>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<

Boks - typy z analizami

B 493

bodescu_wampir

Użytkownik
Paweł Głażewski - 1.30 - Betsafe .
Głaz kontra Miszkiń - wielka gala wojaka w sobotę . Oprócz jej i inne również ciekawe .
Rożnica między nimi jest taka jak np. obecnie porównać Kliczke do Adamka i to wystarczy .
Głaz = Bank .
Michał Cieślak vs
Artur Binkowski - 1 - 1.20 = Bank - betsafe
Artur czyli mięso armatnie dla naszego naprawdę w przyszłości bardzo dobrego boksera . Namiesza u nas na podwórku konkretnie .

[/center]
Glaz-Miszkin NO bet

Nie lubie Glaza... jego najwiekszymi sukcesami byla walka z RJJ i pokonanie na MP Masternaka... Dobrze wspolnie z Mackiem podgrzali atmosfere przed walka i nawet ja chetnie zobacze to starcie... a poszlo niby o co ? Ze Glaz czuje sie urazony, ze zostal wyzwany do walki przez rywala? Ponoc po walce z RJJ poczul sie jak prawdziwa gwiazda... Jednak pozniej przyszla walka w ringu i wtedy zobaczyl juz gwiazdy....
Miszkin spokojny i potrafi sie wypowiedziec... troche sie spocil, moze bylo zbyt goraco, a moze zapomnial uzyc antyperspirantu ?
Nie widzialem zadnych walk Macka, wiem ze nie sprostal silnemu Niemcowi...
Glaz nie jest atleta i jego ciosy jak to ktos napisal na innym forum sa tzw &quot;pillow punch&quot; (chyba pisownia dobra). Jesli przyjmiemy za fakt, ze spotyka sie dwoch sredniakow to szanse sa mniej wiecej wyrownane.
Glaz jest natomiast bardziej znany i jesli Miszkin go nie wykonczy przed czasem to ew sedziowie pomoga... Dla mnie No bet.

Cieslak-Binkowski a jesli gdzies jest to UD i wiadomo 10/10
Michala widzialem na tarczach jeszcze kiedy walczyl w GP na dolnym slasku... Zrobil na mnie wrazenie wtedy, a na mnie ciezko jest zrobic wrazenie. Dynamiczny i bije kombinacjami... Material na przyszlego mistrza. Dobre warunki fizyczne, jest rowniez sila... Rozwija sie caly czas... Ale za chwile trzeba bedzie lepszych trenerow a przede wszystkim sparingpartnerow( zaluje, ze nie moge byc jednym z nich). Przybral troche masy na potrzeby walki, ale sadze ze nie bedzie to mialo az tak duzego znaczenia dla jego szybkosci.
Po drugiej stronie Binkowski, ktory przylatuje lub przyjezdza po wyplate... Krzywdy Art raczej sobie nie da zrobic poprzez doswiadczenie, ale szanse na wygrana ma wg mnie zadne.
REasumujac jesli dzies znalazlby sie taki zaklad to stawiam UD dla Michala, dla mniej odwaznych absolutnie polecam zaklad na zwyciestwo....

JEsli zdarzyloby sie inaczej to sam w nastepnej walce wychodze do Arta...

Powodzenia
 
S 2,4K

soltysiao

Użytkownik
A sosnowski cos jeszcze trenuje czy leci na nazwisku ? Na papierze to do tripla spokojnie go mozna dorzucac czy albercik jest skonczony ?
I czemu taki kurs na wawrzyczka z szeremeta ??? Dla mnie fAworytem jest wawrzyczek ze swoim doswiadczeniem. Powinien wypunktowac szeremete
Czemu rekowski jest fAworytem z mccallem skoro nie tak dawno dostal w ciry ?
 
