NHL - sezon 2011/2012 - Stanley Cup Playoffs

[lutek]

Dziś jedyne starcie II rundy pomiędzy Devils a Flyers. Pierwszy mecz w Filadelfii wygrany przez gospodarzy, choć Diabły do końca nie chcieli się poddać i można powiedzieć, że momentami dyktowali warunki na tafli. Szczególnie I tercja była pod ich dyktando oddając aż 15 strzałów przedzierając się przez zagubioną defensywę Flyers i testując dość niepewnego tamtego wieczoru Bryzgalova. W drugiej tercji Lotnicy nieco podkręcili tępo i szybko wyszli na prowadzenie po dwóch błędach Brodeura, który znów nie zaliczył najlepszego meczu ,ale mimo wszystko wypadł lepiej niż Bryzgalov, który niemrawy był od samego początku i zdecydowanie nie jest ostatnio najpewniejszym punktem Lotników. Po obu stronach tych błędów możnaby trochę naliczyć po otwierającym meczu i tak na prawdę do ostatnich minut końcowy rezultat był niewiadomą. Lotnicy ostatecznie wygrali po dogrywce. Dziś więc spodziewam się nieco większego zaangażowania ze strony Devils, bo na pewno poziomem nie ustępują swoim rywalom. Liczę tutaj przedewszystkim na ich niezawodny penaltykill czy dość skuteczny powerplay i w końcu na jakieś lekkie przebudzenie Kovalchuka, który papiery niewątpliwie na dobrą gre posiada, ale gdzieś tam się zagubił ostatnio. Stawiam na Devils i wyrównanie przez nich stanu serii.
New Jersey Devils OT @ Philadelphia Flyers @ 2,43

 

[crossmen]

Witam fanów nhl
Oj bardzo ciekawe play offy w tym roku a dla grających progresy wręcz wymarzone ,już jest parę niespodzianek a jeszcze na pewno niejedna przed nami.
Washington Capitals tu najbardziej jestem zadowolony,ile osób wierzyło w nich? Chyba tylko ich własni kibice,zrobili jedną rzecz zapomnieli o sezonie zasadniczym ,zagrali ekstra w obronie+ bramkarz i mistrz z tamtego roku za burtą,więc mogę napisać wyciągnęli w końcu lekcję z poprzednich lat gdzie zasadniczy ekstra a play off do bani,teraz na rozkładzie Strażnicy i ja wierzę ,że powiozą Strażników choć przewiduję znowu 7 meczy.
Los Angeles Kings,ekipa która wyrasta na rewelację play off ,zmietli Orki ,zmiotą Nutki,i nie jest ,że jak napisał kolega Nutki nie umieją z nimi grać,poprostu są w zajebistym gazie i w tej chwili chyba nikt im nie podskoczy,kwestia przygotowania do play off,a przypomnę ,że byli już w tym roku wymieniani do faworytów tylko poprostu trochę zbunkrowali się w sezonie zasadniczym a szczyt formy szykowali na teraz,i to jest coś na czym najczęsciej łapie się gracz sugerując sezonem zasadniczym,największy błąd w graniu play off można nieżle pojechać........
Phoenix Coyotes - no ich postawie naprawdę nie wiem co napisać,nic tylko rewelacja,na luzie spakowali Chicago,teraz mają prawie na plecach Wieśniaków,naprawdę na czym polega ich fenomen to nie wiem,może lepsi fachowcy się wypowiedzą.
Philadelphia Flyers - też pełen podziw ,ekipa poza jednym chyba sezonem zawsze w czołówce noi ta magiczna hala ich,mogą wysoko zajść.
Szkoda mi jedynie Detroit i San Jose,ale cóż słaby odpada i tyle,a Czerwone Skrzydła potwierdziły tylko regułę,po co im był rekord wygranych we własnej hali jak już są na wakacjach,pewnie oddali by te osiągnięcie za przejście do następnej rundy a tak tylko można im życzyć miłego wypoczynku. A Rekiny chyba jednak po latach w czołówce pikują lekko w dół,to nie jest ten zespół sprzed lat ,który tylko z formą nie mógł trafić na play oni są po prostu słabsi.
Na szacunek zasługuję Ottawa Senators naprawdę super praca z młodzieżą i wyniki przyszły chyba wcześniej niż myśleli,Tak trzymać,
No to teraz troszkę wróżby:
Washington-Phoenix
Philadelphia-Los Angeles
Tak bedą wyglądać pary następnej rundy,liczę po cichu ,że Wieśniaki się obudzą najbliższy mecz decydujący bo ze stanu 0-3 juz nie wyjdą
Powodzenia w typowaniu

