>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<

Droga do zawodowego typera.

adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Obudź się człowieku. ŻYCIE TO NIE FILM! Nie ma człowieka który ma 100% skuteczności w długim okresie gry. I jeszcze wyskakujesz z analizą. Jesteś dobry, to nie potrzebujesz analizy, bo widzisz kursy i wiesz po której stronie leży value.
No właśnie... Chodzi mi o takie podejście jak Twoje... "widzisz kursy i wiesz po której stronie leży value"... To właśnie kwintesencja sposobu gry "matematyków"... Czy ja kwestionuję, że w taki sposób można zarabiać ? Absolutnie nie ! Nie ma powodu nie wierzyć kolegom, którzy piszą, że zarabiają... Natomiast o czym pisałem wcześniej wiąże się to z limitowaniem, kupowaniem czystych kont, zagrożeniem zablokowania środków u buka, poświęcaniem mnóstwa czasu na granie codziennie bo przy takiej grze trzeba natłuc sporo betów - jednym słowem HARÓWKA ! ;) Nigdy w życiu ja osobiście nie chciałbym tak ani się bawić ani tym bardziej zarabiać... Ale osoby lubiące matematykę - ok dla nich to może być fajny sposób... Nie kwestionuję tego...

Co do filmu to Scorsese akurat opierał się na realnych postaciach i opowieściach o takich osobach :)... I skąd wiesz, że nie ma takiego człowieka, który ma 100% skuteczności ? Myślisz, że by się ujawnił na jakimkolwiek otwartym forum ? Hahahaha... On spędza pół życia otoczony pięknymi kobietami w pięknym zakątku świata i naprawdę nie zarabia w taki sposób o jakim wy piszecie... A zresztą, niech tam..., niech mu się zdarzy jedna wpadka na rok i ma to 90% skuteczności - to nadal daleko przebija inne sposoby gry...

Każdy gra jak chce... Niech każdy wygrywa... Dla mnie ideał typera to jest właśnie taki jak z tego filmu, a nie mrówcza robota dzień w dzień z szukaniem value, różnić kursowych, błędów buka i codziennie modlenie się o kolejne limity, kupowanie kont itd itd...

Jak pisałem - zagram 6 betów po 40k na LM z kursem co najmniej 2,00 i mam zysk 240k czyli 20k na miesiąc - zakładam, że tyle i Ty i kolega valueanalyst zgarniacie także... natomiast ślęczycie dzień w dzień... Mnie nie grożą żadne limity, żadne kupowanie kont i nie spędzam całego roku na takiej pracy.... Każdy buk ma w regulaminie zapis, że oferta jest dla graczy rekreacyjnych, a nie zawodowych więc z miejsca łamiecie w ten sposób regulaminy...

Wzorem do naśladowania dla wszystkich graczy powinien być ten typer pokazany na filmiku... Takie jest moje zdanie... Wasze sposoby gry gdzie pisaliście, że wam wszystko jedno czy gracie E-sport z Malediwów, kosza z Azerbejdżanu czy mecz 3 ligi albańskiej bo widzicie wyłącznie cyferki; dla mnie są absoulutnie nie do przyjęcia w sensie jakiegoś klimatu, zabawy czy nawet zarabiania na bukmacherce... Ale to wyłącznie moje zdanie... Najważniejsze zawsze i tak na końcu jest czy się jest na plusie i na jakim plusie i wszystkie metody do tego prowadzące są dobre... Piszemy tak naprawdę tylko o różnych strategiach gry... I nie rozumie dlaczego skoro ja nie deprecjonuję waszych, wy deprecjonujecie moje... Może jednak jakieś małe kompleksy... ;) ? A może w głębi duszy wiecie, że ma rację ? Bo nie rozumiem skąd ten atak i wyśmiewanie... "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" Hahahaha :LOL: Pozdrawiam i życzę dużo wygranych każdym sposobem... :)
 