black_hawk 1,2K

black_hawk

Użytkownik
Lebedev - Jones 1 1.4
Widzę w tej walce tylko zwycięstwo Rosjanina, w pierwszej walce , swoja droga -morderczej i pieknej dla oka ( no może nie dla oka ruska hehe ) na punkty wygrywał właśnie Lebedev ale na przeszkodzie stanał nokaut w 11 rundzie. Jak dziś wiadomo Jones walczył naszprycowany jakims koksem i dzis juz nie bedzie w stanie tyle przyjmowac na swoj betonowy łeb. Stawiam ze ciut mądrzej zawalczy dziś Lebedev i odniesie pewne zwyciestwo nad dziadkiem Jonsem.
edit: walka odwołana - Jones na koksie.
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
Michał Żeromiński (6-1, 1 KO) - Dawid Kwiatkowski (8-1, 3 KO) 1 1.55✅/1.52✅ (zakład bez remisu) (betsafe) UD (80:72, 79:73, 78:74)
Walka dwóch Polaków w wadze półśredniej. Obaj boks muszą łączyć z pracą zawodową, przez co nie mają tak cieplarnianych warunków do treningów jak ,,zawodowcy&quot; z innych grup. Żeromiński to przyzwoicie wyszkolony technicznie pięściarz, pozbawiony mocnego ciosu większość swoich walk wygrywa wysoko na punkty. Przegrał tylko raz z dużo bardziej doświadczonym Rafałem Jackiewiczem. Jego rywal Dawid Kwiatkowski (nie, to nie ten młodociany gwiazdor estrady) mimo niezłego rekordu to bokser mocno przeciętny. Pobił kilku bumów przed czasem, ale z kilkoma innymi miał spore problemy minimalnie wygrywając na punkty, a z jednym nawet przegrał. Obaj mają stoczoną podobną liczbę walk na zawodowstwie, ale Żeromiński bije rywala doświadczeniem jeśli chodzi o boks amatorski, gdzie na polskim podwórku odnosił całkiem niezłe rezultaty. Chłopaki walczyli zresztą ze sobą na amatorce i pewnie (26:12) na punkty wygrał ,,Żeroma&quot;. Na powtórkę liczę w sobotę. Mój typ: Żeromiński pewnie na punkty.
Paweł Głażewski (21-2, 5 KO) - Maciej Miszkin (15-1, 4 KO) 1 1.30✅/1.28✅ (zakład bez remisu) (betsafe) MD (76:76, 78:75, 78:74)
Głażewski stwierdził, że jest na tyle pewny zwycięstwa w tej walce, że nawet specjalnie do niej nie będzie trenował. Wypowiedź mocno buńczuczna, ale trudno nie wskazywać go jako faworyta tego pojedynku. Zresztą i tak jego słowa można włożyć między bajki, bo Głażewski świetnie zdaje sobie sprawę, że w razie porażki zrobiłby tylko z siebie błazna, a nie trenować to może Burneika do Najmana. Głażewski to oczywiście nie jest znowu żaden wirtuoz, ale nieźle opanowanego rzemiosła nie można mu odmówić. Dziwi mnie tylko fakt, że tak rzadko nokautuje swoich rywala, bo na amatorce słynął z mocnego ciosu. Być może fakt ten wynika z powodu występów w kategorii półciężkiej, do której trochę brakuje mu warunków fizycznych, ale to temat na inną opowieść. Miszkin to ambitny pięściarz, ale pewnego poziomu już nie przeskoczy. W zasadzie na każdym polu (wyszkolenie, mobliność w ringu, kondycja, doświadczenie) przewagę ma Głażewski. Siłą ciosu również i Miszkin nie grzeszy, także powtórki z ubiegłorocznej walki z Francuzem Mohomaudim Głażewski nie musi się obawiać. Mój typ: Głażewski pewnie na punkty.
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
A sosnowski cos jeszcze trenuje czy leci na nazwisku ? Na papierze to do tripla spokojnie go mozna dorzucac czy albercik jest skonczony ?
I czemu taki kurs na wawrzyczka z szeremeta ??? Dla mnie fAworytem jest wawrzyczek ze swoim doswiadczeniem. Powinien wypunktowac szeremete
Czemu rekowski jest fAworytem z mccallem skoro nie tak dawno dostal w ciry ?
1. Po kursie 1.1(?) Alberta bym odpuścił.
2. Może dlatego, że Szeremeta walczy u siebie, jest super przygotowany bo miał walczyć z Jackiewiczem, a Wawrzyczek walczył dopiero co 2 tygodnie temu i wziął tę walkę z marszu? Samo doświadczenie nie walczy.
3. Pierwsza walka była wyrównana i mogła pójść w obie strony, a gdyby nie liczenie Rekowskiego w 3 rundzie po ciosie w tył głowy, które z rundy 10:9 dla Polaka zrobiło 10:8 dla McCalla to Rekowski bez większych kontrowersji by wygrał. Także ja tam żadnego ,,dostania w ciry&quot; nie widziałem. Buki moim zdaniem raczej słusznie oceniają szansę obydwu.
Soltysiao jakbyś mógł to proszę popraw trochę swój styl pisania, bo ciężko się czyta twoje posty. Spacje przed znakami interpunkcyjnymi, nazwiska z małej litery, jakieś duże litery w środku wyrazu. Z góry dzięki.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
S 2,4K

