Tenis by Dawid - analizy

[Tenis by Dawid]

01.11. (środa, część II)

ATP Paryż
Rune vs. Thiem
Jedno z ciekawszych spotkań sesji wieczornej, w którym wyraźnym faworytem jest Duńczyk, lecz bukmacherzy kursy wystawili dość zachowawczo i nie ma co się dziwić, bo druga część sezonu w wykonaniu Holgera jest wręcz fatalna. Odżył dopiero w Bazylei, lecz tam też nie wszystko działało jak należy. Z dużymi problemami ograł Etcheverry'ego, a później nie miał już sił na Augera-Aliassime i przegrał bardzo gładko. Teraz miał prawie cztery dni odpoczynku i ciekaw jestem jak się zaprezentuje, bo Thiem to zawodnik cały czas z ambicjami i próbuje wrócić do dawnej formy. Nie wychodzi mu to za dobrze, ale zaangażowania nie można mu odmówić i od czasu do czasu zalicza bardzo dobry wynik. W I rundzie pokonał Wawrinkę po szalonym meczu, co zapewne wzmocniło go pod względem mentalnym i miał dodatkowy dzień odpoczynku, co jest dobrą informacją dla poziomu tego widowiska. Trzeba pamiętać, że Austriak przechodził tutaj przez kwalifikacje, w których ograł Sonego i O'Connella czyli zawodników mocnych jak na ten etap turnieju. W tym roku grali ze sobą raz i było to na cegle w pierwszej części sezonu, lecz wtedy Thiem był w gorszej formie, a Rune w znacznie lepszej. Mam nadzieję, że ten mecz nie będzie zbyt krótki, a dość wolna nawierzchnia będzie sprzyjać przełamaniom. Obaj mają dużo do powiedzenia na returnie, lecz nie zawsze na podaniu. Myślę, że obaj mogą przełamywać, a linia jest dość niska i warta zaryzykowania. Oczko wyżej można znaleźć na forBET z wysokim kursem nadającym się do gry solo. Dzisiaj nie jestem przekonany, co do formy Rune, ani też nie ufam do końcu Thiemowi.

powyżej 3,5 przełamań @1,6 (superbet)

Edit: ciężko uwierzyć, że nie weszło. Polecam obejrzeć.

 

[Tenis by Dawid]

02.11. (czwartek)

ATP Paryż
Khachanov vs. Safiullin
Spotkanie rodaków o ćwierćfinał turnieju na paryskim betonie, w którym faworytem jest Khachanov, choć nie jakimś wielkim i kursy są dość bliskie. Ja osobiście nie lubię grać meczów zawodników z tego samego kraju, ponieważ te mecze często rządzą się własnymi prawami, ale jak mam ryzykować to zazwyczaj w kierunku underdoga i tym razem tak też zrobię. Panowie niedawno ze sobą grali i wyraźnie lepszy był Karen, więc dzisiejsze kursy także nie mogą dziwić. Roman jednak gra najlepszy sezon w karierze, choć jego występy są jednak w kratkę. Ostatnio wyglądał świetnie w Szanghaju, a później przegrał szybko w dwóch kolejnych turniejach i tu w Paryżu znów wygląda znakomicie, czego potwierdzeniem była wygrana w dwóch setach z Alcarazem. To daje duże nadzieje przed kolejnym meczem, choć bukmacherzy się nie dali przekonać, dalej faworyzując bardziej doświadczonego Rosjanina. Ten niedawno wrócił po kontuzji, ale już zdążył wygrać turniej, więc nie można mówić, że nie wrócił do wysokiej formy. Ponadto bardzo lubi turniej w Paryżu, którego wygrał pięć lat temu pokonując samego Djokovicia, więc trzeba go docenić i kursy raczej nie są z przypadku. Tutaj pokonał Purcella i Djere, więc graczy solidnych, choć na dziś pewnie nieco gorszych od Safiullina. Myślę, że set jak i dwa przełamania są realne. Khachanov w ostatnich dwóch edycjach furory nie zrobił i jestem ciekaw czy złapie stabilizacje pod powrocie po kontuzji, bo póki co jej nie ma.

Safiullin wygra seta @1,44 (fortuna)
Safiullin powyżej 1,5 przełamań @1,57 (forBET)

 

[Tenis by Dawid]

02.11. (czwartek, część II)

ATP Paryż
Griekspoor vs. Djokovic
Spotkanie o ćwierćfinał, w którym oczywistym faworytem jest Novak Djokovic, który od 2 września nie stracił nawet seta. Oczywiście nie grał zbyt wiele, ponieważ po US Open, wystąpił w jednym spotkaniu Davis Cup i dopiero widzimy go tutaj. W pierwszym meczu ograł swojego fana czyli Etcheverry'ego, z którym musiał bronić zaledwie jednego bp. Początek meczu jednak był dość wyrównany i nie zapowiadało się, że Serb wygra ten mecz gładko. Wielcy mistrzowie zazwyczaj wolno wchodzą w turnieje i nie spodziewam się też maksymalnej motywacji w starciu z Holendrem, który jest solidnym graczem, ale w jego tenisie raczej trudno się zakochać. Każdy element solidny czyli typowo jak na gracza, który płynnie przeszedł z challengerów do głównego cyklu. Trzeba jednak oddać Tallonowi, że rozgrywa bardzo dobry sezon i pewnie sam nie spodziewał się aż tak dobrych wyników. Potrafi dobrze serwować, ale też szuka winnerów i umiejętnie skraca akcje, a hala to jedno z ulubionych dla niego środowisk. Dziś nie ma nic do stracenia i jeśli rozluźni się, może momentami zagrozić Serbowi. Panowie grali ze sobą dwa razy i oba mecze wygrał gładko Serb, lecz co ciekawe zawsze tracił serwis, więc jest to powiedzmy, że dobry prognostyk, choć martwi, że Holender nie miał i tak żadnych argumentów. Jeśli Etcheverry potrafił doprowadzić do co najmniej jednego bp to Griekspoor też jak najbardziej może i być może go wykorzysta, lecz tu już wchodzą w grę kwestie mentalne i zimna krew. Serb swoim rywalom daje dość sporo szans, a na serwisie nie jest najpewniejszym graczem na świecie. Oczywiście to wielki gracz, według wielu najlepszy w historii, z czym nie zamierzam dyskutować, ale miejmy na uwadze, że gra coraz mniej, celuje tylko w najwyższe laury czyli szlemy oraz kolejne rekordy, często się oszczędzając lub odpuszczając wiele startów. Brak rytmu często potrafi się odbić na dyspozycji dnia, choć on kocha halę Bercy i ten argument byłby bardziej trafny w stosunku do wielu innych graczy, ale niekoniecznie w kontekście jego osoby. Według mnie i tak warto spróbować grę co najmniej jednego przełamania serwisu Djokovicia ze względu na atrakcyjny kurs, który jest najwyższy na rynku. Alternatywna opcja to powyżej 3,5 przełamań w meczu po kursie 2,35 .