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
adamo80 adamo80

Odpiszę po raz ostatni. Możesz być najlepszym analitykiem na świecie, znać każdego z grających zawodników, być specjalistą z zakresu technologii drewna, meteorologiem i wybitnym umysłem z MENSY, byłym sportowcem, trenerem czy kimkolwiek zachcesz ale to o czym piszesz jest niestety nierealne. Podkreślam - NIEREALNE. Otóż około 10 lat temu mecze w serie B ligi Włoskiej można było ustawiać za równowartość ok. 20k euro i jest to informacja, którą dostałem od osoby zamieszanej w proceder, która odsiedziała 3 lata bezwzględnego za takie działania w Neapolu (przybity udział w zorganizowanej grupie przestępczej, korupcja itd.). Czy to dużo? Biorąc pod uwagę zasobność tego rynku - nie. Przypuszczam, że w uboższych krajach można to zrobić jeszcze taniej, na stosunkowo aktywnych rynkach, nawet teraz. Osoby, które mają dobre układy, czytaj mafia, wręcz tworzą ligi na potrzeby bukmacherki. Nie jest to trudne i praktycznie każdy może to zrobić mając pewne znajomości i odpowiednią gotówkę. Co za problem założyć ligę, zgłosić, zająć się promocją i udostępnić ją bukmacherom? Tyle, że już ustawianie spotkań to przestępstwo. W okresie obecnej pandemii były takie cyrki o jakich dawno się nie słyszało mimo iż takie mecze trafiają się codziennie, tylko jest ich znaczenie mniej wg szacunków. Nawet jakby połączyć dużą grupę osób która chciałaby wyciągać kasę z ustawionych spotkań na bardzo małych rynkach (z powodu braku płynności) to kokosów z tego nie będzie względem ryzyka jakie podejmujesz. Działanie podobne do wyłudzania VAT czy wałków na akcyzie ale kwoty potencjalnego zysku znacznie mniejsze. Mając insidera z "Tylko Jeden" zarobiłem ładnych kilka tysięcy funtów. Nie moja wina, że Bukmacherzy nie wiedzieli, że walki leciały z odtworzenia w TV a co najmniej kilkanaście osób w Polsce zna rozstrzygnięcia. Czy dałoby się więcej? Tak, może jeszcze kilka tys. funtów jakbym zaangażował w to tyle osób ile tylko da radę - do czasu wyczyszczenia rynku. Czy jeśli ktoś by to chciał przykładowo ustawić na żywo opłaciłoby się dla kilkudziesięciu tysięcy zysku? Sam sobie odpowiedz. Odpowiedź brzmi nie.
Zakłady typu single na kwoty rzędu 10tys. euro / zakład niezależnie od tego gdzie je grasz są dostępne wyłącznie na bardzo płynnych rynkach a co za tym idzie są to zwykle mecze, gdzie ryzyko ustawki jest znacznie niższe a poziom drużyn czy zawodników tak zbliżony, że przy wycenach rzędu 1.50 często może zaważyć dyspozycja dnia.
Owszem, są osoby, które dzięki świetnemu rozeznaniu mogą zarabiać w sposób, który nieudolnie próbujesz przedstawić. Tak, można tak zarabiać. Można zarabiać na wiedzy i informacjach. Tyle, że są to kwoty nieporównywalnie mniejsze niż te zarabiane w sposoby o jakich mówił choćby kolega T Tyrion77 czy tych o których pisałem ja. I zapewniam Cię, że aby uzyskać taką przewagę i bazę wiedzy aby na bieżąco wyprzedzać bukmachera trzeba poświęcić na to równie dużo czasu co na zarobek jak to ująłeś "matematyczny" a zysk w skali np. roku przypuszczalnie będzie i tak niższy. Są rzeczy, których przewidzieć się nie da. Kartki, kontuzje, ustawki, dyspozycja dnia i pewnie dziesiątki innych składowych. Tego nie są w stanie przewidzieć komputery nie mówiąc o ludziach. Nie wspominając, że problemy z jeżdżeniem po punktach, blokadami kont itd. i tak wystąpią. Może nawet szybciej jak w stosunku do tych, którzy bazują na Yieldzie i balansach względem sharp/soft.
 
Ostatnia edycja:
zksstal 5,4K

zksstal

Użytkownik
No właśnie... Chodzi mi o takie podejście jak Twoje... "widzisz kursy i wiesz po której stronie leży value"... To właśnie kwintesencja sposobu gry "matematyków"... Czy ja kwestionuję, że w taki sposób można zarabiać ? Absolutnie nie ! Nie ma powodu nie wierzyć kolegom, którzy piszą, że zarabiają... Natomiast o czym pisałem wcześniej wiąże się to z limitowaniem, kupowaniem czystych kont, zagrożeniem zablokowania środków u buka, poświęcaniem mnóstwa czasu na granie codziennie bo przy takiej grze trzeba natłuc sporo betów - jednym słowem HARÓWKA ! ;) Nigdy w życiu ja osobiście nie chciałbym tak ani się bawić ani tym bardziej zarabiać... Ale osoby lubiące matematykę - ok dla nich to może być fajny sposób... Nie kwestionuję tego...
No rzeczywiście harówką jest napisać do handlarza: siema, potrzebuje 5kont. Jeśli gra się niszę, to jest oczywistą rzeczą że konta trzeba kupować. Ale tą harówkę wynagradza kasa wygrana na niewiedzy bukmachera.
Ty uważasz że na swoim prywatnym koncie będziesz analizował lige mistrzów i będziesz wygrywał wielkie pieniądze grając kilka zakładów rocznie po 40k? I to mają być te wielkie petardy, gdzie analizujesz pogodę, kondycję zawodników, temperaturę i to czy słońce świeci pod kątem 40 czy 45 stopni? Jak chcesz tak wygrywać?
Co do filmu to Scorsese akurat opierał się na realnych postaciach i opowieściach o takich osobach :)... I skąd wiesz, że nie ma takiego człowieka, który ma 100% skuteczności ? Myślisz, że by się ujawnił na jakimkolwiek otwartym forum ? Hahahaha... On spędza pół życia otoczony pięknymi kobietami w pięknym zakątku świata i naprawdę nie zarabia w taki sposób o jakim wy piszecie... A zresztą, niech tam..., niech mu się zdarzy jedna wpadka na rok i ma to 90% skuteczności - to nadal daleko przebija inne sposoby gry...
A jednak już zmniejszasz skuteczność tego wymyślonego idealnego typera i nie potrzeba 100% a 90%. Hmmm...


