NBA Playoffs 2011

[bukmacherace]

Szkoda mi Sto, który zagrał fenomenalne zawody. Parę razy ośmieszył Kevina, ale ten też dał radę uratować mój TYP, gdyż zaliczył pozytywny występ na tablicach. Jeśli NYK stracili Billupsa to będzie im jeszcze ciężej w kolejnych meczach, ale miejmy nadzieję - dla dobra widowiska, że to tylko lekkie podkręcenie. Po raz kolejny pierwsze spotkanie jest trudne dla faworytów, ale jak napisałem wcześniej Wielkie Teamy sobie z tym radzą, tak jak zrobili to Celci, a bardziej Allen, który miał świetne statystki rzutowe i przyćmił wszystko tym ostatnim rzutem. Melo bardzo słaby występ i zwłaszcza w drugiej połowie nie uniósł odpowiedzialności. Uznanie należy się też cichemu bohaterowi O'Nealowi.

 

[jacques]

Zamiast dywagować, kto jaką ma wiedzę, aby z każdym można było wymienić rzeczowe argumenty nt. zespołów. Jednak , jeden przed drugiego się wymądrza i robi się już powoli syf z tego działu. Zamiast komentować innych, weźcie się sami do roboty i pokażcie, na co was stać!

DOKŁADNIE !
Panowie bez wycieczek osobistych. Za dużo ostatnio przechwałek a za mało merytorycznej dyskusji o typach !

 

[dondamajk]

MEM @ 3.60
BOS -5.5 @ 1.87

Początek PO dla mnie bardzo dobry... oby tak do końca i oby SugarRay'owi nie drżała ręka aż do końca PO!
Do tego bardzo ciekawe wyniki 1 spotkań, niespodziewane zwycięstwo NOH z LAL i jednak trochę spodziewane zwycięstwa MEM z SAS i ATL z ORL... będzie ciekawie... w zależności od kursów oczywiście, trzeba chyba będzie obowiązkowo zainwestować w ZigZag Theory w przypadku tych 3 par... mimo wszystko (chociaż najsłabszym kandydatem w tym zestawieniu jest dla mnie ORL).
Na dzisiaj ciężko coś typować... słabe kursy, duże handicap'y... jak na ten moment nic mi się nie widzi... no chyba, że coś na indywidualne się później wyduma.

 

[krasny2]

Amerykanie wierzą w hamburgery i w wrestling. Wszystkie mecze, które ostatnio oglądałem miały hollywodzkie zakończenie i w każdym z nich do ostatniej sekundy nie było wiadome kto wygra. Pacersi - Chicago w samej końcówce Chicago wygrało bo się wzieli za siebie, Filadelfie grała słabo oczywiście Miami straciło 6 punktów z rzędu i zrobiły się "emocje", dalej Miśki - Spurs bajka ciąg dalszy, Lakers - NOH mecz oczywiście decydująca ostatnie minuty trzeba przecież pokazać, że poziom jest równy. W każdym spotkaniu hc wystawiony przez buków wchodził bez problemu tylko nie w jednym meczu. Dallas - Portland sądzę, że tylko dlatego, że oba zespoły grają na podobnym poziomie i obie ekipy grały dla siebie a nie dla publiczności (stąd również bardzo niski wynik 170 punktów) o Bostonie nie wspomne oczywiście 2 punkty decydowały jakże inaczej. Orlando - Atlanta jak uciekła to uciekła i spokojnie prowadziła mecz. NBA nie jest aż tak wyrównaną ligą by w 6/8 spotkań pierwszej rundy PO były takie wyniki, ale przecież ogląda to cały świat a więc musi być spektakl. Następne mecze i wszędzie widzę pokrycie hc prócz dwóch spotkań (Orlando- Hawk, Portland - Dallas bo tam grają w kosza)

 

[bukmacherace]

