PLK 2011/2012

[river]

Williams zostal potwierdzony do gry wiec nic nie stoi na przeszkodzie, by zagral juz jutro. Jednak Jankowski twierdzi, ze Amerykanin zadebiutuje dopiero w srodowym meczu z Traflem. Ciekawe na ile to prawda a na ile zaslona dymna przed Kotwica.

 

[c1amak]

PBG POZNAŃ - ŚLĄSK WROCŁAW
Typ: ŚLĄSK -5,5 @1,65 Milenium
Stawka: 3/5

W sobotnim meczu ze Śląskiem Wrocław koszykarze PBG Basket Poznań będą musieli radzić sobie bez Aleksandra Lichodzijewskiego. Skrzydłowy w dalszym ciągu zmaga się z urazem pleców.

Aleksander Lichodzijewski (13.6 ppg, 5.2 rpg,) znowu nie zagra. 16.11 grałem na to że Kotwica przebije handi -6,5 ze względu na brak tego zawodnika i skończyło się 82:51!
19.11 Śląsk pokonał 73:68 Kotwę na wyjeździe i ogólnie dobrze gra wyjazdowe spotkania: -2 z Polpharmą, +5 z Treflem!, +16 z ŁKSem. U siebie wygrał też ładnie z Czarnymi 83:68.

 

[xmarcinx]

Może i Polska liga koszykówki nie stoi na najwyższym poziomie,ale emocji odmówić nie można.
Nie wiem jakim cudem Kotwica zdołała doprowadzić do dogrywki,Izraelczyk grał bardzo słabo i nagle stał się bohaterem.W ostatniej akcji meczu się zamotał i gdyby nie kompletnie głupi faul to Zastal by wygrał.
Natomiast dogrywka to już w ogóle inna historia.Zastal nie podjął najmniejszej walki a postawa trenera Jankowskiego trochę budzi wątpliwości,bo mimo wszystko mecz jeszcze mogli wygrać.
Śląsk też miał wielką ochotę zawalić spotkanie,ale zaczęli dobrze dogrywkę i jakoś dowieźli wygraną

 

[basketpicksnew]