soltysiao

Użytkownik
1.10 na vladka i ciagle rosnie.. Cos jest nie tak czy o co chodzi ? Przeciez to niemozliwe zeby stracil pasy z kims takim jak samoanczyk... 10%lokata
 
B 493

bodescu_wampir

Użytkownik
A sosnowski cos jeszcze trenuje czy leci na nazwisku ? Na papierze to do tripla spokojnie go mozna dorzucac czy albercik jest skonczony ?

Sosnowski-Letr
Albert juz dorabia do emerytury... Dlatego wlasnie dostal Letra.... Letr przypomne tym ktorzy nie wiedza, ze to jeden z lepszych amatorow.... W zeszlym roku przegral w dolnoslaskim GP z Cieslakiem ( ten ktory walczy z Artem) by pozniej wygrac z nim w finale...

Wlodek na zawodostwie ma bilans 1-2 w tym 2 porazki przed czasem w zenujacym stylu. JEst tlusty, bez treningu... Umiejetnosci ma calkiem spore by zaczac wygrywac, jednak z uwagi na jego niski wzrost, brak kondycji przy jego stylu walki nie pozwala mu nawet do 1/10 zblizyc sie do tego co prezentowal... Po prostu przytyl jak swiniak na tuczeniu... Pewnie zaczal omijac sale szerokim lukiem do tego doszedl MC plus KFC i mamy barylke...

REasumujac Sosna plus Cieslak to jest 99.99999% wygranej...

Sosna przed czasem jesli ktos znajdzie to brac czym predzej... Wlodek bez zadawania ciosow mialby problem przestac caly dystans...

P.S. Jesli ktorys z nich przegrywa to sam wchodze do ringu i robie porzadek
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
Marcin Rekowski (13-1, 11 KO) - Oliver McCall (57-13, 37 KO) 1 1.70 (betsafe)✅ UD (96:94, 99:92, 99:91)
Postanowiłem jednak przechylić się w stronę Rekowskiego, co do pierwszej ich walki to tak jak napisałem wyżej:
Pierwsza walka była wyrównana i mogła pójść w obie strony, a gdyby nie liczenie Rekowskiego w 3 rundzie po ciosie w tył głowy, które z rundy 10:9 dla Polaka zrobiło 10:8 dla McCalla to Rekowski bez większych kontrowersji by wygrał. Także ja tam żadnego ,,dostania w ciry&quot; nie widziałem. Buki moim zdaniem raczej słusznie oceniają szansę obydwu.
Chociaż od ich walki w lutym minęło niecałe 3 miesiące to obaj mocno zmienili się pod względem sylwetki. Rekowski przybrał na wadze aż 8 kg, natomiast McCall 3 kg zrzucił. O ile nie wydaje mi się żeby Amerykanin z powodu utraty wagi był jakoś specjalnie szybszy, to dodatkowe kilogramy mogą pomóc Rekowskiemu w ringowych przepychankach i klinczach, których w pierwszej walce nie brakowało. Pytanie tylko czy przez to Rekowski nie straci na szybkości, którą zdecydowanie przewyższał rywala w pierwszym starciu. Walka z Malują pokazała, że wcale tak nie musi być, także tego bym się akurat nie obawiał. Walka będzie miała podobny przebieg jak ta pierwsza, także o ile tym razem Rekowskiemu nie zdarzy się jakiś przypadkowy nokdaun to tym razem on powinien to wygrać. Rekowski będzie zadawał więcej ciosów i nawet mimo, że po tych najcelniejszych i najbardziej efektownych McCall będzie się tylko szyderczo uśmiechał, to kolejne rundy będą trafiać na konto Polaka. Oczywiście The Atomic Bull kilkanaście razy skarci Rekowskiego lewym prostym do tego dorzuci trochę sierpów z prawej, ale w zapowiadany przez niego nokaut nie wierzę. Power w łapie mu został, ale dynamika wyprowadzania ciosów już nie ta, także te ciosy nie ważą już tyle co w latach jego świetności. Mój typ: Rekowski na punkty.
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
Władimir Kliczko KO, TKO lub dyskwalifikacja 1.16 (bet365)✅ TKO 5 runda
Jestem zdania, że Władimira w końcu ktoś ustrzeli, jeśli będzie przeciągał swoją karierę za długo, ale to jeszcze nie jest ten moment i przede wszystkim nie jest to ten rywal. Leapai powiedzmy sobie szczerze to przeciętniak, którą swoją szansę dostał dzięki Bojcowowi, który nie specjalnie przygotował się na Samoańczyka co przepłacił dwoma liczeniami i ostatecznie porażką na punkty. Leapai efektownie wygląda na highlightsach, gdzie zazwyczaj prawym cepem nokautuje jakiś bokseropodobych osobników i to by było na tyle. Niestety dla niego ten jego cep pewnie do głowy Władka nawet nie dosięga. Wszystko w tej walce jest po stronie Ukraińca i będę zdziwiony jeśli cały ten ,,spektakl&quot; potrwa powyżej 6 rund. Stąd do rozważenia również 2 takie typy do wyboru. Można też pokombinować ze stawkami i zagrać obydwa.
Władimir Kliczko - wygra w rundach 1-3 5.50
Władimir Kliczko - wygra w rundach 4-6 3.50 ✅
 
