>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

  • Nowy projekt na forum!
    Podziel się swoim kuponem!

  • Zaobserwuj nasze profile na Insta, X oraz FB i zgarnij gwarantowaną nagrodę!
    SOCIAL MEDIA!

NHL - sezon 2011/2012 - Stanley Cup Playoffs

Status
Zamknięty.
J 7K

juanroman08

Forum VIP
Odnośnie Twojej analizy Lipex to ciężko mi się z nią zgodzić ponieważ już na początku można napisać, że Halak bronił dziś nie będzie, kolejną szansę dostaje Elliott, co więcej jak dla mnie drużyna która chce rywalizować z Kings w tegorocznych PO musi być właśnie mocna w ataku, defensywa akurat tutaj schodzi na dalszy plan, celem numer jeden powinno być jak najszybsze sprowadzenie rywala do parteru, właśnie tak jak Królowie zrobili to w meczu numer 2. A z tego co na razie widać to Blues nie mają żadnej mocy, w porównaniu do Kings gdzie drużyna można by powiedzieć na tę chwile kompletna, defensywa i ofensywa na bardzo wysokim poziomie, nie ma się co dziwić że Blues mają takie problemy skoro u nich ofensywa wręcz kuleje. Co więcej najśmieszniejszą sprawą jest teraz to że Kings i Blues po zakończeniu sezonu regularnego były drużynami które strzeliły najmniej bramek w całej lidze z pośród wszystkich uczestników PO (jeszcze Florida się wmieszała), i teraz świetnie widać jak rozwinęło się LA, a w jakim miejscu są Nutki. Dlatego oni najpierw muszą się skupić na zdobywaniu bramek, inaczej Kings nie pokonają, bo jak widać Królowie dobrze rozpracowali defensywę Blues.
over 5.0 / 2.64 Pinnacle ✅
over 1.5 (1st period) / 2.74 Pinnacle⛔
 
