Kanada vs USA: powyżej 4.5 goli @1.43
Niemcy vs Chiny: powyżej 5.5 goli @1.73
AKO @2.47 Fuksiarz
Szwajcaria vs Dania: Nicklas Jensen strzeli gola
Singiel @3.80 Fortuna
Rosja kobiety vs Szwajcaria kobiety: Szwajcaria powyżej 1.5 gola @1.57
Finlandia kobiety vs Japonia kobiety: BTTS @1.40
AKO @2.20 Fuksiarz
Mecze pomiędzy Kanadą a
USA to już hokejowy klasyk, ale niestety bez zawodników
NHL. Te reprezentacje wiele straciły na braku hokeistów z najlepszej ligi świata, ale jak na razie w Pekinie radzą sobie bardzo dobrze. Zarówno formalni gospodarze, jak i goście zanotowali swoje pierwsze zwycięstwa i pokonali odpowiednio
Niemcy oraz
Chiny. Może powiedzieć, że w obu kadrach ujrzymy czwarty, może piąty garnitur, dla który występ na IO jest spełnieniem marzeń i mają niepowtarzalną okazję, aby sięgnąć po medal olimpijski. Walka o pierwsze miejsce w grupie rozstrzygnie się najprawdopodobniej pomiędzy Kanadą a
USA. Który z tych zespołów zbuduje sobie przewagę nad odwiecznym rywalem? O tym przekonamy się podczas sobotniego poranka. Jedni i drudzy pokazali jakość w ofensywie, strzelając wiele goli swoim rywalom z Niemiec i Chin. Mam nadzieję, że ta skuteczność będzie podtrzymana i celuje w łącznie pięć goli. Nie wydaje mi się, abyśmy oglądali mocno defensywny
hokej, to nie w stylu tych ekip. W obu reprezentacjach występują młodzi zawodnicy, a to oznacza szanse na popełnianie przez nich błędów. Oby przeciwnicy to wykorzystali.
Przenosimy się do drugiego spotkania pomiędzy Niemcami a Chinami. Nie ma co się oszukiwać, obie reprezentacje zawiodły swoich kibiców i o ile od gospodarzy turnieju w Pekinie tego oczekiwano, tak sromotną porażkę naszych zachodnich sąsiadów z Kanadą mało kto się spodziewał. W fazie grupowej nikt nie odpada, dlatego jest czas wdrożyć się i zgrać się na taflach igrzysk olimpijskich i z tej okazji skorzystają obie drużyny. Pamiętamy cztery lata temu,
Niemcy również nie rozpoczęli najlepiej, bo od dwóch porażek, ale ostatecznie sięgnęli po srebro. Podobne nadzieje są w sercach fanów z Chin, którzy liczą, że naturalizowani gracze powalczą o coś więcej niż tylko o udział w turnieju. Co by nie mówić, czeka nas interesujący pojedynek o pierwszy komplet punktów dla tych reprezentacji w Pekinie. W tym pojedynku także stawiam na trafienia, ponieważ jednych i drugich stać na gole. Dodatkowo podrażnieni ostatnimi porażkami powinniśmy oglądać wiele szans w PP, dlatego mocno liczę na bramki. Oczywiście to
Niemcy są faworytami, ale
Chiny w końcu się odblokują i mają kilka indywidualności, jak bracia Foo, którzy w grze z przewagą zawodnika i w osłabieniu mogą pokusić się o trafienia. Linia 5.5 wydaje się być idealna na over.
Krótko omówię ostatni męski pojedynek w hokeju na lodzie i starcie Szwajcarii z Danią. Formalni gospodarze musieli dzisiaj uznać wyższość Czech i dopiero seria rzutów karnych zdecydowała o podziale punktów. Było to dobre spotkanie w ich wykonaniu, ale zabrakło wykończenia w ofensywie, aby cieszyć się z trzech oczek. Oczekiwania wobec Szwajcarii nie są wysokie i znają swoje miejsce w szeregu, ale marzeniem jest olimpijski medal i wszystkie przygotowania były realizowane pod tym kątem. Jutro przyjdzie im się zmierzyć z Danią, która na starcie zaskoczyła wielu obserwatorów hokeja na lodzie. Pokonanie Czech dało im możliwość walki o drugie miejsce i bezpośredniego awansu do ćwierćfinału. Formalni goście bliscy byli sprawienia niespodzianki z Rosją, ale Nicklas Jensen przestrzelił i nie wykorzystał idealnej sytuacji na remis. Był mocno zdenerwowany i nie mógł pogodzić się z tą myślą, co chętnie pokazywały kamery. Czy napastnik Jokerit Helsinki tym razem zapunktuje? Zdecydowałem się na jednego singla, a konkretnie na strzelca Nicklasa Jensena, którego sportowa złość może pozwolić na zdobycie gola.
Dania całkiem nieźle radzi sobie w PP i pomimo tego, że w tym elemencie gry nie strzelili jeszcze bramki, to przyjemnie ogląda się ich grę z przewagą jednego zawodnika. Motywacja jest spora, aby na debiucie na IO zająć drugie miejsce w grupie i uważam, że nasz bohater zrobi wiele, aby dać zwycięstwo swojej ekipie.
Szwajcaria nie przyjechała do Pekinu, nie wiadomo jakim potężnym składem i stać outsidera na jedno może dwa gole. Oby jednym ze strzelców był zdenerwowany Nicklas Jensen.
Przenosimy się do turnieju Pań i zaczniemy od spotkania Rosji ze Szwajcarią. Pierwsze półfinalistki już znamy i bez zaskoczenia są to reprezentacje
USA i Kanady, czas dowiedzieć się, kto będzie ich rywalkami w dalszym etapie tych rozgrywek. Formalne gospodynie miały spore problemy z koronawirusem podczas pobytu w Chinach. Wiele zawodniczek było izolowanych i tak jest też teraz, gdzie pozytywne wyniki uzyskało pięć kadrowiczek. Nie mniej jednak do Pekinu przywieziono szeroki skład, aby być ubezpieczonym na takie właśnie sytuacje. Rosjanki w fazie grupowej sięgnęły tylko po jedno zwycięstwo, ale jest to zrozumiałe, gdy obok siebie masz takie drużyny jak Kanada,
USA, czy
Finlandia. Po raz drugi na IO w Chinach rozegrają mecz ze Szwajcarią, która sprawiła nie lada niespodziankę, pokonując Suomi. Pozostałe starcia są jednak do zapomnienia, ale nie są wcale bez szans w pojedynku z faworytkami. Czy outsiderki staną na wysokości zadania? Tak jak wspomniałem wyżej, jestem zdania, że Szwajcarki nie stoją wcale na straconej pozycji. Rotacja zawodniczkami w reprezentacji Rosji spowodowanej koronawirusem może odbić się na ich jutrzejszej dyspozycji. Stawiam na dwa gole outsiderek. W fazie grupowej były w stanie strzelić tyle bramek rywalkom, liczę, że w ćwierćfinale będzie podobnie. Jeżeli utrzymają skuteczność z pojedynku z Finkami, to o trafienia jestem spokojny.
Ostatni przystanek to spotkanie Suomi z Japonkami. Finki to obok Kanady oraz Amerykanek główne kandydatki do sięgnięcia po medal. Naturalnie pozostanie im jedynie walka o brąz, bo złoto i srebro są już dawno zarezerwowane, nie mniej jednak i taki
kolor krążka byłby sporym sukcesem. Traf chciał, że formalne gospodynie na początku musiały mierzyć się z potęgami damskiego hokeja i wyraźne porażki mogły wpłynąć na pewność siebie. Wygrana z Rosją podbudowała z pewnością morale i Finki są gotowe, aby sięgnąć po medal. Ich jutrzejszymi rywalkami będą rewelacyjne Japonki, które w Pekinie czują się świetnie. Potwierdzają to wygrane z wieloma zespołami i postarają się o niespodziankę z Suomi. Przede wszystkim PP jest mocną siłą outsiderek i to chcą wykorzystać w rywalizacji z Finkami. Czy awans do półfinału będzie należał do kraju Kwitnącej Wiśni? Oczywiście to Finki są faworytkami w tym meczu, ale uważam, że wcale łatwo mieć nie będą. Japonki to drużyna, która imponuje w Pekinie i myślę, że swoją formę przełożą na fazę play-off. Stawiam po prostu na BTTS z ciekawym kursem. Suomi miały w tym turnieju problem z defensywą i solidna wygrana z Rosją zaciemnia trochę ten obraz. Obrona nie wyglądała na najlepiej, a outsiderki będą miały swoje okazje przede wszystkim w PP i stać obie ekipy na gole.