Tsonga – Wawrinka
1 1,85 (betsafe) – 5/10j
Na „papierze” zapowiada się bardzo ciekawy mecz, jednak Wawrinka często spotkań pod presją nie wytrzymuje. Tak było na przykład podczas tegorocznego
Australian Open, gdzie grał naprawdę dobrze. Przyszedł ważny mecz z Federerem i gładka przegrana 3-0. Może Tsonga to nie Federer, ale też Wawrinka nie jest w takiej dobrej formie jak na początku sezonu.
Tsonga gra u siebie, będzie miał całe trybuny za sobą. W dodatku ostatnio pogrywa sobie całkiem nieźle. Przed Roland Garros grał z Wawrinką w pokazówce i ograł go 2-0.
Francuzowi styl Szwajcara odpowiada i myślę, że to spotkanie wygra.
Fognini – Garcia-Lopez
1 1,62 (extrabet) – 7/10j
Fognini do French Open przygotował się solidnie, w dwóch pierwszych rundach zmiótł rywali z kortu, oddając im po kilka gemów w całym meczu. Nawierzchnia pasuje pod jego styl gry i sądzę, że on może w tym turnieju osiągnąć naprawdę dobry rezultat, tym bardziej, że drabinka układa się po jego myśli.
Bukmacherzy nie wyciągnęli wniosków z poprzednich spotkań Włocha i wystawili ponownie fajny kurs na jego zwycięstwo.
Garcia-Lopez to Hiszpan, który do końca nie gra po „hiszpańsku”. Bardzo uniwersalny gracz, który potrafi odnaleźć się na każdej nawierzchni. Wszystko fajnie, ale jest zupełnie pod formą. W 1 rundzie oddany set Kendrickowi, który na clayu zupełnie grać nie potrafi. W 2 rundzie ciężki, pięciosetowy mecz z Ilhanem także nie wróży dobrze.
Reasumując, Włoch to lepszy gracz na clayu, w dodatku w lepszej formie. Do meczu przystąpi wypoczęty, ponieważ dwie pierwsze rundy to był dla niego „spacerek”, natomiast Garcia-Lopez już trochę się nagrał w tym turnieju. Nie zdziwię się jak mecz zakończy się gładkim zwycięstwem w 3 setach Fogniniego.