Na dzisiaj zarzucam takie typy i przemyślenia:
<=> Luol Deng {powyżej 17.5 punkty} 1.85 Betsson {14}
<=> Tyler Hansbrough {powyżej 21. Punkty + zbiórki} 1.85 Betsson {12}
Deng to bardzo ważna opcja rzutowa Byków. Uważam, że po pierwszym meczu THIBODEAU musiał przemyśleć, zwłaszcza kwestię tego, jak uruchomić innych zawodników, niż D-Rose w ofensywie. Rose często w większości meczów Byków szuka Denga podaniami i spodziewam się, iż w tym meczu będzie podobnie. Natomiast Luol jest w wyśmienitej formie i na pewno po raz kolejny przeciw słabo broniącemu Grangerowi to pokaże.
Hansbrough już w ostatnich miesiącach sezonu pokazał, że jest coraz bardziej dojrzałym graczem i jednocześnie coraz lepiej wykorzystywanym przez zespół. Dzięki między innymi jego postawie Pacers mieli wielką, choć niewykorzystaną, przewagę, zwłaszcza w ofensywie, w pierwszym meczu. Uważam, że by grać, jak równy z równym z Bykami Tyler musi powtórzyć taki występ, a jego forma wskazuje, że jest w stanie to zrobić. Uważam, że ten mecz to będzie kolejne Double-Double Tyler, zwłaszcza, że Boozer ma poważne problemy z obroną przeciw niemu.
<=> Chris Bosh {powyżej 28.5 Punkty + zbiórki} 1.85 Betsson {32}
<=> Dwyane Wade {powyżej 32.5 Punkty + zbiórki} 1.85 Betsson {20}
Bosh w końcówce sezonu stał się ważną opcją rzutową Heat. Uważam, że Miami nadal będzie na tym bazować, zwłaszcza że Bosh świetnie odnajduje się w rzutach mid range wobec czego w obronie bezradny wydaje się Brand, który lepiej radzi sobie z obroną pod koszem. Bosh ucieka spod kosza, żeby dać miejsce na penetrację Jamsowi i Wade'owi, co często daje mu dobre pozycje rzutowe, gdyż Brand zostaje, by wspomóc obronę pod koszem. Uważam, że w tym względzie scenariusz znów się powtórzy.
Drugi typ, zaś na przełamanie dla Flasha. Najczęściej jest tak, że Wade po gorszym występie gra mocne zawody. W pierwszym meczu nie poszło mu najlepiej, jak na niego bardzo mało oddanych rzutów - 13 - uważam, że w tym meczu cała drużyna będzie bardziej bazować właśnie na nim, zwłaszcza że w defensywa 76-ers najsłabsza wydaje się właśnie na obwodzie, jeśli idzie o niskich zawodników. Spodziewam się, więc sporo szukania go na boisku, więcej penetracji i rzutów - stawiam na coś pomiędzy 20-25 rzutów, a co za tym idzie bardzo dobrego wyniku punktowego.

 

[william]

vs.

Typ: LeBron James over 35 points & rebounds (29+7 -> 36)
Kurs: 1,85
Buk: Betsson

Wade ma problemy z migreną, więc może nie być dysponowany tak jak zwykle. Nie wydaje mi się, aby Bosh znów zagrał na tak dobrym poziomie i był liderem Heat pod względem zdobyczy punktowej. James w pierwszym meczu pomimo bardzo słabej skuteczności z gry - 4/14 (0/2 za trzy) zdobył 21 pkt. Zagrał ponad 42 minuty i był głównodowodzącym ofensywą Heat, często dostawał się na linię rzutów osobistych. Dzisiaj nie będzie inaczej. Jeżeli chodzi o zbiórki, to James w poprzednim spotkaniu miał ich 14. Zarówno Heat, jak i Sixers momentami grają small-ball, z Jamesem i Youngiem na PF oraz Boshem i Brandem na C. To powoduje, że James w większym stopniu niż zwykle jest odpowiedzialny za walkę na tablicach. Liczę na to, że James poprawi skuteczność i jak zwykle zakręci się w okolicach double-double. Nie powinno być problemów ze złamaniem linii.


Update:

Krasny2, nie wiem od kiedy oglądasz NBA, a w szczególności playoffy, ale wystarczy cofnąć się dwa lata wstecz - pierwsze runda Celtics vs Bulls - tam dopiero cuda się działy. Pierwsza runda tegorocznych PO pokazała, że faworyci nie będą mieli łatwo. Underdogi bez ciążącej presji pokazały się z bardzo dobrej strony - Pacers, Knicks o włos od wygranej, Grizzlies, Hornets, Hawks zaskoczyli i wygrali, Sixers walczyli do końca, a Nuggets i Blazers również zagrali dobrze i nie są na straconej pozycji przed kolejnymi meczami. To nie żaden spisek, tylko NBA - where amazing happens. :]

It's the playoffs, baby!

