Świetny mecz w Los Angeles. Bardzo dobre spotkanie ze strony St. Luis. Trzecia tercja to prawdziwa strzelanina. Stracili trochę zdrowia w tym meczu. Nie mniej jednak, niesamowicie cieszę się, że Kings pozamiatali i dali zarobić
Dzisiejszy mecz. Cóż, ja liczę na przebudzenie Lotników. Na początek słów parę o Devils. Moim zdaniem, seria z Panterami zakończona dopiero w siódmym meczu to obraz nędzy i rozpaczy. Mając więc w pamięci to, jak potoczyły się pojedynki z Florida Panthers (przypominam, wygrana na wyjeździe a później dwie porażki, pierwsza na Florydzie, druga u siebie) może się okazać, że zabraknie koncentracji i zabraknie argumentów w ofensywie a weteran jakim jest Brodeur spróbuje dorównać w (nie)skuteczności "astronaucie" z Filadelfii
Lotnicy natomiast jak już podkreślałem, od początku serii nie dają z siebie wszystkiego. Drugi mecz koszmarny. Ale trzeci? Mimo porażki w OT zaprezentowali się w nim bardzo dobrze! Cały czas wywierali presję na Devils. 28 shots on goal to wcale nieźle, problem był jednak ze skutecznością. Trzecia tercja to 15 strzałów zamienionych na zaledwie jedną bramkę. Kolejny problem Lotników? Forma, jaką prezentuje Claude Giroux i Bryzgalov rzecz jasna. Ten pierwszy z prawdziwego "wymiatacza" z serii przeciwko Penguins, gdzie ustrzelił 6 bramek i aż 8 razy asystował zamienił się w gościa, który porusza się z prędkością przesuwającego się lodowca. O drugim panu wiele pisać nie trzeba. Porównuje się go do szwajcarskiego sera.
Osobiście podoba mi się otwarty
hokej Phili i to im dzisiaj będę kibicował. Liczę na to, że się zmobilizują i podobnie jak z Pens wstaną z kolan i załatwią dzisiaj sprawę w regulaminowym czasie.
Swoją drogą ciekawe co zrobi Philadelphia dziś Kusiło mnie żeby pograć w tej chwili na wygraną serię przez Lotników (stan 2:1 dla Devils) ale wstrzymam się z takim osądem.
Sam zastanawiam się nad taką opcją. Value kusi a dodatkowo jakoś podświadomie wierzę w grajków z Pensylwanii
Pozdrawiam.
EDYTA: Wow, niesamowity mecz w Newark! Totalnie in minus zaskoczyła mnie Phila. Cień zespołu. Wyglądali źle nawet wtedy, kiedy zdobyli bramke w osłabieniu. Devils grali niesamowicie spokojnie, konsekwentnie i co mnie zdziwiło- bardzo dobrze w ofensywie. Dobrze jednak, że tak jak Odi wstrzymałem się i nie postawiłem na Lotników. Liczyłem jednak na mocne uderzenie ze strony obydwu drużyn od samego początku i pokusiłem się na over 1,5 in 1st period.