 

[campeone2000]

Ja natomiast chciałem trochę "popiać" z zachwytu nad LA Kings -i to nie dlatego, że wygrali obydwa mecze w Missouri, bo po ich wyczynach z Orkami zakładałem, że pozamiatają w drugiej rundzie nutki do 0- a dlatego, że potrafią grać bardzo zróżnicowany hokej. Znałem Kingsów jako drużynę niemalże perfekcyjną w destrukcji i skuteczną w kontrataku. Przypomnę, że średnia bramek strzelonych na mecz w przeciągu całego sezonu dla graczy z LA to 2,31 a straconych zaledwie 2. To przekładało się na nikłe, aczkolwiek pewne wygrane. Ostatni mecz natomiast pokazał, że Kings będący typową underową drużyną potrafili zagrać niezwykle widowiskowy i otwarty hokej. Pokazało to również, że dostosowują się do przeciwnika i są niezwykle elastyczną drużyną, potrafiącą zmienić swoją filozofię gry.
Szczerze mówiąc, po analizie statystyk, z których można było wywnioskować, że wczoraj under jest w zasięgu (STL - averag./per game 2,31, allow/per game. 2,03 a u siebie 1,69! LAK- averag./per game 2,31, allow./per game 2,03) zaryzykowałem dla dobrego value i postawiłem właśnie na mniej niż 4,5 bramki. Mimo tego, cieszy mnie jednak postawa grajków z miasta aniołów i z całego serca im kibicuję a szansa na końcowy sukces jest ogromna!
Co do Capsów, po ostatnim wspaniałym meczu z Bruins można było się spodziewać, że postawią się Strażnikom. Myślałem, że już w pierwszym meczu w MSG pokuszą się o wygraną i tak też postawiłem. Niestety, chyba zabrakło koncentracji. Jednak drugi mecz -a w szczególności 1st period genialne! Wierzę, że u siebie wygrają dwa razy i mocno trzymam za nich kciuki.

Dzisiaj natomiast pewnie i stanowczo Flyers! Dlaczego? Moim zdaniem, Lotnicy są najlepiej zorganizowaną w ofensywie drużyną w całej lidze. Fakt ten w połączeniu z formą jaką w tym sezonie prezentuje Claude Giroux może okazać się sposobem na grajków z New Jersey,. Mojej tezy broni również pierwszy pojedynek obydwu drużyn. Phila podeszła do tego meczu źle, nie byli skoncentrowani (możliwe, że mieli za długą przerwę meczową), defensywa „leżała i kwiczała” a Bryzgalov w bramce prezentował się niemalże tak żenująco jak Kuźniar w X- Factor. Mimo tego, stosunkowo dużej liczby błędów własnych oraz wyjątkowo dobrze grającym w ofensywie Diabłom udało im się wygrać prezentując się szczególnie dobrze w 2 i 3 tercji. Co przemawia na korzyść Devils? Po pierwsze, genialny Brodeur, po drugie to, że w drugiej rundzie (przynajmniej w pierwszym meczu) zagrali o wiele lepiej niż z Panterami w przeciągu całej rundy pierwszej. Jeżeli tylko Lotnicy podejdą do drugiego meczu z większym zaangażowaniem moim zdaniem śmiało mogą pokryć nawet mały handicap. Osobiście gram na Flyers `60 i over 5,5 licząc na dobry, otwarty mecz, duży nacisk na ofensywę zarówno z jednej jak i drugiej strony oraz słabszy dzień Brodeura.