 

[krasny2]

NBA oglądam rzadko specjalnie sprawdziłem jak wyglądały PO w latach ubiegłych.
I dla mnie to co się tam dzieje to wielki cyrk. Bodaj 2007 Dallas (1) zostało pokonane przez 8 zespół po 7 meczach widać przedobrzyli.
Wszystko miło się ogląda jednak to jest zbyt "bajkowe" Raz na jakiś czas może się zdarzyć mecz w którym do końca nie wiadomo kto wygra i może decydować jedna akcja meczu w ostatniej sekundzie. Tu jest to codzienność. Mecz w Londynie Nets - Toronto 3 dogrywki prawie 280 punktów. To się właśnie dzieje jedna wielka promocja. Jak wyglądały PO w ostatnich latach wynik 4-0 kończyły się mecze najczęściej zespołów 4 z 5 (bardzo rzadko ktoś wygrywał takim stosunkiem w I rundzie)
Proste wiedzą, że na zabawe (promocje) nie można sobie pozwolić z takim rywalem. Tutaj bez problemu faworyci awansują (pewnie po niesamowitych bojach w każdym (jakże inaczej) meczu). Dlatego ta pierwsza runda jest w niemal całości wielkim cyrkiem a nie wspaniałą postawą słabszych zespołów, którym pewnie czołowe ekipy pozwolą ugrać jeszcze po meczu.
Może rzadko oglądam koszykówkę, ale dla mnie takie zwroty akcji (cuda) są nie możliwe a tu co mecz to się musi stać coś niesamowitego.

 

[stevenash13]

Krasny - wyjaśnię ci krótko, bo jesteś w ogromnym błędzie, jeżeli czegoś się doszukujesz, w tych 'niesamowitych' zwrotach.
Jak sam napisałeś, nie oglądasz często NBA. Dlatego nie powinieneś na podstawie wyników wyciągać jakichkolwiek,a tym bardziej tak daleko idących wniosków. Skąd możesz wiedzieć, że ktoś z czołowych zawodników nie doznał wtedy poważnego urazu? Luźny przykład...
NBA ma to do siebie, że tam właśnie każdy może wygrać z każdym. Dlatego ta liga nie jest wyjątkowa, bo gra w niej gwiazdor Kobe, LBJ, czy Wade. Wyjątkowość jej polega na nieprzewidywalnych zwrotach akcji. Dokładając do tego widowisko, słusznie nazywamy ją wszyscy - NAJLEPSZĄ LIGĄ ŚWIATA, która w każdym meczu dostarcza nam wiele emocji.
Nie odbieraj jako atak, bo wyjaśniłem ci w spokojny sposób, że musisz póki co zmienić podejście do NBA.
Krasny, najkrócej mówiąc, w NBA jest wszystko możliwe.
A na nockę, wg. mnie :

vs.

Typ: Heat -994:73
Kurs: 1.91
Buk: unibet
Bardzo dobrze, że w pierwszym meczu Szóstki pokazały Żarom, że muszą się obawiać, bo każdy moment rozkojarzenia, bądź głupich strat, jest wykorzystywany przez nich. Heat przegrywali niemalże od początku meczu, aż do połowy drugiej kwarty, gdzie musieli niwelować stratę ponad 10 punktów.
Heat pewni siebie na własnym obiekcie, a 76ers bez doświadczenia i ławki, nie zwojują zbyt wiele przeciwko Heat, bo nie mają żadnych argumentów na ten zespół po prostu.
Uważam, że właśnie dziś Heat pokażą swoją wyższość nad obecnym rywalem, w przekonujący sposób.
GL
/Edit:
Póki co, polecam na live, zobaczyć jak się zawodnicy szykują do meczu w AA Arena
http://www.nba.com/live20/index.html

 

