>>>BETFAN - BONUS 200% do 400 ZŁ <<<<
>>> BETCLIC - ZAKŁAD BEZ RYZYKA DO 50 ZŁ + GRA BEZ PODATKU!<<<
>>> FUKSIARZ - 3 PROMOCJE NA START! ODBIERZ 1060 ZŁ<<<
  • Przypomnienie i prośba o zapoznanie oraz stosowanie się do wymienionych wytycznych odnośnie rozliczania swoich typów na forum!
    TUTAJ!

  • Nowy projekt na forum!
    Podziel się swoim kuponem!

  • Zaobserwuj nasze profile na Insta, X oraz FB i zgarnij gwarantowaną nagrodę!
    SOCIAL MEDIA!

NHL - sezon 2011/2012 - Stanley Cup Playoffs

Status
Zamknięty.
lipex 349

lipex

Użytkownik
Można mówić, że Nashville kontrolowało grę, ale taka bramka jak pierwsza dla Nashville już się więcej nie powtórzy, bo to był po prostu fart i tyle. Mało pokazali szczerze, jakoś nie widziałem w nich potencjału na Puchar Stanleya, o którym tutaj mówiliście. Ja liczę na drugie zwycięstwo Phoenix i ewentualnie odrabianie u siebie Nashville.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
St. Louis Blues - Los Angeles Kings -&gt; Los Angeles win (ML OT)[2.40][Bwin] ✅

Kings to obok Kojotów największa niespodzianka, a jeśli rozważamy zespoły nierozstawione to Królowie są największą niespodzianką. Tylko że tak właściwie cofając się w czasie trzeba by stwierdzić, że na starcie ligi nikt by się nie zdziwił postawie Los Angeles. Wymieniało się ich w jednym rzędzie z Bostonem, Vancouver czy Pittsburghiem jako faworytów do Stanleya. Dużo zmienił tu sezon zasadniczym w którym okazało się że LA nie potrafi strzelać bramek. Mam jednak wrażenie że to bezpowrotnie minęło i to nie za sprawą głośnych nabytków (Carter, Richards) lecz za sprawą tych którzy już byli. Brown i Kopitar być może po prostu zdjęli z siebie presję i zaczęli play-off wyśmienicie są to silni napastnicy którzy mogą zagrać w każdej formacji przez co Kings są bardzo niewygodni nawet gdy grają w osłabieniu liczebnym. Kolejna sprawą jest to że Blues nie radzili sobie z hokeistami z Miasta Aniołów najlepiej, styl gry LAK może być dla St. Louis ciężkim orzechem do zgryzienia - ciekawe że obie ekipy grają bardzo podobny hokej ... Los Angeles odniosło trzy wyjazdowe wygrane z Vancouver, czemu nie mieliby wygrać meczu numer 1 z STL ? Bluesmani zwyciężali cztery razy z rzędu, Rekiny nie postawiły im biorąc pod uwagę całość konfrontacji wysoko poprzeczki i to może być niekorzystne dla dzisiejszych gospodarzy.
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Devils choć szczęsliwie i z okazałym trudem można powiedzieć wybrnęli z opresji po tej I rundzie w rywalizacji z Panterami. Ogólnie może ich gra nie przedstawiała się najgorzej, ale mimo wszystko nie było to w pełni odzwierciedleniem tego na co ich stać. Teraz przyjdzie im się zmierzyć z Lotnikami, którzy zaprezentowali bardzo skuteczny i typowo &quot;dirty&quot; hokej. Strzelić potrafią, jednak równie dobrze są w stanie zostawić nieco w tyle biorąc pod uwagę ich skłonności do otwartej gry. Brodeur jak i Bryzgalov nie są w swojej najlepszej dyspozycji, dodatkowo to I pojedynek - w Filadelfii, tak więc nie sądze by tutaj priorytetem był nakład w defensywe obu ekip od samego początku. Stawiam na over.

