Caleb Truax - Derek Ennis 1 1.36 Termin: 26.07, 3:00 (bet365)/Paddypower daje na Truax 4/6 czyli 1.66 

 Obaj  pięściarze to raczej 2 liga wagi średniej, ale mają na koncie  kilka  niezłych zwycięstw. Truax po zastopowaniu w ubiegłym roku dwóch   przyzwoitych rywali, w jedynej dotąd walce w tym roku zaledwie   zremisował z poważanym testerem Ossie  Duranem. Na zwycięski szlak i  powrót do czołówek rankingów ma powrócić  wygraną nad Derekiem Ennisem,  pogromcą m.in Eromosele Alberta i Gabriela  Rosado. Dużo wyższy i mający  większy zasięg ramion Truax powinien  walczyć na dystans i punktować  Ennisa, w czym zresztą dobrze się czuje.  Obaj mają też czym uderzyć,  ale Truax w odróżnieniu od trzykrotnie już  znokautowanego Ennisa nigdy  dotąd nie był nawet na deskach. Truax  powinien kontrolować walkę  ciosami prostymi, a gdy dołoży do tego  sierpowe to możliwe jest, że  wygra nawet przed czasem. 
 
 Cecil McCalla - Oscar Godoy 1 1.33 Termin: 26.07, 3:00 (bet365)

 Niepokonany McCalla liczy w końcu na jakąś większą walkę, dlatego też   nie powinien mięć większych problemów z przeciętnym Godoyem. Brak   nokautującego ciosu starszy z Amerykanów nadrabia bardzo przyzwoitym   wyszkoleniem technicznym, dzięki czemu powinien spokojnie wypunktować   swojego rywala.
 
 Frankie Gomez - Vernon Paris 1 1.16 Termin: 26.07, 4:00 (bet365)

 Duży talent Gomez vs pogromca bumów Vernon Paris. Pamiętam walkę sprzed   2 lat kiedy to Paris, faworyt bukmacherów (z jakich powodów trudno mi   powiedzieć) został zdeklasowany, nie pokazując kompletnie nic z   weteranem Zabem Judahem. Tym razem będzie walczył dużo młodszym rywalem,   ale walka powinna skończyć się dla niego tak samo, porażką przed   czasem.
		
 
Truax, McCalla i Gomez - wszyscy zgodnie wygrali swoje walki wysoko na punkty, + 112 zł. Na dzisiaj:
Gennady Golovkin - Daniel Geale
 Gennady Golovkin - KO, TKO lub dyskwalifikacja 1.36 Termin: 27.07, 4:00

 Geale to zdecydowanie najmocniejszy rywal Kazacha w karierze, mimo to   bukmacherzy oferują za jego zwycięstwo zaledwie kursy w okolicach 1.10.   Golovkin to nie tylko król nokautu, ale również świetny technik. Chyba   nikt obecnie nie potrafi tak jak on wykorzystywać pracy  nóg do  ścinania ringu i przechodzenia do półdystansu, gdzie wyprowadza  swoje  mordercze dla rywali ciosy. Styl Geale opierający się na  wyprowadzaniu  setek ciosów w półdystansie, dokładając do tego jego  niezbyt mocny cios  i zaliczenie już kilku desek w karierze wydaje się  idealne skrojony  pod GGG. Obawiam się tylko, że po zainkasowaniu kilku  mocnych ciosów  lub po pierwszym liczeniu Australijczyk skupi się już  tylko na  defensywie i zadowoli się porażką ,,tylko" na punkty. Golovkin  to  jednak inna półka niż przereklamowani i wypaleni Sylvester, Sturm i   Mundine, na których Geale zbudował swoje nazwisko i stawiam, że w końcu   przełamie niezłego Australijczyka, zaliczając 27 nokaut w 30 walce w   swojej karierze.
 
 Robert Stieglitz - Sergey Khomitsky 1 1.14 Termin: 26.07, 22:00

 Stieglitz liczy na 4 walkę z Abrahamem i w tym celu promotor   zakontraktował mu walkę o rankingowy pas tej organizacji, a jego rywalem   będzie prawie 40-letni Białorusin. Niby nie brzmi to poważnie mając w   pamięci jakich bokserów z tego kraju ściąga się na polskie gale, ale   akurat Khomitsky to bardzo solidny pięściarz. Co prawda ma 10 porażek na   koncie, ale tylko dwa razy przegrał przed czasem, a ostatnio sprawił   sporą niespodziankę stopując na Wyspach wcześniej niepokonanego Franka   Buglioni. Kilka miesięcy wcześniej przegrał też zaledwie 2 punktami z   notowanym w czołówce wagi średniej Martinem Murrayem. Na pewno twardy   opór sprawi też Niemcowi, ale przewaga terenu, warunków fizycznych, ale   też i umiejętności po stronie Stieglitza. 
 
 Billy Joe Saunders - Emmanuele Blandamura 1 1.14 Termin: 26.07, 23:00

 O tej walce mogę napisać niemal dokładnie to samo co o walce powyżej.   Blandamura to twardy pięściarz, ale pewnego poziomu nie przeskoczy.   Pokonał co prawda ostatnio niepokonanego Niemca na jego terenie, ale   Saunders to już dwie półki wyżej. Preferujący walkę na dystans Anglik   powinien wygrać wyraźnie na punkty.
 
 Kurs: 1.78

 Bukmacher: Bet365
Stawka: 100 zł
Bryant Jennings - Mike Perez 2 2.75 Termin: 27.07, 3:30

 Gdyby nie punkt odjęty w ostatniej rundzie Perezowi byłby remis i zwrot
 Perez nie wyglądał najlepiej w ostatniej, zremisowanej walce z Carlosem   Takamem, ale trzeba pamiętać, że tamto starcie miało miejsce zaledwie 2   miesiące po ringowej wojnie z Mago Abdusalamovem. To co stało się po   walce z Rosjaninem też pewnie siedziało Perezowi w głowie. Do tej walki   przystąpi na pewno dużo świeższy, do  tego pod okiem nowego trenera,  którym został Adam Booth. Faworytem tego  starcia buki widzą  Amerykanina, ale moim zdaniem jest on nieco  przeceniany. Wypłynął dwa  lata temu po zwycięstwie nad rozbitym Sergem  Lyakovichem, a potem  pokonał tylko kilku średniaków, w tym ostatnio  naszego Szpilkę. Dobrze  przygotowany Perez będzie dla niego zdecydowanie  najtrudniejszym  rywalem w karierze. Wiadomo, że kluczem do zwycięstwa  Kubańczyka będzie  przedarcie się w półdystans przez długie ręce  Jenningsa, a skoro w  początkowej fazie walki udawało się to Szpilce to i  Kubańczyk powinien  sobie dawać radę. Perez powinien też być pierwszym,  który sprawdzi  nieprzetestowaną dotąd szczękę Jenningsa. Jasne,  Amerykanin robi  postępy, z walki na walkę wygląda co raz lepiej, dobrze  wykorzystuje  swoje atuty czyli długi zasięg, ale moim zdaniem to Perez  jest bardziej  utalentowanym pięściarzem i w sobotę po raz pierwszy  będzie miał  okazję zaprezentować to na tak szeroką skalę. Warto dodać,  że stawką  walki jest miano oficjalnego pretendenta WBC, także obaj  pięściarze  mają o co walczyć.  
 
 Kurs: 2.75

 Bukmacher: Bet365
 Stawka: 50 zł