[dondamajk]

stevenash13 ja bym jednak nie ryzykował tak wysokiego handi, szczególnie, że Wade jest nie do końca dysponowany... no ale może wejdzie
Krasny2 idąc Twoim co najmniej dziwnym tokiem rozumowania, to rekordy takich zespołów jak BOS czy CHI powinny oscylować w okół 72-10, a tak nie jest i nie będzie, bo tutaj każda zmienna (których jest wiele) jest istotna i ma wpływ na przebieg gry... choroba, kontuzja, granie z kontuzją, strata kluczowego zawodnika w trakcie meczu, problemy ze skutecznością, nawet głupi zerwany paznokieć przeszkadza perfekcyjnemu strzelcowi w uzyskaniu powtarzalności... tutaj każdy walczy... poczytaj sobie co nieco o ZigZag Theory...
Ja dzisiaj bardzo delikatnie, tak dla "podtrzymania" zagram dwa single na LeBrona pod słabszą dyspozycję Wade'a:
LeBron James Total Points over 27.5 @ 1.935 1/10
LeBron James Total Rebounds over 7.5 @ 1.645 2/10

 

[stevenash13]

vs.

Typ: Celtics - 7
Kurs: 1.94
Buk: Pinnacle
Boston niemalże przez całe spotkanie musiał gonić zespół gości w pierwszym spotkaniu. W końcówce dał o sobie znać Ray Allen, który przy stanie 84:85, celną trójką w końcowych sekundach, ustanowił końcowy wynik na 87:85.
To był test na ile Knicks są mocni. Uważam, że dziś będzie podobny mecz do tego, jakie zagrało Miami z Szóstkami w meczu numer dwa.
Dziś Celtowie będą mieli łatwiejsze zadanie, bo bardzo prawdopodobne, że Chauncey Billups, czyli pierwszy rozgrywający Knicks, nie wystąpi w drugim spotkaniu przeciwko Bostonowi.
Dla mnie wystarczający argument, aby zaufać i spróbować zagrać na Celtów, którzy powinni zapewnić sobie przewagę psychiczną przed meczami w Madison Square Garden.
GL

 

[blaise]

to był chyba test na stronniczość sędziów.. Szkoda, że nikt nie zauważa CHAMSKIEGO, BEZCZELNEGO podcięcia przy zasłonie Toneya przez Garnetta. Oczywiście nie dziwie się, że te trzy patałachy nie zauważyły, ale wy? Niestety pajace wypaczyły wynik nie tylko całego meczu, ale według mnie także całej serii. Skończy się w 6 dla Celtów.

 

[stevenash13]

to był chyba test na stronniczość sędziów.. Szkoda, że nikt nie zauważa CHAMSKIEGO, BEZCZELNEGO podcięcia przy zasłonie Toneya przez Garnetta. Oczywiście nie dziwie się, że te trzy patałachy nie zauważyły, ale wy? Niestety pajace wypaczyły wynik nie tylko całego meczu, ale według mnie także całej serii. Skończy się w 6 dla Celtów.

Panowie... O sędziach można wiele pisać, niemalże w każdej lidze. Każdy widzi, to co chce widzieć. Wiele razy pisałem, że w NBA drużyny mają swoich ulubionych sędziów [i odwrotnie], a to było kończone wyśmiewaniem. Temat rzeka po prostu. Gdyby swoją decyzją wypaczył wynik, w mediach głośno by o tym było. W NBA decyzje sędziów, które w końcowym rezultacie zmieniają wynik meczu, nie przechodzą bez echa. Choćby nawet w skrótach są pokazywane błędy sędziów. Która liga czymś takim się może pochwalić?! Pytanie retoryczne...
Choć fakt jest faktem. Garnett potrafi grać nieczysto.
Jednak gadanie po pierwszym meczu, że sędzia jednym gwizdkiem wypaczył wynik całej serii, jest co najmniej nie na miejscu. Jeżeli Knicks będą lepsi, to wygrają w pozostałych meczach. Proste.
M.in. dlatego nie skreślam Spurs, czy Lakers po przegranym G1, bo to nie byłoby najrozsądniejsze.

