>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - ZERO RYZYKA 100% DO 50 ZŁ. ZWROT W GOTÓWCE + 2 FREEBETY!<<<
Fortuna bonus

World Snooker Championship 2009 (18.04 - 04.05.2009)

Status
Zamknięty.
komaro 0

komaro

Użytkownik
John Higgins - Jamie Cope

Oglądajac pierwszy mecz Johna zobaczyłem to na co oczekiwałem. Czyli spokój, taktyka na cały mecz. Miałem stracha po pierwszej sesji, jednak trzeba powiedzieć, ze Holt zaprezentował się w niej z bardzo dobrej strony. Higgins rozkręca się z meczu na mecz i myślę, że z przeciętnym Cope&#39;m nie będzie miał większych problemów mając na uwadze cały mecz. John prezentuje wyrównaną formę przez cały sezon i myślę, na tym turnieju może osiągnąć coś więcej niż 2 rundę. Jak dla mnie 4-5 freimowe zwycięstwo dla Szkota.
 
johny-p 0

johny-p

Użytkownik
Oglądając &quot;rakietę&quot; usłyszałem o prowadzeniu Murphy&#39;ego 2-0.To już mnie wnerwiło,a gdy przenieśli się na stół Fu to miałem ochotę wyrzucić mój kupon puszczony w naziemnym buku.Co on tam robił!!!Murphy zagrał &quot;tylko&quot; dobrze.Lepiej nie musiał.To była eksterminacja,pogrom tego wnerwiającego mnie Chińczyka.Za to O&#39;Sullivan pokazał się z o wiele lepszej strony niż podczas pierwszej sesji.Pomimo dobrej gry Allena,nie daje Irlandczykowi szans.Ronnie musi przejść dalej.Na początku zastanawiałem się czy nie postawić na tego &quot;młodziaka&quot;,ale górę wziął rozsądek.Nie mogę zrobić nic innego niż zaprosić na kolejny dzień ze snookerem.
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Oglądając &quot;rakietę&quot; usłyszałem o prowadzeniu Murphy&#39;ego 2-0.To już mnie wnerwiło,a gdy przenieśli się na stół Fu to miałem ochotę wyrzucić mój kupon puszczony w naziemnym buku.Co on tam robił!!!Murphy zagrał &quot;tylko&quot; dobrze.Lepiej nie musiał.To była eksterminacja,pogrom tego wnerwiającego mnie Chinola.Za to O&#39;Sullivan pokazał się z o wiele lepszej strony niż podczas pierwszej sesji.Pomimo dobrej gry Allena,nie daje Irlandczykowi szans.Ronnie musi przejść dalej.Na początku zastanawiałem się czy nie postawić na tego &quot;młodziaka&quot;,ale górę wziął rozsądek.Nie mogę zrobić nic innego niż zaprosić na kolejny dzień ze snookerem.
Nie chciałem wypowiadać się na temat tego meczu bo jak każdy wie, zagrałem na to, że Murphy zajdzie daleko dlatego nie byłbym obiektywny ale starałem się przestrzegać przed grą na Fu, który nie jest Chińczykiem, jak napisałeś tylko reprezentantem Hong Kongu.
Co do Ronniego to on awansuje, szkoda tylko, że najprawdopodobniej nie pokryje handicapu bo szczególnie w meczu z Allenem się nie wysila.
 
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Chcę zwrócić uwagę na postawę Stephena Hendry&#39;ego. Jestem naprawdę bardzo zadowolony z jego postawy. Wszyscy go skreślali bo już nie te lata, bez formy, słabe występy. Jednak Golden Boy potwierdza swoją wartość. Rozegrał super spotkanie z Dingiem, grał świetnie, jego breaki był naprawdę budowane w porządny sposób. Często wykradał chińczykowi wręcz przegrane freamy. Wbił 140 punktów co jest bardzo wysokim wynikiem. Stephen pokazał klasę, to jest prawdziwy mistrz, potrafił zmobilizować się na najważniejszą imprezę i przeszedł 2 rundy. Wierzyłem w szkota, typowałem jego zwycięstwo w konkursie, jednak wolałem tego meczu nie obstawiać. Wczoraj oglądając jego grę byłem naprawdę zadowolony:spokodfhgfh:

Co do reszty myślę że będę mógł się wypowiedzieć po zakończeniu ich spotkań.
 