Otrzymane punkty reputacji: +10
warzyn 164,9K

warzyn

Użytkownik
Czy Phila powinna się dzisiaj bać Devils??? Odpowiedź brzmi: jak najbardziej
Diabły przyzwoicie zaprezentowały się w pierwszym spotkaniu, jeszcze lepiej w drugim, a dzisiaj podejmują na własnym lodzie trochę jednak zagubioną Filadelfię. O stylu, który zaprezentowali w serii z Pitsburghiem nie może być mowy bo NJD nie nozwala na otwartą grę, wiedząc co za tym idzie. Całkowicie zneutralizowani zostali JAGR_HARTNELL GIROUX, power play nie istnieje (1-11), a wrażenie robi konsekwentna gra graczy z Newark, której również spodziewam się dzisiaj. Bez pochopnych i karkołomnych akcji, tylko neutralizacja uważna gra w obronie i zabójcza konsekwencja, która sprawia, iż Lotnikom ciężko narzucić swój styl gry. I to chyba jest klucz to zwycięstwa w całej serii. Phila potrzebuje nie tylko zwycięstwa, ale efektownego zwycięstwa aby sprawić, że morale w NJ poszybują w dół, bo diabły rosną w siłę. Dzisiaj spodziewam się kolejnego wyrównanego i fizycznego spotkania, w którym kolektyw jaki mają za sobą NJ powinien dać wymierny skutek i po raz kolejny zarżnąć ofensywny styl Lotników.
P.S. co do Brodeur&#39;a w moim subiektywnym przekonaniu i mówiłem to już po pierwszym spotkaniu bez zarzutów w jakimkolwiek zachowaniu dla goalie diabłów i uważam gościa za mocny punkt tej drużyny.
NJD
2.51 pinnacle
under 1.5 1st period
1.83 pinnacle
under 5.5 reg
1.67
bwin
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Kojoty po dwóch bardzo udanych spotkaniach u siebie, gdzie w dość ładnym stylu wyszli na prowadzenie w serii, polegli w III meczu w Tennessie. Mieli co prawda sporo szans na 32 oddane strzały, jednak Rinnie zdołał w końcu pokazać na co go stać, a rezultat meczu został własciwie ustalony już w I tercji po błędach w obronie gości. Ponadto do składu Preds prawdopodobnie powróci dziś Radulov oraz Kostitsyn, którzy dyscyplinarnie zostali zawieszeni przed III meczem. Nadchodzące spotkanie będzie bardzo ważne dla obu ekip, szczególnie dla gospodarzy którzy po ostatnim zwycięstwie wciąż zachowują szansę w tej serii po tych dwóch nieudanych występkach w Phoenix. Ja mimo wszystko wierzę tutaj w fenomenalną skuteczność Kojotów, którą poczęstowali 9-cioma golami w dwóch pierwszych meczach z Preds i wcześniej w udanej serii z Hawks. Rinnie to bestia na swoim terenie, jak i cały zespół ale jakoś niesądze, by zachowali czyste konto po raz drugi z ekipą pokroju Coyotes. Silny underdog wart gry po takim kursie.
▶ Phoenix Coyotes OT @ Nashville Predators @ 2,54
✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Pekka Rinne - nie mam siły już poprawiać x-razy, przykro przekręcać nazwiska i to celowo.
Ponadto do składu Preds prawdopodobnie powróci dziś Radulov oraz Kostitsyn
Jednak ich nie będzie i mam wątpliwości co do słuszności tej decyzji. Radułow ok niech idzie w diabły ale Kosticyn ? Osłabiają się sami raz im to wyszło na dobre, ale myślę że to bardziej Kojoty ostatni mecz przegrały niż Nashville wygrało ... przyjrzę się zaraz meczowi bliżej.
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Zdecydowanie Phoenix przegrało, a nie Nashville wygrało. Dzisiaj nie ma mowy o stawianiu na Preds. Nic nie zagrali. Kolejny błąd Smitha w wyprowadzaniu krążka. Na pewno dostanie jakąś reprymendę. Ponadto nie ma szans na drugi taki mecz Rinne, bo po prostu trafiali ciągle w niego, nawet jak nie wiedział, skąd strzelają, jak w sytuacji 5on3, gdzie ktoś trafił mu w parkany, gdy on leżał odwrócony praktycznie od krążka ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Nashville Predators over 29,5 shots on goal [1.85][Betsafe] ⛔
Zdecydowałem się na opcję strzelecką, ostatnio Nashville mimo że wygrało to nie osiągnęło tej linii (a jak przegrywało to ją grubo przekraczali) dlaczego ? A no bo ostatnio się tak ułożyło po myśli Preds że po dwóch bramkach w pierwszej tercji postanowili bronić z całych sił i szczęśliwie im się to udało. Dziś jeśli tylko znów nie wpadnie dwie bramki w 1T i nie będą prowadzić wysoko po 20 minutach (a raczej to wykluczam co wynika z dyskusji tutaj w dziale) to będą z minuty na minutę bardziej zdesperowani - umówmy się że dzisiejsza przegrana ogranicza ich szansę bardzo, zwłaszcza w obliczu ostatnich problemów poza sportowych. Kojoty mogą tutaj mimo wszystko przegrać, zauważam u nich taką lekką tendencję spadkową u Smitha także więc kto wie jak to będzie wyglądało na dystansie powiedzmy 7 meczów (jeśli dojdzie do takiej sytuacji).
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Po ostatnim pełnym dramaturgii meczu w Stolicy, gdzie obie ekipy zdecydowały się &#39;podogrywkować&#39; do późnej nocy, cało wyszli z tego Rangersi jednak trzeba przyznać że dość szczęsliwie, ponieważ więcej korzystnych sytuacji mieli własnie Stołeczni na ostateczne zakończenie. Ogólnie mecz od samego początku stał na bardzo wyrównanym poziomie i trudno było przewidzieć jego losy. Zagadką dla mnie będzie dzisiaj podejście Rangersów do tego meczu jako szczęsliwy zwycięzca sprzed dwóch dni oraz nastawienie Stołecznych, którzy walczyli wytrwale do samego końca - jednak bez skutku. Sądze, że są na tyle ambitni że nie poddadzą tutaj łatwo broni i mogą dziś jak najbarziej wyrównać stan serii, tymbardziej że na tle Rangersów prezentują się bardzo dobrze. Holtby wbrew moim oczekiwaniom, znów zanotował dobry występ i przez prawie 5h był pewnym punktem w bramce Caps nie ulegając presji na własnym terenie. Również cała ofensywa gospodarzy z pełnym zapałem i konsekwencją nie oszczędzała sobie Lundqvista po stronie gości. Tak więc tutaj może ciężko na pierwszy rzut oka wyłonić zwycięzce, ale ja osobiście przychylałbym się mimo wszystko w strone gospodarzy, którzy po ostatniej porażce powinni dostać jeszcze większego kopa na dobry i skuteczny występ przed własną publicznością i w rezultacie wyrównanie serii na 2:2. Stawiam na Caps. Start: 18:30
▶ New York Rangers @ Washington Capitals OT @ 1,92
✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +13
stardog 250

stardog

Użytkownik
Dzisiaj dwa mecze do obejrzenia i w obu widzę 1ML.

