bo uważam , że gracz tego formatu to dobra perspektywa dla całej ofensywy i w pewnym sensie jeszcze większe umocnienie całej formacji. Ze składu wypadł na 1-2 tygodnie kontuzjowany Brendan Smith, w zamian na jego miejsce Babcock postanowił sięgnąć po Alana Almqvista z AHL, którego miałem okazję oglądać w preseason i zrobił na mnie spore wrażenie. Jest typowym graczem, który potrafi odnaleźć się w grze z przewagi i mocno uderzyć "pod niebieską".

Jeśli chodzi o Jets, to niestety nie widać aktualnie żadnych pozytywnych perspektyw, a ostatni mecz z Blackhawks okazał się dobrym tego przykładem. Udało się rozegrać solidnie zaledwie pierwszą tercję, by potem całkowicie poddać się dominacji ze strony gości i w konsekwencji uruchomić szerzące się w tym sezonie błędy w defensywie.
Wings po sparingu w Edmonton, powinni znaleźć odpowiedni sposób z agresywnymi Odrzutowacami i podejść do tego meczu na luzie , dodatkowo z ogromną pewnością siebie po 3 zwycięstwach z rzędu. Nie sądzę, by trener Jets zdołał odmienić w tak krótkim czasie w skuteczny sposób podejscie swojego zespołu, nawet gdy zobaczymy mocniejszych gospodarzy, to aktualna dyspozycja Skrzydeł będzie zawsze o ten jeden krok z przodu. Stawiam na Red "hot" Wings.

Detroit Red Wings OT @ Winnipeg Jets [1,78] PinnacleSports

 

[pablo31]

Winnipeg Jets - Detroit Red Wings

Typ: Detroit Red Wings ML OT
Kurs: 1,71
Bet365​

Trochę wody upłynęło kiedy ostatni raz Detroit wygrało 4 wyjazdowe mecze jeden po drugim. Teraz jest do tego idealne okazja. Tym razem ekipa z Detroit uda się po raz pierwszy od 1996 roku do Winnipeg i rozegra mecz z miejscowymi odrzutowcami, wtedy to padł wynik 5:2 dla skrzydeł. Co ciekawe to może być 4 zwycięstwo z rzędu na wyjezdzie w Kanadzie, co zapewne też może zmotywować gości do jeszcze lepszej gry i wygranej w dobrym stylu. Jak już napisał użytkownik Lutek do drużyny Red Wings powrócił Darren Helm, który już zanotował gola po powrocie po kontuzji, więc jest to nie lada wzmocnienie u gości. W tym pojedynku także liczę na jego dobry występ, szczególnie, że zespół gospodarzy z Winnipeg nie radzi sobie dobrze i są bliżej ostatniego niż pierwszego miejsca w przeciwieństwie do skrzydeł. Po ostatniej dość dużej porażce z Chicago Blackhawks w drużynie z pewnością może zabraknąć motywacji w następnym spotkaniu. Bramkarz Ondrej Pavelec nie spisał się w tym meczu dobrze, bo na 14 strzałów oddanych na bramkę odrzutowców, aż 4 znalazło się w bramce. Przy takiej dyspozycji gospodarzy trudno o inny typ niż zwycięstwo gości, którzy ostatnią są na fali wznoszącej po wygranych na wyjazdach z Vancouver, Cagary i Edmontonem. Tak więc czas na następne zdobycz punktową w Kanadzie przeciwko Jets i zakończenie serii wyjazdów z kompletem oczek na swym koncie.

