NHL 2013/2014 - Stanley Cup Playoff's

[polasios]

No i Pingwiny w ostatnich 2 meczach pewnie pokonują Rangersów. Szczególnie zwraca uwagę dobra gra w defensywie i 2 czyste konta bramkarza.
Swoją drogą gra w przewadze Rangersów, to dramat. Trudno im nawet wejść do tercji obronnej rywali, a co dopiero ustawić atak.
Z kolei w parze Ducks - Kings, dzieje się, oj dzieje. Los Angeles teraz ze świetną passą 6 kolejnych zwycięstw wraca do domu, gdzie może już zamknąć losy tej rywalizacji. Ale tak się chyba nie stanie (mam nadzieję na przynajmniej 6 gier w tej serii ), a Ducks chyba wreszcie pokażą, na co ich stać.
Nie wiem, gdzie była rozmowa dotycząca Quicka (nie wiem, czy tutaj na forum, czy gdzieś indziej to czytałem), ale właśnie ktoś tam nie rozumiał fenomenu Quicka. Mówił, że to jest bramkarz przeciętny, efektowny, a nie efektywny.
Ale właśnie w tych ostatnich spotkaniach Quick pokazuje, że jak złapie dobry rytm, to jest niesamowity.
I żeby nie było, że post "pusty", to jeszcze od siebie dorzucę ciekawą opcję na dzisiejszą noc.
Montreal - Boston, liczba bramek w przewadze powyżej 1,5 @2,33 (Betsson) Raptem 2 gry w przewadze.
Myślę, że taki typ może zostać spokojnie pokryty. W spotkaniach w Bostonie sami gracze Canadiens pokryli ten typ. Dodatkowo w tej serii mamy od groma kar dla zawodników, także szansa tym większa.

 

[kamillo13]

Montreal Canadiens- Boston Bruins :hokej: over 58,5 SOG @ 1,72 bwin 26:28 :hokej: 54 było dobrze ale 11 strzałów w 3T zabiło typ

Dziś over strzałów który moim zdaniem musi paść. Spotykają się drużyny które lubią strzelać, fakt Habs to nie jest drużyna która oddaje po 40 strzałów na mecz ale raczej trzymają się średnio 30 strzałów na mecz. Ale to nie na nich dziś głównie liczę a na swoich ulubieńców z Bostonu. Zakładam że Boston raczej będą mieć ciężki mecz i raczej nie będą prowadzić przez znaczną ilość meczu a to wiążę się z ciągłymi atakami i strzałami na bramkę Price'a.
Canadiens już w Bostonie pokazali że potrafią grać w hokeja, nie przyjechali na TD Garden po to by possać Bostończykom. W sumie to ssali tylko przez ostatnie 10 minut drugiego meczu kiedy to podopieczni Juliena zaaplikowali gościom aż 4 gole i wrócili do gry o finał konferencji. Dziś napór Habs powinien być naprawdę duży, ponieważ wracają na Centre Bell gdzie są niepokonani w tych PO.



Minnesota Wild- Chicago Blackhawks
18:19 :hokej: 37 ????
Bardzo ciekawą sytuację zauważyłem w linii na strzały jaką oferuje nam bwin i unibet.

over 53,5 SOG @ 1,85 unibet
under 58,5 SOG @ 1,72 bwin

Jak widać przedział jest naprawdę duży bo aż 5 strzałów. Generalnie pierwszy raz się z takim czymś spotykam, przy odrobinie szczęścia mogą wejść obydwa bety, biorę płaską stawką.

 

[juanroman08]