Z Capsami trochę przysnąłem bo kurs poleciał do 1,87 i jeśli nie skoczy w ciągu dnia powyżej 1,9 to tego meczu nie zagram. WSH toczy niesamowicie zaciętą batalię z NYR i każdy z dotychczasowych meczy był na styku. Mnóstwo walki, sporo strzałów i bramkarze w świetnej formie (może G1 nie wyszedł Holtbyemu tak jakby mógł, bo 2 i 3 gol były do wyłapania). Co skłania mnie w kierunku Caps? Mimo kiepskiego sezonu regularnego pozbierali się i w pierwszej rundzie pokazali charakter i serce do walki eliminując mistrzów z Bostonu. Mimo kiepskiego sezonu wyniki na własnym lodzie przyzwoite. W dogrywce (a w zasadzie trzech) gra Rangers na 5 obrońców co może dać się we znaki w dzisiejszym meczu. Wg mojej oceny większy potencjał ofensywny chyba jednak po stronie Caps. Mecz z gatunku wszystko albo nic (co ofc nie gwarantuje zwycięstwa) bo przy 3-1 w serii o Stanie będą mogli w Washingtonie tylko pomarzyć. Czekamy na wzrost kursu ???? .

LA - STL
Kings podobnie jak WSH nie zachwycili w reg. season, chociaż przez wielu typowani byli do ścisłej czołówki ligi. Odkąd stery w LA objął Sutter zaczęła się lepsza gra, której kulminację możemy obserwować teraz. Przez PO Królowie idą jak burza, świetnie funkcjonuje duet ex Lotników, szczelna, agresywna obrona i Quick w bramce. To wszystko sprawia, że młoda ekipa Nutek nie potrafi sobie poradzić z LA (co miało miejsce już w sezonie zasadniczym). Ogólny bilans tego sezonu to 6-1 dla Królów. Wszystko wskazuje na to, że dzisiaj ta seria dobiegnie końca, a młodzi Niebiescy będą musieli nabrać jeszcze doświadczenia i poczekać na swój czas (wyeliminowanie słabiutkich Rekinów trudno uznać za sukces). Kurs nie powala, ale typ wygląda solidnie.

sory, ubzdurało mi się, że LA gra dzisiaj (nie zmienia to jednak faktu, że wrzucę kasę na ich zwycięstwo w G4).
 
jharding 28

jharding

Użytkownik
NY Rangers @ Washington Capitals ⛔
Ja po raz kolejny zaryzykuje delikatnie na Rangers, a bardziej przeciw Holtbyemu.
Chłopak przez dwa lata zagrał od początku w 18 meczach, nie ma doświadczenia, przyjdzie element zmęczenia, czekam ja jego gorszy dzień.
Kieruję się tym, że jednak morale będzie ciut wyższe po u NYR po zwycięstwie, poza tym cały sezon grali na bardzo solidnym i równym poziomie.
Tortorella bristled Friday at a question about his team rebounding physically from the fatigue, saying: &quot;We&#39;re not tired. ... This isn&#39;t a tired team. Like I said yesterday, we have no chance if we ...&quot; He cut himself off there, then added: &quot;I&#39;ll just leave it at that. We&#39;re fine.&quot;

Rangers 1.95 @ bet365

i jeszcze dla zabawy,
kto zdobędzie pierwszego gola :
Ryan Callahan 13.00 @ bet365
Michael del Zotto 29.00 @ bet365

Całą serię gram w stronę Rangers więc ciężko coś nowego napisać..
Podpieram się statystykami:
Rangers are 4-1 in their last 5 overall
Rangers are 4-1 in their last 5 games as a road underdog
Rangers are 7-2 in their last 9 road games
Rangers are 10-3 in their last 13 vs. Southeast
Dan Girardi and Ryan McDonagh, lead the NHL with 225 blocked shots in the playoffs. Girardi (42) and McDonagh (33) rank first and second in the league.