K 54

korn85

Użytkownik
W 100 % sie zgadzam z tym co napisał ryba_gangsta. No moze poza tym , że nikt w niego nie wierzył ;) Coż to bedzie za pojedynek Murphy - Hendry u la la ;) W tym meczu moze sie juz naprawde wszystko wydarzyć... Jesli Hendry dojdzie do półfinału będzie to wielki sukces i byc moze krok do jeszcze wiekszej mobilizacji na treningach. Wspaniały powrót Hendry&#39;ego do czołowki światowej byłoby tak wspaniałe ze chyba niemozliwe do zrealizowania. Mimo to jestem dumny z tego jak moj ulubieniec gra w tych mistrzostwach. W przeciwienstwie np. do fanów O&#39;Sullivana , którzy poraz kolejny musza patrzec na tego pędraka ;) Miała być mobilizacja , miały być wielkie przygotowania a jest to co zawsze czyli totalna olewka. Jeszcze te jego buńczuchne wypowiedzi jakoby tylko on i Higgins sie liczyli w tych mistrzostwach... Ciekawe co powie jak go &quot;gówniarz&quot; Allen zleje ???? Tez mimo iz obu zawodnikow nie darze sympatia to chce by Allen wygrał ten mecz by pokazac temu pajacowi ze do tej gry trzeba miec jeszcze dobre podejscie. To tyle...
 
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
A więc sensacja w Sheffield! Ronnie O&#39;Sullivan nie obroni tytułu Mistrza Świata! Przegrał swój mecz w drugiej rundzie, a pokonał go Mark Allen. O&#39;Sullivan pokazał dzisiaj to jak bardzo jest chimeryczny i nieobliczalny. Do tego meczu od początku podszedł na luzie, nie doceniał przeciwnika i został pokarany. Te jego czyszczenia lewą reką, dziwne zagrania, i wbijanie prawie wszystkiego pogrążył go. Allen jest również graczem grajacym ofensywnie i w tym pojedynku co było bardzo łatwe do zobaczenia swietnie wbijał długie bile. Roonie ma wielki talent i potencjał ale nie potrafi zawsze z tego korzystać, gdyby byłby inny z natury, o innym charakterze i osobowości może byłby wręcz nie do pokonania. Dzisiaj w trzeciej sesji atakował breaka maksymalnego, był na dobrej drodze by go wbić, ale jak on do tego podszedł... Tragicznie się zachował, chciał chyba pobić swój rekord 5:20, wbijał bardzo szybko, na przedostatniej czerwonej zgubił trochę pozycję do czarnej. Mógł spokojnie się złożyć i ratować tego maxa, a co on zrobił? Zastanowił się góra 10 sekund i lewą ręką wbijał bardzo ostre cięcie. Nie trafił i odszedł od stołu jakby nigdy nic. Powiem wam, że w pewnym sensie jego takie zachowania są piękne, bo czynią snooker jeszcze bardziej interesujacy. Sam pozostanie zawsze w pamięci za swoją cudowną grę ale i jego zachowania. Jednak z drugiej strony wielu takim zachowaniem przy stole gardzi. Ja mam mieszane odczucia, jednak za dzisiaj Ronnie stracił szacun u wielu kibiców. Ale on pewnie nie raz jeszcze to odzyska, wystarczą jakieś genialne występy i tytuły lub nowe rekordy i maxy...
 
porky 104

porky

Użytkownik
First session: John Higgins - Jamie Cope

Pozwolę sobie napisać kilka słów o pierwszej sesji pojedynku John Higgins - Jamie Cope, rozegranej wczoraj wieczorem.

Tak więc.. Pierwsze dwa frame&#39;y to przede wszystkim świetna gra Szkota, który osiąga nawet skuteczność na wbiciach równą 99%! John wbija wszystko co się da i gra bardzo pewnie, Cope nie ma nic do powiedzenia i mamy szybkie prowadzenie 2-0. 3 partia pada łupem Jamie&#39;go, a ostatnią przed przerwą wygrywa John.