▶ New Jersey Devils @ Philadelphia Flyers over 5,5 @ 2,26
✅


W tym meczu po raz kolejny pójdę w strone Preds. Pierwszy mecz zakończył się trochę pechowo dla ekipy z Tennessie, tymbardziej że to własnie oni byli ekipą przeważającą i do samego końca mogłoby się wydawać - mającą ten mecz w swoim zasięgu, jednak po raz kolejny katem okazał się Majk Smith i dość szczęsliwa postawa Kojotów, która im towarzyszy od początku tych rozgrywek. Dziś liczę na inny obraz gry i przedewszystkim na pewniejszego Rinnie`go między słupkami. Potencjał drzemie w nich spory i spokojnie mogą pofatygować się jutro o wyrównanie serii. Stawiam na Preds.

▶ Nashville Predators OT @ Phoenix Coyotes @ 1,87
⛔
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Pierwszy mecz zakończył się trochę pechowo dla ekipy z Tennessie, tymbardziej że to własnie oni byli ekipą przeważającą i do samego końca mogłoby się wydawać - mającą ten mecz w swoim zasięgu, jednak po raz kolejny katem okazał się Majk Smith i dość szczęsliwa postawa Kojotów, która im towarzyszy od początku tych rozgrywek.
No proszę Cie Lutek ???? Oglądałem cały mecz i jeżeli to Nashville miało szczęście, to chyba ja oglądałem inny meczyk. Przecież pierwsze dwie bramki, a szczególnie pierwsza to są bramki kompletnie &quot;z dupy&quot;. Pech Smitha, przy drugiej trochę jego błąd, więc też nie zaliczyłbym go jako wielkiego kata Predators. Jak zwykle super skuteczność Phoenix, w pierwszej tercji przeważali EWIDENTNIE. Mieli dużo więcej klarownych sytuacji. W drugiej tercji było wyrównanie, ale nadal wydaje mi się, że to Phoenix miało więcej okazji do strzelenia bramki, szczególnie w drugiej części tercji. Niezłe PK, niezła defensywa + Smith, który nawet po tak druzgocących pierwszych bramkach nie dał się ponieść emocjom. W końcu ktoś znalazl receptę na Rinne, bo oprócz takich dwóch bardzo dobrych interwencji, to nie świecił postawą w tym meczu. Przy pierwszej bramce zdecydowanie mógł się lepiej zachować. Sądzę, że wnioski o dominacji Nashville wynosisz z statystyk, które obrazują, szczególnie w strzałach, przewagę Predators, ale to tylko w trzeciej tercji. Tam była przewaga Nashville, ale to normalne, gdy drużyna typowo defensywna prowadzi w spotkaniu. Predators napierali i w PP strzelili, a mimo to Phoenix się podniosło i to oni wygrali. Nashville nie pokazało NIC, co mogło by ich przybliżyć do następnej rundy.

____________________-
Gratki dla NYR i KINGS, a w szczególności tych drugich. No i gratulację za piękną bramkę do pustaka dla Pennera.
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
No proszę Cie Lutek ???? Oglądałem cały mecz i jeżeli to Nashville miało szczęście, to chyba ja oglądałem inny meczyk. Przecież pierwsze dwie bramki, a szczególnie pierwsza to są bramki kompletnie &quot;z dupy&quot;. Pech Smitha, przy drugiej trochę jego błąd, więc też nie zaliczyłbym go jako wielkiego kata Predators. Jak zwykle super skuteczność Phoenix, w pierwszej tercji przeważali EWIDENTNIE. Mieli dużo więcej klarownych sytuacji. W drugiej tercji było wyrównanie, ale nadal wydaje mi się, że to Phoenix miało więcej okazji do strzelenia bramki, szczególnie w drugiej części tercji. Niezłe PK, niezła defensywa + Smith, który nawet po tak druzgocących pierwszych bramkach nie dał się ponieść emocjom. W końcu ktoś znalazl receptę na Rinne, bo oprócz takich dwóch bardzo dobrych interwencji, to nie świecił postawą w tym meczu. Przy pierwszej bramce zdecydowanie mógł się lepiej zachować. Sądzę, że wnioski o dominacji Nashville wynosisz z statystyk, które obrazują, szczególnie w strzałach, przewagę Predators, ale to tylko w trzeciej tercji. Tam była przewaga Nashville, ale to normalne, gdy drużyna typowo defensywna prowadzi w spotkaniu. Predators napierali i w PP strzelili, a mimo to Phoenix się podniosło i to oni wygrali. Nashville nie pokazało NIC, co mogło by ich przybliżyć do następnej rundy.


