Musi wyjsc w pierwszym inaczej zwrotMoże wejdzie chociaż na chwilę. W innym wypadku pójdą zwroty?
Ps. Mówiłem ze jimenez nie zagra ale cerrard jedt tak słaby ..
Ostatnia edycja:
Musi wyjsc w pierwszym inaczej zwrotMoże wejdzie chociaż na chwilę. W innym wypadku pójdą zwroty?
Szczerze z niczym się tutaj nie zgodzę... Mika to w tym sezonie zagrał w 12 meczach, gdzie w całym sezonie jest 26 kolejek.. to rzeczywiście przez drugą część sezonu tak słabo grali że zajęli 3 miejsce... Takie porównania zawodników jak wyżej są śmieszne... W czym odstaje B.Lipiński, Reichert od Szalpuka który w tym sezonie nie istnieje, czy też Grobelnego który dobre mecze przewija słabszymi? Gdańsk w Warszawie nic specjalnego nie pokazał pomimo tego verva i tak męczyła się w 5 setach...Gdańsk - Verva Warszawa Orlen Paliwa typ: Verva Warszawa Orlen Paliwa kurs: @2.25 STS
Wszystkie ręce na pokład. Już dzisiaj dojdzie do starcia decydującego o awansie do strefy medalowej. Spotkanie pomiędzy 3 zespołem fazy zasadniczej, a zespołem, który uplasował się na pozycji 6. Pierwsze spotkanie w Gdańsku to zwycięstwo gdańszczan w stosunku 3:1. Pierwsze dwa sety to kompletna dominacja gospodarzy, potem spotkanie się wyrównało. W rewanżu obserwowaliśmy bardzo podobny przebieg. Znów gospodarz, tym razem Verva Warszawa spokojnie kontrolowali dwa pierwsze mecze, by następnie doprowadzić do wyrównanej końcówki. Doszło nawet do tie-breaka, w którym doszło do ogromnej huśtawki nastrojów. Najpierw błyskawiczny odskok warszawian i prowadzenie 5:1. Następnie prowadzenie gdańszczan 10:12 ( byli trzy piłki od zwycięstwa w dwumeczu ). Finalnie warszawianie w końcówce zdobyli 5 punktów, tracąc tylko jeden. Tym samym zwyciężyli w spotkaniu i przedłużyli serię gier do trzeciego spotkania. Coś takiego zostaje w głowach. Jestem przekonany, że tak doświadczona ekipa jaką jest Verva Warszawa pójdzie za ciosem i awansuje do kolejnej rundy. Podłamani gdańszczanie nie wykorzystali swojej szansy. Druga się już nie pojawi. W decydującym starciu nie daje im szans. Odkąd kontuzji doznał podstawowy przyjmujący Mateusz Mika to w tym zespole zwyczajnie nie ma jakości na zajęcia miejsca w czubie tabeli. Nie z Reichertem w pierwszej szóstce, bez tak na prawdę zmiennika. Nie z Mordylem czy Urbanowiczem.
Zespół Warszawy to zdecydowanie wyższa jakość, która dzisiaj zostanie uwidoczniona. Najwyższa pora, aby w końcu w pełnym wymiarze zagrał bohater pierwszego spotkania rozgrywający Michał Kozłowski. Ten zawodnik uspokaja grę i nie wprowadza chaosu.
