>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

Boks - typy z analizami

sandman82 23

sandman82

Użytkownik
Froch nokautuje w 8. rundzie, praktycznie kontrolował całą walkę. Może faktycznie w 1. walce zlekceważył Groves&#39;a...
 
hugues 4,8K

hugues

Użytkownik
Jak dla mnie nie ma innej opcji, znowu widzielismy starego dobrego Kobre, jeden z glownych kandydatow do nokautu roku.
 
pablo_89 1,4K

pablo_89

Użytkownik
brawo Cobra, na wszystkich postawionych kuponach typ na Frocha, nie miałem wątpliwości kto to wygra, w pierwszej walce ewidentnie Froch pamiętny swoich sparingów z Grovesem którego ponoć strasznie wtedy pobił po prostu go zlekceważył, wygrał kontrowersyjnie ale moim zdaniem gdyby to sędzia puścił to nokdauny wisiały w powietrzu i Froch by go skończył,dziś pokazał klasę, podobna sytuacja jak Huck-Arslan gdzie również Huck w pierwszej walce zlekceważył rywala a w rewanżu już tego błędu nie popełnił i zdeklasował Arslana,
 
majin33 211

majin33

Użytkownik
Dlugoterminowka bokserska dubel:
Adonis Stevenson vs Andrzej Fonfara 1 1.10 ✅✅✅
Carl Froch vs George Groves 1 1.61 ✅✅✅
Puszczone na Sportingbet.
Stawka 100zl ew. wygrana 177.69zl
Nie lubie dlugoterminowek ale po wnikliwej analizie postanowilem zagrac to co powyzej. Lubie Fonfare, ma dusze wojownika i po wyjezdzie do USA zrobil przeogromny postep. Fajne warunki wizyczne i mimo ze talent nie zbyt wybitny to ciezka praca Polak doszedl do czolowki swojej wagi. Na prawde go lubie zwlaszcza za serce do walki i determinacje. Jeszcze duzo namiesza w swojej karierze i byc moze zostanie mistrzem swiata... ale niestety jeszcze nie teraz. Stevenson to bestia, dzisiejszy Mike tyson wagi light heavyweight. Koles ma przepotezny lewy sierpowy ktorym uspil Chada Dawsona, zelazna kondycje i wywodzi sie spod skrzydel legendarnego Emanuela Stewarda. Oprocz tego koles jest niesamowicie dynamiczny i mimo zabojczego ataku dysponuje tez na prawde dobra defensywa nad ktora bardzo ciezka pracowal wspomniany Steward. Fonfara ma lewy prosty, mocna szczeke (ktora zostanie poddana wielkiej probie) i warunki fizyczne. Sa jednak kwestie, ktore go moim zdaniem dyskwalfikuja jako potencjalnego zwyciezce w walce z Stevensonem. Po 1 slaba praca nog, po drugie brak balansu na boki i zbyt mala predkosc i refleks w defensywie. W pamieci mam tez walke Fonfary z Campillo z ktorym do momentku tko wysoko i wyraznie przegrywal na punkty. A Campillo to dzisiaj troche leszczyk dla Stevensona. Uwazam, ze Stevenson wygra to szybko przez nokaut (2-3 runda) bo Fonfara dlugo wchodzi w walke lub w koncowce walki kiedy to wysoko przegrywajacy i nieco rozbity Fonfara zaatakuje na wiwat i dostanie ciezkie KO. Tak to niestety widze. W dodatku nie lubie Collony, koles lubi przetrenowac zawonika lub zrobic u niego forme troche za szybko :cool:
Co do walki Froch - Groves, szykuje sie kapitalny rewanz. I walka to jeden z najpiekniejszych pojedynkow ostatnich lat zakonczony kontrowersyjna decyzja sedziego ktory w bardzo dziwnych okolicznosciach przerwal walke w 9 rundzie. Ja jednak uwazam, ze Froch Grovesa i tak przelamal i wygral by ta walke w koncowce. Malo tego uwazam, ze Froch bardzo zlekcewarzyl swojego rodaka z ktorym to wogole nie chcial walczyc majac w perspektywie duzo lepiej platne pojedynki np. rewanz z Wardem. Groves byl jednak obowiazkowym pretendentem i Froch musial stanac do tegj walki. Bardzo duzo opinii czytalem i slyszalem, ze Froch mial bardzo slaby oboz treningowy i bedac przekonanym, ze Groves to leszczuch kompletnie olal przygotowania. Widac to z reszta bylo na wadze, gdzie wyzylowany zazwyczaj Froch byl fosc mocno jak na siebie zalany tluszczem. Teraz podobno Carl trenuje jak szalony i bedzie przygotowany tak jak do walk z np. Kesslerem czy Abrahamem. Groves to ciekawy zawodnik, ale Froch to rzeznik i kozak i uwazam, ze przelamie znowu Grovesa i wygra przez tko lub nieznacznie na punkty. Betonowa morda, doswiadczenie z walk z najlepszymi zaowocuja kolejnym zwyciestwem wielkiego wojownika Carla Frocha.
Zycze sobie i wam powodzenia ????
✅✅ Pieknie. Bardzo zaluje, ze zagralem tylko za 100. Troszke sie balem ale liczne opinie na forach i sylwetka z wazenia sprzed 1 walki sprawdzily sie w 2 walce. Froch olal w 1 walce Grovesa i kapitalnym prawym uciszyl Brytyjskiego pyszalka. Generalnie Groves wyzywal Frocha od tchorzow, mial wymagania finansowe na poziomie Khana czy niemalze Tysona. No a sam walczyl defensywnie i nie poszedl na wymiane. Ciesze sie, ze Froch przebil ta mydlana banke. Carl to wielki wojownik, juz teraz zyjaca legenda bytyjskiego boksu. Poraz kolejny odpalil mi troche z wygranej :cool:
Pozdro gregor :cool:
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
✅✅ Pieknie. Bardzo zaluje, ze zagralem tylko za 100. Troszke sie balem ale liczne opinie na forach i sylwetka z wazenia sprzed 1 walki sprawdzily sie w 2 walce. Froch olal w 1 walce Grovesa i kapitalnym prawym uciszyl Brytyjskiego pyszalka. Generalnie Groves wyzywal Frocha od tchorzow, mial wymagania finansowe na poziomie Khana czy niemalze Tysona. No a sam walczyl defensywnie i nie poszedl na wymiane. Ciesze sie, ze Froch przebil ta mydlana banke. Carl to wielki wojownik, juz teraz zyjaca legenda bytyjskiego boksu. Poraz kolejny odpalil mi troche z wygranej :cool:
Pozdro gregor :cool:
Pozdrawiam również, ja tam trafiłem sobie kurs 2.6 na jedną z przed walk tej gali i walkę wieczoru mogłem oglądać na luziku.
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
Raczej trudno wskazać faworyta. Ci znani wiekowi i mało aktywni, reszta czyli miejscowi raczej słabi. Faworytem wg bet365 Alonzo Butler (3.0), ale nie stawiałbym na niego. Jak dla mnie zbyt ciężki i za wolny na 3-rundówki. Drabinkę do finału ma jednak korzystną, stąd pewnie ten kurs. Rahman to już jest wrak. Pierwszego rywala pokona, ale później będzie miał już ciężko. Jeśli miałbym wskazać faworyta to zwycięzca walki Sprott (5.50) - Rogan (8.50) albo Meehan (5.00). Ten ostatni nieaktywny już 2 lata, ale to był kiedyś kawał pięściarza, po za tym walczy u siebie, a jak wiadomo ściany lubią pomagać w takich przypadkach. Zwycięzcy całości nie typuję, ale u mnie w temacie 4 inne, moim zdaniem warte zagrania typy na ten turniej.
 