Anwil Włocławek - AZS Politechnika Warszawska
Typ: 1 (-14)
Kurs: 1.86
Buk: Pinnacle
Stawka: 5/10 97:76 4.3j
Anwil w ligowej tabeli zajmuje obecnie czwartą lokatę w tabeli, a ich bilans wynosi 7-4. Na swoim parkiecie mają bilans 5-1.
Drużyna ze stolicy zajmuje ostatnią lokatę z bilansem 2-8. Co ciekawe młoda ekipa oba zwycięstwa odniosła na wyjazdach z Polpharmą oraz Kotwicą. Ogólnie na wyjazdach rozegrali więcej meczy wyjazdowych (7) niż na swoim parkiecie (3).
Bez najmniejszych wątpliwości stwierdzam, że Anwil ma bardziej doświadczony zespół, a ekipa gości nie dorównuje umiejętnościami na żadnej pozycji.
Szczególnie liczę na mobilizację każdego z zawodników Anwilu, który wystąpi na parkiecie.
Jest ku temu wielka szansa, bo drużyna Emira Mutapcica musi zmazać plamę na honorze za porażkę w fatalnym stylu.
Przegrali wyjazdowy mecz w Tarnobrzegu z tamtejszą Siarką. Końcowy wynik spotkania 109:104.
Zwrotów akcji w meczu z Siarką była spora ilość. Głównie o wygranej Siarki zadecydowali Przemysław Karnowski oraz Josh, którzy obaj łącznie zdobyli 56 punktów dla swojego zespołu
Obrona Anwilu w ostatnim meczu kompletnie nie istniała.
Dziś zmierzą się z ostatnią ekipą, która na wyjazdach traci 81 punktów. Na wyjazdach Politechnika rzuca średnio 72 punkty, gospodarze pozwalają swoim przeciwnikom średnio zdobywać tylko 70 punktów.
Z racji, że rotacja Anwilu skróciła się przed tym meczem. Anwil postanowił rozwiązać kontrakt z rozgrywającym Marcinem Nowakowskim, a Seid Hajric ponownie będzie pauzować z powodu kontuzji.
Do Anwilu trafił jednak doskonale znany polskiej publiczności Lawrence Kinnard, jednak on raczej nie wystąpi w dzisiejszym meczu.
Anwil nie może zlekceważyć swojego rywala, bo dostał już wystarczająco lekcji od znacznie słabszych rywali. Począwszy od porażki z ŁKS Łódź, Zastalu Zielona Góra oraz ostatnio od Siarki Tarnobrzeg.
Dzisiejszy przeciwnik jest idealnym momentem na "odbicie" się od słabej formy. Anwil przeplata słabe mecze z dobrymi. Dobre najczęściej przypadają na ich własnym obiekcie.
Dlatego przeciwko Politechnice, to musi być ich mecz. Muszą udowodnić sobie, a przede wszystkim kibicom, którzy nie kryli rozgoryczenia po ostatniej wstydliwej porażce w wyjazdowym spotkaniu.
Ze względu na obecną niezbyt długą rotację Anwil na parkiecie najdłużej powinni znajdować się Szubarga, Berisha, Allen, Majewski / Lewis, Edwards.
Taka piątka robi różnicę.
Nie ma sensu się rozwodzić nad stylem gry ekip. Anwil zdecydowanie stać na lepszą grę w obronie i ataku niż z Siarką, więc jeśli zamierzają utrzymać swoją pozycję w tabeli lub piąć się w górę z takim rywalem trzeba wygrywać. Najlepiej wyraźną przewagą, by nie pokazać kolejny raz swojego luźnego podejścia do zdecydowanie słabszej ekipy, bo to się może źle skończyć.
Podstawą do pokrycia typu przez Anwil będzie : koncentracja, dobra obrona oraz skuteczność w ataku. Przede wszystkim i znowu powtórzę. Anwil musi być cały mecz grac skoncentrowany, a ze względu na węższą rotację niż w poprzednich meczach Edwards - Szubarga - Allen jeśli zagrają na swoim poziomie, to o wynik powinniśmy być spokojni.
Edwards pod koszem może na prawdę zrobić ogromną różnicę, bo nie widzę zawodnika, który go powstrzyma.

Powodzenia!

 

[obserwator-m]

"Dobre wieści płynące zza oceanu dotyczące zakończenia lokautu oznaczają równocześnie problemy dla europejskich klubów, w tym dla zielonogórskiego Zastalu. Koszykarze tego zespołu - Gani Lawal i Jordan Williams myślami są już w USA, w poniedziałek opuścili nawet treningi i wszystko wskazuje na to, że wkrótce wrócą do swojego kraju. Działacze i sztab szkoleniowy Zastalu nie wiedzą nawet, czy będą mogli skorzystać z tych zawodników w środowym meczu z Treflem.
Władze Zastalu już rozpoczęły poszukiwania koszykarzy, którzy wypełniliby luki po odejściu Lawala i Williamsa"
www.sportowefakty.pl
A na Trefl @ 1.65 Betsson
wcale nie zdziwiłbym się gdyby wzięli przykład z rodaka i poinformowali o swoim odejściu smsem

 

[xmarcinx]

Zapowiada się dobry typ na Trefl,jeśli rzeczywiście Lawal opuści zespół.Praktycznie od zdobywania punktów zostanie tylko Hodge.Swoją drogą Lawal w meczu z Kotwicą grał będąc myślami gdzie indziej.