Udanych typów, pozdrawiam!

 

[warzyn]

Liczę tutaj przedewszystkim na ich niezawodny penaltykill czy dość skuteczny powerplay i w końcu na jakieś lekkie przebudzenie Kovalchuka, który papiery niewątpliwie na dobrą gre posiada, ale gdzieś tam się zagubił ostatnio. Stawiam na Devils i wyrównanie przez nich stanu serii.

GM NJD podał, że Kovalchuk dzisiaj nie zagra, nastąpiła zmiana w liniach
linia 1 parise-elias-clarkson
linia 2 ponikarovsky-zajac-zubrus
linia 3 sykora-henrique-bernier

 

[lutek]

GM NJD podał, że Kovalchuk dzisiaj nie zagra, nastąpiła zmiana w liniach
linia 1 parise-elias-clarkson
linia 2 ponikarovsky-zajac-zubrus
linia 3 sykora-henrique-bernier

Tak, wiem. W sumie to niewielka strata, bo gość nic dotychczas nie pokazał w tych playoffach wielkiego a już w I meczu z Flyers był lekkim obciążeniem dla całej ekipy z powodu tej postępującej kontuzji.

 

[odi]

Philadelphia Flyers - New Jersey Devils -> Phialadelphia win (ML OT)[1.62][Bwin]

No to ładnie się porobiło, żeby na tym etapie wyścigu o Stanleya takie rzeczy się w lidze działy to już dawno nie widziałem. Kowalczuk nie zagra przeciwko Philly - kontuzja ? Oficjalny komunikat tak mówi, ale wszyscy którzy oglądali jego ostatni występ wiedzą, że zawalił praktycznie dwie bramki, mnóstwo niecelnych podań i głupich strat i moim zdaniem jest to po prostu "kara". Tymczasem oficjalne kary za złe postępowanie i odsunięcie od składu pojawiły się w Nashville ale o tym może jutro. Co do NJD dla nich jedyną tutaj opcją manewru jest taktyka na rozbijanie gry, chociaż i to sądzę że się nie sprawdzi bo Brodeur musiałby mieć przynajmniej dobrą formę (tak w skali szkolnej na 4+) a ma najwyżej na 3+. Lotnicy mają szybkość, mają pasję i u siebie są w mojej opinii nie do zatrzymania przynajmniej w tej serii.

Tak, wiem. W sumie to niewielka strata, bo gość nic dotychczas nie pokazał w tych playoffach wielkiego a już w I meczu z Flyers był lekkim obciążeniem dla całej ekipy z powodu tej postępującej kontuzji.

A ja się nie zgodzę, poza tym widzę niekonsekwencje w Twojej argumentacji bo po co było pisać że liczysz na jego przebudzenie a potem że to niewielka strata ? Kowalczuk jest podobnie jak Ovie, gościem który może przejść obok jednego meczu obok, obok 10 meczów obok, ale może przyjść seria meczów w których zostanie bohaterem. Jego umiejętności techniczne to jest najwyższy poziom i jest to zdecydowanie najlepszy zawodnik NJD (z najwyższym 100 milionowym kontraktem) jego brak to nie jest osłabienie ? E e ee

 

[lutek]

A ja się nie zgodzę, poza tym widzę niekonsekwencje w Twojej argumentacji bo po co było pisać że liczysz na jego przebudzenie a potem że to niewielka strata ? Kowalczuk jest podobnie jak Ovie, gościem który może przejść obok jednego meczu obok, obok 10 meczów obok, ale może przyjść seria meczów w których zostanie bohaterem. Jego umiejętności techniczne to jest najwyższy poziom i jest to zdecydowanie najlepszy zawodnik NJD (z najwyższym 100 milionowym kontraktem) jego brak to nie jest osłabienie ? E e ee