Jak pisałem - zagram 6 betów po 40k na LM z kursem co najmniej 2,00 i mam zysk 240k czyli 20k na miesiąc - zakładam, że tyle i Ty i kolega valueanalyst zgarniacie także... natomiast ślęczycie dzień w dzień... Mnie nie grożą żadne limity, żadne kupowanie kont i nie spędzam całego roku na takiej pracy.... Każdy buk ma w regulaminie zapis, że oferta jest dla graczy rekreacyjnych, a nie zawodowych więc z miejsca łamiecie w ten sposób regulaminy...
Zagrasz, wygrasz. Skąd masz taką pewność? Wystartują ligi, ta twoja liga mistrzów. Podasz mi 10 singli z kursem min @2 jak pisałeś i będą wszystkie wygrane to cię obsypię złotem.
 
P 102,3K

przestrzalninja

Użytkownik
'znajdź pracę którą kochasz a nie przepracujesz ani jednego dnia' tyle w kwestii harowania... humaniste bedzie to meczyc a kogos z analitycznym umyslem uspokajac. ja np. nienawidze malowac... meczy mnie to psychicznie i fizycznie...

sa dwa rodzaje ustawionych meczow, tak mi sie wydaje. pierwsze dla zysku drugie dla wyniku. czasem nie potrzeba pieniedzy, zeby ustawic mecz...

co do kwoty to gdzies pisalem, ze na bialorusi wystarczylo 1500 dolarow, zeby kupic pilkarza, ktory popelnial decydujace bledy... a w hokeju trener obstawial ustawione mecze... na dw...
 
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
No cóż to, że 2 osobom z forum wydaje się coś nierealne nie oznacza jeszcze, że tak jest naprawdę. W ciągu całego swojego życia słyszałem wiele opinii czasami od większości osób, że coś jest nierealne, że się mylę po czym wychodziło, że mam rację... Przygotowanie się nawet naprawdę dogłębne łącznie z analizą odbicia piłki od danej powierzchni, ale 6 razy w ciągu roku jest mimo wszystko mniej czasochłonne niż to co wy robicie... Jak pisałem - wasz praca niczym się nie różni od gry na giełdzie albo analiz bankowych... Facet, pokazywany już w tym wątku, ten co się procesował o miliony poszedł właśnie w tym kierunku... Pytanie brzmi - co wy jeszcze tutaj robicie...

valueanlyst - od tego właśnie się ma lata doświadczeń w bukmacherce, intuicję i wiedzę, żeby przewidzieć kartki, kontuzje i ustawki i dyspozycję dnia... To co napisałeś rzeczywiście nadaje się do działu dla początkujących w którym jesteśmy... To się w głowie nie mieści, że ktoś może coś takiego pisać... !!! Z całych moich obserwacji wieloletnich na forum innych typerów i jak sam obstawiałem było zawsze takie równanie dla was "matematyków" może dotrze: im większa analiza = tym większa skuteczność...

No i rozwalił mnie wniosek, że mniej się zarobi w sposób który ja przedstawiam od waszego... Papier jak to się mówi wszystko zniesie...
Jak pisałem - prawdziwy zawodowcy żyją w tropikach i nie zajmują się otwartymi forami, ale od czasu do czasu - dla nas śmiertelników spływają szczątkowe informacje - jak grają i za ile i jaką mają kasę... I marzę o tym, żeby kiedyś pojawiła się na naszym forum taka osoba i udowodniła pewne rzeczy... W sumie już się pojawiła... ;) ale była krótko.... i oprócz podawania typów nie dzieliła się resztą wiedzy, co zresztą jest zrozumiałe... Ale marzę żeby się pojawiła taka osoba co wam udowodni czarno na biało, że jak najbardziej można grać tak jak bohater filmu "Casino"...