 

[juanroman08]

NY Rangers vs Anaheim Ducks​

Widzę, że nikt się nie podejmuje tego meczu :razz: No nic, trzeba "skrobnąć" co nieco jak to moje oczy widzą. Rangers w końcu na fali, w końcu zaczęli wygrywać i przede wszystkim zdobywać bramki, oczywiście ktoś może powiedzieć że tacy rywale jak Canes czy Sabres to nie rywale na ten moment, ale to nie jest ważne, liczy się że drużyna Vigneault'a złapał wiatr w żagle i na pewno dziś będzie to widoczne. Poza tym powrót Hagelin'a i już w pierwszym meczu strzela dwie bramki (szacun dla Yem, że to pięknie wyśledził), do tego nagłe przebudzenie Stepana i hattrick. Nie chce tu popadać w huraoptymizm z powodu trzech wygranych, bo i rywal dziś jest zdecydowanie o wiele bardziej wymagający, ale jedno jest pewne Strażnicy ruszyli się z miejsca i zaczyna to powoli "jakoś" wyglądać.
Anaheim w NY kończy swój udany road trip, 7 spotkań z solidnymi rywalami i 4 zwycięstwa to na pewno wynik, którego nie można się wstydzić, co więcej dziś jest szansa na 5 zwycięstwo w tej kampanii, ale póki co to temat otwarty. Czarodziej Boudreau wie jak budować drużyny i mimo wielu kontuzji znaczących graczy, jego drużyna nie traci na wartości, co więcej gra bardzo dobrze. Jak wygrywać z Rangers w Anaheim już wiedzą, ale od tego czasu trochę się zmieniło i w szeregach gości zabraknie co najmniej 4-5 graczy z tamtego spotkania, natomiast jeśli chodzi o gospodarzy to z pewnością na plus jest dołączenie do zespołu Hagelina czy Kreider'a. Nie lubię rozpatrywać drużyny pod względem zmęczenia ciągłym graniem na wyjeździe itp. bo to u jednych działa, a u innych niekoniecznie, stąd też wydaje mi się że szansę są 60-40 na korzyść NYR, grają u siebie, są w dobrej dyspozycji zarówno strzeleckiej jak i obronnej, tak więc myślę że mają wszystko to co jest potrzebne by dziś ograć Ducks, a najlepiej to się zrewanżować w dobrym stylu za porażkę 6:0. W bramkach dziś Andersen i Lundqvist także nie spodziewałbym się tu festiwalu bramek, acz liczę na to że Duńczyk w końcu przejdzie solidny test na wytrzymałość i gospodarze nie będą mu szczędzić razy.

Wiem, że nie podałem zbyt wielu argumentów, które jasno wskazują na home team, ale wierzcie że nie jest łatwo tak wprost napisać, bardziej kieruje się tu tym, że Rangers w końcu "zatrybili" i również to że Pan Alain Vigneault potrafił Canucks wyciągać ze sporego dołka nie raz, po czym przychodziły seryjnie wygrywane spotkania

New York Rangers ML OT / 1.92 Marathonbet

 

[piscatella]

New York Rangers - Anaheim Ducks

Dzis zdecydowanie ide w stronę Rangers. Powód ? Ano taki że wkońcu wrócili na własciwe tory. Grają bardzo skuteczny hokej i są ekipą dobrze zdyscyplinowaną na własnym lodzie w MSG. Formę złapał nareszcie Lundqvist, i konsekwentnie poprawia bilans, nadszarpnięty początkiem sezonu. Ponadto do składu wróci dzis kapitan Ryan Callahan, którego obecność dodaje dodatkową pewność siebie w szykach ofensywnych gospodarzy. W składzie kaczek nie wystąpi dziś paru ważnych zawodników, w osobach Teemu Selanne oraz Saku Koivu. Pozatym miedzy słupkami pojawi się Fredrik Andersen, dla którego bedzie to trzeci start w sezonie. Warto odnotować że młody Duńczyk nie przegrał jeszcze spotkania w tym sezonie. Dziś jednak będzie zmuszony ulec rutynowanemu Lundqvistowi i jego ekipie. Rangers są w ostatnim czasie bardzo konsekwentni w swoich poczynaniach, według mnie powinno bez problemu dziś odprawić gości do domu, ponieważ dla Ducks będzie to ostatni mecz w trakcie tego road tripu. Stawiam pewnie na gospodarzy.
Rangers 60' 2,35 Unibet

 

[lutek]

