>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Boks - typy z analizami

kobello88 432

kobello88

Użytkownik
A kim jest jak nie rodowitym polakiem ??? Prawikne katole bol dupy maja ze najlepszy ciezki jest czarny.
Jest rodowitym Nigeryjczykiem jak jego ojciec i matka. Nie nazywaj mnie katolem lewacki debilu. Sam masz ból dupy i udajesz najmądrzejszego.
 
D 0

dzikidejw

Użytkownik
Kit w to juz gdzie się urodził, ale po za nienaganną wymową, na kazdym miejscu podkreślą swą miłość do ojczyzny czyli Polski, za każdym razem powtarza, że trenująć w USA cholenie tęskni za Polską. Jestem &quot;prawilnym katolem&quot; i jestem z niego bardzo dumny.
 
M 0

marko895

Użytkownik
Co prawda już coś tam pisałem o walce Zimnoch - Mollo, ale dorzucę jeszcze 3 grosze po ważeniu.
Mike wydaję się być w dobrej formie, na pewno lepszej niż ta z pierwszej walki. Zresztą potwierdziła mi to osoba, będąca blisko Mike&#39;a zarówno podczas przygotowań do pierwszej jak i do drugiej walki.
Widać, że Krzysiek postawił na zwiększenie swojej siły, nie chce dawać się bezkarnie przepychać w ringu i spadła różnica w wadze w stosunku do pierwszej walki. Wtedy Mike miał przewagę około 9 kg, teraz już tylko około 3. Czy to dobre posunięcie Zimnocha? Według mnie nie, powinien postawić na szybkość, a nie próbować dorównać siłą fizyczną Mollo, bo nie jest w stanie tego zrobić ze względu na krótki okres czasu pomiędzy walkami oraz ze względu na swoje uwarunkowania genetyczne. Od kiedy pamiętam Zimnoch wyglądał jak wygląda, teraz ma te parę kg więcej, natomiast śmiem podejrzewać, że czystego mięśnia dorzucił niewiele.
Niektórzy tutaj piszą, ze Mollo sam padnie po 4 rundzie, bo na wiecej nie będzie miał siły. Otóż w poprzedniej walce z Rudenką (w której ważył więcej, podejrzewam że był w gorszej dyspozycji niż teraz) dotrwał do 7 rudny i nie padł sam z wycieńczenia. Co prawda przegrywał na punkty u wszystkich sędziów, natomiast Rudenko walczył u siebie, miał delikatną przewagę, ale nie był w stanie zdominować Mollo. Jest to według mnie ważne, dlatego że pokazuje, że Mollo może mieć siły na więcej niż 4 rundy i w każdej będzie groźny dla Zimnocha. Krzysiek niestety nie ma mocnej szczęki ani dobrej obrony, co pokazywał w ostatnich walkach z Airichem i Rekowskim. Tu wystarczy, ze jeden cios Mollo dojdzie i może być po walce, nie musi to być nawet czysty cios na brodę, odporności na ciosy nie da się wyrobić żadnym treningiem.
Na koniec, żeby nie było tak wesoło trzeba wspomnieć o dwóch rzeczach. Mollo miał strasznie męczącą podróż, trwała około 30 godzin, nie wiadomo, czy zdążył po niej wypocząć i czy zdążył się odpowiednio zaaklimatyzować, co może mieć wpływ na jego postawę w ringu. I ostatnia już sprawa - nie należy też wykluczyć, że rewanż może być ustawiony pod wygraną Zimnocha, Mollo jako sportowy emeryt ma już pewnie swiadomosć, że niczego więcej w boksie nie osiagnie, a parę groszy więcej za podłożenie się w tej walce, to też pewnie atrakcyjna opcja. Babiloński też parę ładnych złotych w Zimnocha wpakował, chciałby pewnie, żeby choć trochę mu się zwróciło, a przejście Mike&#39;a to absolutna konieczność jeżeli Zimnoch chce w ogóle myśleć o walkach z szeroką światową czołówką. Należy taką opcję brać też pod uwagę, chociaż jest mało prawdopodobna i nie pasuje mi do charakteru Mollo.
Podsumowując słowami Janusza Pindery: Mollo ma większe szanse na wygraną, natomiast jestem w stanie sobie wyobrazić wygraną Zimnocha.
Tak czy siak mój typ: Zimnoch - Mollo: 2, Buk: Betsafe, Kurs: 2,70
No i nie pykło. W sumie tylko jedna rzecz mnie w tej walce zaskoczyła. Bo Zimnocha właśnie takiego się spodziewałem- większa masa, silniejszy, dobry lewy i głównie kombinacje lewy prawy. Cały czas wolny na nogach i bez polotu, wirtuozem boksu nie jest i nie będzie.Spodziewałem się też, że sędzia będzie wyczulony na faule Mollo.
Natomiast nie spodziewałem się, że Mike będzie aż tak słaby. Jeden cios Zimnocha ustawił całą walkę i Mollo tak naprawdę powinien zostać znokautowany w drugiej rundzie, a to, że przetrwał trzecią to jakiś cud. Być może to ta 30 godzinna podróż i zbyt późny przylot do Polski, co nie pozwoliło na aklimatyzację przed walką, a może nażarł się jakiegoś koksu i przez to był taki nabuzowany a jak przyszło co do czego to odcięło mu prąd, albo po prostu dopadła go już starość i ciosy, które zebrał w poprzednich walkach zaczynają dawać o sobie znać. Nie ulega natomiast wątpliwości, że Mollo po tej walce ze średniaka spadł do rangi buma, pozostaje mu zakończyć karierę, bo chyba jego czasy jako wojownika, który może dużo przyjąć i oddać z nawiązką już bezpowrotnie się skończyły.
Tak czy inaczej gratulacje dla Zimnocha i dla wszystkich, którzy się wzbogacili na jego wygranej.
 
