NHL - sezon 2012/2013 - Stanley Cup Playoffs

[blueboy]

Patrząc na ostatni mecz, który odbył się 2 dni temu dostrzegłem dużo niedociągnięć w ekipie Senatorów. Pierwszym i chyba najważniejszym jest słabe przygotowanie psychiczne graczy Ottawy, bo jak można nazwać bezsensowne, mnożące się faule, które wpływają ostatecznie na wyniki ich gry. Przyjezdni słabo radzą sobie w grze w osłabieniu, a mimo to dalej nie mogą zapanować nad swoimi emocjami. W to graj ekipie Pittsburgha, którzy nie dość, że są najlepiej strzelającą ekipą w NHL, to do tego najlepiej radzą sobie w PowerPlay, gdzie średnio strzelają 1 bramkę na mecz co na prawdę robi wrażenie. Drugim i równie istotnym jest brak skuteczności. Muszę przyznać, że Ottawa oddaję dużo strzałów, ale co z tego wynika? nie dużo, bo na palcach jednej ręki można policzyć ile razy zagrozili poważnie bramce Vokouna. Sama bramka padła po nie małym zamieszaniu i sam bramkarz Pitts wepchnął sobie krążek do siatki. Może przeciwko Montrealowi, Sens mogli pozwolić sobie na niecelne strzały, ale drużyna z Pensylwanii to inny poziom i oni skrupulatnie i bezwzględnie wykorzystują błędy rywali - szczególnie przed własną publicznością. Do tego świetnie usposobieni ofensorzy, którzy od kilkunastu meczy skutecznie dziurawią siatkę rywali. Nie ważne czy gra Dupuis-Crosby-Kunitz czy Malkin-Ignila-Neal zawsze sieją postrach wśród rywali. W poprzedniej rundzie Pingwiny sami sobie naklepali biedy przegrywając jedno spotkanie (2 mecz) u siebie 3:4 (wygrywali w nim bodajże 3-1) co zmusiło ich do rozegrania 6 meczy z Wyspiarzami. Wydaję mi się, że dzisiaj nie popełnią tego błędu, bo na tym etapie każda minuta mniej na tafli jest na wagę złota, a Senatorzy nie są team'em który mógłby im sprawić problemy - przynajmniej ja mam takie odczucie. Dlatego ja dziś idę zdecydowanie w stronę gospodarzy - mam nadzieję, że 2 raz się nie zawiodę na Pens, jak miało to miejsce w 2 spotkaniu z Islanders.
Pittsburgh Penguins - Ottawa Senators [1.8]
Pittsburgh Penguins (-1.5) - Ottawa Senators [2.5] szkoda bo cisnęli ich niemiłosiernie, ale spuścili z tonu w 3 tercji..
Bet365

 

[odi]

Przyjezdni słabo radzą sobie w grze w osłabieniu

Słabo sobie poradzili raz. Ogólnie Ottawa to najlepszy PK sezonu zasadniczego.

 

[blueboy]

Słabo sobie poradzili raz. Ogólnie Ottawa to najlepszy PK sezonu zasadniczego.

Oczywiście pisałem o meczu z Pens, bo tego dot. początkowa wypowiedz... źle skleciłem zdanie
EDIT: jasne nie chodziło mi o to by się czepić na siłę, ot tak sobie czytam i dorzucam co by ktoś miał pełne rozeznanie ???? ???? / ODI

 

[wonderkido]