Chwaleni przezemnie jeszcze kilka dni temu Canadiens nie dali wielkiego
popisu w dwóch ostatnich wyjazdówkach (back to back) i ulegli w podobnym stylu najpierw w Minnesocie, później w Colorado tracąc łącznie 8 goli. Brakowało pewności w defensywie i zachowania odpowiednej koncentracji w III tercji przy jednym jak i drugim meczu. Są to dwa bardzo istotne czynniki, które w starciu z zespołem pokroju Blues muszą zostać całkowicie zreperowane. Blues grali w podobnym dniach i wyszli z tego rozrachunku nieco lepiej pokonując Pantery, by dopiero w drugim meczu przegrać z Lightning. Ken Hitchcock mimo wszysto nie jest w pełni zadowolony tym faktem i postanowił nieco zbalansować formacje ofensywne umieszczając T.J. Oshiee do II lini w zamian za Chrisa Stewarta. Rozdzielił co prawda nieźle funkcjonującą I linie, która wypunktowała łącznie 43 punkty w tym sezonie, ale z drugiej strony taki krok powinien przyczynić się do poprawy pozostałych liń, które w ostatnim czasie nie były tak bardzo zaangażowane.
Poza tym oba zespoły mogą się poszczycić najskuteczniejszą grą w przewadze w całej lidze (Blues I miejsce, Canadiens III) co na pewno poskutkuje większszą intensywnością w ofensywie. Ogólnie mecz zapowiada się być wyrównanym widowiskiem, ale mimo to większe szanse upatruje w zespole Niebieskich , którzy są znacznie regularniejszym zespołem, lepiej poukładanym taktycznie i lepiej grającym w ofensywie. Canadiens potrafią zaskoczyć, mają pokaźny roster, ale są zespołem dość nieregularnym. Blues mogą przegrać mecz, może być ciężko w drugim , ale nie przywykli do ciągnięcia długiej passy niepowodzeń, co w przypadku Habs takie rzeczy miały już miejsce wiele razy.

St. Louis Blues OT @ Montreal Canadiens [1,91] PinnacleSports (3:2 SO)

W tym spotkaniu emocji również nie powinno zabraknąć, tym bardziej że to mecz na szczycie pacyficznej dywizji, wobec tego spodziewam się jeszcze większego zaangażowania po obu stronach w pogoni za kompletem punktów. Po miesiącu trwania ligi muszę przyznać, że jeden jak i drugi team wygląda bardzo dobrze, obaj trenerzy stoją na wysokości zadania i wykonują świetnie swoją robotę. Kojoty są niesamowicie zdeterminowani, zachowują zimną krew w ekstremalnych momentach, co prawda pojawiają się okrutne błędy w defensywie ale całość jest efektywnie niwelowana przez świetnie rozumiejącą się ofensywnę, w której chyba na dobre zaaklimatyzował się Mike Ribeiro (sprowadzony z Capitals). Smith w bramce potrafi zagrać spektakularny mecz, ale z drugiej strony przytrafia mu się sporo gaf i nigdy nie wiadomo, jakiego Mike'a w danym meczu uświadczymy między słupkami. Ogólnie team spirit funkcjonuje tam na wysokim poziomie i jeśli ktoś miałby pokonać ich w domu, to na pewno Canucks są idealnym zespołem na to miejsce, którzy mogą się pochwalić dodatkowo rewelacyjnym bilansem bezpośrednich spotkań (4 zwycięstwa na 5 ostatnich w Phoenix + ostatnie 2 w Vancouver)

Bardzo dobrze prezentuje się ofensywa Canucks, w szczególności I linia z braćmi Sedin i Kesslerem na czele, którzy punktują w KAŻDYM meczu odkąd Tortorella postanowił umieścić ich razem. Ostatni mecz z Leafs był idealnym przykładem, jak wszystko funkcjonuje na pełnych obrotach; zapunktowały wszystkie 4 linie ofensywne, Luongo zanotował czyste konto, obronili 10 przewag gości (z resztą ich penaltykill jest jednym z najskuteczniejszych w lidze) i oddali łącznie 47 strzalów. Tak dysponowany zespół z Vancouver może spokojnie powalczyć z nieobliczalnymi Kojotami i myślę, że są na bardzo dobrej drodze, by powiększyć swój niezły bilans w Phoenix.