Minnesota Wild vs Chicago Blackhawks​

Game 3 jak na razie w serii 2:0 dla Hawks i wydaje się że pełna dominacja, ale teraz akcja przenosi się do Minnesoty gdzie gracze Wild jak na razie w tych PO nie zaznali jeszcze porażki, co więcej w rywalizacji z Colorado prezentowali się świetnie w defensywie i można powiedzieć że to był klucz do sukcesu Dzikusów. Myślę że ten mecz numer 3 ma wielkie znaczenie dla jednych i drugich bo tak naprawdę jeśli wygrają goście to Parise i spółka nie mają już na co liczyć w tej rywalizacji, jeśli gospodarze podołają wyzwaniu sprawa jest nadal otwarta.
W przypadku ekipy Wild, mogą mieć spore pretensje sami do siebie za mecz numer 2, mimo porażki 4:1 mogło to być równie dobrze 2:2 i OT, dwie ostatnie bramki dla Hawks to typowa kontra na skarcenie, a także empty net, ale to Dzikusy w minutach 13-17 trzeciej tercji oddawały sporo strzałów i stwarzały zagrożenie pod bramką Crawford'a, tyle że ten spisywał się kolejny raz bardzo dobrze. No cóż przeciwko Chicago nie można grać otawartego hokeja ponieważ mimo potencjału jaki Minnesota posiada raczej nie są w stanie iść na wymianę ciosów. Dlatego też dzisiaj przede wszystkim defensywa i zdetronizowanie najgroźniejszych ogniw Hawks, a że tych jest sporo to przed Wild wielka praca do wykonania.
Jeśli chodzi o bet to pójdę trochę analogią do rywalizacji z Colorado, ale również do tej z Chicago w tamtym sezonie gdzie spotkali się w ćwierćfinale konferencji i wtedy w spotkaniu numer 3 w Xcel Energy byliśmy świadkami dogrywki, w rywalizacji z Colorado game 3 to również dogrywka, a że dogrywka to tak naprawdę spora szansa dla Wild na wygranie spotkania, to i myślę że remis w reg. time nie będzie dla nich żadną tragedią, inna sprawa, że ta rywalizacja musi się doczekać OT także warto już rozpocząć polowanie
Draw 60' / 4.00 William Hill 4:0 ????

 

[wonderkido]

:hokej: New York Rangers - Pittsburgh Penguins
Powyżej 56,5 shots |1.85| Unibet !

15-27= 42 / Pingwiny kolejny mecz i kolejny win, to cieszy!

Dzisiaj kolejny meczyk już czwarty tej serii, gdzie Strażnicy ostatnio chyba zapomnieli jak się gra prawdziwe mecze, gdzie sprawa jest na prawdę poważna. Podczas powerplay jakie mieli w ostatnich dwóch meczach przechodzi ludzkie pojęcie jak oni pogrywają, bo ani razu nie zdołali strzelić gola. Genialne spisuje się Fleury, ale i on przecież nie będzie bronił cały czas tak obiecująco mimo że bardzo podoba mi się jego postawa w ostatnich meczach. Linia jaką oferują buki wydaje się dobrą lokatą, a już tłumaczę dlaczego. Nie neguje ostatniego meczu, gdzie Pingwinom wystarczyło na 15 strzałów, 2 umieścić w bramce, ale bardziej tego jak oni weszli w mecz. Od samego początku grali z głową, inteligentnie i psychologicznie podeszli do całego spotkania. Czasem nie potrzeba wielu strzałów, aby mecz wygrać, ale jednak najważniejszy jest chłodny umysł, determinacja i do końca walka i czujność. Strażnicy muszą czuć niedosyt po ostatnim meczu gdzie na swoich śmieciach pozwolili sobie wejść na tyle na głowie, gdzie podczas 35 oddanych strzałów w całym meczu nie zdołali nawet jednego honorowego ustrzelić. Spodziewam się dzisiaj w końcu jakiejś solidnej odpowiedzi Strażników ale nie uważam, że są jakimś pewniakiem do wygrania bo Pingwiny mają rękę na pulsie i też nie będą cały mecz, grać w defensywie, bo jak każdy wie siłą Pingwinów jest ofensywa! Gospodarze będą głodni wygranej i będą skłonni dziś do ataków na Fleurego, ale i on tak jak pisałem w innych tematach, jak ma dzień konia to nie ma na niego zawodnika (co udowodnił w dwóch meczach) Nash, znowu bramek nie strzela, ale oddaje tych strzałów sporo, Hagelin przeciętnie, Stepan coś tam próbuje ale jednak nie do końca, może dziś? Zuccarello pokazuje że i na bandach jest mocny ale i dobrze zwinny zawodnik który może napluć krwi dzisiejszym gości, ale czy to wystarczy? Opisałem mniej więcej najważniejsze postacie Strażników, którzy oddają bardzo dużo strzałów, prócz nich są oczywiście jeszcze inni zawodnicy ale nie ma co po kolei wypisywać. Pingwiny również ze strzałami, nie wyglądają blado bo i podczas playoff, wykonują ten aspekt gry bardzo trafnie mimo że w ostatnim meczu było to zaledwie 15 strzałów a mimo to wygrali. Dziś sugeruję się bardziej tym, że tu znowu obie ekipy nie będą się oszczędzać a Strażnicy również się postawią bo grają na swoim lodzie i zrobią wszystko, nie tylko dla kibiców aby ten mecz udokumentować w gole, ale łatwo nie będzie. Zatem strzały również wchodzą w drogę. Gram ten over z miłą chęcią bo kurs jest taki sam jak ostatnio, a linia niższa także pobierać !