K 326

kurekq

Użytkownik
Ciesze sie, ze Froch przebil ta mydlana banke. Carl to wielki wojownik, juz teraz zyjaca legenda bytyjskiego boksu.
Groves to mydlana bańka? ???? W pierwszej walce do momentu kontrowersyjnego nokautu wygrywał zdecydowanie na punkty, a w drugiej walce do momentu nokautu wynik była bardzo bliski (dwóch sędziów jednym punktem dla Frocha, jeden dwoma punktami Groves), więc nie nazwałbym kogoś, kto toczy rywalizację na równym poziomie z &quot;legendą brytyjskiego boksu&quot; mydlaną bańką.
Co do legendy to też bym się nie zgodził, jak wiadomo Froch ma czym uderzyć i ma genialną wręcz kondycje, ale z takimi wirtuozami jak Dirrell, Ward nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Pokonanie Bute wielkim sukcesem nie jest patrząc na to jak Rumun generalnie okazał się przereklamowany. Taylor obił Frocha, ale ten zrewanżował mu się ciężkim nokautem w ostatniej rundzie, jednak jak wiadomo Taylor był już trochę rozbity no i oczywiście miał duże problemy kondycyjne. Zwycięstwo z Abrahamem też żadne szczególne zważając na formę Abrahama w tej walce...
Zwycięstwo z Dirrellem to wałek. Trudno nawet Frochowi naciągnąć w tym pojedynku więcej niż 4 rundy. Porażka z Wardem zdecydowana i w pełni zasłużona.
Więc w przekroju całej kariery Froch świetny bokser, ale jednak, moim zdaniem, poza dziesiątką bez podziału na kategorie.
 
majin33 211

majin33

Użytkownik
Groves to mydlana bańka? ???? W pierwszej walce do momentu kontrowersyjnego nokautu wygrywał zdecydowanie na punkty, a w drugiej walce do momentu nokautu wynik była bardzo bliski (dwóch sędziów jednym punktem dla Frocha, jeden dwoma punktami Groves), więc nie nazwałbym kogoś, kto toczy rywalizację na równym poziomie z &quot;legendą brytyjskiego boksu&quot; mydlaną bańką.
Co do legendy to też bym się nie zgodził, jak wiadomo Froch ma czym uderzyć i ma genialną wręcz kondycje, ale z takimi wirtuozami jak Dirrell, Ward nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Pokonanie Bute wielkim sukcesem nie jest patrząc na to jak Rumun generalnie okazał się przereklamowany. Taylor obił Frocha, ale ten zrewanżował mu się ciężkim nokautem w ostatniej rundzie, jednak jak wiadomo Taylor był już trochę rozbity no i oczywiście miał duże problemy kondycyjne. Zwycięstwo z Abrahamem też żadne szczególne zważając na formę Abrahama w tej walce...
Zwycięstwo z Dirrellem to wałek. Trudno nawet Frochowi naciągnąć w tym pojedynku więcej niż 4 rundy. Porażka z Wardem zdecydowana i w pełni zasłużona.
Więc w przekroju całej kariery Froch świetny bokser, ale jednak, moim zdaniem, poza dziesiątką bez podziału na kategorie.
Jalowa dyskusja, ty nie przekonasz mnie, ja nie przekonam Ciebie. Dla mnie Groves poki co to bum, Froch I walke olal a w 2 walce rozwial wszelkie watpliwosci. Koles zawsze walczyl z najlepszymi i wlasciwie nikogo nie unikal. Dostal lanie od Warda ale obaj wiemy, ze jak odejdzie krol Mayweather to tron p4p bedzie nalezal wlasnie do Warda i to przez wieeeele lat. Moze zagrozi mu Golovkin, ale raczej bedzie ciezko. Na rozkladzie:
- Pascal
- Taylor
- Kessler
- Johnson
- Bute
- Abraham
- Groves x2
Froch to przekozak, nie na top 10 p4p ale w top30 bym go umiescil ????
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
Raczej trudno wskazać faworyta. Ci znani wiekowi i mało aktywni, reszta czyli miejscowi raczej słabi. Faworytem wg bet365 Alonzo Butler (3.0), ale nie stawiałbym na niego. Jak dla mnie zbyt ciężki i za wolny na 3-rundówki. Drabinkę do finału ma jednak korzystną, stąd pewnie ten kurs. Rahman to już jest wrak. Pierwszego rywala pokona, ale później będzie miał już ciężko. Jeśli miałbym wskazać faworyta to zwycięzca walki Sprott (5.50) - Rogan (8.50) albo Meehan (5.00). Ten ostatni nieaktywny już 2 lata, ale to był kiedyś kawał pięściarza, po za tym walczy u siebie, a jak wiadomo ściany lubią pomagać w takich przypadkach. Zwycięzcy całości nie typuję, ale u mnie w temacie 4 inne, moim zdaniem warte zagrania typy na ten turniej.
No i wygrał Meehan. Butler odpadł już w pierwszej rundzie. Pisałem, że to być może przez ułożenie drabinki był faworytem, ale myślałem, że w 1/2 miałby walczyć z wygranym z pary Rahman-Nansen, a okazało się, że gdyby wygrał byłby to Meehan, także tym bardziej nie wiem skąd niby miał być faworytem całego turnieju. Rahman tak jak napisałem to już wrak, myślałem jednak, że z tak słabym rywalem w 1/4 jeszcze sobie poradzi, nie dał rady nawet takiemu. Poza Rahmanem wszystkie inne typy, o kursach 1.53, 3.25 i 4.75 trafione. Pozdro.
 
