Kilka slow ode mnie....
Wlasnie zjadlem obiad, a moj brzuch wyglada jak u Szpilki.... (mam was ???? , musialbym zjesc chyba z 10 obiadow na raz, zeb tak bylo) zaraz lece na trening tym razem prowadzic...
Tyle tytulem wstepu, by napisac w miare cenzuralnie o "walce"...
Masternak-Kalenga
Bledy.... Najwiekszym bledem Mastera bylo zmienienie trenera na Wilka....
Najwiekszym bledem Gmitruka, jak sie mozna domyslec bylo brak stanowczosci...
Najwiekszym bledem Wilka w skutek jego rozbicia jest slepota w ringu ;|
Trener sie nie podpala, trener wszystko widzi, trener daje konkretne wskazowki, trener dobiera taktyke i ja modyfikuje w trakcie walki... Trener jest Twoja glowa podczas walki... Chyba, ze sam realizujesz plan i wygrywasz walke...
Wilku ogladal zapewne inna walke, albo jest niepoczytalny.... To byl wystep do jednej bramki a Mateusz nie zrobil nic w tej walce aby wygrac.... (Kiedys ogladalem Huck-Lebiediev i typowalem 116-112 dla ruska... Huck w tamtej walce byl w obronie glownie, zbieral, ale tez oddawal mimo to walki nie wygral, ale podstawy do zrobienia walka punktowego jednak byly...) bo niby co ? Sedzia, ktory dal zwyciestwo Mateuszowi dozywocie, razem z pozostalymi dwoma, bo gdzie niby ktos dopatrzyl sie chocby 4 rund dla Masternaka? Choc te 4 rundy to na sile, z dzialaniem Wujka mozna byloby przymknac oko, ale to i tak naduzycie spore...
Taktyka zebrac 5 pierwszych rund ostry lomot w 100 % zrealizowana, tylko co dalej ? Zamiast ruszyc do ataku to Mateusz robil swoje, czyli zbieral na glowe a Wilku pokrzykiwal jest zajebis.... ???? ???? ???? ????
Mateusz od poczatku zabral sie do oddania pola rywalowi i oddal inicjatywe( w sumie to on jej nie mial)... Pisalem powyzej lub nie, ale jest jedna zasada na silnego jak tur zawodnika... Trzeba od czasu do czasu mu porzadnie przyj.... aby on rowniez poczul sile ciosow rywala, wtedy juz nie bedzie atakowac bez konsekwencji jak w worek bokserski... Ale gdzie mial Masternak to pocwiczyc, kiedy on mial do pomocy zawodnikow niedoswiadczonych lub slabych, a juz na pewno zaden nie przypominal stylem Kalengi.... ???? ???? ???? ????
Tak wiec juz na dzien dobry oddaje pole i boksuje pojedynczym, pillow lewym punchem ???? do tego ten lewy tak wolny, ze mozna byloby zrobic 3 kontry w tym czasie... :|
Masternak z walki z Quineiro (Hiszpanem 27 W(26 K.O, choc ponoc przegral jedna walke, ale wymazali mu z rekordu) byl chyba w najlepszej formie... Bil kombinacjami i mimo tego, ze walczyl na wstecznym to potrafil przejsc do ataku, a serie kontrujace w jego wykonaniu to byl piekny
boks... Tak wiem, ze rywal znacznie gorszy, ale podobny styl co do Kalengi...
Reasumujac Master nie zrobil nic, zero kombinacji, zero sily.... Mateusz jest za dobry, brak w nim agresji i ulicznego zabijaki, brak pojscia na calosc, brak intsyntku aby zrobic krzywde rywalowi... Na sparingach wygladalo to slabo, a zrobienie max 10 rund i to chyba bylo raz to kabaret... Kondycja lezy... Sparingpartnerzy sa po to aby przecwiczyc rozne warianty w walce, a u Mateusza kazdy sparing mial to samo tempo :|
Yuri zrobil swoje, atakowal ile mogl, dobrze sie ruszal, do czasu kiedy nie spuchl, ale nawet wtedy przewazal... Jego szybkosc to niebo, a Mateusza to ziemia ????
Gdyby (musze to napisac) Wilku mial okulary i powiedzial, ze Mateusz musi znokautowac francuza, bo na punkty nie ma szans, to jesli Mateusz ma jaja to zrobilby to i poszedlby na calosc, a tak Ch..., d.... i kamieni k...
Co dalej ? Mateuszowi proponuje odpoczynek, pozniej pozegnanie sie z Wilkiem ( bo z takim trenerem w ringu to nawet Wladek przegrywa) i znalezienie fachowca w swojej dziedzinie... Jesli to mozliwe, a sadze, ze tak to wyjazd do Mariusza i zycie w Stanach i robienie postepow... Tam jego sila zostalaby przemieniona tak aby byla dynamika i aby ciosy mialy swoja wymowe... Bo jak juz pisalem to z kim on ma walczyc w Dzierzoniowe ??
Na chwile obecna Mateusz nie liczy sie w CW w mysl zsady jestes tak dobry jak Twoj ostatni wystep.... Krzysiu, Janik, Cieslak i moze Glowacki wg mnie wygrywaja z Masterem... Kolodziej jest bardzo sympatyczny, ale on do boksu sie nie nadaje....
Walka z Janikiem to bylby gwozdz do trumny dla Mateusza... Po tym co Janik pokazal w walce z Afolabim ma u mnie szacunek i choc go nie lubie to bylby tutaj zdecydowanym faworytem...
Duzo zalezy od przeciwnika i nie wykluczam, ze Mateusz zaprezentowalby sie najlepiej z Krzysiem, majac na uwadze porownanie obu stylow i to, ze Mateusz walczylby punktujac caly czas...
Teraz proponuje wyjazd do
USA z podkulonym ogonem... tam stoczenie 3-4 walk na przetarcie i pozniej powrot syna marnotrawnego...
Jesli Master mysli jeszcze o karierze w sposob powazny i zdobyciu tytulow to jedyny sluszny krok... zone moze zabrac ze soba i dzieci tez... W innym razie czeka go rola Journeymana, ktory zostanie zlamany psychicznie i bedzie sprzedawac swoje nazwisko... Byloby najwiekszym upadkiem do niedawna jednego z najwiekszych prospektow w Polsce....