 

[wojnodrake]

Montreal Canadiens

: Boston Bruins

Canadiens 1x / 1.60 / Betsson

Oglądanie rywalizacji jedynej drużyny z Kanady w PO z drużyną z Bostonu to wielka przyjemność. Czeka nas dziś w nocy wielkie spotkanie, które może przybliżyć drużynę Canadiens do Finału Konferencji. Trzy poprzednie pojedynki to wiele emocji. W każdym z nich padało wiele bramek, Canadiens jako pierwsi zdobywali przewagę w bramkach jednak to Bruins świetnie "zamykają" spotkania i trzeba przyznać, że ich gra w 3 tercjach robi wrażenie. Dzięki temu udało im się wygrać niezwykle ważny Game2 oraz walczyć do końca w G1 i G3. Canadiens wyglądają bardzo dobrze. W obecnych PO wygrali 6 z 7 spotkań. Strzelają masę bramek co nie może dziwić : Pacioretty,Vanek,Plekanec i oczywiście Subban to gracze którzy "róbią różnice". Subban w obecnych PO wygląda niesamowicie i jego gra na niebieskiej podczas PP jest imponująca. Jestem wręcz przekonany, że gdy obrońcy i goalie Miśków widzą uderzającego "Pikeja" mają pełne gacie. Tu płynie przechodzimy do najważniejszej obecnie sprawy tej rywalizacji, czyli Power Play. Coś co niesamowicie funkcjonuje w drużynie Habs. W serii z Bostonem wykorzystali 4 z 8 gier w przewadze, natomiast Bruins są 0-6. Canadiens są bardzo cierpliwi i zawsze szukają najlepszego rozwiązania, aby pokonać Raska. Skoro już wspomniałem o Rasku, no to należy powiedzieć, że głowny kandydat do wygania Vezina Trophy nie może wejść w dobry rytm. Stracone 11 bramek w 3 spotkaniach na tak świetnego netmindera to bardzo dużo. .883SV% to wstydliwy wynik. Jego "rywal" po drugiej stronie tafli wygląda pewniej, aczkolwiek również popełnia błędy. .920SV% to przyzwoity wynik, ale Careya stać na o wiele więcej.

Habs nie popełniają tyle błedów co Bruins. Są szybcy i przebiegli i nie dają się wciągać w siłową grę Bostonu. Świetnie wyglądają w special teams i jeśli utrzymają koncentrację to droga do finału jest otwarta.

Beat The Bruins !!!

 

[kamillo13]

Minnesota Wild- Chicago Blackhawks :hokej: over 50,5 SOG (shots on goal) @ 1,85 Unibet 31:20 :hokej: 51 fart nad farty...

Hmmm, śmieszna sprawa z linią na ten mecz. Bwin raczy nas linią 54,5; Betsson 54 a marny Triobet 51,5. Generalnie Unibet wyrwał się dość mocno z tą linią która jest bajecznie niska.
Mam świadomość że Wild to drużyna która często nie strzela, mało tego, jest to jedna z najgorszych ekip w lidze pod tym względem. W ostatnim meczu z Hawks zanotowali marne 18 SOG które jest wynikiem niemrawym, ale te 18 strzałów przy 4 strzelonych bramkach stawia w złym świetle Crawforda, czyli goalie Hawks. Drugi fakt to to, że Hawks zawiedli w poprzednim meczu, nie dość że zaprezentowali się tragicznie, oddali zaledwie 19 SOG i przegrali 4:0. Czy taka tragedia może się powtórzyć dziś? Moim zdaniem nie. A to dlatego że Hawks w swojej drużynie mają zawodników naprawdę znakomitych, a i nie wolno zapomnieć że to oni bronią Stanleja a takie mecz jak ten dzisiejszy z Wild trzeba wygrywać po to by u siebie zamknąć serię. Pobierać póki linia nie podskoczy!!