Na przerwę &quot;Czarodziej z Wishaw&quot; schodzi prowadząc 3-1 i wydaje się,
że kwestią czasu jest jego zwycięstwo w tej sesji, jak i w całym meczu.

Jednak po przerwie wszystko ulega diametralnej zmianie...
Z szybkiego, i bardzo skutecznego snookera jaki można było zaobserwować w pierwszych partiach, mecz zmienia się w kilkakrotne podejścia obu zawodników do stołu i żaden z zawodników nie może osiągnąć wygrywającego break&#39;a. Jest dużo gry taktycznej, w której ku mojemu zaskoczeniu lepiej prezentuje się Anglik i doprowadza do remisu 3-3. Następną partię wygrywa Higgins i wraca na prowadzenie (4-3).

Jednak jak dla mnie najładniejszy był ostatni frame. Cope robi ładnego break&#39;a jednak nie jest to break kończący. Higgins potrzebuje 3 snookerów i się nie poddaje.. Stawia naprawdę świetne snookery (nie liczyłem ale było ich chyba z 12), a Cope nie wzruszony wychodzi z nich bez najmniejszego kłopotu! Byłem pod wrażeniem tego jak świetnie ma wyczute bandy ten chłopak. Popełnia jeden faul, jednak Higgins źle się odstawia i biała po jego zagraniu ląduje w kieszeni. Szkot znowu potrzebuje 3 snookerów.. Cope wbija żółtą bilę i starszy z snookerzystów potrzebuje już 4 snookerów, jednak walczy dalej i odstawia się od zielonej, niestety robi to na tyle pechowo, czy też nieudolnie, że biała ponownie wpada do łuzy. Higgins poddaje partię i mamy remis 4-4.

Po tej pierwszej sesji jest przede wszystkim pod wrażeniem tego jak Cope świetnie panuje nad białą bilą podczas odstawnych/snookerów, myślę jednak że Higgins dzisiaj weźmie się za grę i już w drugiej sesji wyjdzie na prowadzenie, bo na pewno stać go na to. Czeka nas naprawdę ciekawy pojedynek i z chęcią bym go obejrzał, tylko nie wiem jak z transmiją, bo z tego co wczoraj słyszałem to Eurosport pokazuje tylko wieczorną sesję...

PS. Jeżeli popełniłem jakieś błędy w tym co napisałem to sorki,
ale jest to moja niejako recenzja z tego co wczoraj oglądałem, pozdrawiam. ????​
 
lukecik 0

lukecik

Użytkownik
A co powiecie na temat meczu Carter - Robertson? Osobiście jestem bardzo rozczarowny postawą Cartera w tych mistrzostwach, ale wciąż mam nadzieję, że zacznie grać swoje. Kurs na Aliego wynosi obecnie 2,20 przy 1,55 na Robertsona. Biję się z myślami, czy ładować kasę na dubel Higgins i Carter. Co o tym sądzicie?
 
porky 104

porky

Użytkownik
Ja również spodziewam się przebudzenia Cartera, bo z tego co oglądałem pierwszą sesję,
to &quot;Captain&quot; grał naprawdę przeciętnie, a długie bile to już całkowicie słabo.
Robertson natomiast niby nie grał nic wielkiego, ale trzeba przyznać, że prezentował się solidnie, zwłaszcza podobała mi się jego gra taktyczna, grał dobre odstawne z którymi nie zawsze radził sobie &quot;Ali Boy&quot;.
Osobiście jednak kibicuję Anglikowi i mam nadzieję, że to właśnie on wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku.​
 
remik47 0

remik47

Użytkownik
Bardzo kusząco wyglada kurs na Aliego Cartera. 2.80 przy stanie 9-7 dla Australijczyka to jak na mój gust mocny value. Prawdopodobnie zagram takiego singla, zastanawiam się jeszcze nad stawką. Dzisiaj Ali wychodził do drugiej sesji także ze strata 2 frejmów ale szybko je odrobił. 3 frejmy pechowo oddał Robertsonowi, który dużo krzyczy ale wątpie żeby Kapitan się tych krzyków wystraszył :wink:. Mam nadzieję zobaczyć zaciętą i ciekawą końcówkę. Myślę że wszyscy zapamiętają tą rywalizację jako najciekawszy mecz jak do tej pory w MŚ &#39;09. Ostateczne zwycięstwo Alistera Cartera i wielki aplauz publiki w Crucible - tak to widzę :smile:
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
1/16 Mistrzostw Świata w pełni.

