roxanne
Forum VIP
Kolejni oszuści w ATP Tour?
http://returnwinner.blogspot.com/2011/02/kolejni-oszusci-w-atp-tour.html
Kto śledził wczorajsze wyniki w Acapulco już wie o czym będzie ten wpis. W południe kursy na mecz Chela - Shwank były jasne, około 1.40 na faworyta. Przed meczem też około 1.40 ale już na Edu. Niektórzy już wiedzieli co to oznacza, inni sądzili, że po prostu starszy z Argetyńczyków ma jakiś problem ze zdrowiem, wiele osób o tym wie i stąd spadki. Można się było spodziewać spokojnej wygranej utalentowanego Shwanka. Było jednak zupełnie inaczej. Można wręcz napisać, że tak typowo po argetyńsku. To Chela zaczął lepiej i wygrał pierwszwego seta 6:3. Zrobiło się conajmniej dziwnie ale zawsze można uznać, że po prostu tym raczej buki się pomyliły lub celowo bawiły kursem. Nie odrazu okazało się, że to błędna teria. Juan złamał odrazu rywala i wyszedł na gemowe prowadzenie 2:0. Szybko zrobiło się 4:1 i zaraz 5:1. Cztery piłki od meczu i zaczyna się show. Argentyński cyrk trwa aż do stanu 5:6 a wtedy Chela kreczuje.
Najciekawsze jest to, że kursy na Shwanka przy stanie 3:6 0:3* wynosily 1.73 a to oznacza, że nadal był faworytem meczu!!!
wiecej na blogu...
http://returnwinner.blogspot.com/2011/02/kolejni-oszusci-w-atp-tour.html
Kto śledził wczorajsze wyniki w Acapulco już wie o czym będzie ten wpis. W południe kursy na mecz Chela - Shwank były jasne, około 1.40 na faworyta. Przed meczem też około 1.40 ale już na Edu. Niektórzy już wiedzieli co to oznacza, inni sądzili, że po prostu starszy z Argetyńczyków ma jakiś problem ze zdrowiem, wiele osób o tym wie i stąd spadki. Można się było spodziewać spokojnej wygranej utalentowanego Shwanka. Było jednak zupełnie inaczej. Można wręcz napisać, że tak typowo po argetyńsku. To Chela zaczął lepiej i wygrał pierwszwego seta 6:3. Zrobiło się conajmniej dziwnie ale zawsze można uznać, że po prostu tym raczej buki się pomyliły lub celowo bawiły kursem. Nie odrazu okazało się, że to błędna teria. Juan złamał odrazu rywala i wyszedł na gemowe prowadzenie 2:0. Szybko zrobiło się 4:1 i zaraz 5:1. Cztery piłki od meczu i zaczyna się show. Argentyński cyrk trwa aż do stanu 5:6 a wtedy Chela kreczuje.
Najciekawsze jest to, że kursy na Shwanka przy stanie 3:6 0:3* wynosily 1.73 a to oznacza, że nadal był faworytem meczu!!!
wiecej na blogu...