 

[piscatella]

Pittsburgh Penguins - New York Rangers

Rangers znacznie zaprzepaścili swoją szanse na awans dwoma porażkami w MSG. Cień nadziei jednak pozostał i dopóki nie zabrzmi końcowa syrena z korzystnym wynikiem dla Pens to wszystko jeszcze jest możliwe. Bramkarz gospodarzy a wiec Fleury jest jak tykająca bomba zegarowa. Ostatnio bronił dobrze, ale jeśli Rangers dziś bedą w stanie go podziurawić to być może jeszcze bedą w stanie odwrócić losy serii. Są dobrym solidnym, defensywnie usposobionym teamem, a taki powinien dać sobie rade z ekipą rodem z Miasta Stali. Wina tkwi po stronie trenera, który nie potrafi ustawić drużyny na tyle, by ograć rywali. Jeśli dziś tego nie zmieni to prawdopodobnie ekipa z Nowego Jorku zakończy sezon. Ja jednak wierze w Lundqvista i spółke oraz użawam że powrócą na mecz numer 6 do Madison Square Garden.
Rangers OT 2,50 Pinnacle

 

[wonderkido]

:hokej: Pittsburgh Penguins - New York Rangers
Powyżej 56 shots |1.85| Unibet !

67 shots

Coś ostatnio mi te strzały nie wchodzą ale dziś już muszą. Teraz półfinały konferencji i to właśnie Pingwiny mogą dziś zakończyć serię na swoim lodzie.
Pingwiny u siebie oddają średnio po 29-30 strzałów, także od samego początku będą znowu wyznaczać swój najwyższy level nad przeciwnikiem. Strażnicy, ostatnio grają jak by pomyliło im się że są to finały playoff, od zasadniczego sezonu. Nie pamiętam jak od długiego czasu nie mogli to właśnie Strażnicy strzelić podczas gry w przewadze. Mają najgorszy na ten moment, ten aspekty gry bo tylko 6,8% chyba w życiu takiego gorszego bilansu to oni nie mieli. Mimo, że pierwszy mecz wygrali po dogrywce to i tak za wzorowo to oni nie wyglądali już w następnych meczach. Jakoś do końca nie jestem przekonany do dzisiaj tego, że może być taka sama tendencja, jednak jak teraz Strażnicy przegrają, to wypadają już z gry na dobre i wracają dopiero w następnym sezonie. Jedno jest pewne, raczej mając nóż na gardle tak jak teraz mają będą stawiać opór i Henrik być może dziś już będzie miał dzień konia jak miał ostatnio Fleury, ale Pingwiny tanio skóry nie sprzedadzą i osobiście bardzo chciałbym już dzisiaj aby awansowali. Mają ku temu ogromne podstawy. Strażnicy w pierwszym meczu w Pensylwanii oddali 25 strzałów, także nie wyglądało to źle, ale dzisiaj już muszą się postawić ekipie z Pittsburgha, lecz ja liczę jednak na win Pingwinów i na kopalnie strzałów. Linia wzrosła o 0,5 ja zdążyłem jeszcze postawić o ciut mniej liczę że tym razem się uda.

GO PENS! Let's win in front of that home crowd and head to the Eastern Conference Finals!​

 

[juanroman08]

Osobiście nie wierzyłem w to że NYR zdołają jeszcze tu powalczyć, ale teraz widać ile znaczy skuteczna gra podczas PP. W końcu wykorzystali 2 PP i od razu wynik na korzyść Rangers. Przede wszystkim świetna gra defensora Rangers, Ryan'a McDonagh pozwoliła tutaj na zdobycze bramkowe, zresztą jedną sam strzelił, ale "atomowe strzały" z niebieskiej siały spustoszenie.
Ciekaw jestem już game 6 bo często bywa tak, że unika się eliminacji na wyjeździe a później powrót do domu i koniec przygody z PO. Takich Rangers można oglądać, bo to co wyrabiali przez ostatnie 3 mecze to trochę żenada, no ale grunt, że wrócili do gry i mam nadzieję że doczekamy się to game 7 bo to byłoby piękne ukoronowanie tej serii. Chociaż brakuje mi tu spotkań typu mecz numer 1 gdzie była dogrywka i do końca były emocje, kolejne 4 spotkania to jednostronne widowiska.
Minnesota nadal niepokonana u siebie, ale trzeba du docenić wkład Bryzgalova, który zrobił różnicę w tych dwóch spotkaniach, w pierwszy czyste konto, a wczoraj mimo dość niefortunnie wpuszczonego strzału na 1:1 później przy wyniku 3:2 kapitalna interwencja 1 on 1 z Sharp'em. Cook wraca po karze i daje kapitalną asystę przy pierwszym golu, także Wild mają się dobrze, co oznacza, że ta seria szybko się nie skończy