Dalej już nie będę wałkować tego tematu... Ja mam swoją opinię, wy swoją... Pozostaniemy przy swoim... Życzę wysokich zarobków z waszej pracy...
 
H 115,9K

hagi84

Użytkownik
a Ty dalej swoje, zaslepiony strasznie, zyjesz chlopie w innym swiecie
Twardo trzymasz sie swojego kompletnie nie majac racji

Nie da sie poprostu inaczej zarobic u bukmachera niz jechanie konto po koncie i tyle
Limit, zakladasz nowe i dalej jedziesz, nikt nie zarobi na popularnym rynku grajac pare betow do roku na dluzsza mete, a juz na bank nie tak jak Ty sobie to wyobraziles

Znam mnostwo ludzi ktorzy z tego sie utrzymuja, jedni obracaja bonusy, drudzy jada kazde value jakie sie nadarzy z niszy, inni leca na ilosc na duzych rynkach u azjatow gdzie starczy im yield 5%, inni tluka platne typy itp itd, ale nie ma ch.uja by ktos zagral pare betow w roku i zyl na plazy lezac do gory jajami 350 dni

Z tego co czytam wnioskuje, ze zal dupe Ci skiska poprostu, ze inni maja sposob, tluka ile wlezie i zarabiaja pieniadze
Caly czas piszesz, ze ciezka robota to zakladanie kont itp - z czasem to idzie mechanicznie i nie zwracasz wogole na to uwagi

Dalej nie bede rgumentowal swojego toku myslenia bo po co - dla nas czy mniej ludzi takich tym lepiej wiec dalej czytaj o skladach, czy wieje z zachodu , czy tenisistka ma okres, czy bramkarz skulal gruche przed meczem .

Powodzenia
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
a Ty dalej swoje, zaslepiony strasznie, zyjesz chlopie w innym swiecie
Twardo trzymasz sie swojego kompletnie nie majac racji

Nie da sie poprostu inaczej zarobic u bukmachera niz jechanie konto po koncie i tyle
Limit, zakladasz nowe i dalej jedziesz, nikt nie zarobi na popularnym rynku grajac pare betow do roku na dluzsza mete, a juz na bank nie tak jak Ty sobie to wyobraziles

Znam mnostwo ludzi ktorzy z tego sie utrzymuja, jedni obracaja bonusy, drudzy jada kazde value jakie sie nadarzy z niszy, inni leca na ilosc na duzych rynkach u azjatow gdzie starczy im yield 5%, inni tluka platne typy itp itd, ale nie ma ch.uja by ktos zagral pare betow w roku i zyl na plazy lezac do gory jajami 350 dni

Z tego co czytam wnioskuje, ze zal dupe Ci skiska poprostu, ze inni maja sposob, tluka ile wlezie i zarabiaja pieniadze
Caly czas piszesz, ze ciezka robota to zakladanie kont itp - z czasem to idzie mechanicznie i nie zwracasz wogole na to uwagi

Dalej nie bede rgumentowal swojego toku myslenia bo po co - dla nas czy mniej ludzi takich tym lepiej wiec dalej czytaj o skladach, czy wieje z zachodu , czy tenisistka ma okres, czy bramkarz skulal gruche przed meczem .

Powodzenia
A kto mówi o graniu kilku betów rocznie ? Ja... ? No tak... Tylko to był przykład... Nie wiem jak to napisać - metafora... Można i 24 rocznie, a nawet 36 i można nie mieć 100% skuteczności, a 70% i tak tez można zarabiać...

Jestem Polakiem, ale wierz mi nie typowym... Cieszę się jak inni odnoszą sukces, a nie, że im zazdroszczę... Wspaniale że mają sposób i tłuką kasę... Ja też mam fajną pracę i też tłukę kasę... Natomiast my tu dyskutujemy o pojęciu bycia zawodowym typerem, a nie kto ile tłucze kasy... Przez harówkę rozumiem - ślęczenie dzień i noc i szukanie value, ciągłe modlenie się żeby nie było kolejnego limitu itd itd.