Griekspoor powyżej 0,5 przełamania @2,0 (forBET)

ATP Paryż i WTA Finals bez podatku w forBET.

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

03.11. (piątek, część I)

Piłka nożna, I liga
Wisła Kraków vs. Zagłębie Sosnowiec
Biała Gwiazda po wpadce w Bielsku musi się zrehabilitować, a najlepszą okazją będzie mecz u siebie z drużyną, która zawodzi. Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest Wisła, co jest normalne, choć bardzo często można zarobić na strzelonych jak i straconych przez nich goli, co wynika z kilku faktów. Po pierwsze jest to zespół nastawiony na ofensywę, który najlepiej czuje się na połowie przeciwnika i ma kilku znakomitych graczy z przodu, którzy potrafią kreować akcje, a także strzelać bramki. Po drugie Wisła ma dziury w obronie, a boczni defensorzy często nie wracają i powstają luki. Po trzecie gospodarze bardzo słabo bronią przy SFG i wiele bramek tracą przez nie. Obrona strefą czy indywidualna? Obie kuleją. Po czwarte dość słaby bramkarz, który więcej zawala niż daje, lecz konsekwentnie stawiany jest ponad Polakami. Po piąte mentalność Wisły, która w ostatnich latach jest podobna. Jeśli pierwsi strzelają to bardzo często się cofają i prowokują rywali. Z kolei, jeśli tracą jako pierwsi to od święta odwracają wynik. Brakuje w tym zespole charakteru i dlatego spadli z ekstraklasy, bo jakość zawsze tam była. Warto napisać też parę słów o Zagłębiu, które ma wyższy potencjał niż jej miejsce w lidze. Ma kilku zawodników z dużym doświadczeniem jak Biliński czy Valencia. Dla nich jednak dużym minusem będzie to, że są świeżo po meczu Pucharu Polski, który nie dość, że przegrali to jeszcze po dogrywce, więc mogą być zmęczeni i naturalnym faworytem wydaje się Wisła, lecz znając ten zespół sami narobią sobie problemów. Jeśli nie będzie przesadnie wietrznie to obstawiam, że wpadnie tu kilka goli, a Wisła poprawi bilans ostatnich, bezpośrednich spotkań, który jest dla niej tragiczny.

Wisła Kraków powyżej 1,5 goli @1,5 (forBET)
Obie strzelą - tak @1,81 (forBET)

Moje analizy piłkarskie znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

03.11. (piątek, część II)

ATP Paryż
Rune vs. Djokovic
Spotkanie o półfinał turnieju w Paryżu, które zapowiada się niezwykle interesująco. Zwycięstwo praktycznie zapewni Holgerowi udział w finałach sezonu, kosztem Huberta. Te starcie jednak przypomina mi (i chyba każdemu) ich przedostatni pojedynek czyli finał tego turnieju sprzed roku, gdzie po świetnym widowisku i comeback'u lepszy był Duńczyk, zdobywając swój pierwszy triumf rangi Masters 1000. Przed rokiem był w znakomitej formie i teraz znów nawiązuje do tego, choć jeszcze kilka tygodni temu raczej mało kto się tego spodziewał, bo Holger co chwilę miał jakiś problem natury zdrowotnej, co wpływało na fatalną dyspozycję na korcie. Teraz wydaje się, że wszystko jest w najlepszym porządku i w dobrym stylu odprawił tutaj Thiema i Altmaiera, choć w poprzednim turnieju w Bazylei zabrakło mu już nieco paliwa i zakończył na półfinale przegrywając gładko z Augerem-Aliassime. Według mnie ma jak najbardziej szanse z Novakiem i osobiście wystawiłbym bliższe kursy. Novak ledwo ograł Griekspoora, który zazwyczaj bardzo mu leżał, a Holender nie gra olśniewającego tenisa, a po prostu jest solidny w każdym aspekcie. Rune ma to "coś" w sobie i potrafi mieć momenty niczym wielki mistrz, czego zresztą byliśmy świadkami przed rokiem. Ważną informacją jest też to, że Nole przez trzy ostatnie dni miał problemy żołądkowe i jak sam mówi, więcej czasu spędził w toalecie niż na korcie. Z jednej strony to szansa dla Duńczyka, a z drugiej teoretycznie najgorsze już za Serbem, więc trzeba go docenić, że wygrał mając taki problem, a teraz może być tylko lepiej. Nie do końca znamy "sufit" dyspozycji, jeśli chodzi o Novaka, bo zagrał tutaj dwa bardzo różne mecze, z rywalami z niższej półki, a wcześniej praktycznie nie grał. Niewiele więcej można jednak powiedzieć o Rune, który ostatnie dwa tygodnie ma bardzo dobre, lecz wcześniej było bardzo źle. Myślę, że zmiana trenera może dać mu pozytywny impuls, którego już jesteśmy świadkami czyli tak zwany efekt nowej miotły, którego używamy często w futbolu. Obaj panowie pokazali w ostatnich meczach, że serwis i utrzymywanie podania to na pewno nie jest ich główny atut, a z racji, że obaj bardzo dobrze returnują to liczę na dość dużą liczbę szans na przełamanie. Na pewno się pojawią, pytanie ile z nich wykorzystają? Liczę na świetne widowisko i mam nadzieję, że się nie zawiodę.

powyżej 1,5 przełamań w I secie @1,72 (forBET)
Rune powyżej 3,5 break pointów @1,8 (forBET)

ATP Paryż i WTA Finals bez podatku w forBET.

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

04.11. (sobota)

