Z
1M
zwyciestwo1960
Typer
Pierwszy zimowy transfer Lecha Poznań
W środę Mihai Radut podpisze półroczny kontrakt z opcją przedłużenia o trzy lata. Lech Poznań rozpoczął zimowe wzmocnienia.
We wtorek rano skrzydłowy przyleciał do Poznania. To nie pierwsza jego wizyta w stolicy Wielkopolski. Był bowiem tutaj już w maju, kiedy został zaproszony, żeby obejrzeć miasto, klub i stadion. Wtedy ostatecznie Lech zatrudnił Macieja Makuszewskiego. Zbiegło się to z tym, że Radut dostał świetną ofertę ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podpisał kontrakt z Hatta Club, gdzie zarabiał 30 tysięcy euro miesięcznie.
Trudno dziś dociekać, co było pierwsze: propozycja z Dubaju, czy decyzja Kolejorza o wypożyczeniu "Makiego" z Lechii. â Chcieliśmy Raduta sprowadzić już ubiegłej zimy, ale wtedy zawodnik miał szansę na powołanie do reprezentacji Rumunii na Euro 2016 i zdecydował się nie zmieniać barw klubowych. Również latem prowadzone były rozmowy, jednak wtedy naszym priorytetem było pozyskanie na pozycję skrzydłowego Polaka. Dlatego do Lecha trafił wówczas Makuszewski, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni â tłumaczy wiceprezes poznańskiego klubu, Piotr Rutkowski.
W Dubaju rumuński zawodnik za długo nie zagrzał miejsca. Po rozegraniu dwóch meczów rozwiązał umowę. I ponownie nawiązał kontakt z piątym obecnie zespołem ekstraklasy. Choć w ostatnich dniach rumuńskie media rozpisywały się o tym, że zwiąże się ze Steauą Bukareszt, to już wtedy był po słowie z Lechem. We wtorek pojawił się w Poznaniu i przechodził testy medyczne we współpracującej z klubem klinice Rehasport. Jeśli wszystko będzie w porządku, to podpisze półroczny kontrakt z opcją przedłużenia o trzy lata.
Poznaniacy nie muszą płacić za transfer, bo Radut jest wolnym zawodnikiem. W lidze rumuńskiej grał w Steaue oraz Pandurii Targu Jiu. Rozegrał 157 spotkań, w których zdobył 15 bramek i zanotował 17 asyst. Jako nastolatek był w akademii Sportingu Lizbona. â To kolejny krok w mojej karierze. Moją silną stroną jest technika. Lubię grać w zespołach, które atakują i wywierają presję na rywalach. Latem byłem blisko transferu, ale tak się nie stało. Teraz jednak jestem i chcę świętować sukcesy â mówi. â Imponuje nam jego wyszkolenie techniczne i skuteczność w pojedynkach jeden na jednego. Może grać na obu bokach pomocy, a także za napastnikiem. Do Poznania sprowadzamy go jednak przede wszystkim, by wzmocnić nasz zespół na skrzydłach â opowiada Rutkowski.
Zrodlo Przegląd Sportowy
W środę Mihai Radut podpisze półroczny kontrakt z opcją przedłużenia o trzy lata. Lech Poznań rozpoczął zimowe wzmocnienia.
We wtorek rano skrzydłowy przyleciał do Poznania. To nie pierwsza jego wizyta w stolicy Wielkopolski. Był bowiem tutaj już w maju, kiedy został zaproszony, żeby obejrzeć miasto, klub i stadion. Wtedy ostatecznie Lech zatrudnił Macieja Makuszewskiego. Zbiegło się to z tym, że Radut dostał świetną ofertę ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Podpisał kontrakt z Hatta Club, gdzie zarabiał 30 tysięcy euro miesięcznie.
Trudno dziś dociekać, co było pierwsze: propozycja z Dubaju, czy decyzja Kolejorza o wypożyczeniu "Makiego" z Lechii. â Chcieliśmy Raduta sprowadzić już ubiegłej zimy, ale wtedy zawodnik miał szansę na powołanie do reprezentacji Rumunii na Euro 2016 i zdecydował się nie zmieniać barw klubowych. Również latem prowadzone były rozmowy, jednak wtedy naszym priorytetem było pozyskanie na pozycję skrzydłowego Polaka. Dlatego do Lecha trafił wówczas Makuszewski, z którego jesteśmy bardzo zadowoleni â tłumaczy wiceprezes poznańskiego klubu, Piotr Rutkowski.
W Dubaju rumuński zawodnik za długo nie zagrzał miejsca. Po rozegraniu dwóch meczów rozwiązał umowę. I ponownie nawiązał kontakt z piątym obecnie zespołem ekstraklasy. Choć w ostatnich dniach rumuńskie media rozpisywały się o tym, że zwiąże się ze Steauą Bukareszt, to już wtedy był po słowie z Lechem. We wtorek pojawił się w Poznaniu i przechodził testy medyczne we współpracującej z klubem klinice Rehasport. Jeśli wszystko będzie w porządku, to podpisze półroczny kontrakt z opcją przedłużenia o trzy lata.
Poznaniacy nie muszą płacić za transfer, bo Radut jest wolnym zawodnikiem. W lidze rumuńskiej grał w Steaue oraz Pandurii Targu Jiu. Rozegrał 157 spotkań, w których zdobył 15 bramek i zanotował 17 asyst. Jako nastolatek był w akademii Sportingu Lizbona. â To kolejny krok w mojej karierze. Moją silną stroną jest technika. Lubię grać w zespołach, które atakują i wywierają presję na rywalach. Latem byłem blisko transferu, ale tak się nie stało. Teraz jednak jestem i chcę świętować sukcesy â mówi. â Imponuje nam jego wyszkolenie techniczne i skuteczność w pojedynkach jeden na jednego. Może grać na obu bokach pomocy, a także za napastnikiem. Do Poznania sprowadzamy go jednak przede wszystkim, by wzmocnić nasz zespół na skrzydłach â opowiada Rutkowski.
Zrodlo Przegląd Sportowy