Powiem coś co pewno znowu spowoduje hejt, ale uważam, że pewne rzeczy są stworzone do pewnych celów, a wykorzystywanie ich w innym celu to takie cwaniakowanie... Przedsiębiorczy Polacy w PRL zamieniali jakąś monetę na jakiś element do czegoś i go sprzedawali kilka razy drożej, oczywiście narażali się na kontrole skarbowe, mieli generalnie problemy ci co ich złapano... Tak samo jest z multikontami i szukaniem błędów buków, wykorzystywanie bonusów itd.... To po prostu w pewnym sensie nie jest fair... Ja oczywiście nie mam tam jakiś skrupułów co do buków, ale nie czułbym się dobrze tak grając, choćby z tego powodu... To po prostu cwaniakowanie... To oczywiście wyłącznie moje zdanie i wiem, że mnie za chwilę za to wyśmiejecie, że piszę tu o jakiś wartościach... Ale naprawdę uważam, osoba z takim darem powinna iść za duże pieniądze do banku... No chyba, że chodzi wyłącznie o te bonusy... ;)

Przestrzalninja nie wolno mi pisać o takich rzeczach i nawet nie chcę... :)

I jest jeszcze jedna rzecz: kolega valueanalyst prowadzi swój temat i może pokazać jak można zarobić w matemtyczny sposób... Na razie mamy 14 trafionych kuponów na 31 To nie jest zły wynik, natomiast forumowicze z naszego forum nie uważający się za "zawodowców" wyciągali także podobne wyniki... No i w temacie miało być od 100j do 300j w 15 dni (...)... No ok pandemia usprawiedliwia, ale chciałbym zobaczyć jak wszystko wróci to 100j do 300j w 15 dni...

Ja jestem na forum 8 lat... Przez forum przewinęły się dziesiątki ludzi mających super systemy, uważających się za zawodowców itd itd, a im bardziej ktoś krzyczał tym szybciej znikał.... :) Na początku 2020 r. dołączyli "zawodowcy", piszą o value, o szukaniu błędów buków... Parę lat temu wierz mi - nie byłbym sam ze swoim podejściem, ale ja mam zawsze to "szczęście" na forum, że jak coś piszę to jestem sam przeciw wszystkim, a potem wychodzi na moje jak z tym jak pozastrzegałem przed PiS w 2015 r. i też byłem wtedy sam... Wracając do bukmacherki... 4-5 lat temu progresja, systemy matematyczne i takie poglądy jakie dziś tu prezentują koledzy były na tym forum totalnie jechanie... Nie tak miło jak ja piszę bo ja nie uważam też tego za coś co nie przynosi zysków tylko nie mieści się w moim pojęciu "zawodowego typera"; ale naprawdę ostro...

Koniec dyskusji z mojej strony...
 
Ostatnia edycja:
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
A kto mówi o graniu kilku betów rocznie ? Ja... ? No tak... Tylko to był przykład... Nie wiem jak to napisać - metafora... Można i 24 rocznie, a nawet 36 i można nie mieć 100% skuteczności, a 70% i tak tez można zarabiać...

Jestem Polakiem, ale wierz mi nie typowym... Cieszę się jak inni odnoszą sukces, a nie, że im zazdroszczę... Wspaniale że mają sposób i tłuką kasę... Ja też mam fajną pracę i też tłukę kasę... Natomiast my tu dyskutujemy o pojęciu bycia zawodowym typerem, a nie kto ile tłucze kasy... Przez harówkę rozumiem - ślęczenie dzień i noc i szukanie value, ciągłe modlenie się żeby nie było kolejnego limitu itd itd.

Powiem coś co pewno znowu spowoduje hejt, ale uważam, że pewne rzeczy są stworzone do pewnych celów, a wykorzystywanie ich w innym celu to takie cwaniakowanie... Przedsiębiorczy Polacy w PRL zamieniali jakąś monetę na jakiś element do czegoś i go sprzedawali kilka razy drożej, oczywiście narażali się na kontrole skarbowe, mieli generalnie problemy ci co ich złapano... Tak samo jest z multikontami i szukaniem błędów buków, wykorzystywanie bonusów itd.... To po prostu w pewnym sensie nie jest fair... Ja oczywiście nie mam tam jakiś skrupułów co do buków, ale nie czułbym się dobrze tak grając, choćby z tego powodu... To po prostu cwaniakowanie... To oczywiście wyłącznie moje zdanie i wiem, że mnie za chwilę za to wyśmiejecie, że piszę tu o jakiś wartościach... Ale naprawdę uważam, osoba z takim darem powinna iść za duże pieniądze do banku... No chyba, że chodzi wyłącznie o te bonusy... ;)

Przestrzalninja nie wolno mi pisać o takich rzeczach i nawet nie chcę... :)

I jest jeszcze jedna rzecz: kolega valueanalyst prowadzi swój temat i może pokazać jak można zarobić w matemtyczny sposób... Na razie mamy 14 trafionych kuponów na 31 To nie jest zły wynik, natomiast forumowicze z naszego forum nie uważający się za "zawodowców" wyciągali także podobne wyniki... No i w temacie miało być od 100j do 300j w 15 dni (...)... No ok pandemia usprawiedliwia, ale chciałbym zobaczyć jak wszystko wróci to 100j do 300j w 15 dni...

