magiki
Użytkownik
KB. :
Pisząc o optymalnych składach mam na myśli skład w którym grają już pewien czas. Trudno się domyślić? przecież jeżeli wróciłby Granger albo Dunleavy to wiadomo, to wspomniałbym o tym. Co do reszty. Pisałem, że Indiana może wygrać ze względu jaki jest tłok w konferencji, a Utah raz, że na razie może być spokojne to przeraża mnie ich bilans 11W... a już tak naprawdę 12W... Dzisiaj liczyłem , raz na potencjał Indiany a dwa na to, że Utah podejdzie do spotkania trochę go lekceważąc,ale było inaczej...
lukascash:
Dla mnie Indiana gra bardzo dobrze i mimo, że przegrywa gra naprawdę dobry basket. Co do "odpuszczania". Jeżeli każdy mecz dany zespół grałby na 100% to w połowie sezonu mieliby szpital w kadrach. Każdy mecz gra się o pewien prestiż, ale jedne mecze są ważniejsze a drugie mniej i tutaj robi się rotację ławką. Zależy też od nastawienia teamu do spotkania. Tutaj masz rację popełniłem gafę bo jak i jedna tak i druga konferencja jest totalnie napięta i tu zwracam honor. Co do Indiany. Nie przeliczyłem się na nich tylko dzisiaj o wiele lepiej grali Jazzmani i widać, że jeszcze trochę pocisną... pozdro.
Pisząc o optymalnych składach mam na myśli skład w którym grają już pewien czas. Trudno się domyślić? przecież jeżeli wróciłby Granger albo Dunleavy to wiadomo, to wspomniałbym o tym. Co do reszty. Pisałem, że Indiana może wygrać ze względu jaki jest tłok w konferencji, a Utah raz, że na razie może być spokojne to przeraża mnie ich bilans 11W... a już tak naprawdę 12W... Dzisiaj liczyłem , raz na potencjał Indiany a dwa na to, że Utah podejdzie do spotkania trochę go lekceważąc,ale było inaczej...
lukascash:
Dla mnie Indiana gra bardzo dobrze i mimo, że przegrywa gra naprawdę dobry basket. Co do "odpuszczania". Jeżeli każdy mecz dany zespół grałby na 100% to w połowie sezonu mieliby szpital w kadrach. Każdy mecz gra się o pewien prestiż, ale jedne mecze są ważniejsze a drugie mniej i tutaj robi się rotację ławką. Zależy też od nastawienia teamu do spotkania. Tutaj masz rację popełniłem gafę bo jak i jedna tak i druga konferencja jest totalnie napięta i tu zwracam honor. Co do Indiany. Nie przeliczyłem się na nich tylko dzisiaj o wiele lepiej grali Jazzmani i widać, że jeszcze trochę pocisną... pozdro.