majin33 211

majin33

Użytkownik
Dlugoterminowka bokserska dubel:
Adonis Stevenson vs Andrzej Fonfara 1 1.10 ✅✅✅
Carl Froch vs George Groves 1 1.61
Puszczone na Sportingbet.
Stawka 100zl ew. wygrana 177.69zl
Nie lubie dlugoterminowek ale po wnikliwej analizie postanowilem zagrac to co powyzej. Lubie Fonfare, ma dusze wojownika i po wyjezdzie do USA zrobil przeogromny postep. Fajne warunki wizyczne i mimo ze talent nie zbyt wybitny to ciezka praca Polak doszedl do czolowki swojej wagi. Na prawde go lubie zwlaszcza za serce do walki i determinacje. Jeszcze duzo namiesza w swojej karierze i byc moze zostanie mistrzem swiata... ale niestety jeszcze nie teraz. Stevenson to bestia, dzisiejszy Mike tyson wagi light heavyweight. Koles ma przepotezny lewy sierpowy ktorym uspil Chada Dawsona, zelazna kondycje i wywodzi sie spod skrzydel legendarnego Emanuela Stewarda. Oprocz tego koles jest niesamowicie dynamiczny i mimo zabojczego ataku dysponuje tez na prawde dobra defensywa nad ktora bardzo ciezka pracowal wspomniany Steward. Fonfara ma lewy prosty, mocna szczeke (ktora zostanie poddana wielkiej probie) i warunki fizyczne. Sa jednak kwestie, ktore go moim zdaniem dyskwalfikuja jako potencjalnego zwyciezce w walce z Stevensonem. Po 1 slaba praca nog, po drugie brak balansu na boki i zbyt mala predkosc i refleks w defensywie. W pamieci mam tez walke Fonfary z Campillo z ktorym do momentku tko wysoko i wyraznie przegrywal na punkty. A Campillo to dzisiaj troche leszczyk dla Stevensona. Uwazam, ze Stevenson wygra to szybko przez nokaut (2-3 runda) bo Fonfara dlugo wchodzi w walke lub w koncowce walki kiedy to wysoko przegrywajacy i nieco rozbity Fonfara zaatakuje na wiwat i dostanie ciezkie KO. Tak to niestety widze. W dodatku nie lubie Collony, koles lubi przetrenowac zawonika lub zrobic u niego forme troche za szybko :cool:
Co do walki Froch - Groves, szykuje sie kapitalny rewanz. I walka to jeden z najpiekniejszych pojedynkow ostatnich lat zakonczony kontrowersyjna decyzja sedziego ktory w bardzo dziwnych okolicznosciach przerwal walke w 9 rundzie. Ja jednak uwazam, ze Froch Grovesa i tak przelamal i wygral by ta walke w koncowce. Malo tego uwazam, ze Froch bardzo zlekcewarzyl swojego rodaka z ktorym to wogole nie chcial walczyc majac w perspektywie duzo lepiej platne pojedynki np. rewanz z Wardem. Groves byl jednak obowiazkowym pretendentem i Froch musial stanac do tegj walki. Bardzo duzo opinii czytalem i slyszalem, ze Froch mial bardzo slaby oboz treningowy i bedac przekonanym, ze Groves to leszczuch kompletnie olal przygotowania. Widac to z reszta bylo na wadze, gdzie wyzylowany zazwyczaj Froch byl fosc mocno jak na siebie zalany tluszczem. Teraz podobno Carl trenuje jak szalony i bedzie przygotowany tak jak do walk z np. Kesslerem czy Abrahamem. Groves to ciekawy zawodnik, ale Froch to rzeznik i kozak i uwazam, ze przelamie znowu Grovesa i wygra przez tko lub nieznacznie na punkty. Betonowa morda, doswiadczenie z walk z najlepszymi zaowocuja kolejnym zwyciestwem wielkiego wojownika Carla Frocha.
Zycze sobie i wam powodzenia ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
sandman82 23

