Ja wam powiem tak, jeżeli PiS wyczuje, że nie ma szans na pokrycie obietnic z budżetu państwa, poprzez zwiększenie deficytu, to wezmą się za ustawę hazardową i "szarą strefę" obawiam się tylko, że zrobią to w celu odwrotnym od naszych założeń, ale z drugiej strony muszą sobie zdawać sprawę, jaką fortunę zbijają Ci co grają już na poważnie na betach, bahach i innych stronach, powinni zrobić podział wg. dochodów z tytułu zakładów bukmacherkich, od określonej kwoty, określony % należy rozliczyć z fiskusem, myślę, że nikomu by od tego portfel nie ścierpiał, a wolałbym zapłacić te kilka stówek czy nawet tysięcy, ale mieć czyste sumienie i nie srać w majty po nocach czy nie dostanę pisma, niż jeżeli bawić się w wyciąganie po kilka stówek by bank sobie nie raczył powiadomić US o jakiś lewych dochodach. I wilk syty i owca cała, budżet by dostał znaczącego kopa gotówki, a my gracze moglibyśmy się bogacić.