Ja jestem na forum 8 lat... Przez forum przewinęły się dziesiątki ludzi mających super systemy, uważających się za zawodowców itd itd, a im bardziej ktoś krzyczał tym szybciej znikał.... :)
Piszesz brednie, kilka osób Ci to tłumaczy na prawdę łopatologicznie ale nie pojmujesz. Ps. żeby leżeć na rajskiej wyspie jajami do góry wystarczy pojechać na Filipiny - za 2k funtów miesięcznie żyjesz jak król. A tyle można zarobić na upartego w dwie doby. I na tym kończę już definitywnie wypowiadanie się w tym dziale.
 
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
Piszesz brednie, kilka osób Ci to tłumaczy na prawdę łopatologicznie ale nie pojmujesz. Ps. żeby leżeć na rajskiej wyspie jajami do góry wystarczy pojechać na Filipiny - za 2k funtów miesięcznie żyjesz jak król. A tyle można zarobić na upartego w dwie doby. I na tym kończę już definitywnie wypowiadanie się w tym dziale.
Cebuanki sa najlepsze prawda?
ech 2 k funtow to tam jesteś megamilionerem, za 2 tysiące złotych mieszkanie wynajmiesz.
Ale tam teraz lokdaun tez i to surowszy niż w Polsce wiem bo sledze temat Filipinek.
38 stopni to jednak chyba za dużo, okazuje się ze tam dyktatura wieksza niż w PL i dla nich to normalne ze się tylko jedna osobe wypuszcza z domu. Sprane mozgi większe niż UK, jeszcze bogu dziekuja za zdjecie blokady.

Spenetrowani przez religie bardziej niż katotaliban, pewnych rzeczy nie wyplewisz

W ogole to by znaleźć państwo gdzie robisz co chcesz i nikt ci nie mowi co masz robic, a takim państwem nie sa Filipiny ani PL.
 
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Cebuanki sa najlepsze prawda?
ech 2 k funtow to tam jesteś megamilionerem, za 2 tysiące złotych mieszkanie wynajmiesz.
Ale tam teraz lokdaun tez i to surowszy niż w Polsce wiem bo sledze temat Filipinek.
38 stopni to jednak chyba za dużo, okazuje się ze tam dyktatura wieksza niż w PL i dla nich to normalne ze się tylko jedna osobe wypuszcza z domu. Sprane mozgi większe niż UK, jeszcze bogu dziekuja za zdjecie blokady.

Spenetrowani przez religie bardziej niż katotaliban, pewnych rzeczy nie wyplewisz

W ogole to by znaleźć państwo gdzie robisz co chcesz i nikt ci nie mowi co masz robic, a takim państwem nie sa Filipiny ani PL.
Jasne, poza tym jedzenie gorsze jak w Tajlandii i ryzyka atmosferyczne ale jest tam przepięknie pod kątem przyrody a wyspy mają jedne z najładniejszych na świecie. Cebu to komercha a same filipinki, jak to filipinki są ładne i brzydkie.
Zwiedziłem prawie całą Azję, byłem w obu Amerykach i Afryce ale wysp Filipińskich nie przebije nic :)
 
Ostatnia edycja:
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Piszesz brednie, kilka osób Ci to tłumaczy na prawdę łopatologicznie ale nie pojmujesz. Ps. żeby leżeć na rajskiej wyspie jajami do góry wystarczy pojechać na Filipiny - za 2k funtów miesięcznie żyjesz jak król. A tyle można zarobić na upartego w dwie doby. I na tym kończę już definitywnie wypowiadanie się w tym dziale.
Wiesz co ty piszesz brednie... Kilka osób mi coś tłumaczy i to ma o czymś świadczyć ? Tak się po prostu kolego złożyło... teraz... Parę lat temu byłbyś totalnie wyśmiany...

Na dzień dzisiejszy masz 14 kuponów trafionych na 33... Słabo idzie udowadnianie tego systemu... Po "zawodowcu" spodziewałbym się jednak więcej...