:hokej: Pittsburgh Penguins - Ottawa Senators / over 1.5 # trzecia tercja (1.62) / Też mnie naszło na trzecią tercję.. Heeee.. :razz:
Drugie starcie, dzisiaj w Pensylwanii gdzie Pingwiny znowu będą gościć Senatorów. Poszedłem w tym kierunku, bo widzę, że tu Ottawa, mimo ostatniej porażki będzie chciała pokazać się z jak najlepszej strony.. a żeby funkcjonował im powerplay, to również Pingwiny mogą być w lekkich tarapatach.. Trzecia tercja, na pewno będzie bitwą, o to, kto ten mecz przezwycięży i choć jestem za Pingwinami, dzisiaj upatruję szansę dla Ottawy, mimo tego idę w over trzeciej tercji. W ostatnim meczu, więcej Ottawa sprawiała zagrożenia pod bramką Vokouna, który dziś również zasili konto między słupkami, ale to Pingwiny byli bardziej efektywniejsi. Spodziewam się dzisiaj ogólnie całego meczu z gradem bramek, ale również na większy over sobie odpuszczam.. bo nie wiadomo jak to się wszystko potoczy. Neal, ostatnio nie strzelał, ale może i dziś się przebudzi, Crosby, również wielka siła da znać dziś o sobie.. Anderson na bramce, w Montrealu zagrał mecze na najwyższych obrotach.. ale wiadomo, że forma nie może wiecznie trwać. Letang, również defensor solidny.. wie jak się zachować kiedy na prawdę jest sytuacja w meczu na ostrzu noża. Idę dziś po over, w trzeciej tercji.. a mimo tego, wierzę, że mecz będzie równie ciekawy, jak i naszpikowanymi szybkimi akcjami z obu stron.
Do przodu długopisy! / Unibet !

 

[juanroman08]

Mecz numer dwa w rywalizacji Pitts i Sens zapowiada się na prawdziwą "wojnę". Głównie z uwagi na to, że Ottawa mam nadzieje wyciągnęła wnioski z pierwszego meczu i dziś już tak się nie podpalą i nie przegrają tego meczu przede wszystkim w głowach. Ja rozumiem, że to półfinał PO w konferencji itp. ale porównując to pierwsze spotkanie do tego co grali w serii przeciwko Habbs to niebo a ziemia, oczywiście mam tu uznanie dla rywala bo Pingwiny to nie Montreal, ale mimo wszystko Ottawa jest w stanie walczyć, tylko nie mogą popełniać tak prostych błędów. Ja nie wiem dokładnie, która była bramka Malkina ale to co za swoją bramką wyprawili w tej sytuacji defensorzy Sens, to kryminał. Z drugiej strony świetna postawa Vokuna też była kluczem do zwycięstwa dla gospodarzy, ale myślę że warto przywołać do żywych wspomnienia pierwszej rundy gdzie Pittsburgh równie łatwo ograł NYI i wszyscy myśleli, że tak już ta runda się potoczy, Pingwiny będą grały i strzelały a Wyspiarze pokornie pochylą głowę i przyjmą 4:0 w serii. Nic podobnego, tego samego spodziewam się po Sens, a nawet więcej, mają potencjał i na pewno o wiele większe możliwości niż Nowojorczycy do tego by wygrać tą serię. Osobiście uważam że dziś wynik będzie się kręcił w okolicach dogrywki stąd też Ottawa +1,5 jak na moje jest dobrym wyborem

 

[lutek]

Tym razem tak krótko i ogólnie z braku czasu.......

Dziś po raz kolejny pójdę, a właściwie zaryzykuję w stronę Red Wings. Nie ma co ukrywać – Skrzydła zostali zdominowani przez Hawks w I meczu w sumie przez większość czasu i poza końcówką I i III tercji wszystko wychodziło pod dyktando gospodarzy, którzy wyglądali na wypoczętych i pewnych swego. Wings przede wszystkim będą musieli znaleźć skuteczny sposób na swój powerplay, tym bardziej, że Hawks pod względem gry w osłabieniu spisują się dotychczas rewelacyjnie. Wierzę dziś w pewną odmianę i poszukaniu swoich szans przez Skrzydła w szczególności pod względem ofensywnym i poprzez wspominany przeze mnie powerplay, który nieźle funkcjonował w serii z Ducks. Hawks przejęli inicjatywę w I meczu, ale nie zapominajmy , że to samo miało miejsce podczas inauguracji w przypadku Ducks, a później zaczęło się już znacznie lepiej układać po stronie Skrzydeł w kolejnych meczach.