 

[basketpicksnew]

Zastal Zielona Góra - Trefl Sopot
Typ: 2 Kurs: 1.65
Buk: Betsson
Stawka: 5/10
{PLK, 18:15} 87:89 3.25j
Radio Zielona Góra , pisze :
Trudna sytuacja Zastalu Zielona Góra. Wszystko wskazuje na to, że Gani Lawal i Jordan Williams lada chwila wylecą do USA, gdzie 25 grudnia ma ruszyć NBA. Obaj Amerykanie myślami są już za oceanem – ani Lawal ani Williams nie trenowali dzisiaj z kolegami na przedpołudniowych zajęciach. Wieczorem w ogóle nie pojawi się w hali CRS. Klub na razie nie wie, czy jest jeszcze szansa na ich występ w środowym meczu z Treflem Sopot.Lawal pojawił się dzisiaj na porannych zajęciach ale tylko rozmawiał z trenerem o swojej sytuacji – nie wziął natomiast udziału w treningu rzutowym Zastalu. Williams też nie trenował. Wieczorem żaden z nich nie zjawił się wśród kolegów. Prezes Zastalu Rafał Czarkowski powiedział namk tymczasem, że na dziś nie wie, czy obaj będą na kolejnych treningach i zagrają w środe w PLK. -Wysłałem zapytanie do agencji i czekam, co mi odpowie – powiedział nam kilkanaście minut temu prezes Rafał Czarkowski.
Grałbym na Trefl, nawet gdyby obaj Amerykanie byli w składzie. Jednak, to jeszcze bardziej mnie utwierdza w przekonaniu, by ryzykować na Trefl, który przegrał, w ostatniej kolejce z Siarką na własnym parkiecie.
Pomimo, ze Łukasz Koszarek nie dostaje odpowiedniego wsparcia od Vontigo Cummingsa, to wg. mnie Trefl dysponuje bardziej wartościowymi zawodnikami w składzie od Zastalu - Dylewicz, Stefański, Wiśniewski i wspomniany wcześniej Koszarek.
Bardzo ciekawy jestem jak zaprezentuje się Chris Burgess, który wraca do Zielonej Góry, ale w trykocie Trefla. W poprzednim sezonie Burgess reprezentował barwy Zastalu.
Gospodarze tego meczu ostatnią kolejkę mieli również kiepską.
Prowadzili w Kołobrzegu na dwie minuty przed końcem 7 punktami, by doprowadzić do dogrywki i ostatecznie w niej przegrać. Po takim obrocie spraw trener Zastalu obraził się na zawodnik i kazał im samym reagować na sytuację na parkiecie - np. zmiany.
Wszystko działa na niekorzyść, bo każdy zespół potrzebuje wsparcia trenera, a szczególnie w takich kluczowych i nerwowych momentach meczu.
Wątpię, by zespół Tomasza Jankowskiego, w tak krótkim czasie otrząsnął się z tego wszystkiego.

Czarni Słupsk - ŁKS Łódź
Typ: 1(-12.5)
Kurs: 1.85
Buk:unibet
Stawka: 5/10
{PLK, 18:30} 87:61 4.25j

Koszykarze Czarnych Słupsk po dreszczowcu w Zgorzelcu, gdzie wygrali jednym punktem, w ostatniej kolejce na własnym parkiecie wygrali przegrany mecz.
AZS Koszalin wygrywał w drugiej odsłonie meczu 20 punktami, jednak obrona postawiona przez Czarnych w ostatnich minutach spotkania pozwoliła odrobić wszystkie straty i wygrać mecz.
Do kontrowersyjnej sytuacji doszło pod koniec spotkania, gdy wracający do akcji Scott Morisson z premedytacją uderzył łokciem Kamila Łączyńskiego, ten upadł w efekcie na parkiet i gdy wstał wyruszył w jego kierunku pokazując swoje emocje. Sędziowie odgwizdali faul techniczny, a Czarni przegrywając w IV kwarcie dostali dwa osobiste w prezencie i piłkę z boku niwelując przez to straty. To mógłbyś newralgiczny moment, który załamał już totalnie AZS, ale Czarni wyszli na prawdę z wielkiej opresji.
W środę zagrają z jedną z najsłabszych ekip, która z bilansem 3-8 zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli. Na wyjazdach mają bilans 2-4.
Zapewne niekorzystnie wpłynie sytuacja, że głośno się spekuluje, że wyróżniający się i najważniejszy zawodnik ŁKSu , gdy zakończy się lokaut w NBA może trafić do Zastalu Zielona Góra, w miejsce Gani Lawala i Jordana Williamsa. Coraz bliżej do porozumienia i wstępnie został podany już termin na pierwszy mecz skróconego sezonu 2011/2012 zza oceanem, więc nie upatrywałbym nawet 30% szans na to, że ŁKS będzie w stanie przeciwstawić się Czarnym którzy mają znacznie mocniejszą siłę rażenia, szerszą ławkę, przewagę parkietu.
Podstawą przy takim przeciwniku będzie koncentracja i skuteczność w ataku, bo z takim rywalem często się go lekceważy już przed meczem, ale Czarni, którzy wyrażają chęć na medal, nad takimi rywalami nie mogą mieć litości przed własną publicznością.

