adamo80
Użytkownik
No właśnie... Chodzi mi o takie podejście jak Twoje... "widzisz kursy i wiesz po której stronie leży value"... To właśnie kwintesencja sposobu gry "matematyków"... Czy ja kwestionuję, że w taki sposób można zarabiać ? Absolutnie nie ! Nie ma powodu nie wierzyć kolegom, którzy piszą, że zarabiają... Natomiast o czym pisałem wcześniej wiąże się to z limitowaniem, kupowaniem czystych kont, zagrożeniem zablokowania środków u buka, poświęcaniem mnóstwa czasu na granie codziennie bo przy takiej grze trzeba natłuc sporo betów - jednym słowem HARÓWKA ! Nigdy w życiu ja osobiście nie chciałbym tak ani się bawić ani tym bardziej zarabiać... Ale osoby lubiące matematykę - ok dla nich to może być fajny sposób... Nie kwestionuję tego...Obudź się człowieku. ŻYCIE TO NIE FILM! Nie ma człowieka który ma 100% skuteczności w długim okresie gry. I jeszcze wyskakujesz z analizą. Jesteś dobry, to nie potrzebujesz analizy, bo widzisz kursy i wiesz po której stronie leży value.
Co do filmu to Scorsese akurat opierał się na realnych postaciach i opowieściach o takich osobach ... I skąd wiesz, że nie ma takiego człowieka, który ma 100% skuteczności ? Myślisz, że by się ujawnił na jakimkolwiek otwartym forum ? Hahahaha... On spędza pół życia otoczony pięknymi kobietami w pięknym zakątku świata i naprawdę nie zarabia w taki sposób o jakim wy piszecie... A zresztą, niech tam..., niech mu się zdarzy jedna wpadka na rok i ma to 90% skuteczności - to nadal daleko przebija inne sposoby gry...
Każdy gra jak chce... Niech każdy wygrywa... Dla mnie ideał typera to jest właśnie taki jak z tego filmu, a nie mrówcza robota dzień w dzień z szukaniem value, różnić kursowych, błędów buka i codziennie modlenie się o kolejne limity, kupowanie kont itd itd...
Jak pisałem - zagram 6 betów po 40k na LM z kursem co najmniej 2,00 i mam zysk 240k czyli 20k na miesiąc - zakładam, że tyle i Ty i kolega valueanalyst zgarniacie także... natomiast ślęczycie dzień w dzień... Mnie nie grożą żadne limity, żadne kupowanie kont i nie spędzam całego roku na takiej pracy.... Każdy buk ma w regulaminie zapis, że oferta jest dla graczy rekreacyjnych, a nie zawodowych więc z miejsca łamiecie w ten sposób regulaminy...
Wzorem do naśladowania dla wszystkich graczy powinien być ten typer pokazany na filmiku... Takie jest moje zdanie... Wasze sposoby gry gdzie pisaliście, że wam wszystko jedno czy gracie E-sport z Malediwów, kosza z Azerbejdżanu czy mecz 3 ligi albańskiej bo widzicie wyłącznie cyferki; dla mnie są absoulutnie nie do przyjęcia w sensie jakiegoś klimatu, zabawy czy nawet zarabiania na bukmacherce... Ale to wyłącznie moje zdanie... Najważniejsze zawsze i tak na końcu jest czy się jest na plusie i na jakim plusie i wszystkie metody do tego prowadzące są dobre... Piszemy tak naprawdę tylko o różnych strategiach gry... I nie rozumie dlaczego skoro ja nie deprecjonuję waszych, wy deprecjonujecie moje... Może jednak jakieś małe kompleksy... ? A może w głębi duszy wiecie, że ma rację ? Bo nie rozumiem skąd ten atak i wyśmiewanie... "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" Hahahaha Pozdrawiam i życzę dużo wygranych każdym sposobem...