kobello88 432

kobello88

Użytkownik
Zwracam honor Zimnochowi. Ładnie zaboksował. Był skuteczny jak nigdy. Bądź co bądź dalej okropnie się go ogląda, bo jest sztywny.
Dużo przegrałem.
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Daniel Garcia vs Keith Thurman

Garcia, 3.0 (Marathonbet) + zabezpieczenie remisem.
Garcia decyzja, 5.0 (Bet365)

Keith Thurman był łaskaw się wyrazić, iż Garcia jest bokserem ograniczonym, który unika wyzwań, i że zostanie w ringu przez niego obnażony oraz znokautowany. Muszę przyznać, że nie licho rozbawiło mnie jego stanowisko. Garcia, który widział w ringu wszystko i pobił wszystko - szybkość (Khan), moc (Matthysse), taniec (Peterson) - będzie uczony boksu przez Thurmana, któremu brakło 12 rund, by wpaść na pomysł, jak pozbyć się z ringu dziadka Bundu. Ale spróbujmy być poważni.

Stawiam na Garcię nie dlatego, że kurs wysoki i zostałem przez kasyno &quot;€przekupiony&quot;, co się często w moim przypadku zdarza. Stawiam na niego, gdyż daję mu grubo ponad 50% szans na wygranie tej walki ( zakładając oczywiście uczciwe punktowanie ) i w głowie mi się nie mieści, że bukmacherzy zrobili go takim &quot;dogiem&quot;€. Owszem, kasyna nie takie wpadki zaliczały, ale jednak na tym poziomie -€“ czyli gdzie walczy dwóch znanych i sprawdzonych w wielu walkach zawodników -€“ to rzadkość. Bo tu wielu niewiadomych nie ma.