majin33 211

majin33

Użytkownik
Sergio Martinez - Miguel Cotto over 8,5 rundy 1.40 BET365
9/10


Panowie dla mnie to jedyny, rozsadny, przemyslany i prawdopodobny typ. Uwielbiam Cotto, ale mysle o tej walce od kilku dni, bo to chyba dla mnie najlepszy na chwile obecna pojedynek tego roku i jeden z najlepszych jakie mozna bylo zorganizowac wogole! Po obu stronach mega kozacy, legendy, najlepsi z najlepszych, kwintesencja boksu. Patrzac obiektywnie? 3-4 lata temu postawilbym dom, samochod i nerke na Martineza bo to kapitalny bokser... jest wiekszy, silniejszy, ma wiekszy zasieg i jest technicznie minimalnie gorszy od magika Cotto. W dodatku twarda szczena i wewnetrzne przekonanie, ze jest jednym z najlepszych bokserow na ziemi. Piesciarz kompletny, ale jest jedno &quot;ale&quot;.... storpedowany kontuzjami. Jak na boksera ogrom kontuzji, jego plecy nie maja chyba kosci i miesnia, ktore byly by w pelni zdrowe. Problemy z kolanami itp itd przez to mala czestotliwosc walk i kariera nie na miare talentu. W kazdym badz razie Martinez zdrowy i po dobrym obozie to maszyna do walki, kwestia czy wytrzyma fizycznie. Z drugiej strony moj ulubieniec magik Miguel Cotto. Portorykanska duma boksu, jako pierwszy portorykanczyk w histori ma okazje siegnac po pas w 4 kategori wagowej. Tego nie dokonal nawet sam Tito Trinidad. Cotto jest zmotywowany, po sylwetce widac, ze oboz przygotowawczy byl na pelnych obrotach. Ogromne doswiadczenie i serce do walki, kapitalny (dla mnie obecnie najpiekniejszy w calym boksie) styl walki i technika na najwyzszym poziomie. Uniki i lewe sierpy Junito mozna ogladac godzinami. Kocham tego boksera, jego walki z Margarito, Mosleyem, Mayweaherem to klasyka. Niestety Cotto jest juz mocno rozbity. Dluga jak na swoj wiek kariera daja o sobie znac, w dodatku Cotto mial w swojej karierze kilka mrderczych walk, w walce z Troutem wygladal juz na zardzewialego... no ale tutaj tez jest jedno &quot;ale&quot;... Cotto od niedawna wspolpracuje z Roachem, tym samym gosciem, ktory trenuje Pacquiao i podobno stworzyli idealny duet. Wszedzie slychac glosy, ze rozumieja sie kapitalnie, ze Roach dotarl do glowy Cotto (ktory podobno juz sam czul wypalenie) i jakby go ogrodzil. Podobno lewy sierp i nogi chodza jak za dawnych lat i obaj Panowie z pelnym przekonaniem twierdza, ze wypunktuja Martineza i beda dazyc do rewanzu z Mayweatherem. Walka z Rodriquezem pokazala, ze cos w tym jest, Kto wygra? na prawde cholernie ciezko powiedziec. Cotto nie lubi walczyc z takimi zawodnikami jak Martinez co pokazala chociazby niedawna walka z Troutem. Jednak postawa Martineza przez kontuzje to zawsze niewiadoma, w dodatku nie walczyl od ponad roku, niewiadomo czy czasem nie bedzie zardzewialy jak to sie mowi w boksie. W zwiazku z tym uwazam, ze najlepszy mozliwy typ to over 8,5. To sa za doswiadczeni goscie, zeby dac sie szybko polozyc. To najwyzsza liga boksu, obaj wiedza na co ich stac i darza sie wzajemnym szacunkiem. Tu bedzie pokaz boksu i zapewne werdykt na punkty. Ja wchodze jak na swoje warunku na prawde gruuuuubo. Polecam kazdemu ta walke, to bedzie pokaz boksu! i oby wygral magik Miguel Cotto!! Polecam zarwac nocke, fani sportow walki na pewno sie nie zawioda.
 
