Stars - Jets
Nichushkin strzeli gola
4,0 Betsson not this time
Śpieszmy się kochać rosyjskich hokeistów, tak szybko odchodzą do
KHL. Rzeczywiście, coraz więcej młodych talentów w ogóle nie decyduje się na podjęcie wyzwania w
NHL, albo swoim zachowaniem przyczyniają się do zakończenia przygody za Oceanem. Nie każdy Rosjanin jest jednak głupi jak but, ale kraj tak drobnomieszczański jak
Polska (nie generalizuję, ale Janusze są wśród nas) nawet w rozgrywkach sportowych nie potrafi odłożyć swoich uprzedzeń na bok. A trzeba przyznać, że naród ten od dawien dawna wnosi do ligi mnóstwo kolorytu, przebojowości i niemalże dziecinnej radości w każdym spotkaniu. Tyczy się to zwłaszcza tych najmłodszych, bo kiedy już nieco dojrzeją, większość fajerwerków odkładana jest na bok, zaczyna się myśleć o drużynie, chociaż i tak nie brakuje im wtedy werwy. Sylwetki młodych Rosjan w swoich szczenięcych latach były dla mnie najpiękniejszym okresem całej wieloletniej przygody z
NHL. Geno, OV, Kovy, Semin mieli w sobie moc, której nie dostrzegam u dzisiejszych rookies (przynajmniej w takim stopniu). Valeri jest jednym z wciąż malejącej grupy RUS w
NHL (nieco ponad 30 grajków) i żywię szczerą nadzieję, że będzie mu się wiodło jak najlepiej. Rookie year jak dotychczas całkiem imponujący. Co prawda w wyścigu o Caldera nie ma już szans, bo byli lepsi od niego, niemniej po wyeliminowaniu kilku niedociągnięć może stanowić o sile Stars przez lata. Z wszystkich świeżaków wyróżnia się przede wszystkim dużą odpowiedzialnością. Tylko Lindholm i ten skurczybyk Palat są lepsi w +/-, Valeri ma +19 i ledwie 8 karnych minut. To dobry znak, bo młodzi Rosjanie okropnie się podpalają i kroją przeciwników czy trzeba, czy nie trzeba. Był taki boom na Yakupova, a Nuke (ksywa od broni jądrowej) nakrywa go czapką w każdym elemencie hokejowego rzemiosła. Współpraca Yakupova z trenerem to istny koszmar, ale nic nie usprawiedliwia -33 i aż 36 minut w boksie kar. Valeri w wieku 19 lat pojechał na IO, a na taką imprezę nie bierze się jakiegoś nieokrzesańca, tylko kogoś, na kim można polegać. #43 nie bez przyczyny porównywany jest do Oviego. Jasne, skalą talentu swojego rodaka nie przerasta, ale stylem gry rzeczywiście w jakiś sposób przypomina starszego kolegę. Nuke to kapitalna łyżwa i przyspieszenie, co w połączeniu z imponującymi warunkami fizycznymi (191cm, ponad 90kg- jeśli dobije do 100kg, to będzie super) i doskonałym puckhandlingiem pozwala mu z powodzeniem wjeżdżać pomiędzy kilku zawodników bądź trzymać na plecach rywala nie pozwalając mu nawet powąchać krążka. Strzał to absolutny top zawodników w jego wieku, a wraz z kolejnymi latami będzie jeszcze mocniejszy. Mankamentów jet kilka, przede wszystkim dość częsty brak konsekwencji, który wynika z faktu, że #43 nie ma jeszcze tak dobrej wizji gry jak jego partnerzy Benn i Seguin. Ma zadatki na dobrego playmakera, ale minie jeszcze kilka sezonów zanim będzie w stanie świetnie rozgrywać. Czasami gra nieco samolubnie, mógłby oddawać więcej SOG (myślę, że dużo większą śmiałość w poczynaniach zobaczymy już za rok, a liczba strzałów będzie w okolicach 200) i skupić się na poprawie wydolności, bo nawet z uwagi na rookie year, był oszczędzany stanowczo zbyt wiele razy. Stars są w takim momencie sezonu, że trzeba wyciągnąć wszystkie asy z rękawa i TOI Rosjanina ulegnie z pewnością zwiększeniu. Seguin & Benn niszczą system, ale z czasem przyda im się drugi oddech, bo nie można seryjnie zdobywać punktów bez należytego wsparcia. Jets po zmianie HC to zupełnie inna drużyna, ale na przestrzeni całego sezonu to Stars bardziej należą się te PO. Oba teamy notowały długie 5-6 meczowe L-streaki, lecz w mojej ocenie gospodarze są drużyną bardziej kompletną, mającą solidnego startera i nieco bardziej poukładaną D. W kwestii tej obrony, kompletną głupotą jest dla mnie wystawianie w line-up'ie Aarona Rome. Przecież to jest klaun na łyżwach, pseudo defensor o specjalności "łapanie kar w najgorszym momencie". Ruff stwierdził, że lubi jego fizyczną grę, chociaż Rome to po prostu naleśnik, który mając ponad 100 kilo wagi i tak nie robi z tego pożytku. Connauton wirtuozem nie był, ale i tak jest lepszą opcją od Aarona. Dziwna decyzja sztabu Stars. W barwach Jets zabraknie Ladda i Bogosiana, gospodarze muszą stanąć na głowie, żeby to wygrać. Nuke jednego z 13 goli strzelił właśnie Odrzutowcom i było to chyba jak dotychczas najładniejsze trafienie #43 w
NHL. Powtórka z rozrywki mile widziana, zwłaszcza w tak istotnym spotkaniu.