Sam pojedynek to rywalizacja atletyzmu (Thurman) z umiejętnościami (Garcia). Atletyzm czasem pokonuje umiejętnościi, ale w moim odczuciu tym razem tak nie będzie. Uważam bowiem, że atletycznie, choć Thurman przeważa (szybszy, większy, mocniej bije), to jednak znajduje się w tej samej lidze, co Garcia. Może Garcia jest maruderem w tej lidze, a Thurman prymusem, ale to wciąż ta sama liga. Natomiast poziom bokserski, to dwie różne ligi.

Dlatego konam gdy słyszę, jak Thurman nazywa Garcię pół amatorem.

Ktoś może się tu powołać na walkę Garcii z Herrerą. Garcia faktycznie tą walkę przegrał. Niemniej, Maurycy miał przydomek bokserski &quot;Maestro&quot;€, a nie &quot;Cycu z siłki&quot;. Jeśli Thurman myśli, że może Maurycego w jakikolwiek sposób imitować, to wypada mi tylko wysłać SMSa &quot;pomagam&quot;€.
...Maurycy stoczył wtedy walkę życia, boksował jak natchniony. Jego występ można oglądać w nieskończoność. Ale wróćmy do nadchodzącej walki.

Nawet ci, którzy dostrzegają wyższość bokserską Daniela, uważają że to na nic, gdyż Thurman po prostu rozjedzie Garcię swoimi gabarytami. Sęk w tym, że Thurman nie potrafi boksować wykorzystują przewagę gabarytów. By to sobie uświadomić, wystarczy obejrzeć pierwszą i ostatnią rundę jego walki z Bundu. W pierwszej widzimy czterdziestolatka lecącego na deski, a w 12 czterdziestolatka naciskającego na rywala, który kręci wokół niego bączki. Czy on przypadkiem nie powinien być na skraju wycieńczenia?! Mniejszy, starszy gość, który przyleciał na walkę przez Atlantyk?!

Peterson owszem, docisnął Garcię. Miał w ringu 8 funtów przewagi i w dwóch ostatnich rundach było to bardzo widać. Pokażcie mi jednak Thurmana z jakiejkolwiek walki, który wywiera na kimś taką presję. Dlatego ja walkę widzę tak.

Thurman zacznie energetycznie, będąc świeżym i szybkim, może sprawić, że kilka pierwszych rund będzie wyrównanych. Nie wiedząc co go czeka, zacznie optymistycznie, a Garcia będzie musiał wyczuć jego szybkość i być ostrożnym, by czegoś mocnego nie wyłapać. Po 3-4 rundach Garcia zacznie przejmować kontrolę nad walką. Do Thurmana zacznie docierać, że tym razem nie walczy z bumem, albo kimś, kto mu wbiega na ciosy, ale z lepszym od siebie pięściarzem, który nie nabiera się na jego lipne zmyłki i karci boleśnie za każdą cepeliadę. Jego boks będzie się robił coraz bardziej negatywny, coraz więcej będzie biegania i zmyłek, za którymi nie idą żadne konkretne akcje. W kilku ostatnich rundach Thurman będzie już pogodzony z losem, pilnując jedynie, by nie przegrać przed czasem. I myślę, że to mu się uda. W walkach z Porterem i Collazo pokazał, że niezły z niego walczak. Że mu zależy. A Garcia w pół średniej cios ma średni.

Owszem, Thurman był raniony ciosami na ciało przez Collazo, Portera i ponoć Diaza ( tej walki nie widziałem ), ale przetrwał, a Garcia nie jest &quot;€finiszerem&quot;€. Boksuje jednostajnie, do tego jest dość statyczny, więc Thurman z łatwością przed nim zbiegnie.

Zmartwieniem jest na pewno to, że sędziowie czasem punktują atletyzm, a nawet samo bieganie. Przykładowo, Garcia ledwo wygrał na kartach z Petersonem, podczas gdy w ringu oddał tylko 3 rundy ( niektóre osły do teraz biadolą o rzekomym rabunku ). Walka może być jednostronna, jak na przykład Jack-DeGale, a potem wygra lub zremisuje ten bez zębów. Na to jednak nie ma siły.
To strona bukmacherska, więc mam nadzieję, że o ryzyku związanym z &quot;€lucky punchem&quot;€, dyskwalifikacją, pechową kontuzją, czy polaryzacją formy dnia, nie muszę wspominać.

