jeftuh i krók
Co do Mistrzostw Świata 2009. Zwycięzcą tego najważniejszego turnieju został John Higgins. Dokonał tego po raz trzeci(1998, 2007, 2009). Jest to wielki sukces szkota, dzięki któremupo raz kolejny wpisał się w karty historii snookera. Nie wielu graczy może pochwalić się tytułem, który zdobył trzy krotnie lub więcej. John w tym turnieju pokazał co to znaczy równa gra, dzięki temu wygrywał freama po freamie i osiągnął cel. Patrząc poprzez przekrój całego turnieju Higgins bardzo zasłużył na ten triumf. Bardzo zacięty mecz z Cope'm, wtedy już był jedną nogą poza turniejem, a następnie super wyrównany pojedynek z Markiem Selby'm. W tych meczach pokazał charakter zwycięzcy, charakteryzowało go opanowanie i spokój. Cechy takie może posiadać gracz z predyspozycjami na Mistrz Świata. Finał to już popis zawodnika szkockiego, po pierwszej sesji mecz zapowiadał się na długi i zacięty. Jednal John wziął się w garść i wygrał bardzo pewnie.
Mistrz Świata John Higgins - najszczersze gratulacje!
Ogólnie co do całych Mistrzostw:
Plusy
:
- Z super strony pokazali się dwaj "młodzi gniewni" : z mianowicie Mark Allen i Jamie Cope. Mark doszedł do półfinału jest to jego wielki sukces. Pokonał Ronniego O'Sullivana, głównego faworyta to tytułu. Jego gra zachwyciła, udowodnił iż ma aspiracje na czołowego gracza. Jamie zachwycił grą, w meczu z Higginsem grał na najwyższym poziomie.
- Stephen Hendry. Jak dla mnie po Higginsie gracz Mistrzostw Świata 2009. Powstał niczym feniks z popiołu, nikt nie dawał mu większych szans na dokonanie czegoś większego. Tym czasem grał super, wbijał setki jak na zawołanie. Odprawił Williamsa po świetnym powrocie do meczu, w pojedynku z Dingiem miał kontrolę nad mecze. No i kapitalna pierwsza sesja z Murphym. Wbił breaka maxymalnego i po tym jak grał już widziałem go jako Mistrz Świata! Niestety po wbiciu 147 punktów Hendry grał gorzej i nie udało mu się awansować dalej. Jednak dla mnie to był piękny występ starego poczciwego mistrza.
- Nowy rekord wbitych setek w Crucible.
- Ogólnie poziom całych Mistrzostw, stał na bardzo wysokim poziomie.
- Sędziowanie pani Michaeli Tabb
- Dobra atmosfera
Minusy
:
- Postawa Shauna Murphy'ego w półfinale. Chyba każdy wie o co chodzi więc, nie musze tego opisywać. Po za tym temat ten był poruszany na forum.
- Podejście Ronniego O'Sullivana. Nie wiem czy tak podszedł do tego, czy tylko to tak wyglądało. Allen grał przeciwko niemu kapitalny mecz, jednal Ronnie nie dawał z siebie 100%.
- Otoczka w Crucible Theatre. Chodzi mi o te bandy i krzesełka w kolorze fioletowym. Zmienił się sponsor i oczywiście te elementy. Jednak taka kolorystyka nie pasuje...
- Niestety sędziowanie niektórych sędziów.
- Kolejny finał bez emocji, zbyt jednostronny.
Można by przytoczyć jeszcze więcej argumentów po stronie plusów i kilka po stronie minusów. Jednal w ogólnej ocenie Mistrzostwa Świata 2009 były świetne i trzeba podziękować zawodnikom za grę przez ten czas. Cóż musimy czekać kolejny nie pełny rok, na to by znów zawodnicy stworzyli widowisko w Sheffield. Do przyszłego roku!
Dorzucam jeszcze filmik z najlepszymi zagraniami Mistrzostw Świata 2009