Jak wskazuje obrazek - tematem mojej dzisiejszej analizy będzie mecz dwóch najbardziej defensywnych ekip w lidze - Grizzlies - Pacers lub, jak kto woli, Pacers - Grizzlies ???? . Zasadniczo rzecz biorąc to nie wiem dlaczego buki wywindowały taki wysoki kurs na Indianę. Okej, spuścili oni ostatnimi czasy z tonu, sytuacja całkiem zrozumiała - sztab Pacers prawdopodobnie przewiduje szczyt formy na Play-Offy - i słusznie. Ale tak, jak napisał użytkownik Blum - przez to, że Indiana gra niewyraźnie na drużynę zaczęły spadać gromy, nawet Roy Hibbert wypowiedział się o tej sytuacji (był tutaj chyba jego cytat), nie chcę mi się o tej porze szukać, lecz kontekst wypowiedzi był taki, że drużyna zaczęła grać za bardzo indywidualnie, a wolną rękę w ofensywie mają jedynie George i West, którzy są na tyle dobrymi zawodnikami, że nawet jeśli im początkowo nie idzie to z czasem zaczynają czuć grę i łapać swoją skuteczność. Słowa Hibberta były jednocześnie, hmm, publicznym nawoływaniem do ogarnięcia się? Myślę, że mogę to tak nazwać. I właśnie tak, jak napisał wspomniany już przeze mnie Blum, na fali roznieśli Bulls, pozwalając im na jedyne 79 punktów.
Grizzlies ciągle walczą o Play-Offy, grają u siebie, ostatnio mają bilans 7:3 ale to wszystko nie sprawia, że uważałbym ich za faworytów, a na pewno nie takich, jak sugeruje nam buk wystawiając 2,1 na Indianę. Bez przesady, przecież Pacers także mają o co grać - ciągle czują oddech na plecach Heat i bardzo możliwe, że stracą prowadzenie w konferencji, które utrzymują od dłuższego czasu. Nie zapominajmy, że giganci ze wschodu walczą o pole position, które może mieć kluczowe znaczenie jeśli chodzi o całe finały - dwa zwycięstwa w finale konferencji (a chyba nie mamy wątpliwości jaki będzie finał na wschodzie) na home court automatycznie stawiają drugi zespół pod presją.
Porównywać obu drużyn nie ma sensu, gdyż grają bardzo podobnie - zwalnianie gry, częste wykorzystywanie wysokich zawodników. Na korzyść Grizziles pozycja PG, gdyż ustawiłbym mały znak ">" pomiędzy Conleyem a Hillem, z drugiej strony przewaga na pozycji niskiego skrzydłowego, gdzie góruje George nad Prince'm. Owszem Tayshaun daje zespołowi wiele w defensywie, aczkolwiek do ofensywy nie jest on stworzony. Druga sprawa - b2b. W piątek w nocy Memphis stoczyło ciężki bój z Heat, wkładając wiele wysiłku w to spotkanie (przecież teraz każde kolejne spotkanie jest na wagę złota), z kolei Pacers odpoczywali - i co najlepsze - po tym meczu mają znów dzień przerwy przed Bulls, tak więc wszystkie siły są skierowane na dzisiejszy mecz.
Według mnie kursy trochę przeszacowane i nie stawiałbym Grizziles w tym meczu jako faworyta. Tym bardziej, że ciągle nie wiadomo, czy zagra Marc Gasol, który - wedle roto - jest "game-time decision" (według mnie zagra, ale kto wie...).
Aha, dodam jeszcze, że Indiana wygrała ostatnie cztery mecze pomiędzy oboma ekipami. Co prawda tylko jeden mecz z obecnego sezonu, aczkolwiek w sezonie poprzednim (w którym trzy razy Pacers pokonali Grizzlies) Indiana była drużyną bardzo podobną do tej obecnej - wszak dotarli do finału konferencji, także nie można powiedzieć, że są to zwykłe statystyki.
Z tego względu:
Memphis Grizzlies - Indiana Pacers 2 @ 2,1 (Bet365) 82:71
Mam jeszcze coś ciekawego, ale to za chwilę. Wrzucam to aby co poniektórzy się zapoznali na godzinkę przed meczem ???? .