sandman82

Użytkownik
Adonis Stevenson vs Andrzej Fonfara - Adonis Stevenson wygra w rundach 1-3 / 2.50 (bet365)
Serce za rodakiem, głowa jednak każe postawić na Kanadyjczyka...
Zgadzam się z opisem Majin33, Polak niestety nie ma tutaj wielu atutów. Stevenson dosyć łatwo radził sobie z dużo lepszymi rywalami niż Polak (Cloud, Dawson), ma petardę w łapie i instynkt zabójcy ????
Rzadko gram rundy, ale przy tej różnicy klas stawiam na KO w rundach 1-3 (do rozważenia też 4-6). Stevenson 20 z 23 walk wygrał przez KO/TKO, z czego 14 w rundach 1-3. Oczywiście większość z tego rekordu nabita na słabych przeciwnikach, ale agresywne nastawienie Stevensona od pierwszej rundy i różnica klas sprawia, że gram KO w 1-3.
EDIT:
Stevenson na punkty. Świetna walka w wykonaniu Andrzeja, nie doceniłem go, jest naprawdę twardy, potrafił podnieść się po nokdaunach i sam położył na deski Stevensona. Przegrana z honorem.
 
Pudzianxx 13,9K

Pudzianxx

Użytkownik
Boks też w sobotę , gala Wojaka - polsat sport

Rekowski vs
Sosnowski - 1.26✅ - Betsafe .
KO 7 runda

Wygrana Rekowskiego to dla mnie rzecz oczywista , Albercik już dawno jest skończony , zniszczony , rozbity . Rex bije bardzo mocno a Albercik nie lubi przyjmować :grin: . Przewaga we wszystkim .

Rex mimo 36 lat wszedł w swój pime time , ostatnia walka to pokazała ( win z McCallem )


Przypominam każdy gra na swoja odpowiedzialność
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
C 0

cormier

Użytkownik
Mam podobne zdane co przedmówca, pokusił bym się na Rekowski przez KO/TKO.

Szkoda Rex&#39;a 36 lat ma już... zmarnowany talent gdyby zaczął wcześniej widziałbym go w Top 10 świata.

Co do pierwszej walki z McCallem myślę ze był to wypadek przy pracy i słabszy dzień.
 
berciq89 473

berciq89

Użytkownik
Mam podobne zdane co przedmówca, pokusił bym się na Rekowski przez KO/TKO.
Szkoda Rex&#39;a 36 lat ma już... zmarnowany talent gdyby zaczął wcześniej widziałbym go w Top 10 świata.
Co do pierwszej walki z McCallem myślę ze był to wypadek przy pracy i słabszy dzień.
TOP 10 świata? ha ha nie żartuj sobie, chyba że zapomniałeś jednego zera dopisać. Rekowski przeciętny bokser dał się obstukać 50 letniemu dziadkowi z Albercikiem może i wygra ale po 1.26 to kompletnie nie opłaca się tego typu grać. Sosnowski może i swoj prime ma juz za sobą jednak coś sobą reprezentuje i wcale się nie zdziwię jak bedzie to wygladało tak jak ostatnia walka Miszkina z Głażewskim.
 