Henrik Lundqvist has surrendered two goals or less in seven of 10 games during the 2012 Stanley Cup playoffs. In five of those games held opponents to one goal or less.
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Ja po raz kolejny zaryzykuje delikatnie na Rangers, a bardziej przeciw Holtbyemu. Chłopak przez dwa lata zagrał od początku w 18 meczach, nie ma doświadczenia, przyjdzie element zmęczenia, czekam ja jego gorszy dzień.
Cudowny argument popierający zwycięstwo Rangers ???? Czekanie na gorszy dzień bardzo dobrze spisującego się bramkarza. Na Smitha też tak czekali i chyba nadal czekają niektórzy z nadzieją, że Preds zmiecie Kojotów ???? Ja wciąż się waham, bo Rangers posiada jedyny w swoim rodzaju (jeżeli chodzi o EAST) styl - prosty, oparty na defensywie. Jestem przekonany, że awansują, ale czy tutaj wygrają... tego jeszcze nie wiem.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Na Smitha też tak czekali i chyba nadal czekają
IMO Smith w fazie pucharowej częściej stwarza zagrożenie pod własną bramką niż błyszczy - Phoenix umiejętnie broni zagęszcza jest po prostu genialnie strategicznie ułożonym kolektywem - tak czy siak dla mnie rozczarowaniem będzie możliwy finał Pucharu Stanleya z takim zespołem wewnątrz.
Co do Holtby&#39;ego także się zgodzę z kolegą jharding, chłopak na tą chwilę to jeszcze nic szczególnego - na pewno pozytywnie zaskoczył, ale czy to coś więcej niż parę dobrych dni okaże się na dłuższym dystansie.
 
stardog 250

stardog

Użytkownik
To i ja coś po dzisiejszym meczu dorzucę. Jasne, że Holtby jest jedynie dobrze rokującym młodym bramkarzem i takie mecze jak dziś potwierdzają, że poziomem nie dorasta jeszcze najlepszym do pięt. Porównując dziś do Króla Heńka miał o wiele mniej pracy, a bramka na 2-2 z doopy. Błąd całego bloku obrony z Widemanem na czele, jednak bramkarz z czołówki jakimś fartem mógłby ten krążek zatrzymać. Heniek okradł dziś Ovieczkina i powstrzymał sam na sam Backstroma (który mógł jeszcze troche wyczekać ze strzałem). Jednak nie ma co kalkulować licząc tylko na błędy niedoświadczonego bramkarza, bo mimo wszystko jakichś rażących wpadek w serii pucharowej nie miał. Śledzę tę serię od początku i jest naprawdę interesująca. Dziasiaj Caps nie dopuścili Strażników do dogodnych sytuacji strzeleckich, ale w NY faworytem znów będą gospodarze. Jest spore prawdopodobieństwo, że rozstrzygnięcie padnie w G7
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Holtby tak na dobrą sprawę już wykonał tutaj swoją robotę na +5 i podejrzewam ,że nawet nagły spadek jego dyspozycji byłby w pełni usprawiedliwiony jako młodociany świerzak na tym szczeblu.

Seria z Bruins i duel &quot;Holtby versus Thomas&quot; - idealny wręcz debiut przeciwko doświadczonemu obrońcy tytułu z poprzedniego roku. Więcej pisać nie trzeba.

Dziś wiele pracy nie miał, a jeśli chodzi o wkład całego zespołu w ten mecz - to wyszło całkiem dobrze, dominowali praktycznie od początku i jak kolega Stardog słusznie zauważył - nie dopuszczali Rangersów do wielu korzystnych okazji, a ten cały &quot;no-icing&quot; call i w konsekwencji 2:2 to nie wiem do końca czy słusznie został niepodyktowany.. Nie ma to już znaczenia. Dla mnie faworytem do wygrania serii są Capitals, bo niestety samą defensywą serii tutaj Blue Shirts nie wygrają - Caps to nie Sens, którzy tak czy owak pogonili ich do samego końca.
 