 

[blaise]

bez przesady, żeby porównywać teraz serie SAS-Grizz i LAL-NOH. Lakersi i tak to zakończą w 5, max 6 meczach. Spursi jak wróci Manu też raczej nie będą potrzebować g7. Seria z Bostonem to jednak co innego i jeżeli w g1 w TD Garden jest się tak blisko zwycięstwa i zabierają je sędziowie.. aj, szkoda gadać. Dziś już raczej na pewno Knicks nie będą tak blisko, jak i w kolejnych meczach w Bostonie . Dodatkowo wypadł Billups.
Nie obchodzą mnie jakieś głupie media. Faul był ewidentny.
Tak i jednym gwizdkiem można wypaczyć rywalizację w serii. To jest PO. Tutaj każde zwycięstwo jest na wagę złota, tym bardziej zwycięstwo na parkiecie rywala, gdy pojawia się szansa zlikwidowania przewagi parkietu dla gości.

 

[bukmacherace]

Pierwszy raz oglądacie PO, czy kopiecie się z koniem. Przeczytajcie wywiad z trenerem Indiany i sprawa będzie jasna. Sędziowie zawsze gwizdali, gwiżdżą i będą gwizdać, zwłaszcza w PO na korzyść gospodarzy. Wiele sytuacji jest spornych w meczach, gdzie jest gra na styku {nie tylko w NBA, ale też np: europejskiej siatkówce, koszykówce} i zawsze korzyść mają z tego ci, na których parkiecie jest mecz. Według mnie rzadko jest to stronniczość, a najczęściej czysta psychologia - ryk tłumu kibiców robi swoje. Innymi słowy to się właśnie nazywa przewaga własnego parkietu i po to się o to nawala cały sezon, żeby w razie czego los przechylał się jednak w odpowiednią stronę .
Na dziś moje propozycje najpierw na pierwszy mecz w Bostonie:
<=> Big 3 (R. Allen + P. Pierce + K. Garnett) {powyżej 52. punkty}
1.85. Betsson {50} :-(
<=> Amare Stoudemire {powyżej 9. zbiórki} 1.85 Betsson {5}
Linia wystawiona w oparciu o statystki z sezonu zasadniczego. Jednak w PO liderzy zawsze grają na innym, czyli wyższym poziomi. W kluczowych momentach to do nich trafia piłka i to oni są odpowiedzialni za wynik. Uważam, że któryś z tej trójki znów będzie liderem punktowym, bo Rondo musi zająć się rozgrywaniem, a jeśli tak to linia powinna być złamana z nawiązką.
Uważam, że linia ustawiona nisko, jak na możliwości Amare. Z Celtami gra się ciężko ze względu na świetnie zorganizowaną obronę. Obrona, zaś to mniej punktów, a więcej zbiórek. Wobec spodziewanego przeze mnie po raz kolejny odcięcia Melo od zbiórek to wysocy gracze znów będą odpowiedzialni za tablice. Amare ma przewagę szybkości nad Garnettem, a do tego spodziewam się, że znów zaliczy koło 40 minut w meczu, co powinno dać mu dobry wynik w tym aspekcie gry.

 

[blaise]

a ty widziałeś mecz i wiesz o jakiej sytuacji mówię czy "kopiesz się z koniem"?
to normalne zjawisko o którym mówisz i widać je najczęściej w liczbie rzutów osobistych na korzyść gospodarzy (vide 4 kwarta Mavs-PTB i 19 osobowych Dallas do 2 Portland..) Przy game winnerze Allena jednak doszło do tak ewidentnego naruszenia przepisów gry przy stawianiu zasłony przez Garnka, że tu nie mamy prawa usprawiedliwiać tego "przewagą parkietu" Celtów..

 

[bukmacherace]