____________________-

Gratki dla NYR i KINGS, a w szczególności tych drugich. No i gratulację za piękną bramkę do pustaka dla Pennera.
Kojoty trafiły na trochę słabszy dzień Rinniego, z resztą nie można tutaj mówić, że Preds nie zrobili nic w tym meczu - bo nawet nie musiałem go oglądać, a z samych statystyk czy powtórek jasno widać, że mieli przewagę nad gospodarzami. Z resztą, ile strzałów oddali w 3 tercji oraz dogrywce Kojoty, a ile Preds? Ja wiem, że w NHL niewielkie szczegóły mogą zadecydować o losie meczu, ale pomyśl sobie czy Feniksy byliby w tym miejscu, na tej pozycji chociażby z Bryzgalovem? :razz: Chwała im za to.

Ja tam dziś jestem zdecydowanie murem za Predatorami, nawet gdyby miał u nich stać między słupkami Mario Lemieux :razz:
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Oglądałem cały mecz i jeżeli to Nashville miało szczęście
Pech Smitha, przy drugiej
Jak dla mnie w ogóle w tematyce sportu nie ma pojęcia ani tłumaczeń pech/szczęście - to jest chyba ulubione wytłumaczenie polski sportowców czasami pseudosportowców : przegraliśmy bo mieliśmy pecha, wygrał bo miał szczęście itd. Phoenix nie od dziś gra tak jak zauważyliście na kontrę, potrafią się bronić. Nashville krążek posiadała ale nie wiele z tego wynikło.
Druga sprawa, że nie sądzę aby Rinne w drugim meczu miał tak niską skuteczność obron (%) więc kolejny tego typu oszczędny w strzały występ Kojotów nie przyniesie im już tak dobrych efektów.
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
No a czym nazwiesz pierwszą bramkę Odi? Brakiem umiejętności Smitha? No bo moim zdaniem takie coś zdarza się raz na 1000, po prostu to był pech, bo praktycznie we wszystkich takich zagraniach normalnie krążek przechodzi przez trapez bramkarza i akcja się kończy.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Oczywiście, że takie coś się zdarza i bramkarz wie że coś takiego może się zdarzyć - podejmuje ryzyko wychodząc wcześniej żeby wyłapać krążek i spowolnić atak. Tym razem Smith się pomylił, było dziwne odbicie i pokarało bramką.
Nie wiem czy play-off to czas na takie kozackie zachowania na tyle trapezu, przekonał się już o tym Brodeur (głupia bramka stracona z Floridą) no i Smith także po łbie dostał w konfrontacji z Chicago od Shawa za bramką - wtedy podyktowano karę ale mogło się to gorzej skończyć - podsumowując te jego wychodzenia to nie jest jego mocna strona więc niech lepiej nie kusi losu.
 
stardog 250

stardog

Użytkownik
Lutek, fajnie że piszesz i się udzielasz, dział się rozkręcił, ale jak czytam że nie musiałeś oglądać meczu bo po samych statystykach strzałów i powtórkach znasz już jego przebieg to powiem Ci, że się grubo mylisz. Życzę w tej parze zwycięstwa Preds i oczywiście mogą przechylić szalę na swoją korzyść, ale oglądałem G1 (padłem w połowie dogrywki) i dużo lepsze wrażenie na mnie zrobiło PHX (z gry Preds niewiele wynikało). Dziś też przychylałbym się to Preds ML, ale po takim kursie z pewnością tego nie ruszę.