J 7K

juanroman08

Forum VIP
IMO Smith w fazie pucharowej częściej stwarza zagrożenie pod własną bramką niż błyszczy - Phoenix umiejętnie broni zagęszcza jest po prostu genialnie strategicznie ułożonym kolektywem - tak czy siak dla mnie rozczarowaniem będzie możliwy finał Pucharu Stanleya z takim zespołem wewnątrz.
Zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100% Po pierwsze gdyby wczoraj Predators bardziej skupili się na tym by celować w bramkę a nie tylko oddawać strzały, prawdopodobnie Smith by skończył ten mecz z przynajmniej 2-3 bramkami w sieci, co dalej od początku serii Phoenix vs Nashville byłem ciekawy co tam się dzieje, pierwszych trzech spotkań nie oglądałem, ale po komentarzach w końcu się zmusiłem by zobaczyć jak to wygląda. Niestety ale to co zobaczyłem może nie zszokowało mnie tak bardzo, ale mimo wszystko bardzo zniesmaczyło, półfinał konferencji zachodniej to powinno być święto coś pokroju zeszłorocznej rywalizacji Detroit z San Jose gdzie pomimo porażki Detroit bodajże 4:2 to każdy mecz był świetnym widowiskiem, a to co zobaczyłem wczoraj to lekko żenujące widowisko z dwiema tak naprawdę przeciętnymi drużynami. To jest oczywiście moje subiektywne zdanie i macie prawo się z nim nie zgodzić, ale tak jak napisał Odi jeśli któraś z tych drużyn dostanie się do wielkiego finału to będzie dla mnie niewątpliwy szok. Co do drużyny Predators to po tym meczu można przyznać im miano &quot;piątkowych frajerów&quot; ponieważ ilość sytuacji plus nietrafione strzały w świetnych sytuacjach to po prostu brak słów u mnie, a w rzeczywistości brak umiejętności. Ta seria mnie niczym nie zaskoczyła, na wyniszczenie, na przeciętnym poziomie.
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Kings mkną jak burza w tych playoffach, najpierw zdominowali całkowicie Canucks, teraz przyszła kolej na Blues i choć wydawało się ,że w tej serii będziemy świadkami dość wyrównanego przebiegu, tak gospodarze moim skromnym zdaniem są dzisiaj na idealnej drodze by wejść do finału konferencji po 4 szybkich zwycięstwach nad Nutkami. Trener Blues - Hitchcock wykonał na prawdę dobrą robotę w ciągu całego sezonu ze swoim zespołem, ale tutaj jego strategia i uformowanie liń całkowicie nie zdały egzaminu. Ponadto swoją formę zagubił gdzieś Brian Elliott, który w ciągu tych 3 dotychczasowych meczów przepuścił aż 12 goli. Jeśli chodzi o ofensywę, to również brak powodów do zachwytu, a jedynym graczem, który odwala tutaj swoją powinność to Andy McDonald. Kings aktualnie grają hokej kompletny gdzie wszystko funcjonuje na wysokim poziomie i szczerze niesądze, by Nutki nagle dostali olśnienia i znaleźli skuteczną broń na zdobycie Los Angeles, tymbardziej że nie wygrali a ni jednego meczu, a Kings dzieli dosłownie I od kolejnej rundy. Start meczu: 21:00

