rizze
Użytkownik
Niestety w większości postów ukazuje "kibicowanie" dla Polskich drużyn. Nie można powiedzieć, że Levadia na standardy europejskiej piłki nie jest jakimś wybitnym potentatem piłki nożnej. Jest drużyną ze słabej ligi ale jak było widać w pierwszym meczu ma serce do gry i tym ostatnio zdominowała Wisłę.
Niestety Mistrz Polski wyszedł na ten mecz kompletnie zdekoncentrowany, nie tak jak wszyscy piszą, że mieli szacunek do rywala, bo go nie było - dało się przeczytać już na kilka dni, czy tydzień/dwa przed meczem, jaki stosunek mają gracze Wisły do zawodników Levadii - kompletnie zerowy. Po prostu myśleli, że będzie to spacerek, a tak się nie stało, bo oni się nie bronili, a próbowali walczyć o każdą piłkę i widać to skutkowało.
Czemu przegraliśmy? Moim zdaniem jeden błąd to ten "szacunek" do przeciwnika, następnymi powodami powinny być luki w kadrze, dla mnie to ma znaczenie - czy na rezerwie gra większość młodej ekstraklasy i nie ogranych zawodników, czy też ograni rezerwowi, którzy często decydują o losach meczu. Dał zaznaczyć się brak Głowackiego oraz Boguskiego, prawe skrzydło zbytnio nie istniało i pomoc zdominował Kirm - dla mnie ten chłopak jest fenomenalny i myślę, że może grać na poziomie Kuby Błaszczykowskiego lub nawet wyższym. Co do Jopa nie skreślałbym go tak od razu, nie był wprawiony w treningi, na ilu nich mógł zagrać? Myślę, że zaledwie kilku...
Jeśli krakowski zespół się przebudzi powinien ograć rywala, pytanie czy się przebudzi, bo niestety piłkarsko lepszy zespół z Tallina nie jest. Również cieszy fakt powrotu Głowackiego, bo on sklei tą obronę jakoś.
Tylko jak patrzy się na wypowiedzi Naszych rodaków, którym zawsze ale to zawsze jest źle gdy patrzą na kluby Polskie czy też reprezentacje to ręce opadają, przecież z klubu o niskim budżecie, który gra w jakby nie patrzeć słabej lidze - czego można się spodziewać? Tak na pewno ogrania takiej Levadii ale myślę, że za szybko wszyscy skreślacie zespół Wisły - nie powinno tak być i wszyscy powinniśmy im szczerze kibicować.
Pozdrawiam
Niestety Mistrz Polski wyszedł na ten mecz kompletnie zdekoncentrowany, nie tak jak wszyscy piszą, że mieli szacunek do rywala, bo go nie było - dało się przeczytać już na kilka dni, czy tydzień/dwa przed meczem, jaki stosunek mają gracze Wisły do zawodników Levadii - kompletnie zerowy. Po prostu myśleli, że będzie to spacerek, a tak się nie stało, bo oni się nie bronili, a próbowali walczyć o każdą piłkę i widać to skutkowało.
Czemu przegraliśmy? Moim zdaniem jeden błąd to ten "szacunek" do przeciwnika, następnymi powodami powinny być luki w kadrze, dla mnie to ma znaczenie - czy na rezerwie gra większość młodej ekstraklasy i nie ogranych zawodników, czy też ograni rezerwowi, którzy często decydują o losach meczu. Dał zaznaczyć się brak Głowackiego oraz Boguskiego, prawe skrzydło zbytnio nie istniało i pomoc zdominował Kirm - dla mnie ten chłopak jest fenomenalny i myślę, że może grać na poziomie Kuby Błaszczykowskiego lub nawet wyższym. Co do Jopa nie skreślałbym go tak od razu, nie był wprawiony w treningi, na ilu nich mógł zagrać? Myślę, że zaledwie kilku...
Jeśli krakowski zespół się przebudzi powinien ograć rywala, pytanie czy się przebudzi, bo niestety piłkarsko lepszy zespół z Tallina nie jest. Również cieszy fakt powrotu Głowackiego, bo on sklei tą obronę jakoś.
Tylko jak patrzy się na wypowiedzi Naszych rodaków, którym zawsze ale to zawsze jest źle gdy patrzą na kluby Polskie czy też reprezentacje to ręce opadają, przecież z klubu o niskim budżecie, który gra w jakby nie patrzeć słabej lidze - czego można się spodziewać? Tak na pewno ogrania takiej Levadii ale myślę, że za szybko wszyscy skreślacie zespół Wisły - nie powinno tak być i wszyscy powinniśmy im szczerze kibicować.
Pozdrawiam