Majin33 - z Twojej analizy wynika, że jak walka toczona będzie na dystans, to Lara zdeklasuje i ośmieszy Alvareza, a jeśli przejdzie do półdystansu pod presją Alvareza, to będzie to dla niego "gwóźdź do trumny" - innymi słowy w każdej płaszczyźnie Lara deklasuje przeciwnika. To co, kurs 1,05 na jego zwycięstwo byłby adekwatny.
To nie jest dobra analiza...
Moim zdaniem warto ukłonić się nad dwoma kursami:
@4,00 Lara na punkty
@3,25 Alvarez przed czasem
Nie ma co ukrywać - Lara ma ogromny talent do boksu i jeśli jego przeciwnicy będą walczyć na jego zasadach, to każdemu będzie piekielnie trudno z nim wygrać, o czym przekonał się Austin Trout, który, również zresztą znakomity, przyjął walkę na dystans i ostro się przejechał.
Jeśli Alvarez będzie walczył tak głupio jak z Troutem, to również prawdopodobnie przegra tę walkę. Ciosy proste Lary, uniki,
praca nóg, czucie dystansu są fenomenalne i trudno będzie go wyprzedzić w tym aspekcie.
Jednak Lara ma jedną karygodną wadę, której zdaje się nie zauważasz - słabo walczy w półdystansie. Nie lubi, kiedy jego przeciwnicy idą konsekwentnie do przodu. Gubi się wówczas przede wszystkim w obronie (która w walce na dystans jest fenomenalna) i jego ataki są dużo mniej skuteczne. Wszystko to potwierdziło się w walce z Moliną i Angulo.
Alvarez posiada umiejętności, aby ubić Larę, tylko pod warunkiem, że przyjmie bardzo dobrą taktykę, tzn. "siądzie" na Kubańczyku, bedzie dobrze balansował przed ciosami prostymi (a to świetnie potrafi) i zasypie Larę wieloma precyzyjnymi ciosami w półdystansie.
Więc albo Alvarez przyjmie dobrą taktykę i zmusi Larę do walki w półdystansie i tam go ubije, albo przyjmie grę na zasadach Lary i przegra wyraźnie na punkty.
Może być oczywiscie też tak, że mocno obije Kubańczyka w półdystansie i nie uda mu się go skończyć, ale zważając na wytrzymałość Lary (prawie na pewno nie jest choćby porównywalna do Angulo), to myślę, że lepiej postawić na nokaut niż na zwycięstwo na punkty (tym bardziej, że różnica kursów jest korzystna przy nokaucie).