Czas na kolejne podejście wobec moich "ulubieńców" z Toronto. Śledzę ich ostatnie pojedynki i trzeba stwierdzić, że najlepiej to nie wygląda, szczególnie z samego tyłu z Reimerem w bramce, bo niestety nie można myśleć o sukcesie kiedy się strzela gole i jednoczesnie je traci w równie prosty sposób. Myślę że najlepszym rozwiązaniem byłoby tutaj wejść w mecz bez bramkarza, gdzie efekt "może" nieco groszy, jednak na pewno wyciągneli by wnioski, że trzeba coś z tym fantem w końcu zdziałać. Zdeterminowana i wręcz agresywna gra drapieżnych Panter pozwoliła im ostatnio wyciągnąć cenne 4 punkty. Mało tego, w obu meczach gonili wynik ze stanu 2:0. Trudno na pewno zaufać Liściom w tym spotkaniu, nawet pomimo tego że grają wciąż u siebie. Ja myślę jednak, że zwycięstwo wisi w powietrzu i najbliższej nocy dopną swego, a uważam że są na tyle zdesperowani by móc to osiągnąć. Go Leafs GO !!!
Florida Panthers @
Toronto Maple Leafs OT @ 1,77
Faktem jest, że Kings grali zeszłej nocy i nie udało się w Nashville, jednak warto tutaj podkreślić że grali z bardzo dobrze spisującą się defensywnie ekipą, dodatkowo mającą Rinniego, który jest jednym z najlepszych bramkarzy w
NHL. Mimo wszystko nie wypadli w tym rozrachunku najgorzej. Widać było lekkie postępy w grze ofensywnej, które mam nadzieje przełożą się na dzisiejsze spotkanie w Minnesocie. Dzikusy zaczęli ostatnio urywać punkty, w niedziele szczęsliwie nawet wygrali z Rekinami jednak z tak dobrze opracowanymi tyłami Kings ,nie będzie to już takie proste. Poza tym Wild wystąpią wciąż bez kontuzjowanego Koivu, który posiada spory nakład w ich atak. Stawiam tutaj na Królów z nadzieją, że dokończą robote z zeszłej nocy.
Los Angeles Kings OT @ Minnesota Wild
@ 1,85
Dla mnie zawsze warto stawiać na Lighting kiedy grają u siebie, bowiem wyniki na tle całego sezonu osiągają tutaj bardzo dobre (19 zwycięstw). Habs trudno zaufać w ostatnim okresie, zawodzą od A do Z i zdecydowanie pogubili gdzieś swój arsenał oraz zapał jeszcze z początku tego miesiąca. Słabo zwłaszcza to wychodzi w defensywie, gdzie podupadł nieco Pirce a ostatnie próby Budaja między słupkami też nie przynosły skutku. Na przodzie też bez polotu, brak finezji i zero pomysłu w konstruowaniu akcji. Dopóki więc nie wykażą jakichś ambicji, dopóty będę grał przeciwko nim - a aktualnie nic na to nie wskazuje. Błyskawice podbudowani na pewno niedzielnym skatowaniem Diabłów, tak dziś uważam, że są na dobrej drodze by kontynuować misje.
Montreal Canadiens @
Tampa Bay Lighting OT @ 1,95
Czy Sharks, czy Flyers... obie ekipy ostatnio zawodzą, a ich główną bolączką to zdecydowanie goaltending. Rekiny mają Niemiego, który utalentowanym gościem jest, jednak pogubił gdzieś koncentracje i niebawem jak tak dalej pójdzie to Greiss zastąpi jego miejsce jako nr 1. Co prawda trochę mnie to dziwi ,że trener Rekinów daje wciąż więcej szans Niemiemu przy jego aktualnej dyspozycji. Flyers mają chyba jeszcze gorszy problem ponieważ Bryzgalov jak i Bobrovsky w tym sezonie odbiegają nieco od normy, a wyników i ekscesów tego pierwszego nie trzeba daleko szukać. Oczywiście trudno przy aktualnej dyspozycji typować Rekinów, jednak jeździć po lodzie nadal potrafią i na pewno łatwiej będzie im mierzyć się z taką ekipą jak Flyers niż ostatnio chociażby z Preds czy nawet z Wild, gdzie w obu formacjach defensywa gra kluczową rolę. Dodatkowo bilans h2h mówi tutaj bardzo wiele, gdzie na 10 ostatnich spotkań aż (!) dziecięciokrotnie wygrywały Rekiny. Sharks mimo wszystko na pewno będą mieli trudny orzech do zgryzienia podejmując Lotników, tymbardziej biorąc pod uwagę ich dotychczasowe potyczki, ale Flyers to nie jest najlepsza we wszechświecie ekipa względem regularności i też mają sporo mankamentów, które zwłaszcza teraz w ostatnim okresie podobnie jak u gospodarzy są widoczne. Myślę, że Rekiny pójdą tutaj za ciosem, tymbardziej że przed nimi 4 spotkania u siebie, więc trzeba zapomnieć o demonach przeszłości i wypaść jak najlepiej w najbliższych dniach przed własną publicznością. Stawiam na Sharks. Warto też moim zdaniem szukać tutaj jakiegoś overu.
Philadelphia Flyers @
San Jose Sharks OT @ 1,83
Jako ostatni mecz zdecydowałem dać szansę Nucks. Grali nieźle przez ostatnie dni i niefortunnie dla nich zostali zatrzymani w końcu przez Stars po wielkiej dramaturgii tamtego wieczoru. Kojoty są na fali i na pewno w ich głowach główny priorytet to pierwsza ósemka. Jednak po mimo solidnej gry, trzeba przyznać że przeciwników nie mieli jakiś wygórowanych, jeśli można mówić tak o Oilers czy Flames przy ich nieregularnej formie. Z orkami ten przebieg może wyglądać całkowicie inaczej, tymbardziej że nie tak dawno już zdołali pokonać Kojoty, a ogółem na 5 ostatnich spotkań wygrywali aż 4-krotnie. Sądze, że to dobry moment dla Canucks, by zatrzymać w końcu ten "pociąg" z Phoenix i jednocześnie oczyscić sumienie po pechowej wtopie z niedzieli. Stawiam na Nucks!
Vancouver Canucks OT @ Phoenix Coyotes
@ 1,80