No tak, liczyłem w końcu że zobaczymy odmienionego rosjanina, bo jak sam stwierdziłeś w swoim poscie odnośnie typu na Flyers: grał po prostu słabo w I meczu, z resztą sam byłem tego świadkiem. Okazało się jednak po południu, że nie wystąpi z powodu tej postępującej kontuzji. Więc jakby na to nie patrzeć, to i tak niewielka strata bo nie miałem gwarancji, że zagra dzisiaj w pełni odmieniony patrząc na jego nierówną dyspozycje i męczenie kija, a tak to zawsze nowa alternatywa dla takiego Clarksona, który radzi sobie całkiem nieźle i z meczu na mecz notuje jakieś punkty.

 

[funt]

Jak dla mnie to będzie mecz do jednej bramki..Chyba, że Bryzga pomoże ???? ..Kovalchuk bez względu na to jak gra wciąż jest liderem zespołu..I z nim w szeregach morale Devils rosną, jest w stanie pojedyncza akcja wyrównać bądź przewazyc szalę meczu na ich stronę..Poza tym w sposób szczególny absorbuje uwagę obrońców drużyny przeciwnej..Dziś go zabraknie..I to już jest spore handi dla Flyers..Wystarczy tylko narzucić swój styl gry I poprzeć to konsekwencją nawet po objęciu prowadzenia..żeby nie powtórzyła się sytuacja z pierwszego meczu..strata gola..wariacka pogoń..prowadzenie 2:1 I buum..remis 2:2..I od nowa...3:2 I znowu remis...Nerwowka w dogrywce nie służy ani fanom ani zawodnikom..
Więc dziś powinno być:
1st period over 1,5 @ 2,12
Flyers -1 @ 2.44
To tylko opinia Naczelnego Handlarza Niewolników w Lujzjanie.. ????
//No i Flyers pokazali..Przegrali mecz w drugiej tercji choć na tablicy było 1:0 dla nich..Przez 18 minut na 12 strzałów Devils nie odpowiedzieli ani jednym..Oddali zupełnie inicjatywę gościom..Bryzgalov grał jak w transie..Co się odwlecze to nie uciecze..4 gole pod rząd w ostatniej tercji dla gości i już nikt nie pamięta o drugiej w wykonaniu bramkarza..Stan rywalizacji 1:1 i wielki kac w Philadelphii..Zasłużony zresztą..
Graty Lucior po raz kolejny.. :;/:

 

[warzyn]

Co do pierwszego meczu PHI Z NJD to 1 tercja to wręcz miażdżąca w moim odczuciu przewaga Devils. Otwarcie meczu zdecydowanie na korzyść gości i szczerzę mówiąc to tak pogubionej defensywy jak Flyers w tamtym meczu dawno nie widziałałem. Co do roli bramkarzy to nie wydaje się aby Broedour był słabym ogniwem w ekipie z NJ. Pełna kontrola krążka, praktycznie każde wyjście z bramki, podania na centymetry, gra za bramką też bez zarzutów. Tego samego nie mogę powiedzieć o Bryzgalovie, jego wyjścia wprowadzały wiele niepewności w szeregi obrony. Mecz generalnie wyrównany i dogrywka całkiem dobrze oddała przebieg spotkania. Dzisiaj zwycięską drużynę powinna cechować raczej uważna obrona niż wysoko zorganizowana ofensywa. NJ musi zrobić wszystko aby dzisiaj nie przegrać i wątpię aby rzucili się na rywala od pierwszych minut, kluczem powinna być również gra w osłabieniu bo PHI niezwykle groźna w PP.

 

[campeone2000]

Co do pierwszego meczu PHI Z NJD to 1 tercja to wręcz miażdżąca w moim odczuciu przewaga Devils.