Garcia może przegrać na kartach również dlatego, że całkowitą pieczę nad tym pojedynkiem ma Haymon. Jest to człowiek zagada. Niektóre jego postępowania można z&#39;€™interpretować tylko na dwa sposoby:
1. debil,
2. ktoś, kto dostał te kilkaset milionów dolarów, by zniszczyć boks w Stanach.

Mocno promuje Thurmana. Zrobił go nawet zawodnikiem roku, mimo, że chwilę wcześniej prawie nie zabił go Collazo. &quot;€One Time&quot; nie ma dużej bazy kibiców, walczy ekstremalnie niewidowiskowo - biega nawet więcej niż Gayweather -€“ brak mu prawdziwego talentu, co przy jego wieku oznacza kłopoty w niedalekiej przyszłości ( coraz trudniej będzie mu zrobić limit &quot;welter&quot;€, a bez przewagi atletyzmu nie będzie mógł rywalizować z czołówką: Andrade pokonał go 3 razy na amatorstwie ), w co drugiej walce ma jakieś problemy lub jest wygwizdywany, a jednak mimo tego wszystkiego ma pełne poparcie swojego kolorowego protektora.
Jeśli w tej walce będzie to samo, czyli jeśli Garcia zostanie potraktowany jako strona B, to faktycznie nici z wygranej. Jeśli, na przykład, amerykańscy komentatorzy w którymś momencie walki powiedzą: Garcia jest ciężki na nogach, nie potrafi złapać Thurmana, to będzie znaczyło, że można już wyłączyć telewizor. Że to już nie boks, ale pieprzone &quot;Masz go&quot;€, a w pieprzone &quot;Masz go&quot; maratończyka nie pokonasz.

Garcia może też oberwać od oficjeli za ojca, który nazwał Thurmana czarnuchem. Tym bardziej, że stanął murem za swoim seniorem.

Ja jednak pozostanę optymistą. Pewnie przy kursie 2.0 bym sobie darował, pomny niektórych niedawnych werdyktów z Bokserskiej Republiki Bananowej, ale kurs jest za dobry, bym dał się zastraszyć.

PS. Angel Garcia: You are cherry, bitch.
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Dawid Haye vs Antoni Bellew
Bellew 7-12, 17.0 (Unibet) ✅ x17 Tak się gra, Panowie.

Po prostu przesada z tym kursem. Większość obserwatorów się zgadza, że jeśli Bellew, to w drugiej części walki. Sam Bellew doskonale o tym wie. Przetrwać pierwsze rundy, zacząć naciskać, gdy pojawią się problemy kondycyjne Haye&#39;a.
Co do Dawsona, to wydaje się to oczywistym &quot;value play&quot;. Zwłaszcza typ na punkty, który wynosi wciąż przyzwoite 7.0 a kasyno wystartowało z poziomu 9.0
Zabawne, że kilka lat temu Dawson było po kursie 1.3 z Adonisem Chickensonem, a teraz z naszym Andrzejem Fonfarą jest po kursie 4.3 Czy można aż tak bardzo obniżyć loty?!
 