Vancouver Canucks OT @ Phoenix Coyotes [2,15] PinnacleSports (2:3 SO) SICK !!!

 

[chvast]

Vancouver Canucks @ Phoenix Coyotes OT 1,89 PinnacleSports

Dzisiaj pierwszy raz od dawna podaję bet przeciwny do analizy Lutka. Zgadzam się, że obie drużyny grają jak na razie na podobnym, wysokim poziomie i zapowiada się wyrównany mecz. Gra Canucks ostatnio podoba mi się coraz bardziej, grają zdecydowanie, bez kompleksów i potrafią postawić na swoje w wyrównanych meczach. Jak wspomniał Lutek, należy pochwalić ofensywę gości, jednak mają sporo do poprawy jeżeli chodzi o grę w przewadze, w tej chwili mają jeden z najgorszych wskaźników w lidzę. Luongo to pewny element zespołu, jednak dziś jego vis-a-vis będzie Smith. Bramkarz Kojotów jest bardzo ważnym elementem drużyny, jeżeli gra dobrze to Coyotes wygrywają, decyduje on o obliczu Dogs. Jobing.com Arena to bardzo trudny teren, na chwilę obecną udało się tutaj wygrać tylko Senators - po wyrównanym meczu i dogrywce. Podoba mi się wola walki Kojotow, lubię ich oglądać, ponieważ zawsze mam wrażenie, że wychodzą na lód by rozszarpać rywali- bez skrupułów i kompleksów. Uważam, że kluczowa w tym spotkaniu będzie postawa bramkarzy - liczę na Smitha, który pokazał się z dobrej strony przeciwko Sharks, dodatkowo atu własnej hali może przeważyć szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy. Let's go Yotes!

 

[yem-uoniaki]

Hurricanes - Flyers
Eric Staal strzeli gola (60 min)
3,20 Betsson

Piszę razem z imieniem, bo braciszek Jordan również figuruje w rosterze.
Ja jednak biorę pod lupę najlepszego z trójki braci. Zauważyłem, że wśród rodzeństw uprawiających ten sam sport jest tendencja propsowania najmłodszego. Eric i Marc przekonywali, że najlepszy będzie Jordan, i dupa - nie jest najlepszy. To może będący w środku stawki Marc? Z całą pewnością nie, może i gra na innej pozycji, ale jego dyspozycja pozostawia wiele do życzenia, wskaźnik -11 w tym roku nie wziął się znikąd. To Eryczek niepodzielnie króluje, chociaż wspominanej wyżej dupy nie urywa. Subban mówi, że jego brat Malcolm będzie lepszy od niego, zobaczymy czy PK tylko podbudowuje młodszego, czy rzeczywiście przerośnie zwycięzcę Norrisa.

Ericowi stuknęło ostatnio 29 lat, na prezent zafundował sobie porażkę u siebie z Pens, brak punktu, -1 +/- i można było odnieść wrażenie, że dostosował się do poziomu który prezentowali Canes w tamtym spotkaniu. Cold strike punktowy ciągnie się już od 4 spotkań, strzelecki aż od 6. W każdym kolejnym spotkaniu (TBL, NYR) #12 dwoił się i troił, a kiedy się za bardzo chce, to efekt często jest odwrotnie proporcjonalny do zamierzonego. W MSG spokojnie mógł władować 5 bramek, bombardował Henka niemiłosiernie, a ten wyciągał wszystko jak leci. Podczas PP dwukrotnie bezczelnie okradł Eryczka z bramki. Zabawne są te jego zachowania, kiedy mu nie idzie - zastyga w miejscu i patrzy wymownie w górę. Znak charakterystyczny tego pana. Ale jak reagować, kiedy drużyna (przynajmniej w tym meczu) wcale nie gra źle, chwilami wręcz dominuje, a piątka w plecy?
W nadchodzącym homestandzie to Phila powinna być najłatwiejsza do stuknięcia, win z NJD nie robi na mnie wrażenia. Jeśli Brunner z ekipą oddają 14 SOG, to o czym my rozmawiamy. Staal to mega talent, nikt chyba nie podważy tej tezy. Pamiętam przeciętny debiutancki sezon (31 albo 32 punkty, nie pamiętam dokładnie), roczne zesłanie do LLM w AHL i powrót jakiego nie widziałem od tamtej pory nigdy - bohater RS (100 punktów) i bohater PO. Koleś mając nieco ponad 20 lat ma w garści Stanleya i od tamtej pory buduje sobie status żywej legendy Canes. Silny C z niezłą techniką, zawsze opanowany, doskonale się ustawia, czołówka faceoffs, i co zawsze doceniam - obym nie chwalił go zbyt wcześnie - bezwarunkowo oddany drużynie (żadne tam Jagry które już pół ligi zwiedziły). Eryczek jak trzeba to nawet brata skasuje podczas meczu (słynny hit na Marcu), prawdziwy profesjonalista. Najwyższy kurs w Betsson, gdzie indziej w granicach 3,0. Good luck, #12.