Trinidad zdecydowanie nie spełnia oczekiwań
Porównanie składów:
Rozegranie: Kozłowski, Trinidad De Haro - Janusz, Kozub
Przyjęcie: Kwolek, Szalpuk, Grobelny - B.Lipiński, Reichert
Środek: Nowakowski, Wrona, Kowalczyk - Crer, Mordyl, Urbanowicz
Atak: Król, Superlak - Wlazły, Sasak
Libero: Wojtaszek - Olenderek
Kurs 2,25 to fantastyczna sprawa, patrząc na powyższe fakty. Dzisiaj do dalszej fazy awans uzyska teoretycznie słabszy zespół (niższe miejsce w fazie zasadniczej), ale w praktyce Verva Warszawa to zespół o klasę lepszy. Zwycięzca może być tylko jeden - VERVA WARSZAWA ORLEN PALIWA
Nie no, muszę odpowiedzieć, żeby rozwiać te naciągane teorie. Po pierwsze ta 'o klasę lepsza' Verva przegrała dwa spotkania z Treflem w rundzie zasadniczej, przegrała i w Gdańsku dosyć zdecydowanie, a pewnym momencie sezonu przegrywała z każdym jak leci. Sam widzisz, że w tie-break'u było już 10:12 dla Trefla, pomimo, że grali naprawdę przeciętne zawody - 3 piłki i nie rozmawialibyśmy w ogóle o tym meczu, bo by do niego nie doszło. Czym mają być podłamani zawodnicy Trefla? Tym, że wygrali zdecydowanie u siebie i byli o krok od zwycięstwa na wyjeździe? Jaka szansa ma się już nie powtórzyć? To brzmi zupełnie tak, jakby Trefl nie wykorzystał piłek meczowych i nagle Warszawa dostaje 2 dodatkowe sety na starcie w Gdańsku. No nie dostaje ani jednego, przyjeżdża do Ergo Areny, w której każdej ekipie gra się bardzo ciężko - Trefl przegrał tam tylko 2 spotkania w tym sezonie, a 1 z nich całkowicie rezerwowym składem przeciwko Skrze, a i wtedy postawili ciężkie warunki przyjezdnym, którzy to mieli zdaniem 'ekspertów' zdominować rywalizację 0:3.Gdańsk - Verva Warszawa Orlen Paliwa typ: Verva Warszawa Orlen Paliwa kurs: @2.25 STS
Wszystkie ręce na pokład. Już dzisiaj dojdzie do starcia decydującego o awansie do strefy medalowej. Spotkanie pomiędzy 3 zespołem fazy zasadniczej, a zespołem, który uplasował się na pozycji 6. Pierwsze spotkanie w Gdańsku to zwycięstwo gdańszczan w stosunku 3:1. Pierwsze dwa sety to kompletna dominacja gospodarzy, potem spotkanie się wyrównało. W rewanżu obserwowaliśmy bardzo podobny przebieg. Znów gospodarz, tym razem Verva Warszawa spokojnie kontrolowali dwa pierwsze mecze, by następnie doprowadzić do wyrównanej końcówki. Doszło nawet do tie-breaka, w którym doszło do ogromnej huśtawki nastrojów. Najpierw błyskawiczny odskok warszawian i prowadzenie 5:1. Następnie prowadzenie gdańszczan 10:12 ( byli trzy piłki od zwycięstwa w dwumeczu ). Finalnie warszawianie w końcówce zdobyli 5 punktów, tracąc tylko jeden. Tym samym zwyciężyli w spotkaniu i przedłużyli serię gier do trzeciego spotkania. Coś takiego zostaje w głowach. Jestem przekonany, że tak doświadczona ekipa jaką jest Verva Warszawa pójdzie za ciosem i awansuje do kolejnej rundy. Podłamani gdańszczanie nie wykorzystali swojej szansy. Druga się już nie pojawi. W decydującym starciu nie daje im szans. Odkąd kontuzji doznał podstawowy przyjmujący Mateusz Mika to w tym zespole zwyczajnie nie ma jakości na zajęcia miejsca w czubie tabeli. Nie z Reichertem w pierwszej szóstce, bez tak na prawdę zmiennika. Nie z Mordylem czy Urbanowiczem.
Zespół Warszawy to zdecydowanie wyższa jakość, która dzisiaj zostanie uwidoczniona. Najwyższa pora, aby w końcu w pełnym wymiarze zagrał bohater pierwszego spotkania rozgrywający Michał Kozłowski. Ten zawodnik uspokaja grę i nie wprowadza chaosu.