Otrzymane punkty reputacji: +12
mradam 388

mradam

Użytkownik
Stawianie na Bellew to strata kasy. Nie ma szans na zwycięstwo, Master gdyby walka była w Polsce to by dostał decyzje. To dmuchany półciężki, Stevenson go znokautował. przepaść w umijętnościach, sile. Jak już to szukać typu na Haye do 6 rundy.
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
To, że Haye wyraźnym faworytem, to nie znaczy, że Bellew nie ma szans tego wygrać. Rozmawiamy o gościu, który od 5 lat nie walczył z nikim z pulsem. O typie, który walkę z Shanonem Let&#39;s Go Champem uznał za zbyt ryzykowną dla siebie. O kolesiu, który wrzucił na siebie sporo mięcha, a nawet kiedyś miewał problemy kondycyjne. O osobniku, który w karierze nie raz leżał na deskach. O delikwencie, który wraca po poważnej kontuzji.
Śmieszne jest zatem czynienie z niego jakiegoś terminatora. Kogoś absolutnie poza zasięgiem. Niektórzy ludzie to by nie postawili na Bellew nawet po kursie 100/1
 
mradam 388

mradam

Użytkownik
Nikt nie robi z Haye terminatora, to po prostu Bellew jest przeciętny. Briggsa olał i tyle w temacie, kasa większa z Bellew i łatwiejsza walka. W ostatnich 2 walkach był większy owszem, ale teraz na pewno nie wniesie 100kg to widać. Poza tym nie jest głupi, na mniejszego przeciwnika musi być szybszy. Ja bym nie postawił nawet po 100/1. Ale powodzenia ;)
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
Jeśli nie postawiłbyś na aktualnego mistrza wagi cruizer, który ma na rozkładzie przyzwoitych rywali (Cleverly, Chilemba, Masternak, Makabu) po kursie 100/1, to owszem, robisz z Haye&#39;a terminatora ;)
 
mradam 388

mradam

Użytkownik
Wez pod uwagę, że to pierwsza walka Bellew w wadze ciężkiej, a chłop gdyby zrzucił &quot;cycki&quot; to wróciłby do LHW
 
beniamin-gt 255

beniamin-gt

Użytkownik
A gdyby Haye zrzucił swoje, to wróciłby do cruizer. Przerzucanie się argumentami nie ma sensu, bo mecz bazuje na wielu niewiadomych. Forma Haye&#39;a implikuje rezultat. Jeśli będzie to 90% dawnego Haye&#39;a, to wygra szybko i łatwo. Jeśli 70%, to wdupi. Ale tego nie wiemy i nie dowiemy się w porę.
Międzyczasie obejrzałem Dawsona z Karpencym. Niezasłużona porażka. Walka bliska, ale głównie dlatego, że Dawson boksował z kontuzją przez 3 ostatnie rundy.
Dawson ma podejrzaną odporność, ale walka z Fonfarą jest zakontraktowana na 10 rund. Do tego Polaka trenuje Hunter, który ustawia zawodników defensywnie. Przypomina mi się od razu jak nędznie wyglądał Khan w początkach swojej przemiany. Walczył wtedy z Diazem i gubił się co chwila. Musieli Diaza zwałować.
Tutaj Fonfara powinien ostro ruszyć na Dawsona. Wyprowadzać ciosy, zmusić do popełniania błędów. Ale wraca po porażce przez nokaut, a w narożniku Hunter, więc nie wiadomo jak to będzie wyglądać. Jeśli zacznie boksować, to Dawson go wypunktuje. Do tego walka nie jest w Chicago. W sumie, nie wygląda to źle.
Dawson, 4.33 (Bet365) ⛔
Dawson decyzja, 7.0 (Bet365) ⛔
 
kobello88 432

kobello88

Użytkownik
Briggsa olał i tyle w temacie, kasa większa z Bellew i łatwiejsza walka.
Co Ty pierdolisz, obsrał się jak stodoła ???? Na filmie z tej ich konfrontacji gdzie Briggs nim pomiata, ma niepewnośc wypisaną na twarzy. Haye BYŁ znany z tego, że pierwszy wyprowadzał cios gdy tylko ktoś go dotknął podczas tych miłych dla oka awantur, a w tej sytuacji całkowicie się wycofał. Został zdominowany ???? Stawiam sobie ryzykownie 5 dych na Bellew&#39;a.
Pozdrawiam
 
Do góry Bottom