ATP Paryż
Djokovic vs. Rublev
Spotkanie o finał na betonowych kortach w hali Bercy, w którym rzecz jasna faworytem jest Djokovic, na którego kursy powoli spadają i z pułapu około 1,5 już wynoszą około 1,35 co wydaje się dość adekwatne. Oczywiście trzeba przyznać, że Rublev gra znakomicie od jakiegoś czasu i bez wątpienia zasłużył na półfinał, ale z Djokoviciem gra mu się wybitnie ciężko. Wygrał z nim tylko raz na pamiętnym turnieju w Belgradzie, a pozostałe mecze przegrał. W tym roku urwał mu seta na Wimbledonie, ale to było maksimum na co go stać. Nole gra tenis bardzo urozmaicony, a Andrey jednowymiarowy, który taki mistrz może dość łatwo odczytać. Teoretycznie największe szanse Rosjanin ma w pierwszym secie, gdy jeszcze czymkolwiek może zaskoczyć rywala, a później do głosu powinien dochodzić Serb. Dziś wybieram kierunek na przełamania, gdyż przeczucie mi mówi, że trochę ich będzie, choć w Paryżu tylko w trzech na sześć spotkań pokrywali poniższy over. Jednak głównie to oni przełamywali. Djoko w poprzednim meczu stracił tylko raz przełamanie, a wcześniej aż trzy z Griekspoorem oraz zero z Etcheverry'm. Z kolei Andrey w dwóch pierwszych meczach nie tracił podania, ale z Minaurem dwa razy. Dużo będzie zależeć od % pierwszego podania Djokovicia, bo tylko na drugim serwisie Rublev powinien mieć jakąś szansę, a wtedy niewątpliwie będzie próbował skracać akcje i szukać szybkiego winnera. Dłuższe wymiany raczej będą z korzyścią dla faworyta. Oczywiście realny jest scenariusz, że obaj mają wysoki procent skuteczności po I serwisie i przełamań będzie bardzo mało, ale Djokovic jest bardzo mocny na returnie i powinien znaleźć szanse. Sam może pokryć wszelakie overy, lecz to przy dobrych wiatrach. Optymalnym scenariuszem byłoby nawiązanie walki przez underdoga, który nie ma nic do stracenia i powinien wyjść bez presji patrząc na kursy i H2H. Można oczywiście iść najniższą linią oporu i zagrać zwycięstwo Djokovicia.

powyżej 1,5 przełamań w I secie @1,85 (forBET)
powyżej 3,5 przełamań @1,65 (forBET)

Nie są to propozycje jakoś bardzo wyszukane i pewne, ale wypada się podzielić opinią na temat tak ważnego meczu. Myślę, że wieczorem przygotuję analizę na WTA Finals.

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

05.11. (niedziela)

WTA Finals
Świątek vs. Sabalenka
Spotkanie o finał jakże dziwnego turnieju mistrzyń w Cancun. Kontrowersja goni kontrowersje, a do tego warunki pogodowe nie sprzyjają i codziennie są złe lub bardzo złe. Osobiście widzę Igę w finale, bo poza początkiem meczu otwarcia, gra tutaj fantastycznie i obok Peguli najlepiej dostosowała się do panujących warunków. Wiele zawodniczek nie poradziło sobie z tym na czele z Rybakiną czy Sakkari, ale też można do nich zaliczyć Sabalenkę, która fatalnie serwowała z Kazaszką, lecz ostatecznie wygrała. W Cancun jest wilgotno, a wczoraj było było wręcz komicznie wietrznie, że zawodniczki nie mogły rozgrywać wielu akcji i spotkania była wręcz żenujące. Zmierzam do tego, że w Meksyku lepiej celować w podwójne błędy, szczególnie, że nawet w normalnych warunkach Sabalenka zazwyczaj zapewnia ich dość sporo. Oczywiście zawodniczki mogą przyjąć strategię, by jedynką serwować tak jak dwójką, ale w to wątpię. Sabalenka raczej nie potrafi inaczej i serwować będzie na pełnym obrotach, bo wie, że w wymianach za dużo straci. Spójrzmy zatem jak obie panie prezentowały się pod kątem właśnie tutaj, bo te liczby są najbardziej miarodajne. Aryna zainkasowało kolejno 5, 5 i 15 podwójnych błędów. Warto zaznaczyć, że pierwsze dwa mecze były krótkie, a ten ostatni długi. Uśredniając jest w stanie zakręcić się blisko 10 podwójnych błędów. Świątek z kolei zagrała trzy dość krótkie mecze i zaliczyła w nich kolejno 3, 2 i 1 podwójnych błędów czyli dość standardowo, lecz jak na meksykańskie są to wyniki bardzo korzystne. Pamiętajmy jednak, że ten mecz może dłuższy niż poprzednie, więc siłą rzeczy będzie więcej okazji na popełnienie błędu. Ponadto dodajmy, że po drugiej stronie siatki stanie zawodniczka o najlepszym returnie, a na pewno najmocniejszym wśród dotychczasowych rywalek, więc drugie podanie nie może być łatwe i wolne, więc siłą rzeczy trzeba będzie je utrudnić. Co prawda w ostatnich dwóch meczach tych pań mieliśmy po 4 podwójne błędy, ale jak cofniemy się do kortów betonowych to było już 15 oraz 10. Jeśli dziś znów będzie dość mocno wiało to jestem przekonany, że zawodniczki zbliżą się do tej linii. Im dłuższy mecz tym lepiej dla moich propozycji. Bardziej liczę na pomoc Sabalenki, która jest w stanie sama pokryć linię meczową, ale Iga też powinna pomóc z wyżej wymienionych względów.

Sabalenka powyżej 5,5 podwójnych błędów @1,4 (fortuna)
powyżej 8,5 podwójnych błędów @1,61 (forBET)

Na tenisbydawid.pl znajdziecie:
zapowiedź Damiana i jego typ
#TypDnia
statystyki asów i podwójnych błędów

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

05.11. (niedziela, część II)

ATP Paryż
Djokovic vs. Dimitrov
Wielki finał turnieju ATP Masters 1000 w Paryżu i na wstępie pozwolę sobie wyjaśnić dlaczego weekendy w tenisie w mojej opinii należy traktować ulgowo. Po pierwsze oferta jest wąska, więc ciężko znaleźć atrakcyjne zakłady, po drugie w finałach grają zdecydowanie najlepsi zawodnicy, więc siłą rzeczy ciężko znaleźć wyraźnie przeważające argumenty (oczywiście nie zawsze, ale zazwyczaj poziom w tourze jest bardzo zbliżony), a po trzecie finały rządzą się własnymi prawami i decyduje mental. Pod tym względem zdecydowanie wyżej stoi Djokovic, który wielokrotnie był tutaj w finale. Dimitrov to oczywiście bardzo doświadczonymi zawodnik w znakomitej formie, ale ewidentnie nie leży mu Serb. Wygrał z nim tylko raz na 13 starć i to przed dekadą. W tym roku urwał mu seta w Rzymie oraz zdecydowanie przegrał w Melbourne. Myślę, że dziś może urwać seta, o ile zagra na podobnym poziomie, co w poprzednich meczach. Od samego początku miał tutaj bardzo trudnych rywali, bo byli to Musetti, Medvedev, Bublik, Hurkacz i Tsitsipas. Djokovic miał znacznie łatwiej, ale i tak bardzo się męczył z Griekspoorem, Rune oraz Rublevem. Z każdym z nich stracił seta i był blisko przegranej, ale jego siła mentalna jest potężna i to był klucz jak w wielu jego zwycięstwach. Warto zaznaczyć, że wcześniej był chory i tym tłumaczył męki z Holendrem. Później wyglądało to znacznie lepiej i trzeba przyznać, że Rune i Rublev zagrali po prostu znakomicie i nie wiem czy Dimitrov by im podołał. Dziś nieco bliżej mi do Serba, choć widzę szansę dla Bułgara na chociaż seta, lecz H2H mocno zbija mnie z tego tropu. Finały to zazwyczaj pokaz siły Djokovicia, więc odpuszczę sobie zakłady na zwycięstwo i ponowiłbym kierunku z półfinału czyli przełamania. Nie było ich zbyt wiele w meczach Dimitrova, który nie stracił serwisu przez trzy sety z Tsitsipasem, a sam przełamał tylko raz. Dodajmy, że Grek dość mocno odstawał na forhendzie, a i tak był bliski zwycięstwa mimo słabej postawy na returnie. Myślę, że Novak nie będzie tak pobłażliwy w wymianach jak Stefanos, który zaliczał sporo niewymuszonych błędów. W historii ich gier mieliśmy sporo przełamań i ponownie liczę na wymianę ciosów. Początek meczu w teorii powinien być dość wyrównany, a jestem przekonany, że zobaczymy sporo pięknych wymian. Ważne, by Dimitrov dojechał pod kątem mentalnym, rola underdoga powinna mu sprzyjać i musi zapomnieć o historii.

