Wczorajsze mecze pokazały, że Ostrogi już popłynęły, jak dla mnie, bo po pierwsze nie mają odpowiedzi na podkoszowych Grizzlies żadnego. Po drugie okazuje się, że ich ławka nie istnieje w meczach PO i jest o kilka razy, jak na razie, mniej wartościowa, niż ławka Memphis. Nawet, jak wygrają w San Antonio to ściany będą grały w Memphis dla gospodarzy, a przy nawet równym meczu to ich będzie to wspierać.
Dallas gra straszny piach, jak na ekipę, która tyle lat gra ze sobą. Jednak Portland też ma swoje problemy. Po pierwsze brak klarownych liderów, którzy w kluczowych momentach braliby grę na siebie. Po drugie wkradający się w dużych częściach meczu chaos zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Taki Wallace w ofensywie, a Roy w defensywie są momentami, jak jeźdźcy bez głowy. Nawet, więc jeśli dojdzie do 7 meczu to szala wygranej jest po stronie Dallas.
Na dziś wrzucam takie propozycje:
<=> Carl Landry (NOH) {powyżej 20.5 Punkty + zbiórki} OVER 20.5 1.8 Betsson
{12}
<=> Trevor Ariza {Ile punktów zdobędzie?} OVER 12.5 1.85 Bwin
{22}
<=> Chris Paul {Ile asyst zaliczy?} OVER 9.5 1.65 Bwin
{12}
<=> Andrew Bynum (Los Angeles Lakers) {Points+Rebounds} OVER 23.5 1.85 Tobet
{28}
<=> Jamal Crawford (Atlanta Hawks) {Points} Over 18 points 1.85 Tobet
{8}
<=> Joakim Noah (Chi) {Ile punktów zdobędzie?} OVER 10.5 1.75 Bwin
{14}
Uważam, że to kluczowe spotkanie w pojedynku Hornets - Lakers. W PO wykreowali się trzej liderzy tej ekipy, tak jak pisałem już wcześniej, i uważam, ze w ważnych momentach, czyli dużymi partiami tego meczu to oni będą odpowiedzialni za zdobywanie punktów. Paul musi przyspieszać tempo gry i będzie to na pewno robił, by zmusić wyższy skład Lakers do większego biegania, a co za tym idzie osłabić ich obronę podkoszową, co da czyste rzutowe pozycje. Wszystko rozbije się o skuteczność, ale ta
trójka nie powinna zawieźć.
Natomiast mocny występ Bynuma to sukces Lakers. W wygranych meczach oglądaliśmy jego dominację na tablicach. W przegranych na odwrót. Dla gospodarzy kluczem jest zwalnianie gry i szukanie pozycji przez podkoszowych, a następnie piłka do nich i albo ich łatwe punkty, albo faul, albo podanie na obwód. Spodziewam się, więc sporo okazji punktowych dla Bynuma, jak i twardej walki o zbiórki.
Crawford jest w fenomenalnej formie w PO i jak na razie wydaje się nie do zatrzymania. Wychodzi do gry zarówno jako PG, jak i SG, a radzi sobie na tych pozycjach, tak samo dobrze. Siedzą mu rzuty z dystansu, a także doskonale znajduje się w penetracji pod
kosz. Uważam, że w tym meczu znów dostanie swoje 30 minut i wykorzysta je należycie, zwłaszcza że to z nim na parkiecie Atlanta odskakuje Magikom, czyli przy znacznie szybszej grze w ofensywie, niż ta z Hinrichem, z czym właśnie bardzo słabo prezentująca się obrona Orlando sobie nie radzi.
Sądzę, że trener Chicago zrozumiał po poprzednim spotkaniu w Indianie, że oprócz dyspozycji Rose'a kluczem do wygranej z Pacers jest gra podkoszowych. Na pewno te warianty zostały dobrze przetrenowane podczas przedmeczowych treningów i to zarówno jeśli idzie o opcje defensywne, jak i ofensywne.
Spodziewam się twardej siłowej walki, a w związku z tym, iż sędziowie tym razem w odróżnieniu od dwóch meczów w Indianie nie będą już tak sprzyjać Pacers, wysocy gości zostaną wbici w parkiet przez Noaha, Boozera, Gibsona i Thomasa. Spodziewam się, więc sporej liczby łatwych punktów Noaha i kilku osobistych w meczu.