 

[muntar]

New York Islanders @ Washington Capitals - New York Islanders z dogryweczką i karniaczkami
War Area: Verizon Center, Washington, District of Columbia
[2,15] Bet365
Po dłuższej przerwie z powodu braku czasu rzutem na taśmę analiza starcia stołecznej ekipy, podejmującej w Verizon Center gości z Nowego Yorku. Islanders po przejęciu do swojej ekipy Vanka zaczyna łapać wiatr w żagle. Dwa wygrane starcia z mocnymi ekipami czyli Bruins oraz Senators zmieniają obraz Islanders z początku sezonu. Regularna forma Okposo, który punktował w ostatnich dwóch spotkaniach i był zamieszany w każdą sytuację bramkową napawa Mnie optymizmem przed stawianiem na Islanders. Capitals to Ovechkin i powerplay, Islanders nieco gorzej radzi sobie w kwesti gry w przewadze jak i osłabieniu. Za to można zaufać ekipie z Nowego Yorku, jeżeli chodzi o zdobywanie bramek z gry. Nie sądzę aby Ovechkin miał dzisiaj dzień konia i postawię na ekipę Vanek team Pozdrawiam i zieleni życzę rano

 

[piscatella]

Carolina Hurricanes - Philadelphia Flyers

Kolejny raz postanowiłem spróbować przełamania Huraganów na własnym lodzie. Peters broni tragicznie, ale dziś bedzie miał na przeciwko siebie wcale nie lepszego Steva Masona, wiec można powiedzieć że na tej pozycji matchup będzie wyrównany. Flyers są już w pełni składzie, ale mimo to nadal grają nijako. Polegli ostatnio aż 7:0 u siebie z Capitals, a następnie dosłownie "upuczyli" wygraną w meczu z Devils. Hurricanes mają spory potencjał w ataku, jednakże w ostatnim czasie demotywał ich ogromnie Peters. Puszczając sporo bramek. Jeśli dziś to oni pierwsi pokonają Masona to jestem przekonany że dowiozą prowadzenie do końcowej syreny. Jeśli tak sie nie stanie, to Peters znów puści swoje i Canes przedłużą swoją czarną serie. Ja osobiscie jednak mam zaufanie do gospodarzy i sądze że po raz drugi w sezonie pokonają Flyers na własnym lodzie w Raleigh.
Hurricanes OT 2,04 Pinnacle

 

[lutek]

Kaczki po najdłuższym tripie sezonu, zapoczątkowanym w Kanadzie i skończywszy w Nowym Jorku , w końcu powrócili do domu gdzie spokojnie będą mogli regenerować siły na kolejne potyczki. Najpierw jednak
trzeba powalczyć jescze na sczycie dywizji z Kojotami, którzy przylecieli
do Anaheim z dorobkiem punktów po dzisiejszym meczu z Nucks w Arizonie. Nie byli lepszą ekipą, nie dyktowali gry, ale byli solidni w defensywie i skuteczniejsi na finiszu. W Anaheim na pewno nie będzie łatwiej biorąc pod uwagę dyspozycje gospodarzy i fakt, że do składu powracają powoli wszyscy kontuzjowani gracze. Jednym z nich jest Temu Selanne , który ogłosił swój powrót i udział w dzisiejszym meczu po ponad tygodniu nieobecności.