Dwie luźniejsze propozycje z powodów wymienionych we wstępie analizy:
powyżej 1,5 przełamań w I secie @1,8 (forBET)
powyżej 3,5 przełamań @1,57 (forBET)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

06.11. (poniedziałek)

ATP Sofia
Bolelli/Middelkoop vs. Donski/Lazarov
Nowy tydzień i przed nami dwa małe turnieje w Sofii i Metz. Na start wybrałem spotkanie debla w Bułgarii, które może nie zapowiada się bardzo ciekawie, ale dostrzegam małe value w gospodarzach, którzy w tej hali zagrali już parę dobrych spotkań zarówno w deblu jak i singlu. Dla nich jest to praktycznie jedyna szansa w roku, poza Davis Cup, by pokazać się szerszej publiczności. Przed rokiem udało im się to, ponieważ w I rundzie sprawili niespodziankę ogrywając doświadczoną parę Qureshi/Martin, a w II powalczyli z parą Bolelli/Fognini. Do tego w singlu parę niezłych spotkań, szczególnie Lazarova, który potrafił w świetnym stylu ograć Leheckę i urwać seta Musettiemu. Jeśli dyspozycja dnia dopisze to mogą znów nawiązać walkę. Oczywiście rywali mają bardzo trudnych, bo obaj są nieporównywalnie bardziej doświadczeni, ale na pewno niezgrani, ponieważ parę utworzyli tylko raz i to dość dawno. Tutaj połączyli siły raczej jednorazowo i nie wiadomo czego się po nich spodziewać, choć wątpię, by przegrali, lecz ten kurs jest niegrywalny. Bułgarów jak najbardziej stać na powalczenie chociaż w jednym secie i pokrycie overu gemowego. Grają ze sobą już parę ładnych lat i wręcz wypada pokazać się z niezłej strony przed własną publicznością, w hali, którą znają bardzo dobrze. Porażka z niską liczbą gemów na pewno będzie dla nich zawodem, z kim by nie grali. Kursy delikatnie spadają.

powyżej 18,5 gemów @1,68 (betclic)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

06.11. (poniedziałek)

WTA Finals
Świątek vs. Pegula
Przed Igą ostatni mecz sezonu, ale jakże ważny, bo o triumf w finałach sezonu, a zarazem o powrót na numer 1 rankingu WTA. Polka gra znakomicie w Meksyku i dobrze przystosowała się do ciężkich warunków. O Peguli można napisać to samo, co było widać ewidentnie w każdym starciu, gdy rywalki się męczyły, a Jessica systematycznie przebijała i wymuszała błędy rywalek. Amerykanka gra prosty tenis, z naciskiem na regularność i cierpliwość. Jej atutem jest też siła mentalna i stawiałbym ją w czołówce pod tym względem. Jednak stricte tenisowo wiele wyżej stawiam Igę i jeśli ten mecz przegra to sama ze sobą. Pegula w tym roku ograła 2/3 razy Świątek, ale w obu przypadkach nie był to dobry czas dla Igi. W Australii przyleciała na mecz wręcz z biegu i nie miała kiedy trenować oraz odpocząć, a niedawno w Kanadzie zwyczajnie była pod formą. Dziś ma idealną szansę, by wyrównać tegoroczny bilans i będę mocno zawiedziony, jeśli tak się nie stanie. Polka największy problem miała w I meczu, a później było tylko lepiej, lecz pamiętajmy, że patrząc na historię miała rywalki, które jej mocno leżały. W mojej opinii będzie to najtrudniejszy mecz dla raszynianki ze względów mentalnych, ale też sportowych, bo będzie musiała przebić się przez ścianę i musi wręcz do minimum ograniczyć niewymuszone błędy. Jakość gry napawa optymizmem.

Z oferty specjalnej mimo że jest szeroka wcale nie jest łatwo wybrać ciekawy zakład. Moją pierwszą myślą był over 2,5 asów w meczu, gdyż ten kierunek broni się statystykami, a Jessica nawet sama potrafi pokrywać takowe linie. Jednak z drugiej strony obie panie są w stanie zagrać mecz na 0. Pogoda ma być dobra i wiatr może nie będzie przeszkadzać, więc tli się nadzieja, że over pokryją. Jest to jednak loteria, więc brałbym ten typ pod uwagę w dalszej kolejności. Moją uwagę zwrócić też inny zakład, a mianowicie liczba break pointów w meczu. Linia wydaje się wystawiona wysoko i bukmacher być może bierze pod uwagę wymianę ciosów, dużą liczbę przełamań i długi mecz. Wtedy jak najbardziej ma to sens. Jeśli jednak Iga zagra swój najlepszy tenis, a ostatni mecz taki był, to może go zamknąć dość szybko i panie nie zdążą pokryć tej linii. Patrząc na H2H można założyć jednak, że nie będzie to spacerek dla Polki. W tym zakładzie dużo będzie zależeć od tego czy gemy będą długie i grane na przewagi, więc także jest w tym element losowości. Dla nas najgorszym scenariuszem będzie rzecz jasna wygrana Peguli w trzech setach.