Detroit Red Wings OT @ Chicago Blackhawks [2,86] PinnacleSports (4:1)

Ostatni mecz pomiędzy Kings a Sharks był jawnym przykładem na to, jak zespół - w tym przypadku Sharks – potrafi przez większość meczu niezwykle ciężko pracować na korzystny wynik, by w rezultacie w ostatnich 2 minutach meczu wszystko spuścić „kibel” , a mam tutaj na myśli dwie głupie kary dające ogromną przewage Królom w końcówce, co przełożyło się na szybkie dwa ciosy i zwycięstwo. Rekiny na pewno podłamani tym faktem, ale uważam ,że o poddaniu się nie ma mowy, tym bardziej że w San Jose ten zespół potrafi wznieść się na jeszcze większe wyżyny swoich umiejętności i zdominować KAŻDEGO, nawet zespół Kings o czym przekonali się w sezonie zasadniczym. Co prawda typowałem przedwczoraj zwycięstwo gospodarzy, ale otwarcie przyznam, że to Sharks zasłużyli w pełni na zwycięstwo , tak więc dziś jestem pewien ,że utrzymają dobrą dyspozycje i w swojej hali zgarną komplet, na co ich niewątpliwie stać.

Los Angeles Kings @ San Jose Sharks OT [1,77] PinnacleSports (1:2 OT)

 

[challenger]

vs.

​

Boston Bruins - New York Rangers [5:2]
Typ: New York Rangers incl. OT
@ 2.18
Marathon
Dziś o 21:00 dojdzie do drugiego starcia w TD Garden pomiędzy miejscową drużyną Bruins a NY Rangers. Pierwsze starcie w tej serii wygrali gospodarze po dogrywce 3:2 po golu Brada Marchanda. Mogę powiedzieć, że Niedźwiadki w pełni zasłużenie odniosły zwycięstwo w game 1. W przekroju całego meczu wręcz zdominowali gości z NY co choćby odzwierciedla statystyka strzałów na bramkę [48:35 dla Bruins] nie wspominając już o tym iż Bruins mieli aż 3 uderzenia w słupek i 1 w poprzeczkę. Czyli jak widać mogli wcześniej rozstrzygnąć losy meczu na swoją korzyść.
Trenerzy obu ekip cieszą się, że mieli jeden dzień wolnego na odpoczynek i spokojną analizę game 1. W ekipie gospodarzy w dalszym ciągu niedostępnych jest 3 podstawowych defensorów tak jak pisałem przed pierwszym meczem dlatego w ich miejsce gra 3 rookie [choć wogóle nie było widać że są rookie w pierwszym meczu:razz:].
W ekipie z NY w dalszym ciągu fatalnie funkcjonuje PP. Rangers na 31 prób w tym postseason potrafili wykorzystać zaledwie 2 [w ostatnim meczu 0-3]. Ciała nadal dają Rick Nash [0 G i 3 A] i Brad Richards [1 G i 0 A] w playoffs.
Dlaczego więc stawiam na NY Rangers...wierzę w kolejny wielki mecz Lundqvista bo tak jak pisałem przed pierwszym starciem potrafi on grać wybitnie przeciwko Bruins a dodatkowo aktualnie jest w kapitalnej dyspozycji. No i w to, że Strażnicy lubią grać w TD Garden:

• Rangers are 5-2 in the last 7 meetings in Boston.
• Rangers are 7-3 in the last 10 meetings.
• Rangers are 17-4 in their last 21 Sunday games.

Mam nadzieję na wspaniałe widowisko ze szczęśliwym dla mnie zakończeniem...Mecz o 21:00 na ESPN America. Go Rangers, Go Rick Nash!!!

 

[lutek]