mradam 388

mradam

Użytkownik
Co sądzicie o Martinez-Cotto?
Jeżeli Martinez po kontuzjach zaprezentuje 70% tego co kiedyś to znokautuje Cotto. Martinez jest wirtuozem, jest piekielnie szybki, dobry balans, mocny cios do tego ma niesamowity zasięg ramion - warunki fizyczne to miażdżąca przewaga nad Miguelem. Trout ograł Portorykańczyka jak dziecko, to samo zrobi Maravilla lub zafunduje mu KO. Obaj są już bliżej końca kariery, ja jestem fanem Sergio i mam nadzieje, że zawalczy jak kiedyś ten ostatni raz.
 
Pudzianxx 13,9K

Pudzianxx

Użytkownik
Sergio Martinez - 1.45⛔ - Pinnacle .
Martinez totalny wrak po kontuzji ajj
Nic dodać nic ując co napisał poprzednik wyżej . Wypykał go łatwo inny mańkut Trout , wypyka go teraz mistrz Sergio .
Warunki fizyczna oraz siła będą nie do przejścia dla Cotto a to mega ważne czynniki . Wystarczy zobaczyć samemu .
 
D 0

dexmorgan

Użytkownik
Sergio Martinez - Miguel Cotto over 8,5 rundy 1.40 BET365

9/10
.



Nie lepiej obstawić po prostu wygraną Sergio? Powyżej 8.5 rundy to ultra ryzykowny zakład. Cotto to zawodnik wagi półśredniej 147 funtów natomiast Martinez pełnokrwisty średni (160 funtów)=13 FUNTÓW RÓŻNICY Co w zawodowym boksie jest jakąś masakrą ???? Powiem więcej, Miguelowi bliżej do juniorpółśredniej niż do średniej w ogóle już walka z Troutem w limicie 154 to była samobójcza decyzja tam Trout wygrał walkę głównie dzięki olbrzymiej przewadze zasięgu ramion a Martinez jest jeszcze większy... do tego skill nie porównywanie większy. Sergio kopie jak koń - 2 walka z Williamsem tutaj się kłania ???? Miguel może nie wyjść z ringu o własnych siłach przy takiej przepaści wagowej

Dla uzmysłowienia jak to mniej więcej wygląda:
Martinez: Wzrost 178 / Zasięg 185
Cotto: Wzrost 170 / Zasięg 170