 

[kamillo13]

Los Angeles Kings- Anaheim Ducks :hokej: over 56,5 SOG @ 1,85 unibet 28:14 :hokej: 42 0 strzałów Ducks w 2T???
Tak się zastanawiam czy jest to mecz z serii 'must win' dla obu ekip. Moim zdaniem nie, ale jedno jest pewne- ten mecz wiele nam wyjaśni i po nim będziemy dużo mądrzejsi jeśli chodzi o rywalizację Kings z Ducks. Dziś mecz nr 4 i już teraz wiadomo że po tym spotkaniu rywalizacja przenosi się do Anaheim. Dla Ducks warto wygrać ten mecz ponieważ jeśli chcą przejść do finału Konferencji trzeba przynajmniej jeszcze raz podbić Staples Center. Zadanie na pewno trudne ponieważ Kings to drużyna bardzo mocna u siebie. Jedno jest pewne, możemy spodziewać się dużego naporu na bramkę Quicka a oznacza to dużą ilość strzałów ze strony Kaczek. W ostatnim meczu było to zaledwie 22 strzały. Dziś liczę na troszkę więcej, przynajmniej 25.
Jeśli chodzi o Kings. Ostatnio wyszli na lód troszkę bardzo 'zluzowani' i już w 4 minucie dostali bramkę. Myślę że dziś trener Sutter zorganizuje lepiej swoją ekipę i Kings przycisną od początku meczu ponieważ jeśli dzisiejszy mecz przegrają, zrobi się niewesoło. Królów stać nawet na 40 strzałów u siebie jednak zdobycz na poziomie 30 strzałów jest raczej czymś pewnym. Ale żeby nie zapeszać. Biorę over 56,5 którą oferuje Unibet.

 

[wonderkido]

Osobiście nie wierzyłem w to że NYR zdołają jeszcze tu powalczyć, ale teraz widać ile znaczy skuteczna gra podczas PP. W końcu wykorzystali 2 PP i od razu wynik na korzyść Rangers. Przede wszystkim świetna gra defensora Rangers, Ryan'a McDonagh pozwoliła tutaj na zdobycze bramkowe, zresztą jedną sam strzelił, ale "atomowe strzały" z niebieskiej siały spustoszenie.
Ciekaw jestem już game 6 bo często bywa tak, że unika się eliminacji na wyjeździe a później powrót do domu i koniec przygody z PO. Takich Rangers można oglądać, bo to co wyrabiali przez ostatnie 3 mecze to trochę żenada, no ale grunt, że wrócili do gry i mam nadzieję że doczekamy się to game 7 bo to byłoby piękne ukoronowanie tej serii. Chociaż brakuje mi tu spotkań typu mecz numer 1 gdzie była dogrywka i do końca były emocje, kolejne 4 spotkania to jednostronne widowiska.

Ja też nie spodziewałem się takiego obrotu spraw, gdzie to właśnie Strażnicy tak zdominują Pingwiny na ich terenie, wygrywając aż 5-1. No ale nic trzeba wierzyć, że w kolejnym meczu to moi 'zawodnicy' będą górą ale fakt że takie mecze rodzą wielkie emocje. W końcu zapunktował powerplay, gdzie ostatnio nawet i w tej optyce nie mogli strzelić bramki. Ten mecz to już historia, zobaczymy co będzie w Nowym Jorku. Jedno jest pewne, że nikt nie będzie się oszczędzał i niech wygra lepszy!

 

[wonderkido]

:hokej: Montreal Canadiens - Boston Bruins / 1X |1.65| Unibet !