Jako pierwszy tę rundę przebrnął niespodziewanie Stephen Hendry wygrywając w znakomitym stylu z najlepszym chińskim snookerzystą Dingiem. Rewelacyjna gra Szkota to dla wielu zaskoczenie, przecież 7-krotny mistrz świata prezentował się w tym sezonie bardzo, bardzo słabo, a w Sheffield pokonał już nie byle kogo bo Marka Williamsa i wspomnianego Dinga. Tak naprawdę jednak prawdziwym sprawdzianem dla &quot;Golden Boya&quot; będzie ćwierćfinałowy pojedynek z &quot;Magikiem&quot; Murphym.

Shaun Murphy, czyli mój faworyt do mistrzostwa świata w meczu z Marco Fu zaprezentował się bardzo dobrze. Nie dał najmniejszych szans Azjacie, wygrywając w zasadzie mecz już po pierwszej sesji prowadząc aż 7-1. W drugiej Shaun dopełnił formalności i wygral całe spotkanie 13-3 pozostawiając po sobie bardzo dobre wrażenie. Mecz Murphy - Hendry będzie znakomitym widowiskiem.

W czasie gdy Mistrz Świata z 2005 roku odprawiał z kwitkiem Marco Fu na drugim stole tworzyła się historia. Mark Allen nie pozwalał rozpędzić się O&#39;Sullivanowi i ciągle trzymał go na dystans. Po dwóch sesjach 9-7 prowadził Mistrz Świata. Trzecia sesja zaczęła się od dwóch wygranych partii przez Allena, który dzięki temu doprowadził do remisu. Nastepnie, frejm za frejm aż do wyniku 11-11 kiedy to kolejne dwie partie padły łupem Allena, a bezradny O&#39;Sullivan popełniał masę błedów w niczym nie przypominał &quot;Rakiety&quot; dążącej do celu. Mimo, że obstawiałem wygraną Ronniego to cieszę się, że dalej awansował Makr. Irytowały mnie snobistyczne zachowania O&#39;Sy, jego gra, która mówiła, że nikt nie jest w stanie zrobić mu krzywdy i ogolne podejście do najważniejszego snookerowego turnieju.

Allen w momencie pokonania O&#39;Sullivana znal już swojego przeciwnika w ćwerćfinale, będzie nim Ryan Day, który bardzo pewnie pokonał Nigela Bonda 10-5.

Pozostałe 4 mecze 1/16 cały czas trwają.

Po dwóch sesjach w meczach Higgins - Cope i Carter - Robertson mamy bardzo wyrównane wyniki, kolejno: 8-8 i 7-9 i ciężko zadecydować kto może awansować dalej. Ja stawiam na Cartera, który gdyby nie ogromne szczęscie Robertsona prowadził by przynajmniej 10-6 i Jamie&#39;go Cope&#39;a, którego gra mi sie podoba i w niczym nie ustępuje dużo bardziej znanemu Higginsowi.

Ostatnie dwa mecze 1/16 finału to spotkania Maguire - King i Selby - Dott. Tu zakończyła sie narazie tylko pierwsza sesja. W meczu wicelidera rankingów z Markiem Kingiem mamy remis 4-4. Spodziewano się łatwej wygranej Szkota, a wcale łatwo nie jest. Myslę jednak, że Maguire w ostatecznym rozrachunku wygra. W drugim wspomnianym przeze mnie meczu Selby prowadzi aż 6-2 z Graeme Dottem. Mnie Dott rozczarowuje i obawiam się, że z taką grą handicap + 3.5 na byłego Mistrza Świata jest nie do pokrycia.
 