<=> Jason Richardson vs. Josh Smith {Punkty + zbiórki} [AH-5] Josh Smith
1.85 Betsson {14-23}
<=> LaMarcus Aldridge powyżej 30.5 {Punkty + zbiórki} 1.85 Betsson {34}
<=> Dirk Nowitzki powyżej 32.5 {Punkty + zbiórki} 1.85 Betsson {40}
Pierwszy mecz w Orlando trudno przewidzieć w jaką stronę się potoczy, bo nie wiadomo, co znów wymyśli trzech kretynów, czyli Stan, Nelson i Thunder, a niestety mogą wymyślić wszystko, jak na przykład to, co w pierwszym meczu, czyli żeby grać koszykówkę bez asysty i tylko dwoma zawodnikami. Kiedyś próbował MJ i nie wyszło, ale widać Howard jest mądrzejszy.
Wracając do typu. Smith to ważna opcja w ofensywie Jastrzębi, a także w walce na tablicach, gdzie umie się odnaleźć. Natomiast Richardson nie wiadomo, czy z kilometra powącha w tym meczu piłkę. Zbieracz z niego też żaden, a do tego gra przeciw J.J., który umie bronić. Jak dla mnie handicap spokojnie do pokrycia.
Natomiast, co do meczu Dallas. Ta ekipa nie istnieje bez Dirka i Niemiec o tym doskonale wie. Większość zawodników dobrze wygląda tylko na papierze. W pierwszym meczu w zwycięstwie musiał pomagać "dziadek" Kidd. Spodziewam się, że Dirk znów zostanie zmuszony do wzięcia ciężaru gry w wielu momentach na siebie i jak zwykle ów ciężar udźwignie. Natomiast Aldridge zawsze się spręża na mecze z Dallas i w Dallas szczególnie, bądź co, bądź to chłopak z Teksasu urodzony w Dallas właśnie, stąd znów powinien zaliczyć mocny występ.

 

[gystlik]

<=> Amare Stoudemire {powyżej 9. zbiórki} 1.85 Betsson
Pinnacle na zdarzenie:
Amare Stoudemire over 8,5 rebounds wystawia kurs 1,91.
Po twojej analizie oraz obejrzeniu skrótu 1spotkania na nba.com pobieram ten typ. W 1meczu Amare łyknął 11zbiórek (2 w ofensywie i 9 w defensywie).

 

[dondamajk]

LeBron James Total Points over 27.5 @ 1.935 1/1
LeBron James Total Rebounds over 7.5 @ 1.645 2/10

REB o włos... ehhh.
Na dzisiaj miałem grać ZigZag Theory na ORL, ale po kursie oscylującym w okół 1.15 nawet nie zamierzam się schylić po taki ochłap... dlatego wolę:
Dwight Howard over 22.5 @ 1.476
bo kurs wyższy, a jeśli te ciecie z ORL mają to wygrać to Dwight musi rzucić swoje.
Na pewno pod nieobecność Billups'a i zgodnie z tym co napisał stevenash13 z czym w dużej części się zgadzam, zagram BOS na obniżonym handi, tutaj powinno się skończyć, 2 Home Wins, 1 Away Lose, 1 Away Break, 1 Home Win i po serii... także dzisiaj na kontroli Celtowie powinni zrobić swoje:
NYK @ BOS -6 1.84
Dorzucam też:
Rajon Rondo over 11.5 @ 1.833
Zastanawiałem się nad Wielką Trójką, ale Allena ciężko wyczuć, bo ostatnio rzadko mu się zdarza stabilna forma (bardziej bym się więc skłaniał ku underowi), a z drugiej strony w 1 spotkaniu wyglądał bardzo dobrze. Z KGem też ciężko dojść a linia, jak na niego dość trudna (15.5), a w przypadku Pierce także stosunkowo wysoka (19.5), a wiadomo, że jak znów Allen odpali, to i on rzuci pewnie mniej... uważam, że wejdą razem Allen ov+Pierce und lub odwrotnie... ale mój buk niestety nie umożliwia kombinacji na indywidualne, więc odpuszczam.

 

[william]

Zgadzam się, że z Amar'em i jego zbiórkami może być bardzo różnie. Argumentem "za" tym typem może być fakt, że PO to większa motywacja, szczególnie do walki na tablicach. Jednak odradzam, za duże ryzyko.

Od siebie mogę polecić:

vs.