Racja, Flyers źle weszli w mecz. Gracze z NJ oddali 15 strzałów w pierwszej tercji. Ale, ale! co było dalej wszyscy wiemy- 11 strzałów łącznie w drugiej, trzeciej i w OT! Myślę, że w tym meczu obok postawy przez wielu niedocenianego Brodeura kluczowa będzie strategia Devils. Jeżeli tylko za bardzo będą chcieli strzelać i rzucą się od początku na rywala, to w kolejnych tercjach Lotnicy ich rozstrzelają

 

[lutek]

Przyglądając się obu meczom, które zostały rozegrane w tej serii narzuca mi się wniosek, że tutaj walka może trwać do samego końca. Jedna jak i druga ekipa prezentuje zbliżony poziom. W pierwszym spotkaniu Rangersi wykorzystali atut swojej tafli wraz z pomocą nieco przestraszonego wówczas Holtbiego w bramce Caps, jednak w drugim meczu Stołeczni postawili znaczny opór i to oni dominowali w większości meczu, a sprawę w kapitalny sposób zakończył pod sam koniec Alex Ovechkin golem z PP. Tym razem Rangersi przylatują do stolicy i już pod nieco mniejszą presją będą tutaj narzucać swoje tempo od samego początku, poza tym dla mnie zagadką będzie dyspozycja Holtbiego, który w poprzedniej serii z Bruins po dwóch bardzo dobrych meczach w Bostonie opuścił nieco z tonu w Waszyngtonie i skończyło się na porażce Caps. Nie wątpie w jego umiejętności, jednak sądze że III mecz jest tutaj w zasięgu Rangers.

New York Rangers OT @ Washington Capitals @ 2,00

 

[campeone2000]

Gratuluję wszystkim, którzy wczorajszej nocy a właściwie dzisiejszego poranka zaufali Devils! Jednak ja dalej pozostaję przy swoim i twierdzę, że to gracze z Pensylwanii zaprezentowali się poniżej własnych umiejętności w pierwszym i szczególnie w drugim spotkaniu. Postawę Lotników najlepiej obrazują słowa jednego z rozgoryczonych kibiców: „Flyers literally shit the bed!”. Nie mniej jednak brawa dla New Jersey za wykorzystanie złej dyspozycji gospodarzy.

Dzisiaj natomiast czeka nas trzecie starcie między Rangersami a Capsami. Osobiście nie obstawiam tego meczu, bo kurs na Stołecznych –jak sądzę z racji na przewagę własnego lodowiska- jest w mojej opinii zbyt niski. Moim zdaniem jednak to gracze z Waszyngtonu dzisiaj wygrają. Rangers w ostatnim meczu pokazali, że coś się „zablokowało” w ofensywie. Mieli ogromne trudności ze zdobyciem bramki. Przypomnę, że w MSG gospodarze w drugim meczu nie strzelili ani jednej bramki grając 5 on 5. Swoje gole zdobywali kolejno przy 4 on 4 i w powerplay. O doskonale zorganizowanej defensywie Capitals już pisałem i dalej wierzę, że to właśnie dzięki temu fragmentowi gry powstrzymają będących pod ogromną presją Strażników, którzy nie wykorzystali do końca atutu własnego lodowiska w dwóch poprzednich spotkaniach. Po cichu liczę też na to, że Holtby nie odpuści z tonu. Chociaż zgadzam się z Lutkiem, że z Bruins najsłabsze mecze rozgrywał w Waszyngtonie.

Pozdrawiam.

 

[lutek]

Devils tak na prawdę zdominowali Flyers w każdym możliwym aspekcie i poza początkiem spotkania, gdzie Lotnicy próbowali narzucić swoje tempo, później konsekwentnie Diabły wykonywali swój plan krok po kroku. Solidnie w osłabieniu , z przewagi też nienajgorzej w konstruowaniu akcji, chociaż Bryzgalov mnie nieco zaskoczył i dzięki niemu uchronili się tak na prawdę przed totalną demolką. W III tercji to już była kwestia czasu aż Ilya pęknie, bo tak na prawdę całe tyły Flyers gdzieś się gubiły w tym co robią, a brudną robotę musiał odwalać rosjanin.