Dziś wieczorem drugi mecz w Bostonie i kolejna szansa przed Rangersami na zgarnięcie bardzo cennej zaliczki przed nadchodzącym meczem w MSG. ‘First game’ stał na dość wyrównanym poziomie, a Niedźwiedzie stanęli na głowie właściwie w samej końcówce meczu, gdzie najpierw odrobili stratę z powerplay, by następnie zdominować całkowicie zaplecze NYR w dogrywce. Ogółem jeśli chodzi o Bruins, to tak jak pisałem przed pierwszym meczem - pod względem defensywnym ustępują miejsca ekipie Strażników, choć kadrowe posunięcia trenera Bruins i powołanie kilku młodzików wcale nie wyszło im na złe, a jeden z nich Torey Krug doprowadził nawet do dogrywki po golu z PP. Świetnie prezentował się Brian Boyle po stronie Rangersów i po raz kolejny Lundqvist między słupkami, który póki co ma wiele do powiedzenia jeśli chodzi o „D-zone” Strażników i na pewno będzie kolejnym znaczącym punktem w dzisiejszym meczu. Ofensywnie zdecydowanie lepiej wyglądają Bruins, w szczególności po I spotkaniu, a główną bolączką Rangersów to ich nieszczęsny powerplay, który na tle ostatnich starć w postseason wygląda wręcz tragicznie i sam Tortorrela wydaje się być nieźle sfrustrowany z tego powodu i do skutku szuka jakiegoś rozwiązania w tym elemencie. Patrząc z resztą na jego talent trenerski i zdolności całego zespołu do odrabiania strat, ewentualnego wzniesienia na wyżyny swojego skilla w kluczowych momentach i przede wszystkim umiejętności grania pod presją, sądzę , że stoją na tym etapie pod wielką szansą by doprowadzić do remisu tej serii. Wielu ludzi wciąż oczekuje na objawienie się kluczowych ofensorów tj. Nash’a czy Richardsa, ja jednak wierzę tutaj w cały zespół , w ich zgranie i na pewno Henryka na swoim stanowisku, który będąc w gazie potrafi „wykraść” swoim kunsztem bramkarskim zwycięstwo niejednej ekipie.
New York Rangers OT @ Boston Bruins [2,17] PinnacleSports (2:5)

 

[koeman66]

Boston Bruins - NY Rangers (+1) 1.54 Pinnacle
W pelni popieram wszystko to co tutaj piszecie i sam licze osobiscie na nowojorczykow. Rangersi maja z Bostonem bardzo dobry bilans, a wiekszosc meczy konczy sie remisem po 3 tercjach. Dzisiaj znowu bedzie bardzo wyrownane spotkanie i pewnie padnie malo bramek, Lundqvist bedzie bronil jak natchniony, ofensywa Rangers znowu bedzie grala byle jako w powerplay. Nie wiem kto wygra, moze bedzie koniec po 60 minutach, moze dogrywka, wydaje mi sie, ze w tak wyrownanym pojedynku, warto jest zagrac hc +1 na gosci. Mam dziwne wrazenie, ze nawet jesli przegraja, to minimalnie jedna bramka, albo po dogrywce. Kursik maly, ale od biedy zagrac mozna.

 

[juanroman08]

Ottawa Senators vs Pittsburgh Penguins ​

Ja rozumiem, że Pingwiny mają "kosmiczny" roster, ale żeby w Ottawie goście byli tak zdecydowanym faworytem według buków, no to trochę mi tu nie halo.
Tak jak pisałem ostatnio, mecz numer dwa stał na bardziej wyrównanym poziomie, ale nadal Ottawa popełnia za dużo bezsensownych błędów, które kończą się PP i bramkami dla Pens, bo akurat w tym elemencie Pingwiny wykonują kawał dobrej roboty, no i Sid, który robi różnicę. Pozytywna wiadomość dla Ottawy to fakt że zagra Karlsson, mimo że pierwsze mecze mu nie wyszły, a ten drugi to już w ogóle, to myślę że pora na przebudzenie, a gdzie lepiej jak nie w domu. Umówmy się jeśli Karlsson gra to i Ottawa zyskuje bardzo wiele, poza tym postawa Anderson mnie trochę niepokoi, za łatwo Pittsburgh zdobywa bramki, fakt że są to dobre pozycje i strzały, ale mimo wszystko na razie Craig nie zagrał jeszcze bardzo dobrego meczu, ostatnio wszedł Lehner i zaprezentował się z bardzo dobrej strony, mam nadzieję że to pobudzi trochę Andersona. Nie ma się co oszukiwać, ten mecz jest bardzo ważny dla Sens, jeśli przegrają to ich szansę na osiągnięcie dobrego wyniku w tej serii spadają niemalże do zera. Mam nadzieję że Ottawa przede wszystkim pod względem fizycznym dzisiaj zdominuje gości, parę mocniejszych wejść i Pittsburgh może zostać stłamszony, a dzięki temu więcej gry przeniesie się pod bramkę prawdopodobnie Flower'a, chociaż oficjalnego potwierdzenia że dziś w bramce Marc nie ma. Inna sprawa że do składu Sens wraca Spezza, tutaj mamy duży znak zapytania, bo czy aby na pewno będzie to wzmocnienie, czasami zbyt wielkie chęci mogą zadziałać negatywnie, niemniej jednak mam nadzieję że Jason będzie tu osobą która pokieruje gospodarzami w stronę zwycięstwa.
Ottawa Senators ML / 2.20 Marathonbet ???? Sens, wyszarpali to zwycięstwo.