Powodzenia!
7.5j

 

[hayto]

Archibeque w Zastalu

No to jestem ciekaw handicapów na ŁKS...
Zastal dobre posunięcie szybko załatał dziurę po Lawalu, najprawdopodobniej zagra jutro przeciwko Treflowi.

 

[river]

Juz pewne. Archibeque zagra dzis przeciwko Treflowi.
W innym dzisiejszym zaleglym meczu Energa Czarni podejmuja u siebie ŁKS. Handi na poziomie 16,5 i sie zastanawiam. Łodzianie w tym sezonie zaliczyli juz pare wysokich porazek. Dodatkowo brak Archibequa. Teoretycznie handicap powinien wejsc jednak Czarni w tym sezonie poki co tylko raz pokryli hc na poziomie 16,5

 

[roxanne]

Uwalaja u siebie z Siarka i Slaskiem to maja byc faworytem w ZG? Z drugiej strony solidny Zastal przegrywa na wlasne zyczenie w Kołobrzegu i kompromituje się z ŁKS-em więc wszystko jest możliwe. Na teraz lepiej wygląda Zastal mimo, że nie maja trenera to jakos sobie radza. Restaurator ostanio strzelil focha w Kotwicy i ciekawe jaki humor ma dziś. Na Kirka to nie ma co zabardzo dziś liczyć ale zawsze może coś zebrać i dorzucić.

ŁKS w takim skladzie to i 30 może uwalić z Czarnymi. Gorzej, że sam Słupsk nic nie gra. -19 do polowy z Koszalinem, wtopa ze Slaskiem i Zielogra Gora. Ja mysle, ze dzis rozwala wysoko Łodz.

 

[xmarcinx]

Bwin zwariował dają handicap -19,5 na Czarnych.
A wczoraj jeszcze było 6 punktów mniej bodajże.
Teraz chyba pozostaje mi postawić under 71,5 na ŁKS w totomix.
Jak myślicie?

 

[panczas]

Bwin zwariował dają handicap -19,5 na Czarnych.
A wczoraj jeszcze było 6 punktów mniej bodajże.
Teraz chyba pozostaje mi postawić under 71,5 na ŁKS w totomix.
Jak myślicie?

Bet365 też podwyższył do 18,5. Trudno się dziwić, związane jest to zapewne z odejściem Kirka Archibeque'a, zdecydowanie najlepszego zawodnika ŁKS'u i ich jedynej opcji pod koszem. Teraz ich najwyższy zawodnik mierzy 202 cm wzrostu, więc z Leończykiem jako PF oraz Weaverem i Morrisonem Czarni nie powinni mieć pod koszem najmniejszego problemu.

 

[basketpicksnew]

PBG Basket Poznań - Zastal Zielona Góra
Typ: 2(-6.5)
Kurs: 1.85
Buk: betsson
Stawka: 5/10