Jestem ciekaw kolejnych dwóch spotkań w Newark i szczerze mówiąc, jeśli Flyboys nie narzucą tutaj swojego rytmu - a Devils będą grali w sposób jaki Odi określił wczoraj - bazujący na rozbijaniu gry, to nie będzie już tak łatwo tak jak z Pingwinami - którzy im po prostu byli na rękę jeśli chodzi o styl.

Zagadką tez będzie dyspozycja Brodeura, bo jeśli ten gość jeszcze pokaże swoje "rogi" to moim zdaniem faworytem będą tutaj Diabły do końcowego awansu.

 

[jharding]

Dziś delikatnie na Rangers...
Ostatnie spotkanie dość szczęśliwie wygrane przez Caps, kapitalny gol Ovi'ego, ale w trzeciej tercji bodajże dwa słupki Rangersów.
Poza tym nowojorczycy to praktycznie kompletna ekipa, dobra ofensywa, bardzo dobra defensywa i prawdopodobnie najlepszy goalie w lidze.
Capitals przeszli Miśków, ale moim zdaniem Bruins byli i są overrated ????
Solidna drużyna z nieobliczalnym Oviechkinem.
Jak dla mnie factor x to będzie Holtby, trzeci bramkarz, młody i utalentowany ale przyjmuje, że miał patent na Bruins i z meczu na mecz w tej serii będzie coraz słabszy.
Zabawa w over/under w tej serii raczej nie ma sensu.
Uważam, że Tortorella dobrze zmotywuje swoich graczy i dziś Rangers powinni wygrać.
Co do pary na zachodzie to się nie wypowiadam.Nie widziałem w tym sezonie żadnego całego spotkania Yotes.Wydawało się, że będzie sweep w wykonaniu Preds, a zapowiada się odwrotnie.
Czytałem gdzieś, że dobre wyniki Phoenix mają związek z ,,klątwą'' Winnipeg Jets i po powrocie drużyny z Manitoby została ,,zdjęta'' stąd może ich dobre wyniki w tym roku.

Co do kolejnych par:
Pozytywnie jestem zaskoczony Kings.Najpierw zniszczyli Vancouver a teraz szykuje się powtórka z Blues.
Na wschodzie kibicuje Devils, więc wczorajszy wynik bardzo mnie ucieszył.
Czekam na finał konferencji Devils-Rangers, to powinna być mega ciekawa seria.

 

[lipex]

Witam, witam.
Dzisiaj trzeci mecz pomiędzy Phoenix a Nashville, tym razem wybieramy się na lodowisko drużyny przegrywającej 2:0. Ktoś tu mówił, że będzie 4:0 dla Nashville, a ja stawiam na 4:0 również, ale w drugą stronę. Dzisiaj bezapelacyjnie Phoenix, po raz kolejny. Zauważyłem, że jestem praktycznie jedyną osobą wierzącą w umiejętności, a nie szczęście Phoenix. Kojoty grają o klasę lepiej od Predsów, a w statystykach również prowadzą pod każdym względem (strzelonych bramek, skuteczności, strzałów na bramkę etc.). Dzisiaj Preds bez Radulova i Kostitsyna, czyli praktycznie dwóch najlepszych skrzydłowych Nashville. Gracze Phoenix zapowiedzieli, że dzisiaj ich defensywa będzie wyglądała dużo lepiej niż ostatnio, a natomiast Nashville ma zamiar zmienić styl gry. Oczywiście plus jest to dla Phoenix, którzy jeszcze bardziej pokarzą ich swoimi zabójczymi kontrami i świetną skutecznością. Dwaj nieobecni na pewno zrobią różnicę w ustawieniach i grze zespołu, który nie będzie miał już takiej siły ognia. A otworzyć się muszą, bo gra na remis, ani na jedną bramkę przewagi nie może być możliwa w tych okolicznościach, gdzie Phoenix w dogrywce wygrywa wszystkie swoje mecze. Stawiam na Phoenix - dzisiaj skończą się marzenia Preds o finale konferencji.
Phoenix OT @ 2.34
Phoenix @ 3.00