Świątek wygra @1,42 (forBET)
poniżej 15,5 break-pointów @1,97 (forBET)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

07.11. (wtorek)

Piłka nożna, Puchar Polski
Wisła Kraków vs. Polonia Warszawa
Starcie o 1/8 finału pucharu krajowego, w którym dość wyraźnym faworytem jest Wisła, co nie powinno specjalnie dziwić. Oba zespoły mają nieco inne priorytety, choć w lidze wcale nie są daleko od siebie. Biała Gwiazda walczy o TOP 6 czyli o awans do ekstraklasy, który widzę osobiście w czarnych kolorach. Z kolei dla Czarnych Koszul najważniejsze jest utrzymanie i mają tylko 5 punktów nad strefą spadkową. Oni dopiero weszli do I ligi, więc utrzymanie jest planem optimum. Mówię o tym, bo wcale nie muszą wyjść w optymalnym składzie na ten mecz, mając z tyłu głowy ważniejsze rzeczy czyli grę w lidze i punktowanie właśnie tam. Dla nich kolejna runda byłaby wynikiem ponad stan, a i tak raczej polegną w 1/8. Kadrowo nie są zbyt mocni i w porównaniu z Wisłą to są dwa różne światy, lecz nadrabiają ambicją, czego czasem brakuje u Wiślaków, którzy myślą, że mecze same się wygrają. Ponadto mental to pięta achillesowa dla gospodarzy i bardzo rzadko odwracają wynik spotkania, a jak pierwsi strzelają to bardzo często automatycznie się cofają, przez co rywale łatwo stwarzają sobie szanse bramkowe. Do tego braki w obronie (Krzyżanowski, Junca) oraz fatalnie bronione stałe fragmenty. Jeśli Polonia nie wyjdzie zbyt głębokimi rezerwami to zapewne stworzą sobie szanse na strzelenie gola, ale zdecydowanie bliżej mi do Wiślaków mimo średniej gry w ostatnim czasie. Trener Sobolewski zapewnia, że dla niego najważniejszy jest awans i nie zlekceważą rywali. Jestem w stanie mu tym razem zaufać, mając z tyłu głowy niepewność w kontekście składu gości, lecz i w najlepszym składzie powinni być gorsi. W składzie Wisły zobaczymy Dudę, który w lidze pauzuje, a poza brakami w obronie do dyspozycji są praktycznie wszyscy. Ewentualnie odpadnięcie może oznaczać pożegnanie się z posadą Sobolewskiego, choć zarząd idzie w zaparte i mydli oczy kibicom, że mu ufa, a projekt jest długofalowy. Dla mnie nie jest to trener na miarę Wisły Kraków, choć dziura w budżecie jest na tyle duża, że może to być jeden z powodów, dlaczego dalej pracuje. Wydaje się, że siła ofensywna Wisły i niepewna obrona powinna zapewnić jej awans, a przy okazji straty w tyłach, tak jak to było w ich meczu ligowym.

Wisła Kraków wygra @1,6 (forBET)
Polonia Warszawa strzeli @1,56 (forBET)

Moje analizy piłkarskie znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

08.11. (środa)

ATP Metz
Herbert/Fognini vs. Nys/Zieliński
Spotkanie II rundy turnieju zamykającego sezon dla obu par, gdyż Nys/Zieliński niestety nie załapali się na finały sezonu, choć wiele nie brakowało i w pewnym momencie byli ich bardzo bliscy. Kursy nieco urosły na nich, co mnie jakoś mocno nie dziwi, bo zarówno Herbert jak i Fognini mają duże doświadczenie w deblu, z naciskiem na Francuza, który święcił w tej dyscyplinie najwyższe laury. Włoch oczywiście też trochę wygrał, ale gra podwójna jest dla niego tylko dodatkiem i formą treningu. Obaj zagrają ze sobą pierwszy raz i to na pewno spory minus. Z kolei Janek i Hugo to para już doświadczona i zgrana. Oczywiście ich forma faluje, ale to cały czas wysoka jakość i według mnie powinni ten mecz wygrać, biorąc pod uwagę niepewną dyspozycję Fogniniego, bo akurat u Herberta ona wyraźnie urosła, po fatalnej pierwszej części sezonu. Ogólnie dla obu ten rok jest bardzo słaby. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że Zieliński wygrał ostatnie dwie edycje tego turnieju, a ostatnio razem z Nysem, więc dla nich to nie jest byle jaki turniej i wygrywając go kolejny raz niewątpliwie staną się legendami tych zawodów. Liczę na pełne zaangażowanie i mocny akcent na zakończenie ich najlepszego roku w karierze. Mecz raczej zapowiada się na dość bliski i kluczowa będzie postawa Fogniniego, który w ważnym momencie może zainkasować podwójny błąd.

Nys/Zieliński wygrają @1,62 (forBET) ZWROT

Typy bez analizy:
van Assche wygra seta @1,44 (vs. Wawrinka) forBET
Purcell/Smith wygrają @1,44 (vs. Hijikata/Harris) forBET

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

09.11. (czwartek)

ATP Challenger Helsinki
Bellier vs. Moutet
Na wstępie zaznaczę, że jestem w pełni świadomy jak ryzykowny jest to kierunek z tego względu, że Moutet to nie jest idealny zawodnik do gry w roli faworyta. Szczególnie, gdy po drugiej stronie ma zawodnika nawiązującego do najlepszej formy, którego głównym atutem jest serwis, a na szybkiej hali to piekielnie mocny argument. Jednak dużym minusem Szwajcara jest to, że w wymianach bardzo dużo traci, a z racji, że Francuz mocno preferuje passing-shoty to będzie czekać na wycieczki do siatki rywala. Myślę, że obok serwisu będzie to bardzo ważny element tego meczu. Precyzja Mouteta będzie kluczem do wygrania tego meczu, ponieważ Bellier doskonale wie, że w wymiany nie ma się co pchać i będzie szedł do przodu nawet z nieprzygotowanych pozycji i wtedy powstaną okazję dla minimalnego faworyta bukmacherów. Technicznie wiele wyżej stoi Francuz, lecz traci na serwisie, a pod tym względem Szwajcar jest bardzo mocny, a wystarczy spojrzeć kogo pokonywał w ostatnim turnieju, który zresztą wygrał. I właśnie tutaj jest kolejny minus po stronie Helweta, który w niedzielę zakończył ciężki turniej w Niemczech i po niecałych trzech dniach zagrał w I rundzie w Helsinkach. Rywala miał z wysokiej półki, lecz mimo to go pokonał, choć przez kontuzję. Warto jednak podkreślić, że w I secie prowadził z przełamaniem, lecz ostatecznie dał się dwa razy przełamać i przegrać tę partię, a w drugim ponownie prowadził, lecz rywal musiał zejść z kortu. Machac to zawodnik, który dobija do głównego cyklu i pewnie niedługo zagości w nim na stałe, ale takim zawodnikiem od jakiegoś czasu jest Francuz i jeśli miałby ustabilizowany mental na nieco wyższym poziomie niż prezentuje to z jego warsztatem spokojnie byłby w TOP 50 rankingu ATP, grając non stop w turniejach najwyższej rangi. Dziś nie jest nawet w TOP 150 i to na pewno nie jest jego miejsce. Bardzo ważne będzie jego podejście do tego meczu, bo rywal wiadomo co zagra czyli serwis & wolej. Moutet musi czekać na swoje okazje, zmieniać rytm gry i mijać kiedy nadarzy się do tego okazja, a Bellier mając tyle w nogach może w końcu zacząć się mylić. Co ważne Coco w I rundzie ograł bardzo pewnie Cressy'ego czyli zawodnika o bardzo podobnej charakterystyce do kolejnego rywala, więc zaliczył już swoiste przetarcie, lecz teraz będzie to mańkut.