Typ: under 190.5 (96-93)
Kurs: 2,05
Buk: bet365

Poprzedni mecz bardzo underowy (87-85). Teraz buki, kierując się RS ponownie wystawiają linię na poziomie 193-194 pkt. Zdecydowanie za wysoko. Celtics to drużyna twardej obrony, to wiadomo nie od dziś. Szczególnie w PO. Natomiast Knicks to drużyna która w RS słynęła z bardzo słabej obrony. Jednak coach Mike D'Antoni zapowiada zmianę w tym elemencie gry, co jego zawodnicy udowodnili już w pierwszym meczu. Częste podwojenia, dobra rotacja w obronie - NYK pokazują, że potrafią się zmotywować do dobrej defensywy. Jednak jeden mecz wiosny nie czyni, dlatego gracze z Nowego Jorku będą musieli udowodnić poprawę gry w obronie także w drugim meczu. Mimo, iż zabraknie rozgrywającego Knicks Chauncey'a Billupsa uważam, że mecz znów będzie zacięty, z twardą obroną i walką na każdym centymetrze parkietu. Z pełną odpowiedzialnością polecam under, a nawet nieco obniżony under.

vs.

Typ: Hawks +5.5 (88-82)
Kurs: 2,60
Buk: bet365

Buki zaskakują po raz kolejny. Po tak dobrym meczu Hawks (103-93), w którym dzięki wspaniałej obronie wyłączyli z gry niemal cały roster gospodarzy (kosztem "odpuszczenia" Howarda), przy dobrej egzekucji w ataku, bukmacherzy oferują +9.5 na Jastrzębie po kursie 1,90-1,96. Kompletne szaleństwo. Nie wiem, dlaczego dzisiejszy mecz miałby wyglądać inaczej. Ale nawet jeżeli nastąpi zdecydowany zwrot w grze Magików, obudzą się: Arenas, J-Rich i Hedo, to handicap na Hawks i tak jest bardzo wysoki. Magic musieliby wznieść się na wyżyny, a Hawks zagrać fatalnie. Nie wierzę jednak w taki zwrot akcji. Kusi zagranie czystej "dwójki" na Hawks po kursie 5,98 w Pinnacle, jednak "wspomogę" się małym handicapem.

Dla mniej odważnych "prawie-pewniak": ???? Hawks +9.5 [1,96 - Pinnacle]

vs.

Typ: over 186.5 (101-89)
Kurs: 2,20
Buk: bet365

W pierwszym spotkaniu serii padł wynik mocno underowy: 89-81. Na spotkanie nr. 2 buki wystawiły linie bardzo nisko (183), biorą pod uwagę potencjał ofensywny Mavs. Moim zdaniem obie drużyny poprawią skuteczność względem poprzedniego spotkania, a do złamania linii nie trzeba aż tak dużo tych punktów. 90-95 pkt jest jak najbardziej w zasięgu obu ekip. Moim zdaniem mecz ten będzie się różnił od poprzedniego i będziemy oglądać dużo więcej akcji ofensywnych. Wiem, ze mało rzeczowych argumentów, ale typ bardziej na przeczucie.

Dodatkowo polecam po niższym kursie: ???? Blazers +5.5 [1,61 - bet365]
I dla odważniejszych: ???? Blazers win [2,58 - Pinnacle]


Po przeglądnięciu oferty specjalnej na zawodników, zwróciłem uwagę na ten oto bet:

???? LaMarcus Aldridge over 21.5 points [1,75 - Tobet] (24)
27 pkt w 41 min bardzo underowego meczu nr. 1, w którym Blazers rzucili tylko 81 pkt. Dzisiaj, tak jak pisałem, spodziewam się większej zdobyczy punktowej obu ekip.
- Aldrigde vs Mavs w RS: średnio 27.8 pkt w czterech meczach.

 

[blaise]

William, z Hawks różnie może być. W PO zdarzają się często pewne utarte schematy i do takich należy np. że gdy wyżej rozstawiona drużyna przegra pierwszy mecz na własnym boisku to w drugim wychodzą z taką mobilizacją, energią, że mecz często jest rozstrzygnięty po połowie albo nawet 1q właściwie.. Bierze się to też z postawy gości, którzy wiedzą, że swoje już zrobili i widzą, że rywale grają z takim zaangażowaniem, że ciężko ich będzie pokonać i odpuszczają po jakimś runie przeciwnika. Dzisiejsza porażka przekreśla szanse Orlando w tej serii, a chyba jednak taka jednostronna ona nie będzie, dlatego nie zdziwiłbym się jakby ich zmiotli z parkietu Magicy, choć również Jastrzębie mogą powalczyć tak jak w g1.