 

[lutek]

Podtrzymuje to co napisałem wczoraj odnośnie tego spotkania kilka postów wyżej i dziś liczę, że Diabły powtórzą rezultat przy podobnej - bardzo solidnej grze jaką zaprezentowali przedwczoraj na lodowisku Flyers.

Philadelphia Flyers @ New Jersey Devils OT @ 1,91

Kings grają zdyscyplinowany , oparty o niezwodną defensywę i przedewszystkim skuteczny hokej. Wygrali dość pewnie dwa wyjazdowe mecze z Blues i tak na prawdę nie sądze, by byli Niebiescy w stanie im w jakiś sposób jeszcze tutaj przeszkodzić. Dla gospodarzy to idealna okazja, by dziś praktycznie zapewnić sobie udział w finale konferencji. Stawiam więc na Kings, tymbardziej że oni po prostu mają swój sposób na Nutki.

St. Louis Blues @ Los Angeles Kings OT @ 1,88

 

[lipex]

No to tak, żenada ze strony Phoenix jeżeli chodzi o straty bramki. Mieli 100% okazję na samym początku, by strzelić short handed goal, ale słupek niestety. A potem dramatyczny błąd - kolejny w ten sam sposób - ostatnio największej gwiazdy zespołu, jaką stał się Smith. Na linii jest to zdecydowanie czołówka NHL, ale gra kijem i popełnianie błędów w wyprowadzaniu krążka to ostatnio dominacja błędów razem z Brodeurem. Druga brama również błąd przy wyprowadzaniu i sprawa się komplikuję. Jest to na pewno temat do obgadania w środku drużyny, bo przy wyeliminowaniu błędów znowu mogą wygrywać z nimi. Dzisiaj kapitalny mecz Rinne, nie wiem, jak on bronił te wszystkie sytuacje w przewadze 5on3, bo ta interwencja parkanami w locie była kapitalna. Smith pokazał znowu umiejętności na linii, natomiast sama defensywa zagrała najgorszy mecz w PO - zdecydowanie. Ile błędów... PP im w ogóle nie wychodziło. To wszystko sprawiło, że dzisiaj po prostu nie było mowy o wygraniu spoktania.

 

[funt]

Dziś zdaniem Funta w NHL będzie overowo..Hmm..Musi byc grubo..
St. Louis po dwóch wtopach u siebie dziś spróbuje wrócić do serii w Mieście Aniołów..A Kings mając w perspektywie kolejne dwa (być może ostatnie przed Finałem Konferencji) spotkania wr własnej hali wyjdą z siebie, by zostało im już tylko jedno..Czyli na pewno możemy liczyć na otwarty styl gry że strony gości..Bo z nożem na gardle nie mają wyjścia..Przypominam, że przed druga rundą to The Blues byli faworyzowani w tej parze..

A w drugim meczu po blazenadzie przed własną publicznością Flyers spróbują się zrehabilitować na wyjeździe..Tu stan serii 1:1 ale Devils kolejne dwa mecze zagrają u siebie w Newark..Co do zwycięzcy tego spotkania to na dwoje babka wróżyla, ale co do overa to jakieś 75/25..Przypominam tylko że w poprzednim meczu Bryzgalov nie puścił żadnego gola przez 40 minut po to by w trzeciej aż cztery..z kolei Brodeur jeden gol w pierwszych 3 minutach, a potem przez 57 ani nic .. ????

// Przypominam że Flyers to wciąż ten sam zespół co w pierwszej rundzie dwa razy z rzędu ostukal Pingwiny w Pittsburghu..I nie wolno ich lekceważyc na wyjazdach w meczu o tak wielką stawkę..

po wczorajszych 5 bramkach strzelonych w 175 minutach gry dziś na pewno będzie "tlusciej"..