Drugim typem nad którym dużo myślałem jest over Pana przedstawionego na zdjęciu. Mowa tutaj oczywiście o Chrisie Paulu. CP3 w marcu prezentuje całkiem niezłą formę i pomimo tego, że z meczu na mecz nie wyrabia overu, to jednak cały czas się o niego ociera. Marzec zaczął od meczu z Pelicans, gdzie wyrobił linię i rzucił 21 punktów. Następnie przyszły dwa mecze, w których nie udało mu się wyrobić overku (Suns, Lakers), ale przełamał się z Hawks (19 punktów). Jednak po meczu z Hawks przyszła, można powiedzieć (w naszym wypadku oczywiście), czarna seria, podczas której zanotował cztery mecze bez overu - co najważniejsze - w każdym z nich zdobywał co najmniej 16 punktów a raz równając się nawet z linią. Wszystko to odbił sobie w ostatnim meczu z Nuggets, gdzie zdobył 29 punktów. Reasumując - na dziewięć meczów w marcu linię przekroczył trzy razy, niewiele, ale za każdym razem się do niej, w pewnym stopniu, zbliżał. Można powiedzieć, że przekroczył linię "tylko" trzy razy, ale w żaden sposób mnie to nie martwi. Dzisiaj CP3 mierzył się będzie głównie z Brandonem Jenningsem, który jest bardzo słaby, rzekłbym, beznadziejny jeśli chodzi o grę w defensywie. Idąc dalej - Pistons pod koszem mają Drummonda i Monroe, także zdecydowanie ciężej będzie wykreować pozycję Griffinowi i Jordanowi. Okej, dwaj podkoszowi z Detroit grają w kratkę i wszystko zależy od ich humoru, aczkolwiek ze względu na ich sam atletyzm - Chris Paul powinien mniej kreować, chociażby samego DeAndre, gdyż Blake potrafi sam sobie wypracować dobrą pozycję rzutową. Kolejną kwestią jest ewentualna nieobecność Jamala Crawforda, który oddaje wiele rzutów. Jak podaje roto - nawet jeśli Crawford będzie gotów do gry w dzisiejszym spotkaniu to nie rozpocznie spotkania w S5 a jego miejsce zajmie Darren Collison.
Reasumując - całkiem niezła forma, pewne trudności związane z wykreowaniem pozycji podkoszowym Clippers (w skrócie - więcej gry na obwodzie), nieobecność Crawforda w S5. Wszystko to powoduje, że Chris Paul powinien przejąć kilka rzutów więcej w dzisiejszym meczu i cóż... teraz wszystko zależy od skuteczności. Ale tutaj wracamy do: "całkiem niezła forma", także jestem pełen nadziei jeśli chodzi o over tego zawodnika.
Chris Paul over 18 pkt @ 1,85 (Unibet) 28 pkt
Ostatnim typem jaki przewiduję na dzisiejszą noc jest over zawodnika przedstawionego na zdjęciu powyżej. Muszę przyznać, że długo się zastanawiałem nad tym typem, aczkolwiek wobec ewentualnej nieobecności Parkera i Duncana... to trzeba pograć, bez dwóch zdań. San Antonio Spurs mierzyło się z Golden State Warriors w tym sezonie dwa razy. Co najlepsze - Kawhi dwa razy wyrobił over (21 pkt i 13 pkt) a raz miała miejsce sytuacja analogiczna do dzisiejszej - 19 grudnia 2013, gdzie zarówno Parker jak i Duncan nie wystąpili (do tego Manu nie grał ani minuty). W pierwszym spotkaniu pomiędzy obiema ekipami na boisku nie było jedynie Ginobiliego, a i tak Leonard poradził sobie z wyrobieniem linii. Kolejna sprawa - w dzisiejszym spotkaniu nie zagra Iguodala, także to kolejny argument na pogranie overu tego zawodnika. Oprócz tego - Leonard wydaje się być w niezłej formie, ostatnie dwa mecze SAS to wyrobienie linii przez Kawhiego. Cóż mogę więcej powiedzieć, godzina jest późna, a nie chcę pisać pustych frazesów. Myślę, że napisałem wystarczająco dużo, aby przekonać do pogrania overu Kawhiego Leonarda ???? . Niestety - w
Unibecie czy Bet365 niemożliwym jest, aby złapać ten łakomy kąsek, więc znając życie pograją nieliczni - jeśli w ogóle ktokolwiek.
Kawhi Leonard over 12,5 pkt @ 1,85 (Milenium) 16 pkt