4:0 planowo :!:

Dzisiaj niewątpliwie czeka nas bardzo ciekawe starcie, w Montrealu gdzie to gospodarze, po obiecujących meczach z Błyskawicami, pogrywają mecze z Niedźwiadkami. Postanowiłem im dzisiaj zaufać, ale nie co inaczej zagrać. Już tłumaczę dlaczego. Ekipa z Habs, bardzo imponująco weszła w tegoroczne finały i jak widać poprzeczkę mają podniesioną bardzo wysoko, bo Bruins to nie chłopcy do bicia, ale ekipa której na prawdę trzeba wiele się napocić, namęczyć aby przenieść pozytywny rezultat na swoją korzyść. Jeśli Montreal ma być w grze bo to że chcę to nie ulega wątpliwości ale jeśli ma być to spotkanie muszą wygrać bez kiwnięcia głową. Będzie to bardzo trudne spotkanie, nie będzie to spacerek ale Bruins też będą mieli pod górkę. Twierdza Montrealu zawsze jest trudna do zdobycia i nie będą mieli łatwej przeprawy, w końcu są to finały a wiadomo że tutaj każdy gra swoje 200%. Subban odwala kawał dobrej roboty, dostaje najwięcej minut do grania od trenera i dzisiaj możemy się również przekonać jak wielkiej klasy jest to ten zawodnik. Spodziewam się wyrównanego meczu, z lekką nawiązką dla Habs. Piszę już teraz, bo potem kursy spadną.

/ Ludzie nie śpijcie z analizami bo mam wrażenie, że przy finałach playoff, wszyscy tylko oglądają :razz: a przecież dyskusja jest ważna nie mówię żeby pisać ciągle typy ale jakieś dyskusje były by fajne ????

/ Co myślicie Panowie o Rangers? oglądałem mecz z Pingwinami dzisiaj w nocy i takiej zdeterminowanej ekipy dawno nie widziałem, wiedząca co miała do stracenia wyrównała stan serii i teraz są podwójnie zmotywowani na wygranie tej serii ale czy to wystarczy? co myślicie?

 

[phillips]

Oglądałem Rangers z Penguins i jestem zadowolony z gry NYR. Szybkie dwa gole, duża przewaga w 1. tercji i ustawiony dzięki temu mecz. Świetna gra całej drużyny, choć na uznanie zasługuje postawa Martina St. Louis, który zdobył wczoraj pierwszą bramkę - bramkę szczególną, bo wczoraj w USA obchodzono Dzień Matki, a jego rodzicielka France zmarła trzy dni wcześniej. W dobrej formie w bramce jest Henrik, co nastraja optymistycznie fanów NYR przed Game 7.
O Penguins nie ma co pisać, bo wczoraj jedyne co pokazali to bezradność i frustrację. Szczególnie żenująco zachowywał się Sidney 'Crybaby' Crosby, o czym więcej http://www.cbssports.com/nhl/eye-on-hockey/24559055/gif-sidney-crosby-spears-dominic-moore-in-groin-scrum-ensues

Przychylam się do typu na Montreal, choć jest to typowo myślenie życzeniowe. Gdybym miał coś grać w tym meczu to under 5,5 @ 1,53.

 

[wonderkido]

Również oglądałem to spotkanie i szczerze mówiąc podobały mi się naciski z obu stron w pierwszej tercji, mimo że pierwsze minuty wskazywały na Pingwinów bardzo ospałych.. ale siła strzałów w światło bramki robiła furorę, 29 strzałów w 1T, w tych playoffach jeszcze tak nie było. Co do Strzelca, Martina ogromny szacunek! Strzelił to dla swojej Świętej Pamięci Matki i godnie uczcił Jej pamięć i teraz mogą się zdeterminować i dla Niej.. aby dalej awansować, czasem taka wiara pomaga. Co do Crosbiego, nie spodobało mi się to jak się zachował, ale zwykle tak się jest jak się przegrywa, to się 'szopki' odwala... Czekam na revenge game i osobiście mecz będą oglądał tylko dla ''oka''
Co to underu, również warty grania ale kurs słabiutki, ostatnio się nauczyłem że kursy poniżej 1,60 nie gram w NHL bo to jest zgubne. Ale jak zagrasz to i tak powodzenia.