 

[wonderkido]

:hokej: Ottawa Senators - Pittsburgh Penguins / Over 2.5 Pens ! (1.68) '1
Trzecie starcie, w stolicy Kanady, zacząć czas. W tym spotkaniu niewątpliwie będzie się działo i ''posypią się wióry'' Po ostatni meczu mogę śmiało stwierdzić, że mimo Pingwiny wygrały jedną bramką, są w pełni zdeterminowane, aby kolejny mecz przechwycić na swoją korzyść. Patrząc w ostatnim meczu, jak zagrali w pierwszej tercji, widać było u nich zawziętość i nieskazitelną walkę. Czego nie było w pierwszym meczu.. Crosby po tym co pokazał ostatnio, również mogę stwierdzić, że żaden przeciwnik mu nie straszny i potrafi, sam umiejętnie pokonać 3 przeciwników by być sam na sam z bramkarzem. Dużo dzisiaj rotacji w składzie Ottawy, trener Paul MacLean, jest świadomy, że jeśli dzisiaj przegrają to mają marne szanse na awans.. i szczerze myślę, że dziś to Ottawa będzie bardziej agresywna w grze i nie będzie popełniała tyle błędów co ostatnio, o których wspomniał JuanRoman, ale mimo wszystko widzę tu dużo bramek, jak i po jednej stronie jak i po drugiej. Choć w najlepszym składzie, jaki grała Ottawa, w sezonie regularnym, a Pingwiny grali w okrojonym składzie, to właśnie goście potrafili wygrać 3:1 a dziś znowu na bramce będzie Vokoun, który z meczu na mecz coraz lepiej sobie radzi.. Spodziewam się wyrównanego spotkania, z nawiązką trzech goli dla Pingwinów i niech się dzieje co chce.. ale mimo tego, chciałbym aby goście mieli wygraną.. ale Playoff, to nie byle co.. tu walka jest z meczu na mecz.
/ Unibet !

 

[lutek]

Dziś zamierzam pójść śmiało w kierunku Red Wings (wiem, to nie nowość podczas tego postseason ???? ), którzy zgarnęli cenną zaliczkę w Chicago przed dzisiejszym, równie ważnym meczem w swojej hali. Skrzydła z łatwością zdołali przytłumić cały arsenał ofensywny Blackhawks tworząc obraz całkowicie bezradnych tamtego wieczoru gospodarzy. Z drugiej strony nie ulega wątpliwości ,że Wings grają aktualnie swój najlepszy hokej w sezonie i przyznam szczerze, że na samym początku nie wyglądało to najlepiej i dopiero teraz młodsze pokolenie Skrzydeł wspięło się na wyżyny swoich umiejętności. W fajnym stylu wyeliminowali Ducks w poprzedniej serii i prawde mówiąc nic nie stoi na przeszkodzie, by równie napsuć krwi i nerwów faworyzowanym Hawks w tej rywalizacji. Goście dziś powinni zagrać znacznie lepiej w Joe Louis Arena niż w tym ostatnim meczu, ale mimo to uważam ,że Wings są w dość komfortowej sytuacji i po raz kolejny zagrają na maksimum, co przy swoich ścianach będzie dla nich dodatkową przewagą.

Chicago Blackhawks @ Detroit Red Wings OT [2,25] PinnacleSports (1:3)

 

[wonderkido]

:hokej: Detroit Red Wings - Chicago Blackhawks OT (1.73)
A ja dziś postanowiłem , że pójdę w stronę gości. Mają za sobą niesamowity sezon, w którym miażdżyli rywali, jeden po drugim. Dzisiaj czeka ich ciężka przeprawa, gdzie w ostatnim meczu to właśnie Detroit na tafli Chicago, dyktował warunki. I dzisiaj mogą się role nieco odmienić. Mimo, zaciętego meczu Chicago będzie chciało zatrzeć ślady swojej porażki na swoich śmieciach i na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Ale wydaję mi się, że wyciągnęli odpowiednie wnioski i dziś znajdą sposób na Howarda. Gospodarze, w ostatnim meczu zagrali rewelacyjnie, nie ma mowy, o błędach z pierwszego meczu, ani szarpaniny.. wszystko na spokojnie, pojechali z tematem dość psychologicznie.. a nawet mogli strzelić w osłabieniu, więc dzisiaj Hawks, również musi na to uważać.. Mecz będzie z pewnością zacięty z obu stron, ze względu na to, że Chicago, musi ten mecz wygrać, żeby dalej myśleć o awansie, a Detroit mimo swojej bogatej ozdobie, jaką posiada w Trofea, dzisiaj może mieć również kłopoty, z wygraniem tego meczu. Z pewnością będzie to mecz wyrównany i nie taki jak ostatnio, gdzie w drugiej i trzeciej tercji, zneutralizowane było Chicago, dzisiaj widzę ich większe szansę i wygraną chociażby po dogrywce.
/ Unibet !

 

[blueboy]

Bardzo jestem ciekaw co dzisiaj wydarzy się w Detroit. Od początku PlayOffs trzymam kciuki za młodą ekipę Skrzydeł, ale żeby pokonać Blackhawks będą musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Szczerze mówiąc po pierwszych spotkaniach tych drużyn mam duży mętlik w głowie i moim zdaniem ciężko przewidzieć co dzisiaj się wydarzy. Wiadomo, jak ważną rolę mają mecze przed własną publicznością, ale poprzednie pojedynki Wings pokazały, że potrafią oni najpierw zagrać tragicznie (0-4 z Ducks), aby potem wygrywać bardzo ważne spotkania nie koniecznie u siebie. Wcześniejsze pojedynki Detroit v Chicago pokazują, że gospodarzom idzie jak po grudzie z tą ekipą:

• Detroit is 1-9 SU in its last 10 games when playing at home against Chicago

Ale co ciekawe większość z tych pojedynków były bardzo zacięte i często kończyły się dogrywkami lub minimalnymi wygranymi Blackhawks - biorąc pod uwagę ostatnie 5 meczy to 4 dogrywki i 1 wygrana 1:2. O zaciętości tych meczy świadczą również underowe wyniki:

• The total has gone UNDER in 4 of Detroit's last 5 games when playing at home against Chicago

Dodatkową przypomnę mecze z poprzedniej rundy, gdzie 1 mecz w delegacji Chicago zremisowało, a bardzo zacięte pojedynki Red Wings z Ducks owocowały w 4 dogrywki. Trochę pojechałem tutaj ze statystykami, ale przecież na nich opierają się wszystkie analizy.
Słowem podsumowania liczę dzisiaj na dużo walki i zaangażowania, szczególnie w środkowej strefie oraz dobrej postawy Howarda i Crawforda co jest wielce prawdopodobne biorąc pod uwagę dyspozycję obu goalie (szczególnie Jimmy'ego). Tak więc:
Detroit Red Wings - Chicago Blackhawks DRAW REG [3.6]
Detroit Red Wings - Chicago Blackhawks under 5 [1.86]
Bet365

 

[yem-uoniaki]

Od początku PlayOffs trzymam kciuki za młodą ekipę Skrzydeł

Wings mają prawie że najstarszy roster w całej lidze, chyba tylko 3 zespoły mają większą średnią wieku, tak więc nie można mówić o Wings jako młodej ekipie ????
Od siebie delikatnie, bo w PO o bramki nie tak łatwo jak w RS
Datsyuk strzeli gola 3,50 Betsson