JEDYNYM WYMIERNYM DOWODEM POKAZANIA SWOJEJ WARTOŚCI NA FORUM, SWOJEGO POZIOMU, JEST WERYFIKACJA POPRZEZ TYPY I TO NAJLEPIEJ W CIĄGU ROKU ! Wszystko inne to tak naprawdę dyskusja teoretyczna.... Nie aspiruję i nigdy nie aspirowałem do nazwania siebie "zawodowcem", ale prowadziłem aktywny temat przez rok z kuponami - każdy może sprawdzić... Grałem właściwie wyłącznie LM i politykę i zakończyłem z yield pow. 20%, a momentami dochodził do +40% ! Grałem wyłącznie u polskich buków... Nie było kupowania kont, limitowania i łamania regulaminów buków... Wiele osób pisze, że to niemożliwe, że się nie da... Owszem jak najbardziej się da... do niektórych meczy przygotowywałem się po 2 tyg., ale nie po 8 godzin dziennie :)

I widać, że nie umiesz kulturalnie prowadzić dyskusji... Widać uwiera cię bardzo to co piszę... Bo ja nigdy nie pisałem, że piszesz brednie (teraz dopiero prowokacyjnie), wręcz przeciwnie - pisałem, że każdy system grania jest dobry jak przynosi rezultaty... Jedynie pisałem, że dla mnie nie mieści się to stricte w sensie "zawodowego typera"... I widać samo to jest nie do przełknięcia dla ciebie...

Jak byś zarabiał te setki tyś, które powinien zarabiać zawodowiec, to miałbyś szczerze mówiąc "wywalone" co tam pisze jakiś Adamo80, ale Ty strasznie tu się produkujesz... Znałbyś sam swoją wartość i wiedziałbyś jaka jest prawda... A prawda... jest w twoim własnym temacie z kuponami - 14/33 trafione... Każdemu życzę wygranych i ogrywania buka bo to cel nas wszystkich na tym forum więc i Tobie tego życzę... Udowodnij mi i całej reszcie, że szukaniem value i różnić kursowych, podejściem matematycznym, właściwie bez żadnej analizy sportowej można osiągać zyski na bardzo wysokim poziomie...
 
zksstal 5,4K

zksstal

Użytkownik
I widać, że nie umiesz kulturalnie prowadzić dyskusji... Widać uwiera cię bardzo to co piszę... Bo ja nigdy nie pisałem, że piszesz brednie (teraz dopiero prowokacyjnie),
I kolejna głupota, że ustawkami zajmują się "zawodnicy i mafia"... Kosmiczna bzdura !
Adamo, tobie ktoś udowodni coś i zaraz będziesz znowu odwracał kota ogonem, że miałeś na myśli to a nie to.
Ja kończę dyskusję z tobą i polecam to każdemu kto od wczoraj próbuje udowodnić że nie masz racji - to bez sensu jest panowie...
 
Otrzymane punkty reputacji: +66
rodzyn7 6,7K

rodzyn7

Użytkownik
Bo spadł do ~2.60 prawie wszędzie i odbił do ~3 więc trudno żebyś widział teraz 2.60. To są podstawy gry jeśli Twoja metoda opiera się na zysku z przeszacowań.
Jest co najmniej kilkadziesiąt metod umożliwiających przewidzenie ruchu kursów bukmacherskich. Wystarczy przeczytać ze dwie książki. I są to metody znacznie prostsze niż spekulowanie na innych rynkach. Czasem wystarczy po prostu działać szybko bo opóźnienia w zmianach ruchach między kursami względem brokerów wynoszą i parę godzin. Poza tym musisz zrozumieć jedną rzecz. Cała zabawa polega na tym, żebyś trafniej określił prognozę niż oddsmaker na podstawie kursów wyjściowych. Kiedy kursy się zmieniają a ruchy są przeciwne do Twojej prognozy to zyskujesz value. Dlatego właśnie mnie nie interesuje to, czy złapię kurs 4 czy 4,50 a po prostu chodzi o sam fakt wylapania kursu w atrakcyjnym dla siebie czasie.
Jakie to książki?
 
valueanalyst 462

valueanalyst

Użytkownik
Jakie to książki?
Pytanie brzmi - dla kogo? Od tego trzeba by zacząć. Bo szkoda polecać np. podręcznik do matematyki dla klas 1-3 osobie, która tę wiedzę już posiada. A widząc niektóre wpisy byćmoże warto byłoby wrócić i do takich pozycji. Niezależnie od tego, z pozycji które warto znać zajmując się bukmacherką czy innymi formami inwestowania, polecam:
Zenon Komar - Sztuka spekulacji po latach, oba tomy (fajna pozycja jako takie podstawowe kompendium wiedzy)
Peter Lynch - Pokonać giełdę

A już bardziej pod kątem bukmacherki:
R.J Gould - Mathematics in Games, Sports, and Gambling
King Yao - Weighing the Odds in Sports Betting
 
Otrzymane punkty reputacji: +20
P 22

pawmeister

Użytkownik
To jak to wkońcu jest? Z tego co czytam to wiekszosc uzytkownikow jest albo na 0 albo na minus.Zeby wygrywac stale to chyba naprawde trzeba grac za te 2% calego salda.Niewiem jakim sposobem niektorzy pisza ze wyplacaja po 70 tysiecy.Przeciez bumkacher przy wysokich wygranych odrazu daje limity,a liczba stron tych legit jest ograniczona.A konto na siebie mozna miec jedno.Moze ktos ma jakis ciekawy artykul i rozjasni jak mozna sie z tego utrzymywac zarabiajac grube pieniadze :D Rozumiem ze niektorzy moga wygrac jednorazowo z parenascie tysiecy dzieki chwilowemu szczescuu ale potem i tak to przegraja jak szczesscie sie skonczy
 
Otrzymane punkty reputacji: +16
gruby perez 4K

gruby perez

Użytkownik
To jak to wkońcu jest? Z tego co czytam to wiekszosc uzytkownikow jest albo na 0 albo na minus.Zeby wygrywac stale to chyba naprawde trzeba grac za te 2% calego salda.Niewiem jakim sposobem niektorzy pisza ze wyplacaja po 70 tysiecy.Przeciez bumkacher przy wysokich wygranych odrazu daje limity,a liczba stron tych legit jest ograniczona.A konto na siebie mozna miec jedno.Moze ktos ma jakis ciekawy artykul i rozjasni jak mozna sie z tego utrzymywac zarabiajac grube pieniadze :D Rozumiem ze niektorzy moga wygrac jednorazowo z parenascie tysiecy dzieki chwilowemu szczescuu ale potem i tak to przegraja jak szczesscie sie skonczy
Musisz odsiewać prawdę od przechwałek. W tym temacie jest sporo bajek, ale zostało napisane też sporo mądrego. Z czasem będziesz wiedział kto tu miał rację. Gotowych sposobów w internecie nie znajdziesz, bo to tak jakby ktoś wyrzucał kasę ze swojego portfela. Znajdziesz za to proste zasady - żeby wygrywać musisz w długim terminie być lepszy od bukmachera. Startujesz z pozycji -2% (bo marża). Pocieszę Cię, że nie trzeba być dużo lepszym, bo nawet te 2% na Twoją korzyść, przy odpowiednim wolumenie typów i odpowiednich stawkach może dać spore kwoty zysku.

Są na tym forum przykłady osób, które regularnie na tym zarabiają, więc korzystaj i obserwuj.
 
U 0

Usunięty użytkownik 168903

Gość
Po raz dwudziesty zapytam po co ktos kto sie zna i na tym zarabia bedzie prezentowal sie na forach? Dziewczynie chce zaimponowc czy co? A moze liczy ze taka znajdzie na tych forach? Hehehehe

Niech zrobi to co Szymon Holownia. Zaraz o tym napisze w polityce
 
gruby perez 4K

gruby perez

Użytkownik
Po raz dwudziesty zapytam po co ktos kto sie zna i na tym zarabia bedzie prezentowal sie na forach? Dziewczynie chce zaimponowc czy co? A moze liczy ze taka znajdzie na tych forach? Hehehehe

Niech zrobi to co Szymon Holownia. Zaraz o tym napisze w polityce
Nie wiem po co, ale jak będziesz w Kupony ze Statystykami to masz kilku gości, którzy zarabiają i mają to udokumentowane czarno na białym, więc chyba nie ma tu nawet z czym polemizować. A kwoty jakie zarabiają to już mniej istotne...
 
adamo80 17,4K

adamo80

Użytkownik
Nie wiem po co, ale jak będziesz w Kupony ze Statystykami to masz kilku gości, którzy zarabiają i mają to udokumentowane czarno na białym, więc chyba nie ma tu nawet z czym polemizować. A kwoty jakie zarabiają to już mniej istotne...
To, że ktoś zarabia nie czyni go zawodowym typerem. Ja też zarabiałem i zarobiłem i nie uważam się nie tylko za zawodowego typera, ale nawet za dobrego typera, a yield miałem ponad 20%...

@rondani ja się z tobą zgadzam, że po co mają pisać na otwartym forum, ale nie mówię, żeby podawali bety tylko np. napisali konkretnie: na bukmacherce zarobiłem milion $, potem je już inwestowałem, a obecnie życie spędzam w Tajlandii/Hawajach/Malediwach itd (niepotrzebne wykreślić). Zarabiałem np. na fixach z Włoch/fixach z Ameryki Płd/fixach z Bliskiego Wschodu/ dojściach do klubów Bałkańskich/byłem w mafii azajtyckiej/ byłem po prostu geniuszem bukmacherski ze skutecznością 85-99% (niepotrzebne skreślić) i właściwie to wszystko... Oczywiście i tak nikt by mu nie uwierzył... Hahahaha;) Ale i tak nikt taki nigdy się na naszym forum nie ujawnił... Może po prostu nie ma takiego wśród Polaków ?
 
Ostatnia edycja:
Do góry Bottom