Florida Panthers vs Tampa Bay Lightning
No to lecimy z niedzielną serią gier, w sumie to hitów nie widać, ale na pewno emocji i bramek nie zabraknie dlatego ja pobieram mecz na Florydzie, gdzie Pantery podejmą Błyskawice. Pierwsze skojarzenie gdy widzę taką parę, to na pewno to, że będzie się działo pod względem zdobyczy bramkowych. Gdyby bronił dziś Bishop w drużynie gości to może i miałbym pewne zastrzeżenia, ale dziś na pewno wystąpi Lindback, tak więc jestem pewny, że gospodarze będą chcieli to wykorzystać. Jeśli chodzi o gospodarzy to póki co widzę nazwisko Markstroma, ale akurat ten bramkarz dobrze rywalizacji z Tampa Bay nie wspomina, 7:2 na korzyść TBL w pierwszej konfrontacji.
Co do poszczególnych ekip to powiedzmy sobie wprost Florida niczym nie zaskakuje i właściwie to gra na swoim poziomie, a że poziom jest bardzo słaby to i bilans jest nieciekawy. Bardzo wymowny jest bilans gier u siebie 2-4, największa bolączka to z pewnością słaba gra w defensywie, ale również w ofensywie nie widać tu żadnych szczególnych przebłysków. Jak sobie patrzę na roster gospodarzy to wydaje mi się że tam grają ludzie, których nigdzie już nie chcieli, a Florida to taki "przytułek" dla tych, którzy pobłądzili. Może i brzmi to śmiesznie, ale uwierzcie, że takie odnoszę wrażenie, poza tym z takim składem raczej nie można liczyć na "fajerwerki". Najbardziej bawi mnie Kopecky, którego uważałem za gracza co najmniej przyzwoitego, ale jak teraz patrzę na jego liczby to się łapię za głowę co ten "gość" gra, 11 spotkań i 0 punktów... Inna sprawa, że patrząc na roster Panter to jedno co mi się rzuca w oczy to sami centrzy, skrzydłowych jak na lekarstwo... Oczywiście wiem, że to wszystko uniwersalni gracze i może to nie jest tak istotne, ale mimo wszystko ktoś chyba tu popełnił błąd podczas kompletowania drużyny. No nic jest jak jest i na pewno szybko to się nie zmieni, a grać trzeba dlatego też mam nadzieję że dziś Florida nie będzie biernym "graczem" tego spotkania i postawi solidny opór gościom, którzy są B2B po zwycięstwie wyszarpanym w 3 tercji z Buffalo. Tampa to bardzo pozytywne zaskoczenie na początku tego sezonu, bilans 7-3-0 wygląda imponująco, ale co się rzuca w oczy to fakt, że Tampa rozegrała jedynie 3 spotkania wyjazdowe jak do tej pory, a ostatnie 7 spotkań to właśnie gry domowe. Nie twierdzę, że to zadecydowało ponieważ dwie wygrane z Blackhawks u siebie i na wyjeździe są wymowne, poza tym dyspozycja Bishop'a również ma tu bardzo duże znaczenie, Kanadyjczyk okazuje się lekiem na całe zło, które czai się na drużynę Tampy, nie od dziś wiadomo że Błyskawice zawsze miały problemy w defensywie i próbowano już różnych bramkarzy, ale efekty zazwyczaj były podobne, chociaż gdy bronił Roloson można powiedzieć, że wyglądało to całkiem dobrze. Ok nie ma sensu przedłużać, Tampa ofensywnie bardzo dobrze od początku sezonu, myślę że dziś mimo tego że nie mieli zbyt dużo czasu na regenerację to mimo wszystko powalczą i te 2-3 bramki na pewno wpadną. Suma summarum proponuję over 5.5 po nie najgorszym kursie i jestem zdania, że druga tercja to maksymalny czas na
podbicie pieczątki pod tym typem
over 5.5 / 1.94 Marathonbet