Dats nieźle wyglądał w pierwszej rundzie z Ducks, przyjął postawę lidera drużyny, kiedy mała niemoc złapała Zetterberga. W serii z Hawks nieco w cieniu brylującego Szweda, ale wciąż dobrze się na niego patrzy. To chyba zresztą oczywiste kiedy mowa o kolesiu z chyba najlepszą kontrolą krążka w całej lidze. Paleta zagrań również ścisła czołówka, ogółem dla wielu najlepszy 'technik' w NHL. Może i nie będzie miał okazji na firmowe coast to coast, ale jest w stanie strzelić. Pokładanie daleko idących nadziei w chimerycznych grajkach pokroju Cleary'ego i Filppuli może się okazać błędem. Ze stawką spokojnie, z każdą kolejną rundą jest ciężej o dobry bet

 

[odi]

NHL ‏@NHL
Home teams improved to 40-18 (.690) in the 2013 #StanleyCup Playoffs, including a 10-1 record (.909) in the second round. #BecauseItsTheCup
// Taka tam ciekawostka

 

[wonderkido]

New York Rangers OT - Boston Bruins (1.72)
Dzisiaj trzecie starcie, nocą Polskiego czasu na espn america, w którym gospodarze będą gościć zawodników z Bostonu. W ostatnim meczu, Niedźwiadki zneutralizowali Strażników, i wbili im aż 5 bramek.. I dzisiaj czeka ich kolejne spotkanie, tym razem w delegacji. Strażnicy, muszą spotkanie wygrać, aby znowu mieć jakiekolwiek szanse na awans do kolejnej fazy. Ale tu nie będzie wcale lekko, bo Bruins, w ostatnich dwóch meczach, zagrali bardzo ładne spotkania, gdzie nie popełniali głupich błędów, waleczni byli w każdych aspektach gry, u siebie, ale dzisiaj nieco role mogą się odmienić. Inaczej się gra u siebie, czy na wyjeździe. Nash, ostatnio nawet zapunktował, powoli się odnajduję, ale tylko powoli.. i jeśli tylko złapie wiatr w żagle, powinien poprowadzić Strażników do zwycięstwa. Callahan a nawet Stepan, z pewnością w tym meczu nie pozostaną dłużni, dla rywali i będą punktować w tym meczu, wiedząc, ze są pod presją, ale powinni wywalczyć dzisiaj zwycięstwo, grając na swoich śmieciach. Spodziewam się wyraźnej postawy Rangersów i ich agresywności w grze, fundując sobie wygrany mecz.
/ Katastrofalny mecz Rangersów.. chyba jeden z gorszych jakie widziałem, a defensywa ich kuleje bardziej niż u jakiejś 'przeciętnej' drużynie..
!!

 

[lutek]

Po dość krytycznej sytuacji dla Sharks, kiedy to Kings szczęśliwie zdołali zgarnąć zaliczkę dwóch zwycięstw ze swojej hali, by następnie pod wielką presją wywalczyć kontaktowe zwycięstwo w HP Pavilion, dziś stoją właściwie przed podobnym zadaniem i również nie można brać innej opcji pod uwagę jak zwycięstwo, a z autopsji wiem, że Rekiny na pewno stać by zremisować na takim etapie, tym bardziej że oni od samego początku wydają się być ekipą dyktującą warunki i grającą z większą intensywnością. Tod McLellan (coach Sharks) skromnie stwierdził, że tak na prawdę nic nie osiągnęli w tej rywalizacji i dzisiaj, by myśleć o jakimkolwiek sukcesie, to cel jest oczywisty; trzeba wygrać w najmniej ekstremalnych ku temu warunkach. Kluczową sprawą, jak nie najbardziej istotną jest powerplay Sharks, który najefektywniej funkcjonuje zdecydowanie na własnym podwórku (28.4% z całego sezonu, co jest jednym z najlepszych wyników) z 8 bramkami na koncie (na 20 szans w tym postseason). Ponadto grają z większym polotem ofensywnym, oddają znacznie więcej strzałów stawiając coraz częściej pod ścianą Quicka w tej serii. Będzie to w zasadzie bardzo ważny mecz dla obu ekip i jedna z nich będzie w stanie jutro zadbać tutaj o wielki krok, być może nawet kluczowy w całe serii wobec końcowego sukcesu. Zdaje sobie sprawę, że Rekiny będą znów pod presją, ale to, w jaki sposób zdołali dominować podczas całego sezonu na własnym podwórku i załatwiając tutaj większość interesów, sądzę że poradzą sobie i tym razem szukając swoich szans w siatce Quicka od samego początku do końca jednocześnie z pełnym zdyscyplinowaniem.

