>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Australia (A-League, Ligi Stanowe)

prezezo 2K

prezezo

Użytkownik
No cóż. Pierwsze śliwki robaczywki czyli Minus na dzień dobry z Australią.
Generalnie zawiódł mnie ten mecz ogromnie. Gra Brisbane totalnie beznadziejna. Nie wiem co im się stało, ale zagrali dramatycznie słabo. Victory wygrało tylko dzięki głupocie McKaya, który mając żółtą kartkę fauluje zupełnie bez sensu. Inna sprawa to sędzia który jak dla mnie był dramatyczny. Ze spokojnego meczu, dzięki swoim decyzjom, zrobił w pewnym momencie polowanie na nogi. A jak usłyszałem w komentarzu, że to TOP 3 w Australii i sędzia międzynarodowy to o mało z krzesła nie spadłem.
Mecz na pewno potoczył by się inaczej gdyby asystent pana z gwizdkiem nie podniósł chorągiewki przy jedynej składnej akcji Roar. Spalonego tam na pewno nie było i gol powinien zostać uznany.
Tak czy siak Brisbane zasługuje na porządną zjebkę i już mamy pierwszego beta na następny tydzień. Skoro u siebie póki co grają taką kichę to za tydzień w niedzielę w Newcastle mogą mieć spore problemy.
A jeżeli taki Jamie MacLaren jest uznawany za jeden z większych talentów i generalnie wielką nadzieją piłki australijskiej to ja już współczuje Socceros tego co będzie za kilka lat. Pewnie nigdzie tego nie znajdę ale wg mnie ten gość dziś przebiegł (przespacerował?) z 4 kilometry max, miał z 10 kontaktów z piłką i nie wiem czy chociaż jeden z nich był udany ????
Taa. To co napisałem wyżej było przed tym co się wydarzyło w ostatniej akcji meczu ????
Gościu oddał z pozycji półsiedzącej strzał życia i skończyło się remisem 1:1. Tak czy siak wtopa. Tak czy siak Brisbane zagrało totalny kibel. Jedynie MacLaren się do czegoś w 94 minucie przydał. Powalczył pierwszy raz w meczu o piłkę.
Dziękuję. Do jutra! ????
 
qowalsky6 1,3M

qowalsky6

Znawca A-League
Za to lubię Australię. Walka do końca, gole w ostatnich minutach i emocje. Ja zawiedziony nie jestem. Często mecze otwarcia kończą się X, ale Roar powinni się lepiej pokazać, swoje okazje mieli, a MV jak zawsze, dużo biegania, czasami za mało wyrachowania. Podsumowując jak dla mnie wynik ok ????
 
mat95tw 129

mat95tw

Użytkownik
sory że tak pózno ale nie dałem rady wczesniej wejsc na kompa. Ci co zagrali myśle ze są zadowoleni ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
qowalsky6 1,3M

qowalsky6

Znawca A-League
Ktoś oglądał derby Sydney? Faktycznie mecz był sfixowany? Mi niestety nie udało się obejrzeć , koledze Matiemu gratulacje za typ.
 