▶ St. Louis Blues @ Los Angeles Kings OT @ 1,78
✅
 
Otrzymane punkty reputacji: +1
lipex 349

lipex

Użytkownik
Nie wiem ile Phoenix musi pokazać, żeby zostać docenionym przez kogoś. Już przez niektórych zostali wyrzuceni z PO przy okazji pierwszej rundy, a po tym, jak wygrali z Chicago chyba wszyscy byli przekonani, że Phoenix dostanie baty od Preds. Pojawiło się kilka głosów, że musi być jakaś para w PO, w której wynik zakończy się na 4:0 i właśnie stawiali na to w tych spotkaniach. A tu jednak nic z tego i Phoenix pokazało kolejny raz, ze jest godnym zespołem na PO. Jest razem z LAK najbardziej poukładaną ekipą i liczę na to, że zagrają te dwa zespoły świetne mecze w finale konferencji. W finale, jakiego chyba nikt się nie spodziewał. Phoenix pokonało Chicago z małą ilością straconych bramek (mimo iż Chicago jest dobrym zespołem w ofensywie), a teraz można powiedzieć, że bez tego trzeciego meczu, miażdży Predators. Nie mówiąc już o LAK, którzy wykurzyli dwie najlepsze drużyny z konferencji. Na pewno mówienie o tym, że głupio się będzie oglądało Phoenix w finale, jest głupotą. Bo chyba każdy wiedział, że drużyny z zachodu (nie licząc Detroit i Chicago) są raczej drużynami opierającymi się na defensywie, a to jest najczęściej dobrą drogą w Play-offach. Na razie i Phoenix i LAK dają naprawdę niezłe mecze, a jeżeli ktoś tak nie twierdzi, to polecam obejrzeć cały mecz ostatni Phoenix-Nashville, gdzie mimo iż było tylko 1:0, działo się naprawdę wiele i był to znakomity mecz. Wydaje mi się, i tu się powtórzę, że jedynym zespołem ze wschodu, który może pokonać Phoenix/LAK są Rangersi, którzy dysponują najbardziej podobnym stylem gry do tych dwóch drużyn. W przypadku dostania się do finału np. Flyersów, nie widzę możliwości, żeby zachód nie wygrał.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Na razie i Phoenix i LAK dają naprawdę niezłe mecze, a jeżeli ktoś tak nie twierdzi, to polecam obejrzeć cały mecz ostatni Phoenix-Nashville, gdzie mimo iż było tylko 1:0, działo się naprawdę wiele i był to znakomity mecz.
Bez przesady jak na fazę play-off mecz był przeciętny do bólu, ale oczywiście zdania można mieć odmienne. Nie mniej tak jak JR08 napisał jeśli pod względem atrakcyjności chcemy porównywać to chociażby półfinałowa konfrontacja z zeszłego roku SJS - DET była o niebo ciekawsza nie mówię o takich klasykach jak Boston vs Philadelphia gdzie z 0:3 wyszły Niedźwiadki ...
EDIT : sory ooczywiście było na odwrót to Niedźwiady dały ciała i przegrały &quot;wygraną&quot; serię
No tutaj tak na dobrą sprawę nie ma się czym zachwycać tak jak napisałem, dobry mądry taktyczny hokej poukładany od pierwszej do ostatniej minuty jeśli jednak ktoś szuka jakiejś pasji to ja jej w Phoenix nie znajduje.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Ponadto swoją formę zagubił gdzieś Brian Elliott, który w ciągu tych 3 dotychczasowych meczów przepuścił aż 12 goli
Nie można zapomnieć, że na dobrą sprawę to Halak zaczął play-offy w roli bramkarza numer jeden. Chociaż i to jest dosyć nieistotne bo tak na prawdę najważniejsze jest to co Hitchcock robił przez cały sezon czyli umiejętna żonglerka bramkarzami. Wykorzystał do maksimum możliwości z jednego i drugiego i trafiał z ich doborem/formą dzięki czemu obaj uzyskali po kilka shutoutów - teraz do dyspozycji jest tylko Elliott (Halak jest kontuzjowany) i widać że to nie on powinien teraz występować ale innej opcji nie ma.
Los Angeles z Canucks zagrali świetnie, ale jedno zwycięstwo u siebie zgubili. Podejrzewam że dziś nie doprowadzą sprawy do końca, bo na dobrą sprawę dopiero w tym meczu zaciąży na nich jakaś presja. Ciekawe jak sobie poradzą, do boju na całość został rzucony Alex Pietrangelo który doleczył już całkowicie kontuzję - Blues muszą odnaleźć sposób na zdobywanie bramek. W składzie widzę dwie awizowane zmiany, są próbowane nowe rozwiązania a to zawsze daje nadzieje. Jakoś nie chce mi się wierzyć że w parze która wyglądała na najbardziej wyrównaną z możliwych padnie szybkie 4:0 ...
Los Angeles Kings - St. Louis Blues -&gt; St. Louis win (ML OT)[2.17][Pinnacle] ⛔
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Presja to w tym meczu pojęcie nieco względne. Kings mogą równie dobrze chcieć dokonać rzeczy wręcz nieprawdopodobnej przed tą serią - 4:0 z Blues, którzy regularnie miażdzyli w sezonie regularnym, oraz zapewnić sobie równocześnie wydłużony urlop własnie po tym spotkaniu w LA przed kolejną serią.

Sam Brown stwierdził ,że muszą mocno uderzyć od samego początku ,bo to Blues grają na trudnym terenie i będzie im niebywale ciężko odrabiać tutaj straty. I kluczową sprawą właściwie będzie tutaj rezultat po pierwszej tercji.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Presja to w tym meczu pojęcie nieco względne.
Jasne, dlatego właśnie że każdy spodziewa się że Blues będzie ciężko napisałem że presja przechodzi nieco na stronę Kings aby dokończyli dzieła. Blues już każdy skreślił, poniekąd słusznie bo odrobienie strat z 0:3 udało się tylko cztery razy w historii fazy play-off czyli matematycznie ich szansę są minimalne - jednak szansę na pojedyncze zwycięstwo ? Wciąż sporę biorąc pod uwagę kompletne zestawienie obu drużyn ????
Ciekawie wygląda także typ na over 28,5 strzałów na St. Louis bo jeśli tak jak piszesz po pierwszej połowie meczu (30 minut) rezultat nadal będzie niekorzystny dla Bluesmanów to zacznie się desperacka gra o wszystko.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom