Ale jak taki znawca jak ty napisze "jaki trener taka gra" to chyba nie widział składu Legii w ostatnim meczu i nie będę się z nim sprzeczał. Arka to poukładany zespół co pokazuje od początku sezonu i to, że wygrała to wyłącznie jej zasługa, nie ma co zwalać winy na postawę Legii.
Ja też tu widzę "znawcę", ale powiem tylko tyle. Legia wylosowała amatorsko-zawodowy klubik z Irlandii, który powinna była zmiażdzyć... rezerwami, czyli tym składem, który wybiegł na Arkę.
Tymczasem wszyscy w warszawskim klubie są tak posrani, że pomimo 2-0 na wyjeździe, nogi im drżą i pseudo-trener na Arkę - która jest mocniejsza od Dundlak - wystawia 2 skład. W meczu z Irlandczykami mamy horror. Bramkę zawsze można stracić, ale takiemu rywalowi należy szybko zaaplikować czwórkę i zakończyć zawody.
Legia ma szeroką kadrę i teoretycznie "drugi" skład wystawiony na Arkę też powinien był sobie poradzić. A patrząc na "pierwszy" skład to po prostu jest paranoja jakaś, bo zero futbolu, zero ładu i składu, zero walki i ciutkę ambicji. No i gra w stojanowa przez 90 min. Tu trzeba wywalić w pierwszej kolejności "trenera" i wziąć za mordę piłkarzyków. Szczególnie tych nowych obcokrajowców, bo żaden niczego nie wnosi. Nazwisk nie podaję, bo szkoda mi nawet szukać pisowni tych leszczy. Przy nich Rzeźnik, nad którym tak niektórzy się pastwią, to dobry p
Ja też tu widzę "znawcę", ale powiem tylko tyle. Legia wylosowała amatorsko-zawodowy klubik z Irlandii, który powinna była zmiażdzyć... rezerwami, czyli tym składem, który wybiegł na Arkę.
Tymczasem wszyscy w warszawskim klubie są tak posrani, że pomimo 2-0 na wyjeździe, nogi im drżą i pseudo-trener na Arkę - która jest mocniejsza od Dundlak - wystawia 2 skład. W meczu z Irlandczykami mamy horror. Bramkę zawsze można stracić, ale takiemu rywalowi należy szybko zaaplikować czwórkę i zakończyć zawody.
Legia ma szeroką kadrę i teoretycznie "drugi" skład wystawiony na Arkę też powinien był sobie poradzić. A patrząc na "pierwszy" skład to po prostu jest paranoja jakaś, bo zero futbolu, zero ładu i składu, zero walki i ciutkę ambicji. No i gra w stojanowa przez 90 min. Tu trzeba wywalić w pierwszej kolejności "trenera" i wziąć za mordę piłkarzyków. Szczególnie tych nowych obcokrajowców, bo żaden niczego nie wnosi. Nazwisk nie podaję, bo szkoda mi nawet szukać pisowni tych leszczy. Przy nich Rzeźnik, nad którym tak niektórzy się pastwią, to dobry p[iłkarz. Brzyski również przewyższa klasą nowe nabytki.