Trinidad zdecydowanie nie spełnia oczekiwań
Porównanie składów:
Rozegranie: Kozłowski, Trinidad De Haro - Janusz, Kozub
Przyjęcie: Kwolek, Szalpuk, Grobelny - B.Lipiński, Reichert
Środek: Nowakowski, Wrona, Kowalczyk - Crer, Mordyl, Urbanowicz
Atak: Król, Superlak - Wlazły, Sasak
Libero: Wojtaszek - Olenderek
Kurs 2,25 to fantastyczna sprawa, patrząc na powyższe fakty. Dzisiaj do dalszej fazy awans uzyska teoretycznie słabszy zespół (niższe miejsce w fazie zasadniczej), ale w praktyce Verva Warszawa to zespół o klasę lepszy. Zwycięzca może być tylko jeden - VERVA WARSZAWA ORLEN PALIWA
Głupoty totalne. Właśnie po to został sprowadzony Wlazly, żeby w takim meczu jak ten pokazać takiej Wawce gdzie ich miejsce. Jeżeli Wlazly zakręci na dużym %skutecznosci to tam nie ma co zbieraćGdańsk - Verva Warszawa Orlen Paliwa typ: Verva Warszawa Orlen Paliwa kurs: @2.25 STS
Wszystkie ręce na pokład. Już dzisiaj dojdzie do starcia decydującego o awansie do strefy medalowej. Spotkanie pomiędzy 3 zespołem fazy zasadniczej, a zespołem, który uplasował się na pozycji 6. Pierwsze spotkanie w Gdańsku to zwycięstwo gdańszczan w stosunku 3:1. Pierwsze dwa sety to kompletna dominacja gospodarzy, potem spotkanie się wyrównało. W rewanżu obserwowaliśmy bardzo podobny przebieg. Znów gospodarz, tym razem Verva Warszawa spokojnie kontrolowali dwa pierwsze mecze, by następnie doprowadzić do wyrównanej końcówki. Doszło nawet do tie-breaka, w którym doszło do ogromnej huśtawki nastrojów. Najpierw błyskawiczny odskok warszawian i prowadzenie 5:1. Następnie prowadzenie gdańszczan 10:12 ( byli trzy piłki od zwycięstwa w dwumeczu ). Finalnie warszawianie w końcówce zdobyli 5 punktów, tracąc tylko jeden. Tym samym zwyciężyli w spotkaniu i przedłużyli serię gier do trzeciego spotkania. Coś takiego zostaje w głowach. Jestem przekonany, że tak doświadczona ekipa jaką jest Verva Warszawa pójdzie za ciosem i awansuje do kolejnej rundy. Podłamani gdańszczanie nie wykorzystali swojej szansy. Druga się już nie pojawi. W decydującym starciu nie daje im szans. Odkąd kontuzji doznał podstawowy przyjmujący Mateusz Mika to w tym zespole zwyczajnie nie ma jakości na zajęcia miejsca w czubie tabeli. Nie z Reichertem w pierwszej szóstce, bez tak na prawdę zmiennika. Nie z Mordylem czy Urbanowiczem.
Zespół Warszawy to zdecydowanie wyższa jakość, która dzisiaj zostanie uwidoczniona. Najwyższa pora, aby w końcu w pełnym wymiarze zagrał bohater pierwszego spotkania rozgrywający Michał Kozłowski. Ten zawodnik uspokaja grę i nie wprowadza chaosu.
Trinidad zdecydowanie nie spełnia oczekiwań
Porównanie składów:
Rozegranie: Kozłowski, Trinidad De Haro - Janusz, Kozub
Przyjęcie: Kwolek, Szalpuk, Grobelny - B.Lipiński, Reichert
Środek: Nowakowski, Wrona, Kowalczyk - Crer, Mordyl, Urbanowicz
Atak: Król, Superlak - Wlazły, Sasak
Libero: Wojtaszek - Olenderek
Kurs 2,25 to fantastyczna sprawa, patrząc na powyższe fakty. Dzisiaj do dalszej fazy awans uzyska teoretycznie słabszy zespół (niższe miejsce w fazie zasadniczej), ale w praktyce Verva Warszawa to zespół o klasę lepszy. Zwycięzca może być tylko jeden - VERVA WARSZAWA ORLEN PALIWA
Właśnie w takich spotkaniach o wielką stawkę wychodzi ile wart jest dany zawodnik. Kwolek z Grobelbym pokazali klasę w odróżnieniu do B.Lipinskiego i ReichertaSzczerze z niczym się tutaj nie zgodzę... Mika to w tym sezonie zagrał w 12 meczach, gdzie w całym sezonie jest 26 kolejek.. to rzeczywiście przez drugą część sezonu tak słabo grali że zajęli 3 miejsce... Takie porównania zawodników jak wyżej są śmieszne... W czym odstaje B.Lipiński, Reichert od Szalpuka który w tym sezonie nie istnieje, czy też Grobelnego który dobre mecze przewija słabszymi? Gdańsk w Warszawie nic specjalnego nie pokazał pomimo tego verva i tak męczyła się w 5 setach...