Ducks mogą być zmęczeni po długiej delegacji, ale Kojoty też mają za sobą ciężki mecz i zasadnicza różnica polega tutaj na tym , że Kaczki grają u siebie gdzie w tym sezonie są do tej pory niepokonani i myślę ,że ich świetna forma zostanie dziś kontynuowana i goście nie będą stanowić wielkiej przeszkody.

Phoenix Coyotes @ Anaheim Ducks -1 HC [2,22] PinnacleSports (2:5)

 

[juanroman08]

Ja sobie dokooptuje typ do meczu PHO@ANA w moim mniemaniu zobaczymy dziś mecz spod znaku bramek i wielu sytuacji bramkowych, w bramce gości co prawda Smith, ale powiedzmy sobie wprost Mike wcale rewelacyjnie się nie spisuje jak na razie i z pewnością kila wygranych na swoim koncie może swobodnie przypisać kolegom z formacji ofensywnych, którzy wykonują świetną robotę. Na potwierdzenie moich słów, wystarczy spojrzeć w tabelę i zobaczyć ile Kojoty zdobyły do tej pory bramek, a co jest jeszcze ciekawsze to fakt iż najlepszy strzelec ma tylko 6 bramek co w przypadku ogólnego dorobku spod liczby 54 wcale nie powala, ale w tym cała siła Phoenix, spora ilość graczy bierze ciężar gry na siebie, zdobywają bramki i na dobrą sprawę nie ma tu zdecydowanego lidera, widać że w tej ekipie jest dobry Team spirit i to się przenosi na tafle lodu. Ja tak do końca bym nie skreślał gości w dzisiejszym pojedynku, owszem Ducks przywieźli świetny bilans z wyjazdu, ale pamiętajmy że często po takich powrotach notuje się chwilowy zastój w interesie i nie twierdzę, że to dopadanie gospodarzy, ale byłbym przezorny Ogółem proponuję over 5.5 na cały mecz ponieważ sądzę że Ducks dzisiaj stworzą spore możliwości do otwartego meczu, czyli run and gun, a wiadomo że gościom w tym sezonie nie potrzeba wiele aby się rozkręcić. Dziś w bramce Anaheim Hiller i liczę na to że brak regularnych występów będzie widoczny, poza tym Hiller może być lekko sfrustrowany swoją pozycją ponieważ gdyby był zdrowy Fasth, pewnie on by bronił, Andersen jak na razie bezbłędny i "Mały Grubasek" nie do końca ufa Szwajcarowi. Mam nadzieję że to będzie dobry mecz i Kojoty nie zawiodą
over 5.5 / 2.10 Marathonbet
Phoenix Coyotes (+1,5) / 1.51 Marathonbet

 

[piscatella]

NHL 6/11

Colorado Avalanche - Nashville Predators

W dniu dzisiejszym postanowiłem zapolować na doga, a konkretnie na drugą porażkę Avalanche w sezonie. Predators sprawili ostatnio sporą niespodziankę i pokonali Kings na ich własnej tafli. Dziś rywal równie renomowany. Avs wygrali 12 z 13 rozegranych meczy tego sezonu i na ten moment są na pierwszym miejscu w tabeli. W bramce dzisiaj po raz drugi wystąpi "agresor" Warłamow, dla którego będzie to drugi start po wyjściu z kicia, do którego to trafił po nadużywaniu przemocy na swojej dziewczynie. Według mnie takie zachowania nie powinny być tolerowane w takiej lidze jak NHL, i moich oczach Semion jest po prostu niewychowanym łobuzem. Wróćmy jednak do meczu. Avalanche grają bardzo szybki i nastawiony na ofensywe hokej. Preds z kolei opierają sie na defensywie i dobrym bramkarzu. Tymczasowo jednak musieli ten styl nieco zmienić, gdyż kontuzji nabawił sie Rinne, i zastępuje go co prawda solidny, ale już nie tak błyskotliwy Hutton. W ostatnim meczu udowodnili że również z przodu potrafią ukąsić, a odpowiadają za to David Legwand oraz Patrick Hornqvist, a ponadto z niebieskiej mocną petardą wspiera ich Shea Weber. W mojej opinii kursy na gospodarzy tego meczu są zdecydowanie zaniżone. Różnica poziomów wcale nie jest tu taka wielka i bez wiekszęgo zastanowienia pobieram tutaj satysfakcjonujący kurs na gości.
Predators OT 2,60 Pinnacle

 

[lutek]

Dziś podążamy na kanadyjski klasyk i z udziałem Sens & Habs. Obie ekipy pogrywają ostatnio nieco z "górki", ale podczas "Rivalry Night" sądzę, że podkręcą odpowiedni poziom. Jeśli chodzi o gospodarzy to ostatnio można się czepiać właściwie wszystkiego; zawodzi goaltending i jeszcze na domiar złego stracili Andersona, który doznał kontuzji karku. Zawodzi ogólna praca w defensywie i po kilku świetnych meczach w tym sezonie ze sporym udziałem Speezy, Michalka i Ryana, nagle coś przygasło i zaczęli bardzo kaleczyć okazując dużą niemoc. Obok Sabres są najsłabiej prezentującą się ekipą na własnej tafli w konferencji wschodniej, a w ich przypadku jest to wielki upadek biorąc pod uwagę m.in ubiegły sezon i power we własnej hali. Ostatni mecz z Jackets dodał na pewno wiary w siebie, ponieważ udało się złapać kontakt , ale dziś rywal z górnej półki i są również pewne rachunki do wyrównania za tegoroczne playoffy.

Habs mają świetny arsenał, mają rewelacyjnego Price'a w bramce i bardzo dobre statsy jeśli chodzi o wykorzystanie special moments. Jednak ostatnio brakuje czegoś, brakuje koncentracji przez pełne 60 minut i w efekcie obróciło się to w 3 porażki z rzędu. Ogółem Canadiens są lepszym zespołem, a forma Senatorów na prawdę wygląda mizernie i nie sądzę, by uwidoczniła się w tym meczu jakaś znacząca przewaga z ich strony. Dla gości to dobry mecz na przełamanie i mam nadzieję, że tym razem uda się postawić kropkę nad 'i' w dogodnym momencie.

Montreal Canadiens OT @ Ottawa Senators [1,94] PinnacleSports (1:4)

 

[wonderkido]

St Louis Blues - Calgary Flames
Alexander Steen strzeli (2.20) Unibet !
Krótko i na temat. Steen, to wzorowy strzelec, znajduje się jak na razie na 3 pozycji w klasyfikacji strzeleckiej w NHL. I mając 13 goli na na trzynaście meczy na pewno na tym nie zaprzestanie. A rywal dziś w jego zasięgu. Sam on licząc się z każdym zawodnikiem Flames, to właśnie on biję o głowę rywali. Mając powerplay, potrafi się znaleźć w odpowiednim momencie i gumę umieścić w bramce. A jego bekhend shot należy chyba do jednych najbardziej trudnych do odbioru na całym świecie i nie zdziwię się jak dzisiaj znowu się popiszę swoją techniką, nad którym pracuje ciężko na treningach i co najważniejsze, koledzy z drużyny mu ufają. W ostatnim meczu już w 3'minucie zaliczył bramkę, dzisiaj grają na swoich śmieciach i dlaczego miałoby to się nie powtórzyć? Spodziewam się całego dobrego występu Nutek jak i Aleksa.. Umieszczam jego bramkę która była również jakoś nie dawno, a myślę że warto na niego postawić jakieś ''grosze'' bo widać jakie ma cele w tym sezonie i na pewno tego dokona jeśli będzie regularny, bo ambicje i determinacje do on ma wielką.

http://www.youtube.com/watch?v=mkUN5-Ud0YM&cmpid=nhl-fb​

 

[odi]

znajduje się jak na razie na 3 pozycji w klasyfikacji strzeleckiej w NHL

Nie prawda, jest liderem.