:cool:
 
majin33 211

majin33

Użytkownik
Buhahhha tekst miesiąca . Cotto to żaden magik , nie wypisuj takich tutaj bzdur bo jeszcze ktoś w to uwierzy kto się nie zna .
Trout ostatni zrobił z niego klauna w ringu a wygranej nad leszczem Delvinem nie ma ca brać pod uwagę .
Później to do kasacji
Generalnie Pudzian w 90% przypadkow sie z toba zgadzam, ale tutaj absolutnie nie. Nie bede podwazal twojej wiedzy bo jest bardzo duza, ale nie mow, ze Cotto to nie jest najwyzsza liga ;) Jest juz porozbijany, ale jeszcze niedawno doslownie czarowal. Walki z Mosleyem, Mayweatherem, Margarito,Quintana to poezja. Nie bez powodu Cotto jest najpopularniejszy po Floydzie i Pacquiao. Top10 p4p bez dwoch zdan. Margarito z betonem na rekach i Pacquiao w umownym limicie :)grin ???? bardzo go naruszyli ale nie zmienia to faktu, ze nadal jest niebezpieczny dla kazdego. I ja nie powiedzialem, ze Cotto wygra, przeczytaj dokladnie moja analize i znajdziesz tam wyraznie, ze gdyby nie kontuzje stawialbym przynajmniej pol skromnego majatku na Martineza :grin: ale Martinez sie moze w trakcie walki rozwalic, tego nigdy nie mozesz wykluczyc i jakos nie widze, zeby Cotto dal sie dowalic do 8 rundy. Za cwany jest, jak bedzie szybki to jeszcze bedziecie mocno zaskoczeni jego postawa. To jest prawdziwy wojownik, mogl za duzo wiekszy hajs bic sie ze slabszym Alvarezem, ale wybral walke o pas z kozakiem za mniejsze pieniadze. To jest wlasnie prawdziwy bokser w starym stylu. Typuje, ze jednak skonczy sie to werdyktem. Maywetaher tez mial go zniszczyc ???? I tak jak mowie, ptaszki cwierkaja ze Roach reaktywowal starego Junito.
 
marekr 35

marekr

Użytkownik
Takam bardzo dobra propozycja, może skończyć nawet KO. Nie przejdę obojętnie.


Nie rozumiem po co się pchać w Cotto-Martinez ? Chyba tylko dla funu żeby z większymi emocjami oglądać pojedynek.
W tej walce może się wydarzyć wszystko. Normalnie Sergio powinien zdominować małego Cotto ale tak naprawde nie wiemy w jakiej dyspozycji wejdzie do ringu. Nie ma co porównywać Martineza z walki z Wiliamsem czy nawet Chavezem. Teraz co walke zalicza dechy, możemy nie zobaczyć już dawnego Sergio ALE nie można też wykluczyć że faktycznie może czuje się dobrze i wykrzesa tą dawną moc na ten pojedynek. Kurs za mały, za dużo nie wiadomych także odpuszczam.
Cotto też nie wiadomo w jakiej jest formie, obaj są past prime.

Gdybym na siłe miał coś z tej walki stawiać to jakiś over rund. Obejrze na spokojnie i z sympatii będę kibicować Cotto, ważne żeby dali dobrą walke ;)
 
drexler 570

drexler

Użytkownik
Granie na gościa który w wieku 39 lat wraca po 14 miesiącach przerwy, po kontuzji kolana i złamaniu ręki, który nie mógł trenować na pełnych obrotach...hmmm czyste szaleństwo...Jak widać, nie każdy jest w stanie oszukać wiek. 39-letni już Martinez może pokazywać pierwsze oznaki sportowej starości. Wiem,że ma swoich fanów ale w tym wieku trudno już po długiej przerwie wrócić do pełnej formy...taka fizjologia organizmu...wiele już było podobnych nieudanych come backów, jednak życzę powodzenia.
 
Do góry Bottom