W pierwszej rundzie ekipa Zastalu pokonała na własnym parkiecie Poznań 71:57.
Połowa sezonu za nami, a drużyna z Zielonej Góry zajmuje piąte miejsce z 18 punktami na koncie, a najbliższy ich rywal zajmuje dziesiąte miejsce z 15 punktami na koncie.
Uważam, że te pozycje są mylące, bo zarówno 11 i 12 ekipa ma tyle samo punktów co PBG Basket Poznań.
Poznań powinien być niżej w tabeli i to bardzo prawdopodobne, bo Polpharma, która jest pozycję niżej dokonała ciekawych transferów i powinna w rewanżach kilka meczy urwać, by podnieść się kilka miejsc wyżej, więc pozycja Poznania jest nieco myląca, bo ten zespół wg. mnie jest tylko nieco lepszy od ŁKSu.
Uważam, że w sobotnim spotkaniu kluczowa będzie rywalizacja pod koszem, pomiędzy Damianem Kuligiem, a Kirkiem Archibeq.
Mimo, że Amerykanin debiutował dopiero w ostatnim meczu przeciwko Treflowi, mimo braku zgrania, jego występ oceniam pozytywnie. Ten zawodnik słynie z nieustępliwej walki i Zastal będzie miał z niego spory pożytek.
W porównaniu z Polakiem, Kirk dysponuje wg. mnie lepszymi manewrami w ataku i jest szybszy na nogach w obronie.
Zawodnik, który zrobi w tym meczu różnicę, to zapewne Walter Hodge. W drużynie z Poznania nie widzę odpowiednio strzelca, który by mógł nawiązywać równorzędną walkę.
Wątpię, by obrona Poznania wyłączyła w ataku Portorykańczyka. Jest tylko jedna opcja – Walter zatraci skuteczność. Obserwuję go i doszedłem do wniosku, że on najlepiej się czuję, gdy odpowiedzialność za wynik przypada w większości dla niego.
Po odejściu Gani Lawala, który był drugim strzelcem zespołu (średnio 16 punktów) i najlepiej zbierającym – 12 zbiórek / mecz, to Hodge będzie w swoim żywiole.
Zastal dwie ostatnie porażki zanotował wybitnie pechowo. Ostatnia porażka z Treflem, czyli czołowym zespołem PLK, Hodge robił wszystko co mógł, ale Zastal się sam zatrzymał i przez głupie straty, błędy dał wyrwać zwycięstwo na własnym parkiecie.
Trefl na świetnie spisującego się Portorykańczyka miał Łukasza Koszarka, który zanotował przeciwko Zastalowi 29 punktów. Zawodnik gospodarzy miał 26 punktów. Koszarek trafiał w ostatnich sekundach meczu, niezwykle ważne, a co najważniejsze celne rzuty z dystansu i podcinał nim skutecznie skrzydła gospodarzom.
Piszę o Portorykańczyku, jakby on był tylko siłą zespołu. Coraz lepiej radzi sobie Jakub Dłoniak, który na 6 prób z dystansu przeciwko Treflowi trafił 2 celne i to w kluczowych momentach.
Mam przeczucie, że Kamil Chanas w Poznaniu powinien się bardziej w końcu „obudzić” w ataku.
Choć trener gospodarzy Mija Bogicevic doskonale zna kilku zawodników z Zastalu (Mirkovic, Chanas), to krótka ławka nie pomoże mu w ograniczeniu ich gry.
Zapewne „Hasan” i Uros Mirkovic też będą mieli dodatkową mobilizację, by pokazać się przed swoim byłym trenerem, a co najważniejsze w końcu przerwać passę tych fatalnych porażek, w samych końcówkach meczu.
W przedostatniej kolejce Zastal przegrał z Kotwicą po dogrywce. Trener Zastalu obraził się na swoich swoich zawodników, że Ci mając posiadanie piłkę w końcowych sekundach stracili ją w tak dziecinny sposób. Podczas dogrywki trener postanowił, że zawodnicy będą sami decydować o zmianach.
Podczas ostatniego meczu, publicznie powiedział, że wszystkie zgrzyty zostały wyjaśnione z zawodnikami po tej sytuacji.
Przychylając się do jego słów, to nie pozostaje nic innego, jak teraz odpowiednio zmobilizować swój zespół, by odnotować zwycięstwo na wyjeździe z ekipą, która jest jak najbardziej w zasięgu Zastalu. Uważam, że te handi nawet jest niskie, bo wg. mnie powinno być ok -8.