Los Angeles Kings @ San Jose Sharks OT [1,78] PinnacleSports (1:2)

 

[juanroman08]

NY Rangers vs Boston Bruins​

Pierwszy mecz mógł paść łupem Rangers, ale w dogrywce zabrakło, przede wszystkim cwaniactwa. Drugi mecz to już wyrok i NYR zostało rozstrzelane. Dziś pora na MSG i chyba wszyscy liczą na cudowny powrót w serii do stanu 2:2, podobnie jak to miało miejsce w rywalizacji z Caps. Na pewno szansę są ku temu spore, bo i gra Rangers u siebie jest naprawdę solidna i efektywna. W mojej ocenie, jeśli Rangers wygrają oba spotkania u siebie, awansują do finału konferencji, taki tok rozumowania biorę sobie z pierwszej rundy i serii Boston vs Toronto. Boston pokazał że mimo dużej przewagi, a także prowadzenia w serii już 3:1, prawie ją przegrać, nie wzięło się to znikąd, najzwyczajniej w świecie Niedźwiadki, mają spore problemy gdy im nie idzie, gdy drużyna przeciwna och zdominuje, ok, awans wyszarpali wręcz koncertowo, ale nie nikt mi nie powie, że to Toronto na własne życzenie przegrało tą serie, przede wszystkim wyszedł brak doświadczenia i brak jaj po stronie Maple Leafs. Z Rangers na pewno tak nie będzie, oni pokazali, że w najważniejszych momentach potrafią zagrać tak by nikt nie miał do nich pretensji oto że przeszli obok meczu, po prostu robią swoje. Myślę że dziś i kolejny pojedynek padnie łupem Rangers, ogółem stawiam na Nowojorczyków w tej serii, ponieważ uważam ich za zespół kompletny i bardziej ułożony pod względem psychologicznym.
NYR ML / 1.75 Marathonbet
NYR awans do finału konferencji / 4.55 Marathonbet

 

[krysteeek]

NY Rangers - Boston (+1.5) 2 (1.38)
San Jose - LA Kings (+1.5) 2 (1.35)
Na wstępie podkreślę, że nie jestem kibicem żadnej drużyny. NY Rangers, to dla mnie przeciętniak, cudem zakwalifikowali się do play-off, ja wiem, że np tacy królowie też ledwo, ale LA KINGS to typowa drużyna zbudowana na końcowe trofeum, a strażnicy dostali się, bo po prostu się dostali i z tego już się cieszą -dziwi mnie też wygranie San Jose z Vancouver aż 4-0 w pierwszym etapie play off, jestem pod wrażeniem... No to tak... w przeciągu ostatnich 5 lat, ny rangers na swoim lodzie tylko raz ograli niedźwiadków różnicą powyżej jednej bramki, to samo San Jose w konfrontacji z LA Kings... Jeśli mowa o przyjezdnych, są to po prostu lepsze drużyny, które pretendują do wygrania całego play-off i uważam, że wynik w regulaminowym czasie gry będzie oscylował w granicach remisu i w obu spotkaniach będzie twarda, uważna gra. Buki uważają inaczej, ale dla mnie faworytami są w obu przypadkach przyjezdni. W którejś z tych par, na pewno goście wygrają, a w drugim przypadku wątpię żeby był wynik różnicy 2 bramek "w plecy" dla przyjezdnych...
ako: 1.87 (dla mnie lekkie value warte grania jest)