K 54

korn85

Użytkownik
Troche żenada z tym Carterem :/ Dał ciała w tej 3 sesji na całego. Magiczny fuks Robertsona przy pudle czerwonej do naroznej i sie Carter posypał. Piszac tego frejma zanosi sie na 12-8 dla Robertsona z z tego wyniku juz nic sie nie da zrobic... Szkoda Cartera, szkoda tych mistrzostw... Miały byc bez niespodzianek tymczasem jedna goni drugą... Carter out , Higgins tez juz prawie out, Ronnie out to kto ma te Mistrzostwa wygrac? Murphy ? Chyba on teraz wyrasta na faworyta ???? A moze Hendry jak za starych dobrych czasow ?:p Oby ???? Nie wyobrazam sobie by mistrzostwa wygral taki Cope czy Allen bo to chyba nie ich czas... Moze Maguire? Jak dla mnie Maguire w tych mistrzostwach prezentuje sie świetnie , wbija trudne bile i ładnie buduje brejki... W tym momencie własnie Robertson przypieczetował 12 frejma... Zaniedługo nie będzie czego ogladac bo zostana same małolaty i frejmy beda takie szarpane... Ehh..
 
hajduk 124

hajduk

Forum VIP
Ja licze po cichu na pana Ryan&#39;a Day&#39;a... ;) W przypadku pokonania Allena zmierzy się z Selby&#39;m i o ten pojedynek bym się bał... Day or Selby - Winner ????
 
mlodyfan 0

mlodyfan

Użytkownik
Byliśmy dzisiaj świadkami nieprawdopodobnego thrillera w wykonaniu Szkota, Johna Higginsa i Anglika Jimmy&#39;ego Cope&#39;a. Zagrali niesamowite spotkanie, 25 frejmowy bój skończony wygraną 2-krotnego Mistrza Świata. Cofnijmy się jednak do pierwszej sesji która skończyła się wynikiem 4-4. Druga sesja to znowu remis i w meczu mamy 8-8. Wreszcie dzisiejsze ponad 3 godziny emocji. Warto podkreślić niesamowicie dobrą grę Anglika który objął dwukrotnie prowadzenie dwóch frejmów (11-9 i 12-10). Kolejne dwie partie padły łupem Szkota który odrodził się na nowo. Kluczowe zdarzenie miało miejsce w frejmie numer 24 kiedy to Cope miał zamiar dotoczyć białą bilę do żółtej stawiając snookera, jego plan popsuła jednak ... konstrukcja stołu. Biała bila skręciła minimalnie na złączeniu płyt i Jimmy popełnił faul dając wolną bilę Higginsowi. Ten nie zmarnował sytuacji i wyrównał stan meczu. W czasie decydującej partii dwukrotnie przerywano mecz, gdyż pomocy medycznej potrzebowali kibice, którzy zasłabli. Obrazuje to dramaturgię spotkania. Po drugiej przerwie Cope już nawet nie miał okazji zagrania choć jednej bili. Higgins podszedł do stołu i wbił wygrywającego breaka. Dającego mu awans do najlepszej 8 świata.
 
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Dziś zawodnicy zaczynają rozgrywać ćwierćfinały Mistrzostw Świata. Skład graczy może trochę dziwić, ale jednak wszyscy zasłużenie tu doszli (chociaż John Higgins miał wiele szczęścia z tym łączeniem płyt stołu...). W tych Mistrzostwach bardzo dobrze zaprezentowali się Maguire, Allen, Robertson, Hendry i Murphy(pokazał dwa oblicza). W tym momencie jak miałbym wskazać kto wygra i zostanie Mistrzem, wskazałbym Maguire&#39;a. Jednak z wszystkich graczy najbardziej liczę na Stephena Hendry&#39;ego! 7 - krotny Mistrz Świata w poprzednich rundach grał bardzo dobrze i jak utrzyma tą grę a może nawet ją poprawi ma duże szanse na niespodziankę. Faza którą dzisiaj rozpoczynamy wyłoni nam półfinalistów. Może przedstawie kogo ja tam widzę: Allen, Higgins, Hendry i Maguire. Taki skład byłby dla mnie bardzo zadowalający. Jednak będzie ciężko aby Ci zadownicy awansowali. Przyznam, że z ćwierćfinałów gram 2 typy: Allen + Maguire. Pozostałycm meczy wole nie ruszać i mieć spokój:-D Cieszmy się meczami i mam nadzieje piękną grą naszych cwierćfinalistów.
 
