Ja osobiście się z powyższymi opiniami nie zgadzam. Gość korony króla strzelców zdobywał na Węgrzech i w Polsce - ligach porównywalnych, może deko lepsza jest nasza. Zdobywał je tu, bo tylko tu grał. Trudno więc ocenić gdzie on by się sprawdził a gdzie nie. Na podstawie gry uważam, że potrafi wiele (nogą, głową, podkręci, podetnie, okiwa, ominie, oszuka) a jeszcze oszlifować się go da, nie róbmy z niego emeryta, to 87 rocznik, facet ma jeszcze kilka lat dobrego strzelania o ile się będzie prowadził jak należy. Po jego chęci szybkiego "awansu" widać, że sam w siebie jeszcze wierzy. Spodziewać się transferu do europejskiej czołówki może i nie można, ale w lidze np Holandii czy Belgii, gdzie gra się ofensywnie mógłby sobie poradzić i stamtąd może jeszcze jeden skok wyżej i wtedy odważyłbym się mówić, czy więcej dałby radę czy nie.
Odłóżmy jednak kwestię jego ewentualnych sukcesów wyżej, bo gdybać sobie można. Ważne jest to, że puszczono zawodnika od najczarniejszej roboty,czyli od strzelania bramek ogórkom. Różne gwiazdy przychodziły do naszej ligi, ale ciągle czołówka się ślizga po mistrzostwo i gra heroiczne boje z mocarzami z Łęcznej, Bielska, Płocka i innych tego typu. Nasz mistrz i pucharowa nadzieja słabe zespoły gromił dekadę temu, a nawet więcej temu, jak po polskich boiskach szalał Żurawski z Frankowskim. Od tamtego czasu ludzi, którzy strzelają bramki seryjnie było mało, bardzo mało. To się przekłada na nie robiące wrażenia wyniki z "leszczami" (bez urazy dla nikogo) mimo nawet dobrej czasami gry. A przyjdzie taki Nikolić i od razu ma kto wykończyć dzieło kolegów. Z tego względu uważam, że powinni zrobić dużo więcej, żeby został. A wiemy przecież, że jeszcze niedawno chciał zostać. Mam nadzieję, że przyjdzie ktoś na jego miejsce, kto będzie strzelał seryjnie bramki, ale jakoś tego nie widzę.