Otrzymane punkty reputacji: +7
C 0

cormier

Użytkownik
TOP 10 świata? ha ha nie żartuj sobie, chyba że zapomniałeś jednego zera dopisać. Rekowski przeciętny bokser dał się obstukać 50 letniemu dziadkowi z Albercikiem może i wygra ale po 1.26 to kompletnie nie opłaca się tego typu grać. Sosnowski może i swoj prime ma juz za sobą jednak coś sobą reprezentuje i wcale się nie zdziwię jak bedzie to wygladało tak jak ostatnia walka Miszkina z Głażewskim.
Chodziło mi o to że jakby trenował od małolata.
 
gregor07 792

gregor07

Użytkownik
Co do walki Froch - Groves, szykuje sie kapitalny rewanz. I walka to jeden z najpiekniejszych pojedynkow ostatnich lat zakonczony kontrowersyjna decyzja sedziego ktory w bardzo dziwnych okolicznosciach przerwal walke w 9 rundzie. Ja jednak uwazam, ze Froch Grovesa i tak przelamal i wygral by ta walke w koncowce. Malo tego uwazam, ze Froch bardzo zlekcewarzyl swojego rodaka z ktorym to wogole nie chcial walczyc majac w perspektywie duzo lepiej platne pojedynki np. rewanz z Wardem. Groves byl jednak obowiazkowym pretendentem i Froch musial stanac do tegj walki. Bardzo duzo opinii czytalem i slyszalem, ze Froch mial bardzo slaby oboz treningowy i bedac przekonanym, ze Groves to leszczuch kompletnie olal przygotowania. Widac to z reszta bylo na wadze, gdzie wyzylowany zazwyczaj Froch byl fosc mocno jak na siebie zalany tluszczem. Teraz podobno Carl trenuje jak szalony i bedzie przygotowany tak jak do walk z np. Kesslerem czy Abrahamem. Groves to ciekawy zawodnik, ale Froch to rzeznik i kozak i uwazam, ze przelamie znowu Grovesa i wygra przez tko lub nieznacznie na punkty. Betonowa morda, doswiadczenie z walk z najlepszymi zaowocuja kolejnym zwyciestwem wielkiego wojownika Carla Frocha.
Typu na tę walkę nie podaję, bo jak dla mnie to typowe 50-50, nawet z lekkim wskazaniem na Grovesa, który do momentu przerwania pierwszej walki wygrał u mnie 6 z 8 rund. Jeśli młodszy z Brytyjczyków nastawi się na techniczny boks, a przede wszystkim nie będzie w stał w miejscu kiedy Froch wyprowadzał będzie swoje huraganowe ataki to ma spore szanse na zwycięstwo. Froch rzeczywiście w pierwszej walce nie wyglądał najlepiej, ale to może bardziej przez fakt mijającego czasu i wielu ringowych wojen na koncie niż zlekceważenia Grovesa? Zresztą niby dlaczego Froch miał zlekceważyć młodego, niepokonanego i popularnego na Wyspach rywala? Nie trafiają do mnie takiego gatki. Bardziej kasowe walki w perspektywie, ale z kim? Na drugą walkę z Wardem Froch niespecjalnie się palił, raz szanse na zwycięstwo marne, dwa mimo niewątpliwej klasy Amerykanina, nie generuje on wielkich zysków. Cała reszta czołówki smw też już była. Groves był w tamtym momencie, jak i teraz najlepszą finansową opcją dla Frocha. Dla mnie no bet.
 
bebad 46

bebad

Użytkownik
Kuzwa ja sie cały czas zastanawam czy jednak nie postawić grubszej kasy na Grovesa. Froch juz stary, jak sie młody nie podpali to jest w stanie spokojnie go wypunktować bo zwyczajnie jest w tej chwili lepszym bokserem. O ile nie wda się w bójke to to wygra. Pytanie tylko czy jest w stanie zachować nerwy na wodzy... w pierwszej walce za bardzo się podpalił, teraz też co wywiad to widać że aż kipi emocjami.
 
Do góry Bottom