olek_
Użytkownik
Zgadzam sie z TBM Wisła nie miała ławki to przede wszystkim.
Z doświadczenia wiem a troche poł profesjonalnie kopałem wiadomo gdy nie idzie szuka sie bodźca jakiegos nowego motoru napędowego.
Wiadomo Wisła bez Brożka dużo traci ale w ofensywie naprawde wiele traci też bez Boguskiego bez niego nie było by tylu bramek Brożka w lidze.
Strasznie mi źle myślalem , że przeczytam dzis w relacjach , że Wisła pokazała klase i rozjechala estonczyków np z 1-3 a tu ooooogromny zawód.
Staram sie przed sceptykami usprawiedliwiac może troche Wisłe ale naprawde w dwumeczu mieli ogromnego pecha. W pierwszym meczu Levadia 2 groźne strzaly jeden gol. Wisła w dwumeczu słupki i poprzeczki razem bodajże 4, w tym sytuacje sam na sam itp
Wiśle kibicuje od lat ...może od 1999 roku albo 2000 tak już wytrwale bardziej.
Zawsze w pucharach brakowało mi tej zadziorności Krakowski klub był kreowany na Polską BArcelone czy Real która miała zadziwiac (celowo nie pisze zachwycac) Polskich kibiców.
Wisła jak już wspomniałem miała co ich nie usprawiedliwia pecha w dwumeczu .
Jednak sądze , że najwieksza krzywde temu klubowi zrobił zarząd lub własciciel.
Tak wiem bez Cupiała nie było by wielkiej jak na nasze warunki Wisły...ale tam brak jest stabilizacji trenerskiej, polityki transferowej spokoju pracy.
Majac takich trenerów jak Kasperczak, Smuda czy teraz Skorża zwalniamy ich za często.
Oczywiscie w wywiadzie udzielonym po meczu coach Wisły bierze całą wine na siebie finałem bedzie zapewnie jego zwolnienie i...powrót Smudy.
Czy Wisła dzięki temu pojdzie do przodu? - śmiem wątpic.
Kadra Wisły przetrzebiona przez kontuzje sprawiła nie lada kłopot młodemu trenerowi Wisły ale na Boga , jak walczyc o LM nie mając w kadrze żadnego! prawego obrońcy , jednego zdrowego napastnika z prawdziwego zdarzenia (jednego gdyż Pepe Ćwielong niestety narazie nim nie jest).Co ma zrobic trener gdy przegrywajac rywalizacje przy stanie 0-0 ma jednego wartościowego ofensywnego ...pomocnika Łobodzińskiego , który notabene tydzien wczesniej grał na obronie.
Wogole niech pan Cupiał zobaczy co w ostatnich miesiącach latach dzięki "ruchom kadrowym" stało sie z przemianami na pozycjach piłkarzy.
To już jest irytujące , że Piotrek Brożek był napastnikiem za trenera Moskala potem pomocnikiem a skończył na obronie.
Diaz był lewym obrońcą potem stał sie środkowym by przemianowac go na środek pomocy.Jirsak , któremu naprawde robiona jest krzywda ustawiając go jako cofniętego napastnika, juz nie wspominając o prawej obronie Łoba.
Niedługo Sobol lub Cantoro zaczną grac w obronie...
Podsumowując mój i tak za długi i rozgoryczony wątek co do dzisiejszego meczu...jeśli cos jest do wymiany w drużynie Wisły to zastanowiłbym sie czy trener...
Raczej myślenie i sposób zarządzania Wisła...która kupując piłkarzy za darmo chce podbic LM z jednym bramkarzem , bez prawego obrońcy i z jednym napastnikiem...naprawde ciekawy plan.
Z doświadczenia wiem a troche poł profesjonalnie kopałem wiadomo gdy nie idzie szuka sie bodźca jakiegos nowego motoru napędowego.
Wiadomo Wisła bez Brożka dużo traci ale w ofensywie naprawde wiele traci też bez Boguskiego bez niego nie było by tylu bramek Brożka w lidze.
Strasznie mi źle myślalem , że przeczytam dzis w relacjach , że Wisła pokazała klase i rozjechala estonczyków np z 1-3 a tu ooooogromny zawód.
Staram sie przed sceptykami usprawiedliwiac może troche Wisłe ale naprawde w dwumeczu mieli ogromnego pecha. W pierwszym meczu Levadia 2 groźne strzaly jeden gol. Wisła w dwumeczu słupki i poprzeczki razem bodajże 4, w tym sytuacje sam na sam itp
Wiśle kibicuje od lat ...może od 1999 roku albo 2000 tak już wytrwale bardziej.
Zawsze w pucharach brakowało mi tej zadziorności Krakowski klub był kreowany na Polską BArcelone czy Real która miała zadziwiac (celowo nie pisze zachwycac) Polskich kibiców.
Wisła jak już wspomniałem miała co ich nie usprawiedliwia pecha w dwumeczu .
Jednak sądze , że najwieksza krzywde temu klubowi zrobił zarząd lub własciciel.
Tak wiem bez Cupiała nie było by wielkiej jak na nasze warunki Wisły...ale tam brak jest stabilizacji trenerskiej, polityki transferowej spokoju pracy.
Majac takich trenerów jak Kasperczak, Smuda czy teraz Skorża zwalniamy ich za często.
Oczywiscie w wywiadzie udzielonym po meczu coach Wisły bierze całą wine na siebie finałem bedzie zapewnie jego zwolnienie i...powrót Smudy.
Czy Wisła dzięki temu pojdzie do przodu? - śmiem wątpic.
Kadra Wisły przetrzebiona przez kontuzje sprawiła nie lada kłopot młodemu trenerowi Wisły ale na Boga , jak walczyc o LM nie mając w kadrze żadnego! prawego obrońcy , jednego zdrowego napastnika z prawdziwego zdarzenia (jednego gdyż Pepe Ćwielong niestety narazie nim nie jest).Co ma zrobic trener gdy przegrywajac rywalizacje przy stanie 0-0 ma jednego wartościowego ofensywnego ...pomocnika Łobodzińskiego , który notabene tydzien wczesniej grał na obronie.
Wogole niech pan Cupiał zobaczy co w ostatnich miesiącach latach dzięki "ruchom kadrowym" stało sie z przemianami na pozycjach piłkarzy.
To już jest irytujące , że Piotrek Brożek był napastnikiem za trenera Moskala potem pomocnikiem a skończył na obronie.
Diaz był lewym obrońcą potem stał sie środkowym by przemianowac go na środek pomocy.Jirsak , któremu naprawde robiona jest krzywda ustawiając go jako cofniętego napastnika, juz nie wspominając o prawej obronie Łoba.
Niedługo Sobol lub Cantoro zaczną grac w obronie...
Podsumowując mój i tak za długi i rozgoryczony wątek co do dzisiejszego meczu...jeśli cos jest do wymiany w drużynie Wisły to zastanowiłbym sie czy trener...
Raczej myślenie i sposób zarządzania Wisła...która kupując piłkarzy za darmo chce podbic LM z jednym bramkarzem , bez prawego obrońcy i z jednym napastnikiem...naprawde ciekawy plan.