St Louis Blues @ Los Angeles Kings :hokej: Over 4.5 @ 1,83 2:4

Philadelphia Flyers @ New Jersey Devils :hokej:Over 5.5 @ 2.25 3:4 OT a jednak "dyskoteka"

???? ????

//
Pierwsze 15 minut to typowa gra wstępna i macanko (Richards vs Langenburdel) ..a potem to już typowe wsadzanko...najpierw Kings, potem St. Louis, i znowu Krole..tym razem raz koło razu..potem jeszcze The Blues i upojny wieczór zakończyli gospodarze wsadzeniem na 4:2...

Podsumowując..obydwa typy weszły z palcem w ..... ????

Warto zauważyć, że to chyba pierwszy przypadek gdy zgodziliśmy się z Romkiem co do linii under/ over w meczu.. ????
To musiało siąść..Co dwa łby .... ????

 

[jharding]

Popieram Lutka co do dzisiejszych spotkań.
Flyers @ Devils
New Jersey are 6-1 in last seven home games
New Jersey are 11-4 in their last 15 overall
New Jersey are 7-3 in their last 10 games following a win
Flyers are 8-19 in its last 27 games in New Jersey
Kovalchuk nadal questionable na mecz nr 3, ale liczę na Parise, Eliasa , Zajaca i Marty'ego.
Bardzo dobry penalty kill ze strony Devils:
Including playoffs, The Flyers have gone just 4 for 44 on the power play in eight games against the Devils this season.
Do tego dochodzi nie równy Bryzgalov i ja tu upatruję szansę NJ na objęcie prowadzenia w serii.

Blues @ Kings & under 4.5

Los Angeles has won six of its last seven
St. Louis is 1-5 in the last six meetings
Los Angeles are 8-3 in their last 11 home games
Kings mają olbrzymią szansę na zakończenie serii, po 3-0 Blues już nie bedą w stanie się podnieść.
Canucks udało się urwać w LA jeden mecz, ale na ,,siłę'' grał D.Sedin nie do konća sprawny, zmiany bramkarzy, kombinowanie z liniami.

Jeszcze zastanawiam się nad underem w tym meczu:
Under is 7-1-1 in the last 9 meetings.

// Przypominam że Flyers to wciąż ten sam zespół co w pierwszej rundzie dwa razy z rzędu ostukal Pingwiny w Pittsburghu..I nie wolno ich lekceważyc na wyjazdach w meczu o tak wielką stawkę..

Seria Pens i Flyers była specyficzna.
Dwie drużyny które się nie trawią.
Mnóstwo fauli, bójek, kar, wykluczeń i do tego kosmiczne overki..
Nie mówię, że Devils są wielkim faworytem dziś, ale nie ma co porównywać obu serii.
Devils 55% Flyers 45% tak na dziś
????

 

[lipex]

St.Louis Blues - Los Angeles Kings
Under 4,5
St.Louis Blues muszą coś zmienić i jeżeli chcą wygrać, muszą zmienić "to coś" tak, jak zmieniło Nashville. Inaczej niż poprzez wygraną 2:0, 2:1, ewentualnie 3:1 nie mogą się zbliżyć do Los Angeles. Wraca Halak i - już pewne - moim zdaniem najlepszy ich obrońca Pietrangelo, który nie grał w drugim meczu, gdzie St.Louis straciło 5 bramek. Na pewno jego nieobecność wpłynęła na grę defensywną zespołu. St.Louis muszą zagrać w defensywie, jak przystało na najlepszą drużynę gospodarzy w całej lidze, z najmniejszą ilością straconych bramek. To, co stało się w pierwszej tercji nie może się powtórzyć i oni dobrze o tym wiedzą. Będzie pełna koncentracja w obronie i mecz do jednej-dwóch bramek.