 

[juanroman08]

Jest i Crosby show :!: Musiało do tego dojść, za długo tłumił w sobie swoją niemoc i słabość w tych PO, a teraz na dodatek zostali zbici w dóch spotkaniach przez Rangers gdzie wydawało się, że mają już ich rozłożonych na łopatki. Brakowało tutaj jeszcze prowokacji do bójki, bo Crosby lubi w takich momentach rzucić kogoś na lód i niczym wielki "fajter" bić leżącego... od razu przypomina mi się jego bójka ze spotkania z Panterami gdzie Pens zostali robici u siebie 7:1 no i oczywiście Sidney nie wytrzymał...
http://www.youtube.com/watch?v=Cs6oVM7kNMs
Według mnie świetna sprawa że będzie game 7 bo to tak naprawdę pokaże kto z tych dwóch ekip ma jaja... Rangers wyszli z letargu i póki co wygląda to naprawdę korzystnie, ale wiadomo jak jest przy spotkaniach o wszystko, jeden błąd i po wszystkim. Ciężko wskazać faworyta ale na pewno warto będzie grać na NYR ponieważ nie będą faworyzowani, a jak na razie prezentują się po prostu lepiej i są skuteczniejsi.
Ogółem to i tak ten game 6 to niezłe jaja bo prowokacje Sid'a doprowadziły do tego, że Lundqvist wylał na niego wodę z bidonu zjeżdzając do ławki. Także przynajmniej jest zabawnie ????
Link do Martina #26 po meczu http://www.thescore.com/news/500571 polecam
Koniec końców kto nie wygra w tej parze i tak trafi na ścianę w postaci Bruins. Czemu Bruins, ano temu, że są bezkompromisowi a przy tym grają tak jak nikt inny w tej konferencji. Myślałem że Habbs powalczą i faktycznie mieli swoje 5 minut, ale teraz wydaje mi się że sytuacja jest opanowana i Miśki dziś kończą zabawę.

Dość wymowny obrazek Lucić w stronę Subban'a :razz:

 

[kamillo13]

Montreal Canadiens- Boston Bruins
P.K. Subban zdobędzie przynajmniej 1 punkt- TAK @ 1,75 Unibet
Kto jak nie Pikej? Zawodnik który w 5 meczach PO z Bostonem zdobył 7 punktów, czyli średnio ponad jeden na mecz. To bardzo dobry wynik. Bardzo aktywny podczas PP, znakomicie gra na niebieskiej a jego atomowe strzały wpuszcza nawet Rask. Zdecydowanie najjaśniejsza postać Habs (pomijam kolor skóry ) w tych PO. Jeśli Rask chociaż raz wyjmie gumę z sieci, jestem przekonany że czarnoskóry Kanadyjczyk będzie miał w tym swój udział. Warto dodać że ostatnio obrońca Habs miał spiny z zawodnikami Bruins, a dziś może im pokazać swoje zdanie na lodzie czyli świetną grą. Moim zdaniem ten zakład można grać naprawdę grubo.

 

[piscatella]

Anaheim Ducks - Los Angeles Kings

Ta seria jest instnym odstępem od normy jeśli chodzi o spotkania między obiema ekipami, dawno nie było czegoś takiego że obie ekipy przegrywały u siebie, by następnie wygrać na tafli rywala. Ducks tym samym równie sensacyjnie wygrali oba spotkania w Staples Center, co kilka dni wczesniej ulegali u siebie w Honda Center. Dziś passa gości powinna już zostać definitywnie złamana. W bramce Ducks stanie po raz drugi z rzędu rewelacyjny John Gibson, który w swoim debiucie w playoffach z marszu zaliczył czyste konto. Ducks po chwilowym zastoju przypomnieli sobie jak wygląda skuteczny hokej i nie sadzę by w dniu dzisiejszym mieliby po raz trzeci z rzedu ulec na własnej tafli rywalom zza miedzy. W moim przekonaniu jest to po prostu niemożliwe. Kings jednakze nie powinni zostać dzisiejszej nocy zdominowani, postawią twardy opór i zagrają na miare swoich aktualnych możliwości. Mecz bedzie underowy z jedną, bądz dwoma bramkami na korzyść gospodarzy. Gram tutaj under.