prezezo 2K

prezezo

Użytkownik
Niestety kolejka na minus. Dobrze ze small stake było na początek sezonu.
Generalnie totalnie zawiódł Brisbane który na mega farcie zremisował na inaugurację z Victory.
Zawód sprawił także Wellington który dopiero po czerwieni dla Sorensena zaczął stwarzać okazje w meczu z City. Do tego momentu powinno już jednak być 0:3 wg mnie. Potem Krishna miał dwie setki ale obie zmarnował. Wydaje się jednak, że ekipa z Nowej Zelandii ma bardzo zróżnicowany skład. Dojdzie tam Barbarouses, ale czy w czwórkę w polu (razem z Krishną, Bonevacią i Guihmerme) dadzą radę coś zdziałać? Zaczynam wątpić. Reszta to placki i ogórki. Poza bramkarzem Mossem, który dupę im ratować musiał wczoraj nieraz.
Derby Sydney oglądałem do stanu 0:2. Sky Blues byli lepsi w tym spotkaniu. W ogóle umknęło mi to, że ich nowym napastnikiem jest Bobo! Może on zrobić potężną różnicę w tej lidze. Przecież to gość który w Turcji strzelił w barwach Besiktasu i Kayseri prawie 100 goli! Dwa sezonu temu w Sydney grał Janko i doszli oni aż do finału ligi. W zeszłym sezonie nikogo takiego nie mieli i było krucho. W tym mają Brazylijczyka, który w parze z dobrze też znanym w Europie Holosko może nieźle namieszać. W Australii wyznacznikiem po ostatnim sezonie stał się Fornaroli (notabene nowy kapitan City, widać, że w niego wierzą) i jak dla mnie statsy Bobo i statsy Fornarolego to niebo a ziemia. Brazyliczyk potrafił w Turcji grać kapitalnie. Urugwajczyk poza Australią nie zaistniał nigdzie. Dla mnie Sydney z Bobo to poważny kandydat do najwyższych laurów. A czy był wałek? Jak dla mnie trochę z dużo kartek skoro mecz miał być sprzedany. WSW cięło równo z trawą w pierwszej połowie. Ale typ wszedł przednio.
Meczu Perth nie widziałem ale to co tam się stało to się w pale nie mieści. Chociaż wczoraj Polacy z Danią chcieli powalczyć z Perth o miano frajerów dnia. Prowadzić 3:0 u siebie i nie wygrać. Nie wiem jak ekipa Glory tego dokonała.
Dziś niestety nie dałem rady wstać na mecz Jetsów. Po statsach widać, że mecz wyrównany i remis chyba sprawiedliwy. Aczkolwiek widziałem gole już z tego meczu. Katastrofalny błąd bramkarza i obroncy dał Adelaidzie wyrównanie.
Mówi się, że liga Australijska jest overowa (bramkowo, kartkowo, rogowo)
Oto jak to wyglądało.
Gole (2,5) 3 undery - 2 overy
Kartki (4,5) 2 - 3
Czerwone (0,5) 2 - 3 (sporo)
Rożne (9,5) 2 - 3
Czyli poza Czerwonymi kartkami bardzo przeciętne te efekty póki co.
Przed nami pięć dni przerwy i zaczynamy drugą kolejkę!
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
qowalsky6 1,3M

qowalsky6

Znawca A-League
Ja za to oglądałem Jetsów i powiem krótko: nie był to mecz marzeń. Jetsi &quot;drewniani&quot; ale ambitni, Adelaida (podobnie jak w poprzednim sezonie fatalny początek) osłabiona chociaż czysto piłkarsko lepiej wyglądała - przy dotychczasowych absencjach i tym co dzisiaj &quot;pokazały&quot; obydwa zespoły będą miały pod górkę. Adelaida na pewno będzie miała problem z obroną tytułu.
Pozdrawiam
 
prezezo 2K

prezezo

Użytkownik
No właśnie aż szkoda, że rywalizacja o gola sezonu rozstrzygnięta już w drugiej kolejce ???? . Ale co klasa to klasa.
Po wtopie w pierwszej kolejce podjąłem decyzję, że drugą odpuszczam i oglądam jedynie. Wnioski po dzisiejszym dniu są dla mnie jednoznaczne. Póki co City i Sydney odstają poziomem od reszty. Adelaida wczoraj strasznie zawiodła, widać, że to nie ta sama ekipa co w zeszłym sezonie. O grze WSW też zbyt wiele dobrego powiedzieć nie można. Poza tym, że po raz kolejny dupę im ratuje najlepszy joker ligi - Santalab. Dziś demolki Sydney można się było spodziewać. Trzy gole duetu Holosko - Bobo znamionują ich wielkie możliwości w tym sezonie.
A to co w derbach zrobiło City z Victory to szok. Nigdy bym się nie spodziewał, że tak szybko zastąpią brak Mooya i Novilo. A tu proszę. Victory zdemolowane.
Jutro kolejne dwa spotkania. Ciekawe czy Jetsi dadzą radę słabemu Brisbane. Perth po blamażu z CCM będzie chciało pokonać Wellington. Liczę na to, że &quot;kiwi&quot; zaczną grać i coś tam im urwą.
8:00 i 10:00 - piękny poranek z Australią się jutro szykuje. Zapraszam wszystkich do oglądania tej pasjonującej ligi!
 
Otrzymane punkty reputacji: +3
qowalsky6 1,3M

qowalsky6

Znawca A-League
Zgadzam się z kolegą. Jak dla mnie tytuł powędruje do Sydney lub Melbourne. Wiadomo, że to tylko wróżby na początku sezonu, ale piszę teraz, żeby nie było ????
Jutro delikatnie zagram x w meczu Perth vs Phoenix, (Wellington od 15 chyba meczy pozostaje bez podziału punktów), chociaż teoretycznie wg. bukmacherów faworytem są gospodarze. Jetsów nie stawiam, chyba, że na live &quot;coś&quot; mnie przekona. GL!
 