Trzeba podkreślić, że drużyna z Poznania na siedem meczy przed własną publicznością ma bilans 3-4. Fenomenem Zastalu w tym sezonie sa mecze wyjazdowe, w których mają bilans 5-1! W porównaniu z meczami na własnym parkiecie 2-3, nie pozostaje nic innego jak zaryzykować na pobudkę Zastalu w wyjazdowym meczu i najlepiej przekonującym stylu, bo Zastal stać w Poznaniu na wygraną 10+ punktami. Jeśli tylko będą tak skuteczni i waleczni jak w ostatnim meczu, to powinni spokojnie pokryć handi.
Trener Jankowski ma bardziej doświadczoną, szerszą i przede wszystkim bardziej wartościową ławkę. Musi ją wykorzystać, bo ten mecz może być ważny dla nich, by rundę rewanżową zacząć od zwycięstwa, by jego zespół nie zaciął się na dobre i nie zaczął przez to spadać w tabeli.
Poznań na własnym parkiecie notuje średnio 73 punkty, a traci 77.
Zastal na wyjazdach w ataku zdobywa średnio 78 punktów, a traci 74.
Ogólne statystyki gospodarzy, to w ataku średnie 71 punktów i 80 straconych w obronie.
Zastal 80 średnio w ataku, a w obronie 76.
Poznań na swoim koncie ma sześć porażek z rzędu. Zastal dwie bardzo bolesne. Gospodarze tego meczu ostatni mecz wygrali w październiku, pokonując ŁKS. Sądzę, że obie drużyny będą walczyć, ale więcej sił powinni mieć goście. Jeśli zanotują porażkę z Poznaniem, to sądzę, że zawodnicy dadzą sygnał, że chyba się nie pogodzili z Jankowskim
Nawet, gdyby na ten mecz powrócił Aleksander Lichodzijewski (śr. 13 punktów i 5 zbiórek), to podtrzymuję swój typ. Jeśli wróci, to poza gra jest od 9 listopada, więc jego dyspozycja i wypadnięcie z trybu meczowego mogą przynieść mizerne skutki.
Jestem ciekawy na ile PBG przygotował się na to spotkanie, bo ostatni ligowy mecz rozegrali 26 listopada, więc dawno. Nie wiem, czy tak długi rozbrat z trybem meczowym podziała na nich dobrze, gdzie będą zmuszeni rywalizować z głodnym zwycięstw Zastalem.
Powodzenia!
XIV moim okiem:
Polpharma – AZS. AZS prawdopodobnie z nowym centrem. Jednak Polpharma z nowym rozgrywającym i skrzydłowym, który ma bogatą karierę na szczeblu PLK – Robertem Witką.
Kamiński za późno objął Polpharmę, by osiągnąć coś więcej, jednak kurs nie jest adekwatny do ryzyka, choć tutaj spodziewam się, że Polpharma po ostatnim blamażu z Turowem (55:105 przegrana) będzie chciała się zrewanżować i jest w stanie wygrać, ale kurs jest śmieszny. No bet
Kotwica – Turów. Mecz, w który może zdarzyć się wszystko. Od wygranej Kotwicy po zwycięstwo Turowa 10+. Dlatego no bet. Kotwica zaskakuje swoją grą na własnym parkiecie. Turów może szykować siły na rewanżowy mecz z Albą i na nim się skupiać, bo nie są bez szans w rewanżu.
Anwil – ŁKS. Choć z ekipy ŁKS odszedł ich center – Kirk Archibeq, to jaką motywację może mieć Anwil z najsłabszą ekipą w PLK? Tylko chęć rewanżu za wpadkę na inaugurację ligi, gdzie ŁKS pokonał Anwil na swoim parkiecie. Anwil bez Berishy, ale z Kinnardem i nowym rozgrywającym. Handi mnie nie przekonuje, bo Anwil traci koncentrację, gdy osiąga sporą przewagę. No bet.
Trefl – Politechnika. Niby linia fair, ale jesli tylko gra będzie nadal opierała się na Koszarku w ataku, to nie pokryją tego handi.
Czarni – Siarka. Zespół z Tranoberzegu rewelacją ostatnich kolejek. Na własnej hali upokorzyli Anwil, by w kolejnym meczu ośmieszyć Trefl na ich terenie, pokonując jednym punktem. Powinien być bardzo szybki mecz i tutaj może być over, bo niscy zawodnicy gości nie wiedzą, co to jest obrona, a Burrell i Hinson powinni pokazać, co znaczy hala Gryfia. Co znaczą umiejętności w obronie, szersza ławka.
Jeśli dotarłeś do tego momentu, to ... gratuluję ????