Moutet wygra @1,76 (forBET)

Typy bez analizy:
Marozsan wygra seta @1,42 (vs. Struff) forBET
Sporting wygra i powyżej 1,5 goli w meczu @1,36 forBET (betarchitekt)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

10.11. (piątek)

ATP Metz
Fognini vs. Humbert
Spotkanie półfinałowe turnieju we francuskim Metz, który rozgrywany jest rzecz jasna w hali, na nawierzchni twardej. Zdecydowanym faworytem bukmacherów jest reprezentant gospodarzy i nie zamierzam z tym dyskutować, choć spodziewałem się nieco bliższych kursów, bo jeśli Fognini wygrywa seryjnie spotkania to znaczy, że coś się dzieje. Ostatni mecz przeszedł najśmielsze oczekiwania chyba nawet Fabia, ponieważ wręcz rozgromił swojego rodaka Sonego, którego notowania stały wiele wyżej. Foga oczywiście stać na wygrywanie spotkań z wielkimi graczami, ale umówmy się - ten sezon ma najgorszy od wielu lat i trochę w niego zwątpiłem, gdyż jeździł po turniejach i w zdecydowanej większości nie zaistniał, a wiele meczów było bez historii. Na złą dyspozycję na pewno miały wpływ mniejsze i większe kontuzje, ale też kwestie mentalne, bo wyglądał jakby tenis nie był u niego na pierwszym miejscu. Na zakończenie sezonu postanowił jednak zapaść w pamięć kibiców i ograł poza wspomnianym Sonego, Bublika oraz Seybotha Wilda. O finał zagra z bardzo dobrze dysponowanym gospodarzem, który od kilku tygodni gra na bardzo wysokim poziomie. Duża regularność, technika, lewa ręka i generowane ciasne kąty - będzie to bardzo duże wyzwanie dla Włocha, szczególnie, że raczej pod żadnym względem nie zbuduje sobie wyraźnej przewagi. Będzie musiał liczyć na nieco gorszą dyspozycję Humberta, który męczył się co prawda z Thiemem, ale to żaden wstyd. Łatwo ograł swojego rodaka Mayota, lecz to był dla niego bardziej trening niż mecz o stawkę. Fognini musi liczyć, że będzie lepszy w wymianach i to będzie klucz. W mojej opinii nie warto tu grać ani na gospodarza ze względu na kurs, który jest za niski, a dodając do tego nieprzewidywalność Włocha, to tym bardziej lepiej odpuścić. Z kolei w stronę underdoga też nie zagram, bo zwyczajnie mu nie ufam i według mnie najlepiej poszukać okazji w specjałach. Przejrzałem ofertę i wpadł mi w oko zakład na co najmniej dwa przełamania w I secie, a biorąc pod uwagę fakt, że obaj bazują na wymianach, a serwis nie jest ich głównym atutem, to co najmniej jedno przełamanie dla każdego z graczy lub dwa na korzyść faworyta jest jak najbardziej realne. Wymiany będą zdecydowanie bardziej ważniejsze niż serwis i trochę zdziwi mnie jak będą solidnie trzymać serwis. Jedno przełamanie to dla mnie pewnik, a dwa też wyglądają bardzo realnie.

powyżej 1,5 przełamań w I secie @1,53 (forBET)

Typ bez analizy:
Struff +4,5 gemów (ha) @1,42 (vs. Draper) forBET (zabrakło gema)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

10.11. (piątek, część II)

Piłka nożna, I liga
Lechia Gdańsk vs. Wisła Kraków
Bardzo ciekawe spotkanie, wręcz hitowe, bo obie drużyny mają ambicje, by awansować do ekstraklasy. Faworytem bukmacherów jest Wisła, co mnie początkowo zdziwiło. Biała Gwiazda na wyjazdach gra zazwyczaj wiele gorzej, ale ogólnie spisuje się słabo, a jej całkiem niezłe wyniki bywają są zakłamane. Często rywale dawali prezenty w postaci gaf obrońców lub czerwonych kartek. Dziś byłbym przekonany grając w kierunku Lechii, ale patrząc na kadrę nieco ustępują Wiśle, szczególnie głębia zespołu, bo brakuje jakościowych zmienników. Biała Gwiazda ma jednak kim postraszyć z ławki i hiszpański zaciąg był dość spory, co spowodowało, że na ławce często zasiadają bardzo jakościowi gracze jak ostatnio Goku czy Villar. Myślę, że napór ze strony Lechii może być największy na początku, lecz później mogą złapać lekką zadyszkę, tym bardziej, że prawdopodobnie zabraknie Conrado, a na pewno nie zagra ex-Wiślak Fernandez czyli według mnie dwaj kluczowi gracze. Oczywiście w ostatnim meczu z ławki potrafił wchodzić Sezonienko czy Biegański czyli gracze jakościowi, z doświadczeniem ekstraklasowym. Myślę, że to może być bardzo otwarty mecz, biorąc pod uwagę siłę ofensywną obu zespołów, a szczególnie Wisły. Lechia ostatnio nie zwykła przegrywać i wątpię, by dziś ta seria została przerwana, mimo, że bukmacherzy sądzą inaczej. Pod kątem mentalnym Wiślacy bardzo często tracą, a pamiętajmy, że mają za sobą mecz pucharowy, który może nie kosztował wiele sił, ale zawodnicy musieli swoje wybiegać - od tego meczu minęły trzy dni, a przecież jeszcze trzeba doliczyć podróż, co zawsze ma jakiś wpływ, nawet minimalny. Dlatego dwa rozsądne według mnie zakłady to gospodarze z podpórką, ale też gole z obu stron, tym bardziej, że Wisła ostatnio nie traciła, więc czas na przełamanie serii. Ostatnią opcją są rogi, ponieważ w ostatnich dwóch meczach Wiślacy wręcz dominowali swoich rywali i inkasowali ogromne liczby rogów, bo 12 i 13. Oczywiście byli to rywale z niższej półki, ale pokazuje też siłę ofensywną tego zespołu. Kilku graczy potrafi napędzać ataki w bocznych strefach jak Goku, Villar czy bardzo ofensywny Jaroch. Oczywiście dużo będzie zależało jaki będzie scenariusz tego meczu. Co ciekawe Wisła ostatni raz ograła Lechię w 2018 roku!

