Od początku sezonu było wiadomo, że będzie ciężko Skrze coś osiągnąć. Odeszli Kurek, Falasca i Możdzonek no i jak widać zastąpienie tych zawodników to niełatwa sprawa. Nieudane transfery spowodowały to, że Nawrocki reaguje jak może w każdym meczu.
Każdemu się może zdarzyć gorszy sezon, co pokazuje Mourinho z Realem.
Najważniejsze mecze jeszcze przed Skrą i może odpalą rakiety.
To, że Kooistrze nie wyszedł jeden mecz to nie znaczy, że trzeba go skreślać. Jest lepszy od Kłosa i to nie ulega wątpliwości. Szkoda właśnie, że Nawrocki tego nie dostrzegał kiedy faworyzował Kłosa.
Jeśli Nawrocki chce jeszcze poprowadzić Skrę, to musi pokazać, że na to zasługuje. Najbliższa szansa w Turcji, a Nawrocki musi poukładać zespół, żeby coś osiągnąć.
Widać, że sporo wody musi upłynąć w Wiśle zanim Muzaj będzie gotowy do gry na 100% w najważniejszych meczach na takim poziomie.
Myślę, że na najbliższy czas dobrą opcją byłoby przesunięcie do ataku Mariusza Wlazłego, a na przyjęciu para Bąkiewicz - Cupković.
Atakujący Skry wyraźnie bez formy, a najbliższe mecze to nie czas na to, żeby się odbudowywali.
Szkoda tylko, że Cupkovic nie pełni w Skrze roli jaką miał pełnić gdy został sprowadzany. No, ale myślę, że nie zapomniał jak się przyjmuje.
Edit: Wiem, że Cupek przyjmuje kiepsko, ale cóż poradzić ????