Dokładnie to miałem na myśli. Zawodnicy Trefla zdecydowanie mogli być podłamani tym, że półfinał mieli na wyciągnięcie ręki, a jednak wymknął im się. W momencie gdy tracili dwupunktową przewagę w końcówce tie-breaka, a punktem dobijającym był moment, gdy piłka po serwisie Kozłowskiego przetoczyła się po siatce i spadła w taki sposób, że jej podbicie było niemożliwe. W Verve wstąpiło drugie życie, a Treflowi podcięło skrzydła.Nie no, muszę odpowiedzieć, żeby rozwiać te naciągane teorie. Po pierwsze ta 'o klasę lepsza' Verva przegrała dwa spotkania z Treflem w rundzie zasadniczej, przegrała i w Gdańsku dosyć zdecydowanie, a pewnym momencie sezonu przegrywała z każdym jak leci. Sam widzisz, że w tie-break'u było już 10:12 dla Trefla, pomimo, że grali naprawdę przeciętne zawody - 3 piłki i nie rozmawialibyśmy w ogóle o tym meczu, bo by do niego nie doszło. Czym mają być podłamani zawodnicy Trefla? Tym, że wygrali zdecydowanie u siebie i byli o krok od zwycięstwa na wyjeździe? Jaka szansa ma się już nie powtórzyć? To brzmi zupełnie tak, jakby Trefl nie wykorzystał piłek meczowych i nagle Warszawa dostaje 2 dodatkowe sety na starcie w Gdańsku. No nie dostaje ani jednego, przyjeżdża do Ergo Areny, w której każdej ekipie gra się bardzo ciężko - Trefl przegrał tam tylko 2 spotkania w tym sezonie, a 1 z nich całkowicie rezerwowym składem przeciwko Skrze, a i wtedy postawili ciężkie warunki przyjezdnym, którzy to mieli zdaniem 'ekspertów' zdominować rywalizację 0:3.
Podłamani gdańszczanie na pewno nie są, to profesjonalni gracze i 3. siła PlusLigi na przestrzeni 26 meczów. Mika wcale nie był przymierzany do roli podstawowego przyjmującego, więc jego brak to wcale nie jest tragedia, z kolei Mordyl i Urbanowicz rozgrywają naprawdę kapitalny sezon - pamiętajmy, że nazwiska nie grają i liczy się dyspozycja. Jeżeli Michał Kozłowski, który tego słabego Trinidada nie potrafi wygryźć od początku sezonu, ma być zbawieniem i kluczowym graczem w tej rywalizacji to nie kupuję tego nawet w za półdarmo.
Nie umniejszając niczego Wlazłemu to sam Mariusz meczu nie wygra, a sprowadzony został dlatego, bo w Skrze nie widzieli dla Niego miejsca. Dodatkowym atutem Gdańska była osobą trenera w postaci Michała Winiarskiego, czyli wieloletniego dobrego znajomego Mariusz WlazłegoGłupoty totalne. Właśnie po to został sprowadzony Wlazly, żeby w takim meczu jak ten pokazać takiej Wawce gdzie ich miejsce. Jeżeli Wlazly zakręci na dużym %skutecznosci to tam nie ma co zbierać
Typ trafiony, wypada pogratulować i to niniejszym czynię. Ale zgadzam się tez z Drzyzgą, który w komentarzu pomeczowym powiedział, ze nie ma co wyciągać wielkich wniosków ani budować historii na podstawie takiego meczu - to sa play-off’y, jeden mecz, decyduje dyspozycja dnia i ani Trefl nie jest tak słaby ani Verva tak mocna jak to widzieliśmy w Ergo Arenie.Właśnie w takich spotkaniach o wielką stawkę wychodzi ile wart jest dany zawodnik. Kwolek z Grobelbym pokazali klasę w odróżnieniu do B.Lipinskiego i Reicherta
Dokładnie to miałem na myśli. Zawodnicy Trefla zdecydowanie mogli być podłamani tym, że półfinał mieli na wyciągnięcie ręki, a jednak wymknął im się. W momencie gdy tracili dwupunktową przewagę w końcówce tie-breaka, a punktem dobijającym był moment, gdy piłka po serwisie Kozłowskiego przetoczyła się po siatce i spadła w taki sposób, że jej podbicie było niemożliwe. W Verve wstąpiło drugie życie, a Treflowi podcięło skrzydła.
Nie umniejszając niczego Wlazłemu to sam Mariusz meczu nie wygra, a sprowadzony został dlatego, bo w Skrze nie widzieli dla Niego miejsca. Dodatkowym atutem Gdańska była osobą trenera w postaci Michała Winiarskiego, czyli wieloletniego dobrego znajomego Mariusz Wlazłego
Reasumując kierowałem się sytuacją, która wyklarowała się po 2 spotkaniach. Po stornie Warszawy mamy plejadę mistrzów świata, zawodników obytych i ogranych w meczach o stawkę. Natomiast Trefl to zawodnicy bardzo solidni, ale nie wybitni. Mecz tak jak się spodziewałem gładko wygrali Warszawianie, co nie ukrywam bardzo mnie cieszy. W półfinałach z Jastrzębskim będzie im już bardzo ciężko, ale kto wie co się tam wydarzy. Wielkie mecze już w sobotę