Lechia Gdańsk wygra lub remis @1,69 (forBET)
obie strzelą - tak @1,6 (forBET)
Wisła Kraków powyżej 1 rzutu rożnego w każdej z połów @1,55 (forBET)

Moje analizy piłkarskie znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

11.11. (sobota)

ATP Challenger Helsinki
Moutet vs. Rinderknech
Spotkanie półfinałowe turnieju halowego w stolicy Finlandii, w którym mamy pojedynek rodaków, więc z góry polecam uważać ze stawką, gdyż takie mecze rządzą się własnymi prawami i trzeba mieć świadomość podwyższonego ryzyka, szczególnie przy dobieraniu stawki. Jednak, jeśli ruszać takowy mecz to głównie w kierunku underdoga, a nim jest Moutet. Obaj prezentują totalnie odmienny tenis, gdyż pierwszy z nich preferuje grę z głębi kortu, skupia się na kontrowaniu i zmianach tempa. Z kolei drugi to typowy serwismen, który podaniem układa sobie całą grę, a bez niego ma duży problem. W wymianach nie gra oczywiście źle, ale raczej będzie dążyć do skracania akcji. W hali będzie się czuć znacznie bardziej komfortowo niż Coco, ale ten póki co spisuje się bardzo dobrze, a na swoim rozkładzie w Helsinkach ma dwóch innych serwismenów jak Cressy i Bellier, których ogrywał bardzo gładko. W ćwierćfinale pokonał Munara, lecz Hiszpan to żaden wyznacznik, gdyż ten w tych warunkach nie bardzo się odnajduje. Wydaje się, że kluczem będzie serwis Rinderknecha, bo jeśli ten będzie działać to możemy być świadkami jego pewnego zwycięstwa i powtórki ich jedynego starcia, kiedy to gładko wygrał właśnie Arthur. Jednak jeśli podanie będzie szwankować to stworzy się duża szansa dla Corentina, lecz będzie musiał mocno popracować w wymianach i uwypuklić swe atuty. Rinderknech wyłączając Helsinki rozegrał sporo fatalnych spotkań i warto mieć to z tyłu głowy, bo forma nie jest jeszcze ustabilizowana. Doświadczenie Mouteta z poprzednich spotkań może być bardzo ważne i po cichu liczę, że tu namiesza. Jego zaletą jest nieprzewidywalność, ale ma też wadę w postaci charakteru, ponieważ potrafi się szybko obrazić, znaleźć na korcie wroga i w efekcie grać poniżej oczekiwań. Mentalnie to często jeszcze dzieciak i pod tym względem dużą przewagę może mieć faworyt. Podsumowując zdecyduje serwis Rinderknecha i w drugiej kolejności charakter Mouteta.

powyżej 20,5 gemów @1,52 (fortuna) lub Moutet wygra seta @1,55 (forBET)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

11.11. (sobota, część II)

ATP Metz
Humbert vs. Shevchenko
Ostatni finał sezonu regularnego, który zapowiada się bardzo ciekawie i zdecydowanym faworytem jest reprezentant gospodarzy. Rosjanin z kolei jest rewelacją tego turnieju, choć od początku sezonu pokazywał już sporo jakości. Jego forma to jednak cały czas sinusoida i określam go jako zawodnika, który potrafi wygrać z kimś z szerokiego topu, a przegrać z przeciętniakiem rodem z challengerów. To dopiero jego pierwszy sezon na tym poziomie, ale jakże dobry i ten debiutancki finał jest niewątpliwie dla niego dużą nagrodą. Rola underdoga powinna mu dziś pomóc, ale pamiętajmy, że finały to trochę inne obciążenie mentalne, a przeciwko sobie będzie mieć nie tylko zdolnego i będącego w wysokiej formie Humberta, ale też trybuny. Ugo już trzy razy triumfował na tym poziomie, więc dla niego to nic nowego. Na pewno kwestie mentalne będą tutaj kluczowe, bo forma sportowa u obu jest wysoka. Minusem jest na pewno fakt, że obaj w poprzednich meczach nie za bardzo tracili serwisy i jestem w stanie zrozumieć ten kurs. Z drugiej strony obaj więcej znaczą na returnie niż na podaniu, więc cierpliwość będzie bardzo ważna. Nie widzę tutaj seta bez przełamań, więc dwa wyglądają dość realnie. Gdyby nie wysoki kurs raczej bym nie ruszył, a tak myślę, że warto spróbować. Nie jest to nic pewnego, bo jednak przełamania niosą ze sobą trochę loterii. Zazwyczaj okazje są, ale decyduje na koniec skuteczność czyli chłodna głowa przy break-pointach.

powyżej 1,5 przełamań w I secie @2,0 (forBET)

Dziś o 20.00 analiza na żywo Nitto ATP Finals TUTAJ!

 

[Tenis by Dawid]

12.11. (niedziela, część I)

Sinner vs. Tsitsipas
Zaczynamy turniej finałowy w Turynie i muszę uczciwie przyznać, że obsada jest zacna. Jednak jakbym miał wskazać najsłabsze ogniwo z tej ósemki to byłby to raczej Grek. Oczywiście chodzi o formę sportową, bo wiele nadrabia charakterem, którego mu odmówić nie można. Początek sezonu miał obiecujący, a nawet walczył o numer jeden rankingu, lecz później tylko pojedyncze starty można uznać za solidne. Zabrakło formy sportowej, ale też zdrowotnej i nawet niedzielny mecz stoi pod znakiem zapytania ze względu na uraz łokcia. Dwa razy nie dokończył treningu i po cichu liczymy, że wejdzie Hurkacz, który jest na miejscu i trenuje. Myślę, że Greka oczywiście stać na wygrywanie spotkań w tym turnieju, ale tylko pod warunkiem optymalnej formy zdrowotnej. Jeśli tego zabraknie to spadnie też wyraźnie jego pewność siebie, a to zostanie bezwzględnie wykorzystane przez jego rywali. Sinner wykorzystuje takie szanse, choć ja mam dystans do takich informacji medialnych. Już wiele razy ktoś miał się wycofać, był kontuzjowany, a potem wchodził i grał najlepszy tenis, przy okazji paraliżując zdziwionego rywala. Przypuszczam, że jeśli zagra to będzie oznaczać, że czuje się dobrze, bo raczej to nie w jego stylu, by wyjść, dostać lanie i wziąć pieniądze. Oczywiście można też powiedzieć, że Jannik też miał słabsze momenty w tym roku, ale były one zdecydowanie rzadsze, a ostatnie tygodnie miał dobre. Ponadto jego siłą mogą być trybuny, o których nie można zapominać. Niewątpliwie minusem dla Sinnera jest bilans bezpośrednich starć, ponieważ Tsitsipas lubi z nim grać i wygrał aż 5 z 7 pojedynków. Jeszcze jedną wadą, jeśli chodzi o przełamania jest fakt, że korty są dość szybkie, więc teoretycznie zawodnicy powinni mieć prościej, by utrzymać podanie. Nie ukrywam, że mam spore wątpliwości, co do typowania tego meczu i wybrałem opcje, które wyglądają na najbardziej logiczne i NIE IDĘ tu za swoim przeczuciem, którego zwyczajnie tu nie mam.

Sinner wygra @1,42 (superbet)
Sinner powyżej 0,5 przełamań w I secie @1,44 (forBET)

Nie ma w tych kursach value, ale jak mam coś wybrać to coś w tym stylu. Myślę, że ciekawszy będzie drugi mecz i też coś napiszę.

Polecam też zajrzeć na analizę Damiana i Norberta, którzy omówili cały turniej, ze szczegółami dotyczącymi nawierzchni, formy sportowej oraz zdrowotnej zawodników
FILM TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

12.11. (niedziela, część II)

ATP Finals
Djokovic vs. Rune
Niewątpliwie spotkanie dnia, nieprzypadkowe ustawione na sesję wieczorną. Panowie dopiero co spotkali się ze sobą w ramach ATP Masters 1000 w Paryżu i lepszy w trzech setach okazał się Novak Djokovic. Stracił seta, ale w mojej opinii był wyraźnie lepszym zawodnikiem i został tylko raz przełamany. Dziś zagrają na nieco szybszych kortach, a wyraźnym faworytem jest Novak, który potwierdził moc w ostatnich startach. Holger to z kolei dalej niewiadoma, bo co prawda zagrał dwa dobre turnieje z rzędu i wydaje się, że Becker wprowadził świeżość do jego gry, ale w mojej opinii to dalej mało, by mówić o jakiejś stabilizacji, ale progres jest rzecz jasna widoczny. Korty w Turynie należą do najszybszych w tourze, co na pewno nie będzie sprzyjać przełamaniom, ale zaryzykuję. Gra pod Novaka po takim kursie jest według mnie bez sensu, a też nie zaryzykuję niczego pod Holgera, bo jeszcze mu nie ufam i z respektem podchodzę do Nole. Jednak jedno przełamanie to wcale nie tak wiele, ale biorąc pod uwagę formę Novaka i charakterystykę kortów to można uznać oba typy za ryzykowne. Aby poniższe typy okazały się sukcesem potrzeba będzie nutki nieprzewidywalności Duńczyka czyli czegoś ekstra w jego grze, na co go na pewno stać. Drugi typ ze względu na wysoki kurs.

Rune powyżej 0,5 przełamań @1,49 (forBET)
powyżej 1,5 przełamań w I secie @2,1 (forBET)

Analiza turnieju wideo: TUTAJ

 

[Tenis by Dawid]

13.11. (poniedziałek)

ATP Finals
Rublev vs. Medvedev
Spotkanie kończące pierwszy dzień zmagań w grupie czerwonej, w którym zagrają rodacy i przyjaciele. Faworytem bukmacherów jest Medvedev, który wyraźnie prowadzi w bezpośrednich starciach 7-2. W tym roku zagrali dwa razy i Rublev nie zdobył nawet seta, ani nawet nie doprowadził do tb, lecz warto sobie przypomnieć ich ostatni mecz z US Open, kiedy to Andrey prowadził w każdym z trzech setów z przewagą przełamania i żadnej nie utrzymał. Była to niewątpliwie wojna nerwów i walka z samym sobą. Ewidentnie nie leży mu gra z Medvedevem, lecz widać wyraźny progres, a od ostatniego meczu forma Rubleva jeszcze wzrosła, co w połączeniu z szybkimi kortami może oznaczać nieco bliższy i dłuższy mecz. Obaj panowie potrafią zrobić użytek z podania, ale to dla Rubleva szybszy kort jest handicapem, ponieważ ten będzie szukał szybszych akcji i częstych winnerów. Medvedev z kolei woli cierpliwe przebijanie i czekanie na błąd rywala. Rublev w Paryżu doszedł do półfinału, gdzie odpadł po bardzo równym meczu z Djokoviciem, pokazując się z bardzo dobrej strony i dziś można być dobrej myśli. Oczywiście wygrana Daniila nie będzie żadną niespodzianką i dobrze, bo przejmie całą presję, a Andrey będzie mógł zagrać swój tenis, a przynajmniej spróbuje.

Liczę, że ten mecz trochę potrwa, co przy okazji wpłynie pozytywnie na dużą liczbę podwójnych błędów i przełamań. Spójrzmy zatem ile błędów inkasują obaj panowie. W bezpośrednich meczach były to wartości przeróżne, bo od 2 do 14 podwójnych błędów w trzech setach. Bardziej miarodajne będą ostatnie mecze. Naturalnie Medvedev popełnia więcej błędów i było ich kolejno 4, 4, 2, 8 i 8. Z kolei Rublev trzyma się cyfry 2, bo w ostatnich czterech meczach tylko raz zaliczył wyższą wartość (4). Jak widać do pokrycia linii potrzeba będzie dużego udziału Daniila, bo Andrey dokłada raczej pojedyncze sztuki i w tych warunkach liczyłbym maksymalnie na 1-2 błędy. Jednak jeśli obaj utrzymają średnią z poprzednich spotkań, a to nie będzie zbyt krótkie to teoretycznie powinni spokojnie pokryć.

Na koniec jeszcze dwa słowa na temat przełamań, ponieważ mimo, że korty są szybkie to widzę potencjał na over. Cztery brejki w dwóch lub trzech setach nie wyglądają wcale nierealnie, a jeśli spojrzymy na historię ich meczów w 2023 roku to w obu przypadkach ta linia została pokryta (raz kilkukrotnie). W ostatnich pięciu meczach Medvedeva padało kolejno 7, 3, 1, 8 i 7 przełamań czyli aż trzy razy wyraźnie ponad linię. Z kolei w ostatnich starciach Rubleva mieliśmy kolejno 5, 2, 3, 7 i 4 przełamania czyli też 3/5 razy linia została pokryta. Oczywiście wiele tu zależy od scenariusza meczu (jego długości), skuteczności przy bp i po prostu szczęścia. Na papierze te propozycje wyglądają dość atrakcyjnie, ale szczerze ciężko mi ocenić ich trudność i podejrzewam, że w którejś opcji będą spore problemy.

powyżej 4,5 podwójnych błędów @1,5 (superbet)
powyżej 3,5 przełamań @1,6 (superbet) (3!)

Moje analizy znajdziesz także TUTAJ!