Udanej nocki
 
Otrzymane punkty reputacji: +8
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Lutek, fajnie że piszesz i się udzielasz, dział się rozkręcił, ale jak czytam że nie musiałeś oglądać meczu bo po samych statystykach strzałów i powtórkach znasz już jego przebieg to powiem Ci, że się grubo mylisz. Życzę w tej parze zwycięstwa Preds i oczywiście mogą przechylić szalę na swoją korzyść, ale oglądałem G1 (padłem w połowie dogrywki) i dużo lepsze wrażenie na mnie zrobiło PHX (z gry Preds niewiele wynikało). Dziś też przychylałbym się to Preds ML, ale po takim kursie z pewnością tego nie ruszę.

Udanej nocki
Przecież nigdzie nie napisałem, że nie musiałem oglądać by stwierdzić ,że byli lepsi.. tylko po prostu ,że go nie oglądałem w całości. Jedynie te skróty i po nich to wywnioskowałem. Może faktycznie tak jak mówicie to Kojoty byli lepszą ekipą, co nie zmienia faktu że styl gry obu ekip bardziej przemawia optymizmem na stronę Drapieżców i jakkolwiek by na to nie patrzeć, to oni moim zdaniem są tutaj wciąż faworytem. Nie można wciąż trafiać na słabsze dyspozycje bramkarzy opponenta jak w serii z Hawks i tym pierwszym meczu z Preds, licząc jednocześnie że za każdym razem Smith będzie asem przestworzy. Choć..... w tej lidze wszystko jest możliwe ????
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Dla mnie Smith nie zagrał jakiegoś szałowego meczu. To był chyba jego najgorszy mecz ze wszystkich w PO, na równi z przegraną 4:2 z Chicago chyba, chociaż tam miał więcej sytuacji klarownych do wybronienia. Dzisiaj chyba będzie pewniejszy. Ja zagrałem na Phoenix, ale za małą stawkę, bo mogą się dzisiaj więcej bronić gracze Phoenix.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Ostatnio coś się późno zbieram za co przepraszam, bywa. Na szczęście mecz wcześniej to nawet na wczesnym live można pograć. Na dziś szukałbym niespodzianki w postaci Diabłów, co prawda Flyers okazali się dużo lepsi od głównych faworytów (nie moich ale medialnych) do Stanleya, ale w drugiej rundzie moim zdaniem trafili bardzo źle dla siebie. Po pierwsze geneza spotkań obu zespołów jest równie &quot;złowroga&quot;, Lotnicy i Diabły pałają do siebie czystą nienawiścią od dawna, te kluby się nie lubią i tutaj podteksty będą podobne jak z Pingwinami. Jednak jest pewna znacząca różnica - trener New Jersey zapowiedział że nie dadzą się wciągnąć podobnie jak PIT do jakiś przepychanek i zasilania ławki kar - taka gra sprzyja Philly i dobrze że ten człowiek zwrócił na to uwagę. Styl gry NJD to też coś czego pomarańczowi nie polubią, tutaj nie będzie wymiany ognia - hokeiście z Newark grają cierpliwie i tym często wygrywają, cierpliwość natomiast może zabraknąć Flyers.
Co do drugiego typka (bo to dubel) to wynika z tego co już tu napisałem ja, ale także wy odnośnie pierwszego meczu NSH-PHX. Phoenix świetna skuteczność i procentowo blado wypadł Rinne - główny kandydat do Vezina drugi raz w ten sposób nie zagra i będzie to moim zdaniem jego dobry występ, stąd też podejrzewam że PHX nie wyjadą z trzema bramkami lub więcej - postawią na obrone i kontry i moim zdaniem polegną - gram na under 2,5 bramki.

Philadelphia Flyers - New Jersey Devils -&gt; New Jersey win (ML OT) [2.45] ⛔
Phoenix Coyotes -&gt; under 2,5 goal [1.80] ⛔
AKO = 4.41 Buk = Bwin Stawka = 5j
 
Otrzymane punkty reputacji: +5
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
No, niestety widać sporą różnice pomiędzy Preds z I rundy a tą serią. Rinnie nie dorównuje Smithowi i ogólnie cała ich defensywa poszła w odstawkę.

Również potyczki &#39;jeden na jeden&#39; z korzyścią dla Feniksów, jak i szybkość zdecydowanie po ich stronie.

Nie mam żadnego już pojęcia co sobie myśleć o tej serii, ale wiem tylko tyle po tym drugim meczu, ze Kojoty są prawde solidni i tutaj może się zdarzyć niemal wszystko (o ile Preds zdołają odrobić straty).

Pomyśleć tylko ,że jeszcze pod koniec 2011 roku traktowałem ich jako typowego średniaka, przy ich prawdopodobnie najgorszym powerplayem w lidze i nie do końca wpływowym Smithem w bramce. Teraz są blisko finału konferencji :razz::razz:
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Pomyśleć tylko ,że jeszcze pod koniec 2011 roku traktowałem ich jako typowego średniaka
Nie przejmuj się, mało kto brał ich na poważnie i to już od kilku sezonów - jak widać trzeba się mieć na baczności z takimi osądami. Chociaż tak szczerze mówiąc ciągle się zastanawiam, co tak wyjątkowego ma Phoenix ... ????
 
lipex 349

lipex

Użytkownik
Chciałbym zacząć słowami &quot;A nie mówiłem?&quot;, bo tak to właśnie było. Dzisiaj pokazali, że statystyki &lt; gra. Phoenix znowu pokazało klasę, znowu dało zarobić, a wy znowu na siłę stawialiście na słabe Preds, które potrafiło pokonać tylko i wyłącznie dramatyczne w tych PO Detroit. Przecież to było logiczne, że Phoenix ma aktualnie więcej argumentów za i po prostu prezentuje styl, który będzie strasznie trudny do opanowania dla innych. Wydaje mi się, że aktualnie jest jedna drużyna w PO, która może z nimi walczyć i jest to NY Rangers, którzy grają tak żenująco prosty hokej, że pokona praktycznie każdego swoim stylem.
Wyjeżdżam na kilka dni, ale polecam na dzisiaj NY Rangers, jak mówiłem - jest to najprostszy hokej w PO i dzisiaj wygrają tym swoim niepasującym nikomu hokejem. Washington słaby na wyjeździe - nie poradzi sobie dzisiaj a Rangers wyjadą z prowadzeniem 2:0 ????
 
Otrzymane punkty reputacji: +2
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Stan serii na korzyść Rangers, którzy wygrali pierwszy mecz u siebie. Dziś drugie spotkanie obu ekip i spodziewam się nieco większego zaangażowania Stołecznych. Branden Holtby, który zanotował bardzo dobrą serie z Bruins, pierwszy mecz w MSG trochę mu nie wyszedł i nie był zdecydowanie pewnym punktem między słupkami. W III tercji przy obu golach dla NYR jak sam stwierdził, były one całkowicie do wyłapania jednak po tym sukcesie w Bostonie i ogólnym zainteresowaniu wokół jego osoby, zawitała w końcu lekka presja i stąd słabszy dzień przy debiucie w Nowym Jorku. Dziś uważam, że wnioski pewne zostaną wyciągnięte i zobaczymy takiego Holtbiego ,który jeszcze kilka dni temu tłumił szarże Niedźwiedzi. Wobec całego zespołu zarzutów tutaj nie mam wielkich, funkcjonował dość dobrze powerplay , stworzyli kilka bardzo dobrych akcji, potrafili grać z kontry (Laich &amp; Chimera :smile ???? czy solidnie w defensywie, która na prawde odwala kawał dobrej roboty. Rangers standardowo: solidnie od początku do końca przy niezłym prowadzeniu krążka, ale i tak pojawiały się często problemy z tyłami Stołecznych. Liczę dzisiaj na wspominanego wyżej Holtbiego oraz kontynuowanie dobrej postawy całego zgrania zespołu Caps, bo przy odrobinie lepszej skuteczności są jak najbardziej w stanie trafić Henrykowi.

