Troje polskich tenisistów: siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie oraz Łukasz Kubot uzyskali kwalifikacje olimpijskie na igrzyska w Londynie w singlu, spełniając wymogi regulaminowe i rankingowe.
Oficjalne potwierdzenie tego faktu nastąpi pod koniec tygodnia.
Agnieszka Radwańska jest obecnie trzecia w rankingu
WTA Tour, a Urszula awansowała w poniedziałek na 63. pozycję. Właśnie notowanie z 11 czerwca jest brane pod uwagę przez Międzynarodową Federację Tenisową (
ITF) przy ustalaniu listy uczestników igrzysk, w których w grze pojedynczej może startować maksimum czwórka reprezentantów poszczególnych krajów.
Młodsza z krakowianek jest na niej 55., a na podstawie rankingu do drabinki wchodzi 56 zawodniczek plus osiem z "dzikimi kartami", które przyzna w tym miesiącu
ITF. Wywalczenie kwalifikacji otwiera jej również prawo do startu w deblu z siostrą Agnieszką, bowiem tenisistki z TOP10 mogą sobie dobrać partnerki z niższym rankingiem.
Bardzo duże szanse na udział w walce o olimpijskie medale w grze podwójnej mają jeszcze Klaudia Jans-Ignacik z Alicja Rosolską, które przed czterema laty wystąpiły w Pekinie. To jednak jeszcze nie jest pewne, a wątpliwości rozwieje dopiero oficjalna lista
ITF, która powstanie do końca tygodnia. W razie niepowodzenia polski duet może się ubiegać o "dziką kartę".
Wśród mężczyzn w singlu w Londynie zagra tylko Kubot, obecnie 50. w rankingu
ATP World Tour. Będzie to jego olimpijski debiut.
Natomiast w grze podwójnej spokojnie przygotowania do igrzysk mogą kontynuować Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, odpowiednio dziewiąty i ósmy zawodnik w indywidualnym rankingu deblistów. Pozycje w czołowej dziesiątce gwarantują im kwalifikację.
Obaj, podobnie jak Kubot, mają jeszcze szanse na start w mikście, ale zależą one od... decyzji Agnieszki Radwańskiej.
23-letnia krakowianka na pewno zagra w Londynie w singlu i prawdopodobniej w deblu z siostrą, a raczej trudno oczekiwać, żeby w ciągu ośmiu dni turnieju na trawiastych kortach w Wimbledonie wzięła udział w trzech konkurencjach.
W grze mieszanej jest najkrótsza droga do strefy medalowej, bowiem drabinka będzie rozlosowana tylko na 16 par. Oznacza to, że wygranie dwóch meczów daje miejsce w czołowej czwórce imprezy.
W deblu kobiet i mężczyzn wystartują po 32 duety, a w singlu po 64 tenisistów i tenisistek.
Po ogłoszeniu oficjalnych list przez
ITF narodowe federacje będą musiały potwierdzić w ciągu kilku dni ze swojej strony chęć gry w igrzyskach poszczególnych uczestników i to, czy spełniają wymogi (np. obowiązek występów w reprezentacji w ciągu ostatnich dwóch lat).
Proces kwalifikacji zostanie oficjalnie zamknięty 28 czerwca.
Źródło:
http://www.sportowefakty.pl