 

[xmarcinx]

Nie jestem taki pewien tego Zastalu.Skład oczywiście lepszy od Poznaniaków,ale gracze PGB pokazali ze Śląskiem,że potrafią się sprężyć i doprowadzić do dogrywki.
Wreszcie dobrze zagrali liderzy czyli Kulig,Micic,Comagic. Nieźle spisał się też Nikolic,a myślałem już że ten gość to niewypał.
Jeśli liderzy PBG znowu zagrają tak jak ze Śląskiem to mecz może być na styku.
Ale jeśli ktoś z podstawowych zawodników zagra słabiej to tak jak pisałeś spokojnie powinien wygrać Zastal.

Bardziej pewny mi się wydaje Handicap na Turów.Oglądałem spotkanie Kotwicy z Zastalem i przegraliby gładko gdyby nie głupie błędy.No a jednak Turów to lepsza ekipa od Zastalu.A nie wierzę,że Kotwica znowu odrobi bodajże 7 pkt w 30 sekund.
Typ: Turów -6,5
Kurs: 1.65 //bwin daje nawet 1.85

I jeszcze na jutro jako,że Handicapy na ŁKS już są bardzo wysokie,chyba nawet za wysokie bo Berisha nie zagra.To moja propozycja Under ŁKS 70,5
Ostatnio ŁKS do połowy rzucił 40 ale przez kolejne 2 kwarty rzucili 20 jak Czarni zaczęli coś grać wreszcie.LKS rzucił aż 60 tylko dlatego,że Sulima zagrał świetnie i dobrze wspomagał go Salamonik.Obaj rzucali w pierwszej połowie,a teraz nie sądzę,że będą w stanie powtórzyć takie dobre występy.
Typ:LKS poniżej 70,5
Kurs:1.85

___________________________
Nie wiem jak opisać grę Turowa,we wszystkich elementach koszykówki zagrali tragicznie.Jedyny gracz któremu zależało to Wysocki,nie jest moim ulubieńcem ale zagrał z kontuzją w drugiej połowie i mimo tego zdobył kilkanaście punktów.

 

[basketpicksnew]

Zrobiłeś błąd grając na nich przed bardzo ważnym meczem w ramach EC w Zielonej. Napisałem w swojej zapowiedzi, więc nie piszę tylko po meczu.
Patrząc po ilości minut jak zostały rozłożone, to jestem przekonany, ze bardziej przykładali się do meczu z Berlinem niż do Kotwicy.
Nie oglądałem meczu, więc nie wypowiadam się o stylu gry, ale ze statystyk wyczytuję minuty kto ile rozegrał i jestem przekonany, ze myślami byli gdzie indziej.
Nie jest to dobre, ale tzn. że mają cel wyciągnąć coś w pucharze, a mają szansę, bo Nikola z Buduconostu 4 grudnia rozgrywa prawdopodobnie ostatni mecz przeciwko Partizanowi, a to będzie wielkie osłabienie w meczu rewanżowym w Zielonej.
Nie usprawiedliwiam w żadnym wypadku porażki, ale Kotwica u siebie pokazywała ostatnio, że ciężko się gra każdemu na ich parkiecie, a szczególnie ekipie, która rozgrywa jeszcze puchary i póki piłka w grze, to ma szanse na wyjście z grupy, liga może, a nawet wg. mnie musi zejść nieco na drugi plan, bo i tak mają spory zapas z I rundy.