M 0

mario1601

Użytkownik
Ja jestem jednak zadowolony z tych mistrzostw, pomimo tego, że przegrałem ogromne pieniądze na Sullivanie, a i miałem wczoraj nerwówkę na Higginsie. Nie ma, że &quot;wszystko po staremu&quot;, a właśnie widać &quot;młodość&quot;. Dobrze, że odpadł zmanierowany O&#39;Sullivan bo był po prostu słabszy od Allena. Z bardzo dobrej strony pokazał się Cope i widać było jak z frejma na frejm nabiera pewności siebie. Przy stanie 12:10 dla Copa nie wytrzymałem nerwowo (stawką były moje 3 wypłaty), wyłączyłem telewizor i wyszedłem na parę godzin. Żałuję bo jednak mój faworyt wygrał, a ja nie wiem jakim cudem ;). Czy ma ktoś video z tego pojedynku, albo wie gdzie na necie można zdobyć?
 
assitalia 6K

assitalia

Użytkownik
Wczoraj w Sheffield uzupełniliśmy stawkę cwierćfinalistów. Do grona, w którym już wczesniej znaleźli się Murphy, Hendry, Day i Allen dołączyło ostatnich czterech snookerzystów.

Jako pierwszy, niespodziewanie awans uzyskał Neil Robertson. Powiem szczerze, że spodziewałem sie łatwego meczu Alistera Cartera, ale niestety pojedyncze błędy wykorzystane w 100% przez &quot;Kangura&quot; tak bardzo podłamały Cartera, że w 3 sesji nie był juz sobą i nie wiele mógł zrobić. Dziwi mnie jedynie dlaczego przy wyniku 9-12 0-51 i przy 51 punktach przy stole Ali zamiast podejść do stołu i walczyć do końca kiedy jest jeszcze cień nadziei zdecydował się już nie grać i odpuścić. Rozumiem podłamanie, rozumiem nerwy, rozumiem rozgorycznie ale, żeby w takim momencie nie spróbować? Szkoda.

Kolejny mecz z którego wyłoniliśmy ćwiercfinaliste to pojedynek Johna Higginsa i Jamiego Cope. Jeden z najlepszych dotychczasowych meczy turnieju zakończył się dopiero w 25 partii zwycięstwem Szkota 13-12 mimo iż Cope prowadził już 12-10. Więcej na temat tego pojedynku pisac nie będe bo koledzy powyżej napisali wszystko co można na temat przekazać.. ;)

Wieczorem toczyły sie dwa ostatnie mecze 1/16 finału. Pojedynek zdecydowanego faworyta Stephena Maguire z outsiderem tej stawki Markiem Kingiem. King dotrzymywał kroku wiceliderowi rankingów tylko przez połowę meczu. Po drugiej sesji przegrywał już 10-6, a w trzeciej nie wygrał ani jednego frejma przegrywając tym samym 13-6. Maguire w kolejnej rundzie zagra z pogromca Cartera - Neilem Robertsonem.

Ostatni awans uzyskał Mark Selby wygrywając 13-10 z Graeme Dottem. Gdyby nie pierwsza bardzo nieudana sesja która to Selby wygrał 6-2 być może wynik końcowy byłby inny. Niestety po wspomnianej pierwszej sesji były mistrz świata cały czas musial gonić wynik i niestety ta sztuka mu się nie udała. Podobała mi się jednak u Szkota determinacja i wola walki, przy wyniku 12-10, w 23 frejmie mógł doprowadzic już tylko do remisu, mimo to podszedł do stołu i próbował walczyć. Nie udało się, ale Dott pokazal, że nie można w takich sytuacjach odpuszczać.

Pary ćwierćfinałowe:

Allen - Day
Higgins - Selby
Murphy - Hendry
Maguire - Robertson

Licze przede wszystkim na Murphy&#39;ego choć szkoda, że gra z Hendrym, fajnie by bylo gdyby taki był skład finału. W pojedynku Allena z Dayem ciężko zawyrokowac kto awansuje. Chciałbym, żeby to był Allen bo w innym przypadku jego wygrana z O&#39;Sullivanem będzie traktowana jako &quot;wypadek przy pracy&quot;.
Mecz Higginsa z Selbym zapowiada się wyśmienicie i mimo, że wolałbym w półfinale widzieć Szkota to wydaję mi się, że z Selby&#39;m odpadnie.
Jako czwartego półfinaliste widzę Maguire. W meczu z Kingiem długo &quot;wchodził&quot; w mecz, ale gdy już się rozegrał to rozgromił Anglika. Mam nadzieję, że to samo zrobi z Robertsonem.
 