▶ Washington Capitals OT @ NY Rangers @ 2,40
✅
 
phillips 1,5K

phillips

Użytkownik
Marian Gaborik strzeli @ 2,8

Hmm, najwyższa pora na odblokowanie się. Gabby i 7 meczów bez gola? To zdarza się rzadko. W sezonie zasadniczym, 41 goli na 82 spotkania, a więc średnio równo pół bramki na spotkanie. W play-offach idzie mu znacznie gorzej. Gra jednak nieźle, asystuje, strzela, ale bez powodzenia - 14 strzałów na bramkę i tylko jeden gol - ok. 8% skuteczności. Być może Rangers przegrają mecz numer dwa, ale czuję, że Słowak trafi.
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
St. Louis Blues over 29,5 shots -&gt; [1.85] [Betsafe]
St. Louis musi zrozumieć, że Quick to nie Niemi i że obrona LAK to nie Sharks ... Królowie sami sobie nie będą wbijać krążka do bramki (pozdrawiamy Vlasicia ????), to jest świetnie przygotowany team stylowo wręcz idealny na play-off. Jeśli ma być sukces, czyli w tej chwili definicją sukcesu Blues jest nieprzegrywanie 0:2 w serii po dwóch meczach u siebie no to trzeba lekko zaryzykować i zarzucić strzałami Quicka. To jest bramkarz, który tylko pod grubą presją może się pomylić, w ostatnim spotkaniu Bluesmani osiągnęli równo 29 strzałów ale przekroczenie tej bariery skutecznie uniemożliwiła im sześciominutowa przewaga liczebna Kings w trzeciej tercji. Dziś Hitchcock rezygnuje z Chrisa Stewarta w składzie na rzecz Matta D&#39;Agostiniego - celem zwiększenie szybkości kosztem siły. Może się zdarzyć, że to znów STL będzie gonić wynik - wtedy typ jest bardzo prawdopodobny.
 
lutek 9,3K

lutek

Użytkownik
Mecz się co prawda jeszcze nie skończył, ale tak przypatruję się Kings w ostatnich dniach i muszę stwierdzić ,że jak na mój gust to dobry pretendent na &#39;czarnego konia&#39; tych playoffów. Zdyscyplinowany, siłowy hokej w połączeniu z żelazną defensywą. To jest to.

Poza tym, czy oni przypadkiem nie ustrzelili więcej shorthanded`ów niż goli z PP do tej pory ? :razz:
 
odi 2,3K

odi

Forum VIP
Dla mnie &quot;czarnym koniem&quot; przestali być po eliminacji Canucks (szybkiej i pewnej) - stali się poważnym kandydatem do finału. St. Louis nie potrafi z nimi grać, oni są przyzwyczajeni do stosowania takiego samego stylu i gdy przychodzi rozgrywać krążek i przedzierać się przez podwójną gardę rywala robią błędy (stąd &quot;shorty&quot;). Swoją drogą Los Angeles fatalne w PP ale SHG mistrzostwo, Boston w tamtym roku też potrafił wpakować w osłabieniu ... A co do Blues do mojego zakładu zabrakło jednego strzału ???? bywa.
 
Status
Zamknięty.
Do góry Bottom