 

[roxanne]

Polpharma - AZS Koszalin 2 2.30

AZS +3.5 pkt 1.85

Polpharma nie potrafi grac w koszykowke. Co wiecej mozna napisac o ekipie, ktora przegrywa mecz za meczem, od ekipy Slimaka dostaje -50 we wlasnej hali. To sa faworyci z Koszalinem? Nie zartujmy. AZS zagral fatalnie 20 minut po przerwie z Czarnymi i tylko to powoduje, ze strach ich grac za normalna stawke. Jesli wygrywaja +19 do polowy i nie potrafia meczu dociagnac to znaczy, ze musza byc bardzo bardzo slabi. I tacy sa ale koledzy ze Starogardu sa jeszcze gorsi. Koszalin gra troche lepiej, ma lepszy sklad wiec powinien byc na nich kurs mniej wiecej 1.70 napewno betfair czy pinn daje wiecej niz 2.30 wiec mozna zlapac naprawde dobry kurs. Amerykanie + Lekic i Milicic to taka podstawa, za malo dokladaja Polacy.

 

[basketpicksnew]

AZS do połowy miał ponadprzeciętną skuteczność z dystansu w Słupsku, stąd prowadzenie.
Obawiam się, że z Hicksa i Weedena może nic nie zostać w obronie, jeśli Montgomery i Hannah będą mieli skuteczność. Jedynie, to za nimi przemawia - bardziej stabilna forma liderów w ataku. Jednak nie potrafię wyczuć tego meczu. Koszalin na wyjazdach nie jest dobrym zespołem. Zamazuje obraz z Czarnych, ale oni mieli do połowy świetną skuteczność z dystansu i tylko przez to się trzymali i tyle wygrywali, a gdy Czarni zacieśnili obronę, to wszyscy wiemy jak się skończyło. Ja AZSowi nie ufam na wyjazdach, ale powodzenia.

 

[xmarcinx]

W Koszalinie ma wystąpić nowy podkoszowy Callistus Eziukwu,statystyki z poprzednich sezonów notował bardzo przyzwoite i myślę,że może być dobrym wzmocnieniem zwłaszcza,że Polpharma ma tylko Okafora,Simmonsa,Walla no i Metelskiego.
Ja tam odpuszczę to spotkanie.Teoretycznie więcej atutów jest po stronie Koszalina,ale Polpharma potrafi grać momentami przyzwoitą koszykówkę.
Zresztą po wczorajszym meczu Turowa już nic mnie nie zaskoczy w TBL.

 

[basketpicksnew]

xmarcinx, to nie było zaskoczenie. Tylko nauka, że nie wolno traktować pod kątem Kotwica - słaba, TUrów - mocniejszy to musi wygrać... Musiałby, gdyby nie grał pucharów i taczał się w tabeli w miejscach na miejscach 3-6.
Teraz w ogóle mają mecz o być albo nie być w pucharach i granie handi (-) na ich mecze, to będzie wiązało się z dużym ryzykiem, bo grupa w EC ułożyła się korzystnie dla nich. No i jeszcze, gdy się lokaut (Buducnost) zakończy, to mają jeszcze szanse wyjść z tej grupy.
E:/
Z tym być albo nie być, to mnie poniosło. Alba wszystko wygrała, a 2-4 mają ten sam bilans meczy, ale gdyby pokonali w Zielonej Albe, to zrobi się ciekawiej. A szanse mają. Tym bardziej, że powinno być o wiele więcej kibiców niż z Dexią.

 

[xmarcinx]

No nie zgadzam się.Turów coś sobą powinien jednak reprezentować.Nie oczekiwałem,że wygrają bardzo wysoko,bo grają ostatnio sporo i nie ma sensu aby się zmęczyli zbytnio z Kotwicą,chociaż grają szeroką rotacją i nikt nie może narzekać,że jest zmęczony nawet grając mecze w lidze i pucharze.Ale jeśli sugerujesz,że trochę sobie odpuszczają ligę to czemu grał dość długo Wysocki mimo,że podkręcił sobie kostkę i ryzykowanie kontuzją byłoby bez sensu w perspektywie Eurocup.
Winnicki chciał to wygrać,no ale Turów grał tak,że aż oczy bolały od tego koślawienia.
A zresztą samego trenera też było dużo winy,bo Kotwica grała proste akcje cały czas a on nie ustawił prawidłowo obrony.