prezezo 2K

prezezo

Użytkownik
75 minut pierwszego meczu za nami. Klasyczny przykład jak przez kilka miesięcy przerwy może się w dobrze działającej maszynie wszystko spier.... Nieprawdopodobny regres gry Brisbane. Oni teraz nie potrafią wymienić celnie kilku podań! Masakra jakaś. A przecież ze wszystkich ekip czołowych ligi to właśnie u nich były wg mnie najmniejsze kluczowe rotacje kadrowe. MacLaren, Petratos, Borrello, Oar - ekipa która pół roku temu potrafiła grać jak z nut w tym przez już 170 minut nie stworzyła tak naprawdę żadnej okazji bramkowej! Przecież nie można liczyć tego farfocla na 1:1 w końcówce meczu z Victory.
Niech także nikogo nie zwiodą cztery punkty Jetsów po dwóch kolejkach. Grali ze słabą Adelaidą i beznadziejnym Brisbane. Za tydzień jadą na wyjazd do WS Wanderers. Pewna jedynka, może buki dadzą chociaż 1,8 na HOME WIN z tego tytułu.
Aż żal, że odpuściłem granie na ten weekend ;p. Pisałem przecież żeby próbować na Newcastle...
No ale nic. Mecz dobiega końca. I czekamy na kolejny Perth - Wellington.
 
qowalsky6 1,3M

qowalsky6

Znawca A-League
Było przez chwilę 1.8 na win WS, teraz już spadły na 1.57 - 1.62.
Meczu w Perth nie oglądałem, ale staty były wyrównane. Do przerwy remis trzeba było dać, ale ja zagrałem bardziej statystycznie/symbolicznie na podział punktów w całym meczu.
Do zobaczenia za tydzień!
PS Jetsi drewniani, ale 4-0 pocisnęli ???? Brisbane to kolejny zespół przeciwko, któremu będę obstawiał.
 
prezezo 2K

prezezo

Użytkownik
Obejrzałem mecz w Perth w całości. Pierwsza połowa bardzo przeciętna. Praktycznie bez dobrych okazji bramkowych. Mecz ustawił dość kontrowersyjny karny którego wykorzystał Castro. Potem był jeszcze kolejny karny dla Perth - zmarnowany przez Keogh i chwilę później gol po ładnej akcji na 2:0. Od tego momentu Perth pilnowało wyniku a goście próbowali coś stworzyć. Niestety ekipa z NZL póki co prezentuje się bardzo przeciętnie. Dziś powrócili do gry po absencji w pierwszej kolejce m.in. McGlinchey oraz Barbarouses, ale obaj zagrali bardzo słabo. Wydaje się, że sporo czasu będzie musiało minąć bo te wszystkie tryby w Wellington weszły na odpowiedni poziom. Generalnie zasłużona wygrana Perth.
No to czekamy na trzecią kolejkę. Do kolejnego weekendu!
 
Otrzymane punkty reputacji: +4
prezezo 2K

prezezo

Użytkownik
Wraca NAJLEPSZA PORANNA LIGA ŚWIATA ????
3 kolejka przed nami. Już jutro pierwszy mecz. Kilka minut przed jedenastą rozpoczną rywalizację ekipy Melbourne City i Perth Glory.
Melbourne City - Perth Glory
Ekipa z City rozpoczęła sezon z wysokiego &#39;C&#39;. Jutro nie przewiduję nagłego załamania formy. Drużyna z Melbourne, co już pisałem, niespodziewanie bezboleśnie przeszła letni remanent kadrowy. Udało się załatać dziurę po takich zawodnikach jak Mooy i Novilo. Skoro tydzień temu pokonało się w derbach Victory aż 4:1 to jutro nie wypada nie wygrać z Perth, które to zaczęło sezon od dwóch przeciętnych meczów u siebie ze słabeuszami. 4 punkty ugrali, ale ani w meczu z CCM (z 3:0 dali się dogonić na 3:3!) ani z Wellington (2:0) nie zaimponowali praktycznie niczym.
Kadrowo obie drużyny wyglądają ok. Jutro w barwach Melbourne może nie zagrać nowy nabytek Colazo, który to nie trenował z powodu drobnego urazu w środku tygodnia. Do bramki wraca natomiast oaza spokoju i pewności Thomas Sorensen, który w meczu z Victory pauzował za czerwoną kartkę z pierwszej kolejki.
U gości zabraknie strzelca dwóch goli z pierwszej kolejki Taggarta. Pozostali powinni zagrać.
Co proponuję? Wygrana City wydaje mi się oczywista. Sam idę w handicap. Są w stanie jutro wygrać spokojnie dwoma golami.
Melbourne City @ 1,57 9/10 ⛔
Melbourne City (-1,5) @ 2,35 5/10 ⛔
bet-at-home
Powodzenia!
Edit: Brak słów. Jak się samemu sobie strzela gole to nie ma prawa się wygrać. Beznadziejny występ gospodarzy.
 
Do góry Bottom