Under 5 1,87 Pinnacle

 

[piscatella]

Minnesota Wild - Chicago Blackhawks

Po nieudanej próbie złamania Blackhawks na ich terenie w Chicago, Wild wracają na swoją tafle by podtrzymać to co dotychczas prezentowali. Faktem jest że w tegorocznych playoffach u siebie jeszcze nie przegrali a grają naprawdę świetnie. To że sa ekipą domową wiadomo już od dawna. W St.Paul potrafią wygrać z każdym i nawet Blackhawks nie są tutaj wyjątkiem. W bramce powoli odnajduje sie również Bryzgałow, który jeszcze do niedawna prezentował sie bardzo słabo. Sądze że Parise i spółka bedą w stanie doprowadzić do meczu numer 7. Goście z Chicago nie są już tak mocni jak przed rokiem. W ich szeregach nie ma już tego przebłysku geniuszu jakim emanowali w zeszłej kampanii. Jestem przekonany że wkońcu nadszedł czas zespołu rodem z Minnesoty, który zasłynie z wyeliminowania obrońców pucharu.
Wild OT 2,05 Pinnacle :zoltakartka:

 

[wonderkido]

Pingwini za burtą, ale ja powiem tak.. oglądałem całe spotkanie i nie żałuję ani jednej minuty oglądania tego meczu. Pingwiny już od pierwszych sekund nacierali i bombardowali bramkę Strażników, (strzały mówią same za siebie) ale to jaką prace w całym meczu wykonał Lundgvist, to budzi ogromny podziw. To ile wybronił, świadczy tylko o jego przygotowaniu do finałów i jego ogromnym talencie i wielkim potencjale. Ekipa gości grała dziś bardzo psychologicznie, podchodząc do meczu bardzo poważnie, ale nie żeby od razu wpadali w furię. Bramka pierwsza, była można powiedzieć z kontry, ale mimo to zachowali bardzo chłodny umysł, bo na cały mecz, mieli tylko jedną karę. Szczerze spodziewałem się takiego scenariuszu, bo mimo że byłem za Pingwinami zagrałem Strażników.. 2X |1.75| zaraz ujawnię na załączonym obrazku, mimo wszystko Strażnicy jednak pokazali w tym meczu większe doświadczenie mimo że cały mecz byli napierani. Ogromne propsy dla Lundgvista bo to jak dzisiaj wyprawiał cuda, jest na prawdę na co popatrzeć

--- > a tu takie coś.

'' dobranoc '' a na 8 do work.. wyspany będę jak zawsze

 

[wonderkido]

:hokej: Boston Bruins - Montreal Canadiens
Powyżej 58,5 shots |1.80| Unibet !
/ Brawo MONTREAL :!:
No to dziś czas postawić kropkę nad i. Któraś z ekip, zapieczętuje sobie awans do finału konferencji, tylko dylemat która.. Ja osobiście nie stawiam, Niedźwiadków z dogrywką bo kurs mizerny.. Habs, z kursem już znacznie solidniejszy ale czy nie zje ich presja? Wszystko zweryfikuje mecz. W mojej opinii idę w stronę strzałów, już tłumaczę dlaczego. Goście oddają średnio po 31 strzałów na mecz, Niedźwiadki o dwa więcej bo 33, ale tym się nie sugeruje. Bardziej kluczem do sukcesu aby ten bet był na plus, będzie to że oba teamy są podwójnie zmotywowane aby osiągnąć sukces i od pierwszych sekund będą głodni zdobycia bramki, aby wyznaczać rytm temu spotkaniu. Nie miej jednak uważam, że Montreal bardzo solidnie wdrożył się w tegoroczne playoffy i stoi przed nimi ogromna szansa i na pewno nie będą spoczywać na laurach. Mimo natarcia z obu stron Bruins są lekkim faworytem, mówię lekkim ponieważ i oni będą mieli pod górkę w tym meczu. Także obie ekipy będą wyznaczać swój level nad przeciwnikiem i ataki są wskazane, w meczu o taką stawkę. Pacioretty, Subban a co powiem więcej Price w tym turnieju gra na bardzo wysokich obrotach i może być przeszkodą dla Bruins, ale to tylko takie gdybanie... Rask też w meczu coś musi udowodnić ale i on będzie miał cieżką przeprawę jak jego rywal w całym meczu. Stawiam już teraz na ''szoty'' bo potem linia może podrosnąć...