Brazylia - Włochy
Ja się uparcie trzymam tego co pisałem od początku.
Włochy są najlepszą drużyną na tym turnieju, a przynajmniej równie dobrą co zblazowani Brazylijczycy. Dotąd wszystko układa im się po ich myśli - oba mecze rozpoczęli od genialnych strzałów Neymara, które ustawiały mecze. Potem w grze zdarzały im się bardzo duże przestoje. W praktyce cała gra opiera się na
Neymarze i solidnej obronie.
Hulka widać dużo, ale w sumie jest bezproduktywny,
Fred poza asystą ręką nie istnieje, dużo lepiej prezentuje się jego zmiennik
Jo, lecz
Scolari nie jest skory żeby go wystawiać. Podobnie sprawa ma się z
Hernanesem i
Lucasem Mourą, którzy lepiej prezentują się z ławki niż gracze pierwszego składu, ale
Scolari ma wyselekcjonowaną jedenastkę i twardo się jej trzyma.
Co do Włochów, ochy i achy są jak najbardziej na miejscu. Meczu z Japonią też nie traktowałbym w kategorii złego meczu. Samurajowie to mocna drużyna której nie wyszedł jeden mecz (znów powtórzę - cios w drugiej minucie w postaci TAKIEJ bramki potrafi załamać). Przegrywając 0:2 wyjść na 3:2, a potem po wyrównującym golu potrafić przechylić ostatecznie szalę na swoją stronę. Szacunek, i świetny występ.
Jedyna łyżeczka dziegciu to absencja
De Rossiego. Zgadzam się z
Giedezetem, bardzo jestem ciekaw jak poradzi sobie brazylijski gwiazdorek w starciu z niezwykle twardą parą stoperów
Chiellini - Barzagli.
Nie twierdzę że Włosi wygraja na 100%, bo
Brazylia to jednak
Brazylia. Ale różnica kursów jest wprost zatrważająca. Value po stronie Włochów, i z niego korzystam.
Brazylia - Włochy X2 @2,40
Brazylia - Włochy 2 @6,00
Japonia - Meksyk
Drugi mecz, nieco w cieniu, więc nie będe się rozpisywał. Tak jak pisałem wyżej,
Japonia to mocna drużyna której nie wyszedł jeden mecz. Pokazali swoje atuty w eliminacjach AFC, i przede wszystkim pokazali w meczu z Włochami. Zaangażowanie, dyscyplina, zadziorność, konsekwencja, i wspaniały playmaker -
Keisuke Honda. Meksyk w obu meczach kolokwialnie mówiąc dał mega plamę, nie pokazując nic ciekawego.
Do tego dochodzi poczucie honoru obu narodów. To niby prozaiczne, ale może okazać się kluczowe. Można być pewnym że
Japonia będzie walczyła w tym meczu na 100% żeby zachować honor. Natomiast Meksykanie jako latynosi mogą zwyczajnie ten mecz zlekceważyć i olać. Jeśli tak się stanie, zwycięstwo Japonii jest pewniakiem, jeśli nie... cóż, i tak Japonię cenię wyżej, i kurs 2,40 jest zachęcający.
Japonia - Meksyk 1 @2,40