K 54

korn85

Użytkownik
A teraz juz na spokojnie ???? Widze ze w miedzy czasie Assitalia lub michau usunął mój post ale nie obrazam sie bo nie ma o co . Wcześniej napisałem iż przed MŚ delikatnie postawiłem na Hendry&#39;ego i powoli zaczynam wierzyć w ten powrót na który każdy fan Hendry&#39;ego czekał. Musze gdzieś poszukąc tego kuponu na Hendry&#39;ego bo gram w kilku bukach i nie brałem tego kuponu poważnie. Zresztą postawiłem bodajże symboliczne 2 zł po kursie chyba kolo 50 ???? No ale oczywiscie jeszcze daleka droga... Może byc tak iz jeszcze Murphy sie obudzi i wygra to spotkanie. Mało to dla mnie wazne w tym momencie . Oczywiscie chciałbym iz Hendry doszedł do pólfinału , finału a nawet go wygrał , ale dla mnie ważne jest , że powrócił do elity snookerowej. Miał wypaść z &quot;16&quot; tymczasem zanosi sie na powrót na szczyty ???? Oczywiście dużo bedzie zalezec od tego przyszły sezon , ale d;a takich chwil jak ta przed chwilą naprawdę warto oglądać ten sport. &quot;The Golden Boy &quot; jest poprostu królem tego sportu ! Nie zmieni tego &quot;ćpun&quot; O&#39;Sullivan , nie zmieni tego nikt ! O&#39;Sullivan miałby szanse mu dorównać gdyby tak nie &quot;kozaczył&quot; i nie błaznował. Chyba za bardzo wcielił sie w Jasia Fasole , do którego jest całkiem podobny , lecz w przypadku drugiego jest to uzasadnione gdyż jest komikiem i z tego żyje. Komentatorzy Eurosportu nawet nie przyznawaja się jak typowali turniej dla Hendry&#39;ego ( słynne już &quot; oby wygrał 4 frejmy z Dingiem&quot; ) ale cóż , nie mam im za złe. Każdy może sie mylić, szkoda że w taki sposób no ale nic już tego nie zmieni. Tymczasem skonczyła sie 1 sesja w meczu Hendry - Murphy. Jak można było to przewidziec ostatniego frejma wygrał Murphy i stopniała przewaga Hendry&#39;ego do 5-3. Dobrze iż teraz mamy przerwe w meczu , Hendry bedzie mogl uspokoic swoje emocje ???? A może pokusi sie o drugi taki wyczyn jak ten z dziś... ???? Oby ????
 
ryba_gangsta12 665

ryba_gangsta12

Użytkownik
Otóż piękna nowina!!! Stephen Hendry wbił breaka maxymalnego w meczu z Shaunem Murphy. 147 punktów wbił w 7 freamie. Hendry po pierwszej sesji prowadzi 5:3 i po wbiciu maxa jego gra może się jeszcze poprawić. Jest na bardzo dobrej drodze aby coś ugrać w tych Mistrzostwach. Ależ to by było gdyby Hendry to wygrał... Tego maxa na żywo nie widziałem, ale mam zamiar ogląnąć albo na internecie lub na eurosporcie, gdyż stacja tas pokaże go zapewne kilka razy. Czyżby krół powrócił?? :-D Przerpaszam za taką radość, ale do tego zawodnika mam taki szacun i respekt...
 
buzero 59

buzero

Użytkownik
Shaun Murphy - Stephen Hendry
Ostatni wynik 9-7 1.25 3.74

Mark Allen - Ryan Day
Ostatni wynik 9-7 1.37 2.92


jak uważacie wg mnie gracze prowadzący w spotkaniach chyba już nie odpuszczą?

a jakie jest wasze zdanie?

warto grać na jedynki czy moze uda sie dogonic....
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom